tag:blogger.com,1999:blog-56933314763494389182024-03-27T18:23:23.500-07:00papierowy tygrys''wy macie rację, ale my mamy karabiny'' [ przewodniczący Mao ]Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comBlogger31125tag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-69309215067143887432024-03-24T06:00:00.000-07:002024-03-27T18:22:39.580-07:00Kacap znaczy rezun.<div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Ledwie z miesiąc temu przypominałem w <a href="https://papierowy-tygrys.blogspot.com/2024/02/komentarz-nt-sporu-polski-z-ukraina.html" target="_blank">tymże miejscu</a>, ''iż </span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">''kacap'' znaczy z turkijskiego rzeźnik, bowiem<b> dla ludów turańskich Rosjanie to jeno dzikie rezuny</b>''. Brzmi jakże aktualnie w kontekście bestialstw, jakich dopuszczają się Rosjanie wobec złapanych terrorystów rodem z Azji Centralnej, którzy dokonać mieli zamachu w podmoskiewskim centrum rozrywki. Oto rosyjski naziol z ''Rusicza'' RaSSakazow ps. ''Topaz'' [ ten co to mu stawało od zabijania Ukraińców ] chełpi się, że jeden z konsumentów jego trollingu <a href="https://t.me/kazansky2017/10894" target="_blank">oderżnął ucho</a> zatrzymanemu przezeń tadżyckiemu zamachowcowi. Z kolei drugi znany Z-vloger, niejaki ''Trzynasty'' sra w portki ze szczęścia, publikując materiał na którym inny z terrorystów <a href="https://t.me/kazansky2017/10887" target="_blank">zmuszany jest</a> przez kacapstwo do zjedzenia własnego ucha. Reporter wojenny, pracownik rosyjskiej telewizji państwowej, nie kryje wcale <a href="https://t.me/kazansky2017/10892" target="_blank">swego orgazmu</a> tymże bestialstwem, zaś jeden z głównych patronów ruskiego naziolstwa Rogozin <a href="https://t.me/kazansky2017/10878" target="_blank">już nawołuje</a> do odwetu na Ukraińcach. Mimo, iż zamachowcy nie byli nawet Czeczeńcami co jeszcze od biedy można by jakoś powiązać ze zbrojną opozycją przeciw tyranii Kadyrowa, jakiej przedstawiciele właśnie teraz wojują na terenie Rosji wraz z bojownikami RDK. Skądinąd ciekawym, jakim to kurwa cudem owi tadżyccy przeważnie terroryści zamierzali przedostać się do Kijowa byle cywilną ''renówką'', skoro całe niemalże pogranicze Rosji z Ukrainą ogarnięte jest obecnie walkami już na masową skalę? Rosjanie nie dbają wcale o uwiarygodnienie swej wersji wypadków, bo też i po co skoro przysłowiowy ''durak Wania'' i tak wszystko łyknie, podobnie co i niestety całkiem spora rzesza ''pożytecznych idiotów'' na Zachodzie. Dlatego Putinowi w oficjalnym wystąpieniu po owej tragedii nie chciało się nawet powtórzyć słynnej niegdyś frazy o ''dopadaniu terrorystów choćby i w kiblu'', poza tym jest stary i pewnie nie ma ochoty wysilać się niepotrzebnie. Acz nie tylko on jeden spośród Rosjan ma na to wyjebane, wspomniany na wstępie kacap co urżnął ucho zamachowcowi z Tadżykistanu, z dumą wskazuje okrwawionym nożem na ewidentnie nazistowski symbol ''czarnego słońca'', który nosi na przedramieniu. Nie przeszkadza to jednak rosyjskiej propagandzie obwiniać za ów akt terroru ''ukraińskich nazistów'', najlepiej tych rosyjskojęzycznych <a href="https://t.me/kazansky2017/10898" target="_blank">z ''Azowa''</a>, bowiem nie istnieje dla niej granica bezczelności, do jakiej mogłaby się jeszcze posunąć. Dlatego na ten przykład RaSSkazow zajmuje się obecnie działalnością ''<a href="https://www.severreal.org/a/v-rossii-neonatsist-vozglavil-organizatsiyu-po-borbe-s-rabstvom/32589230.html" target="_blank">humanitarną</a>'', oraz zwalczaniem ''rusofobii'' panującej na Zachodzie a jakże, odżegnując przy tym żarliwie od niegdysiejszego naziolstwa, bo to wiecie był jedynie <a href="https://www.fontanka.ru/2023/09/19/72720110/" target="_blank">taki yntelygentny</a> ''trolling wroga''. Rasowy kacap wszakże zeń wyłazi jak widać przy nadarzającej się okazji, gdyż swych korzeni i rodowodu nie sposób się zaprzeć, jest więc moskalskim rezunem choćby nie wiem co. Rzecz nie w litowaniu się nad sfanatyzowanymi mordercami, acz rażenie prądem ich genitaliów i <a href="https://t.me/kazansky2017/10914" target="_blank">obnoszenie się</a> z tym przez Moskali dowodzi zbydlęcenia owej populacji postępującego w zatrważającym tempie. Degradacja Rosji, czy raczej obnażenie jej prawdziwej natury jest obecnie faktem tak dojmującym, iż unieważnia cały bełkot o ''wielkiej kulturze'' i Tołstojewskim. Ukraińcy zaś owszem zabijają także murzyńskich ''czornożopców'', ale jedynie tych co przyleźli z bronią na ich ziemię i <a href="https://t.me/kazansky2017/10849" target="_blank">w mundurze</a> rosyjskiego sołdata. Wątpię stąd, by wspólną sprawę z nimi mieli islamiści wrzeszczący ''Allahu akbar'' <a href="https://vimeo.com/926753894" target="_blank">podczas mordowania</a> przerażonych moskwian, a też i pewne wątpliwości budzą niektóre relacje świadków zamachu, gdzie nie sposób dostrzec zbytniej paniki mimo huku wystrzałów, no i co na litość robią <a href="https://www.youtube.com/watch?v=79dLi2Qfbp4" target="_blank">widoczni tam</a>, przyglądający się biernie rzezi ludzie?</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Nie będę wszakże brnął w jałowe spekulacje o ''inscenizacji'' jakoby i ''aktorach kryzysowych'', na które onegdaj trawiłem czas, wystarczy mi bowiem wspomnienie afery z ''riazańskim cukrem'', tak naprawdę zaś workami z heksogenem i zapalnikiem, podrzuconymi do piwnic jednego z bloków mieszkalnych <a href="https://threadreaderapp.com/thread/1771295987971105005.html" target="_blank">przez funkcjonariuszy</a> FSB. Natomiast inny aspekt owych wydarzeń przykuł mą uwagę: otóż dziwnym trafem przez ostatni tydzień YouTube w polecanych materiałach podsyłał mi klip rosyjskiej <a href="https://www.youtube.com/watch?v=sZDV004kqJ0" target="_blank">grupy ''Piknik''</a>, na której koncercie doszło do zamachu. Mimo, iż dotąd ani razu o niej nie słyszałem, ani tym bardziej teraz nie zamierzam, gdyż nie wiadomo co gorsze - islamiści czy rosyjski rock. Co ciekawe i może nader istotne, lider zespołu jest <a href="https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A8%D0%BA%D0%BB%D1%8F%D1%80%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%B9,_%D0%AD%D0%B4%D0%BC%D1%83%D0%BD%D0%B4_%D0%9C%D0%B5%D1%87%D0%B8%D1%81%D0%BB%D0%B0%D0%B2%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87#%D0%91%D0%B8%D0%BE%D0%B3%D1%80%D0%B0%D1%84%D0%B8%D1%8F" target="_blank">z pochodzenia</a> Polakiem, acz <a href="https://www.mk.ru/social/2024/03/22/prilepin-rasskazal-pochemu-terroristy-vybrali-koncert-gruppy-piknik-v-krokuse.html" target="_blank">wspierającym</a> zbrojną napaść Rosji na Ukrainę. Do tego jak głosi biogram grupy, odbył on na pocz. lat 90-ych <a href="https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%B8%D0%BA%D0%BD%D0%B8%D0%BA_(%D0%B3%D1%80%D1%83%D0%BF%D0%BF%D0%B0)#1991%E2%80%941995" target="_blank">pieszą pielgrzymkę</a> do Częstochowy na spotkanie z Janem Pawłem II, po czym wróciwszy do Rosji wziął udział wraz z kolegami z zespołu w koncercie pod hasłem ''Rock przeciw czołgom''... Zorganizowanym w proteście przeciw puczowi Janajewa, a ze wsparciem ówczesnego mera Petersburga Sobczaka i <a href="https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A0%D0%BE%D0%BA_%D0%BF%D1%80%D0%BE%D1%82%D0%B8%D0%B2_%D1%82%D0%B0%D0%BD%D0%BA%D0%BE%D0%B2" target="_blank">jego zastępcy</a>, niejakiego Putina - stąd opowiedzenie się ''piknikowców'' po stronie ''specoperacji wojskowej'' jest w sumie jednak logiczne. W każdym razie podstarzali rosyjscy rock'and'rollowcy celebrują ''tradycyjne rosyjskie wartości'' na koncertach w oprawie <a href="https://zarajsky.org/fotograf-z-kontsertu-grupi-p-kn-k-tur-30-sv-tlovih-rok-v.html" target="_blank">ewidentnie okultystycznej</a> i neoszamańskiej symboliki, ot ''konserwatywna'' Rosja w pigułce. Lider grupy Edmund Szklarski aktywnie <a href="https://www.youtube.com/watch?v=i5fq_qgVULg" target="_blank">praktykuje jogę</a>, co nie przeszkadza mu uważać się za ''katolika'', maluje obrazy przepełnione <a href="http://qazimodo.ru/site/category/painting/" target="_blank">mroczną ezoterią</a> a również dba o takąż scenerię <a href="http://qazimodo.ru/site/2023/12/vzyatie-ledovogo/" target="_blank">swych występów</a> jako się rzekło i <a href="http://qazimodo.ru/site/2024/02/stranen-etot-mir/" target="_blank">jest fanem</a> Niemena. Dodać wypada, iż jego dziad polski <a href="https://spmi.ru/shklyarskiy-feliks-nikolaevich" target="_blank">inżynier zasłużony</a> dla carskiej Rosji a szczególnie ZSRR, nie powrócił przeto do odrodzonej Polski, za to przeżył pomyślnie antypolskie czystki w trakcie stalinowskiego ''wielkiego terroru''. Powstaje więc pytanie jakim kosztem, czy aby nie donosicielstwa na swych rodaków, jak wówczas zazwyczaj bywało, co bodaj tłumaczyłoby wiele z obecnej postawy wnuka, gdyż niedaleko pada zgniłe jabłko od zżeranej zarazą jabłoni. Bynajmniej nie twierdzę, iż powyższe fakty świadczą na korzyść tezy o rzekomej ''inscenizacji'' zamachu w podmoskiewskiej hali koncertowej, prędzej już sprokurowaniu go przez rosyjskie tajne służby, po co jednak by to im było przekonamy się zapewne wkrótce. Istotne na teraz, że w osobie zrusyfikowanego rockmena o polskich korzeniach możemy obaczyć ''prawosławną, konserwatywną'' Rosję zwalczającą ''satanistyczny'' reżim ''ukronazistów'' na jednym obrazku:<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZV4hv9jIuqaTq276IaZVJjLUwXok_PgpoYo-1nYMj2EAEoYYpmYATaoIY3C8bjVS5sCkN5C4xtYRtKS3WTE4_-T9HzAPZpFooqRFaSEyMppVBEyxmQBCUWk5vHWLzpBH3Q69ybxpnU5iO9u_ENEdhrmVP53Pn3Y8izDmePMP8TI2IQQcSeUCWba_/s1024/IMG_3853-616x1024.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="616" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZV4hv9jIuqaTq276IaZVJjLUwXok_PgpoYo-1nYMj2EAEoYYpmYATaoIY3C8bjVS5sCkN5C4xtYRtKS3WTE4_-T9HzAPZpFooqRFaSEyMppVBEyxmQBCUWk5vHWLzpBH3Q69ybxpnU5iO9u_ENEdhrmVP53Pn3Y8izDmePMP8TI2IQQcSeUCWba_/w386-h640/IMG_3853-616x1024.jpg" width="386" /></a></span></div><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">- powstrzymująca zło ręka katechona, czy raczej jego demonicznej odwrotności siejącej na Ziemi spustoszenie? Niewątpliwie prędzej to drugie!</span></span><br /></div><div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Nie zdzierżę jednak, okazuje się bowiem, iż w przeddzień zamachu na miejscu zjawiła się spora grupa rosyjskich kiboli. Przybyli tam na umówioną bójkę ze swymi kaukaskimi odpowiednikami, lecz zastali jedynie gliniarzy, którzy <a href="https://t.me/karas_evgen/8995" target="_blank">ich aresztowali</a>. Rosję od dawna zresztą rozdziera narastający konflikt na tle etnicznym i religijnym, do czego wydatnie przyczynia się reżim Putina masowo sprowadzając migrantów i wykorzystując nachodźców jako narzędzie prowokacji granicznych przeciw Polsce, krajom bałtyckim czy ostatnio Finlandii. Poniekąd więc można rzec, iż własne łajno wylądowało mu na twarzy, tak się bowiem kończą umizgi władz w Moskwie do islamistów z Hamasu czy Hezbollahu. Wojna pustosząc nie tylko mniejszości etniczne Rosji, ale i samą ruską większość ludności kraju sprzyja zastępowaniu jej przez muzułmańskich migrantów, jak to ma już miejsce w ''Mariupolbadzie''. Nic w tym z przypadku, lecz jest systemową polityką rosyjskiego nierządu usankcjonowaną prezydenckim dekretem Putina jeszcze z 2007 roku, <a href="https://youtu.be/H-A7s3GP4Hg?si=GIKefxZCv3Cc2sBr&t=2889" target="_blank">który nakazuje</a> sprowadzanie co najmniej 300 tysięcy migrantów rocznie. Ostatnie zaś rekomendacje kremlowskich demografów zalecają dla podtrzymania jedynie populacji kraju dopełnianie jej nawet milionem obcej ludności każdego roku! Reżim jest przez to w pułapce: musi polegać na migrantach, by zastępować nimi ginących na froncie wojny z Ukrainą rodzimych pracowników, wszakże nie sposób ich zintegrować, gdyż przeważnie to biedni i niewykształceni mężczyźni wyznający zazwyczaj islam. Wcielić ich do wojska w większej liczbie również nie sposób, mogą bowiem wtedy obrócić broń przeciw rosyjskim przełożonym, nawet specsłużby nie dadzą im rady. Dlatego poczynam wątpić jednak, czy aby faktycznie stały one za owym zamachem, gdyż oznacza on ich totalną kompromitację. Rosgwardyjcy i Specnaz przeszło godzinę przypatrywali się biernie, jak giną ludzie w podpalonym przez terrorystów budynku, zamiast go szturmować woleli rozganiać kopniakami i razami zgromadzoną wokół ciżbę dziennikarzy, do tego bowiem są zdatni: gnojenia bezbronnych. Sam Putin jawnie zlekceważył ostrzeżenia Amerykanów przed zamachem, niemalże w przeddzień ataku nazywając je podczas spotkania z funkcjonariuszami FSB ''prowokacją'' i próbą ''wywołania smuty'' w Rosji. Jeśli zaś faktycznie stały za nim tajne wywiady Zachodu, tym bardziej należało wzmóc czujność, nie zaś okazywać tak bezczelnie pogardę i zatrważającą wprost niefrasobliwość! Próby obwinienia Ukraińców wyglądają bardziej na desperackie zakłamanie problemu, niż powzięty z góry plan, gdyż skoro faktycznie uszykowali oni jakoby ''okienko'' dla uciekających zamachowców, to przebić się doń można było tylko dzięki niedołęstwu rosyjskich pograniczników i takichże wojskowych, których jest tam teraz co niemiara. Nic się tu kupy nie trzyma jednym słowem i nawet wspomniana na wstępie głupota kacapskiego Wańki, oraz pożytecznych idiotów z Zachodu tego nie tłumaczy. Natomiast jeśli rzeczywiście islamiści zorganizowali ów akt terroru, znaczy chcą skorzystać na obecnym konflikcie między imperiami ''niewiernych'', zapewne wzorem samego Mahometa i jego następców, którzy przecież zyskali dzięki osłabieniu Bizancjum i Persji wskutek wyniszczającej obie potęgi długotrwałej wojny. W wersji zaś bardziej ''spiskowej'' można w tym upatrywać próby pojednania zwaśnionych mocarstw powrotem do zwalczania muzułmańskiego terroryzmu, jaki stanowi zagrożenie tak dla Izraela i USA co Rosji oraz Chin. Wątpię jednakże by to wystarczyło, sprawy bowiem zaszły już pod tym względem za daleko, aby znowu udawać ''koniec historii''.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">ps. 2</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">No i ''się stanęło''! Dugin objaśnił kto stoi za ''krokusowym'' zamachem - któż by inny, jak nie Żydy <a href="https://t.me/kazansky2017/10925" target="_blank">z Mosadu</a>:) [ skądinąd podobną wersję na rodzimym gruncie <a href="https://twitter.com/PiotrWiel/status/1771600076286128342" target="_blank">lansuje Kurak</a>, nie zdziwiłbym się jeśliby Michalkiewicz również ]. Mówiąc zaś serio powtórzmy: rzecz nie w litowaniu się nad sfanatyzowanymi zbrodniarzami, lecz postępowaniu z nimi samych kacapów. Otóż stosowanie tortur jest w samej Rosji NIELEGALNE, nie kto inny co Putin zatwierdził ustawę zaostrzającą sankcje karne dla dopuszczających się ich funkcjonariuszy, o ironio <a href="https://www.rbc.ru/politics/14/07/2022/62d01fae9a79470f3941b353" target="_blank">czyniąc to</a> ledwie parę miesięcy po rozpoczęciu agresji zbrojnej na Ukrainę. Cóż to więc za ''państwo'' nie szanujące własnych praw, którego urzędnicy mający stać na ich straży ostentacyjnie je łamią? Owszem, ''dojrzałe demokracje'' także odwołują się czasem do ''ekstraordynaryjnych'' metod zwalczania terroryzmu np. nie wierzę w ''samobójstwa'' przywódców lewackiego RAF, USA jak wiadomo obcesowo obchodziły się z zatrzymanymi przez nie islamistami. Wszakże ci z Amerykanów co przekroczyli swe uprawnienia zabawiając się z przesłuchiwanymi w sado-maso lądowali później często w więzieniach, tymczasem u Rosjan rzadko kiedy przestępcy w mundurach ponoszą równie srogie konsekwencje swych czynów, choć problem <a href="https://police-barometer.ru/report-torture" target="_blank">trwa od lat</a> i ma tam charakter systemowy. Otóż <b>sednem ''ruskiego miru'' jest anarchia i bezprawie władzy stojącej ponad państwem </b>i jego przepisami, bez większej różnicy czy uosabianej przez prawosławnego cara, komunistyczne politbiuro, lub liberalnego tyrana, jakim w istocie jest Putin. Czymże więc owa jaczejka kremlowskich terrorystów odróżnia się od islamistycznej konkurencji, bo póty co rzecz wygląda li tylko na porachunki gangsterów, jedna banda bierze srogi odwet na drugiej i to z <a href="https://verstka.media/zachem-siloviki-opublikovali-svidetelstva-pytok-obviniaemyh-v-terrorizme" target="_blank">ostentacyjnym</a> okrucieństwem na jakie nie pozwalał sobie nawet Stalin [ jego siepacze zwykle maskowali ślady tortur ofiar ''procesów moskiewskich'' ]. Lansowana zaś przez reżim Putina wersja wydarzeń jest dlań zwyczajnie kompromitująca, jeśli bowiem Ukraina wespół z ''przeklętymi Anglosasami'', lub izraelscy szpiedzy jak chciałby Dugin, mieli jakoby stać za ''krokusowym'' zamachem, znaczy rosyjskie tajne służby kompletnie spierdoliły sprawę pozwalając obcej agenturze panoszyć się na przedpolach stolicy! Pogardzane tak ''chachły'', a niechby wspierane przez wywiady państw NATO, wymierzyłyby solidnego kopniaka w dupę aroganckim Moskalom urządzając takowy numer całkiem niedaleko od Kremla. Czegóż się jednak spodziewać po rosyjskim nierządzie, który za przestępstwa wojenne nagradza wolnością morderców kobiet i dzieci, karząc jednocześnie wieloletnimi zsyłkami do kolonii karnych o zaostrzonym rygorze udział w nieprawomyślnych demonstracjach i skandowanie podczas nich politycznych haseł? Źródła zaś owego despotyzmu nie tkwią bynajmniej w dziedzictwie ''mongolskiego jarzma'', co prędzej tyranii starotestamentowego jahwizmu z którego inspirację czerpała sekta ''żydowinów'', jaka opanowała elity moskiewskie u progu nowożytności kładąc wówczas zręby rosyjskiego ''samodzierżawia''. Dugin stąd zamiast tropić mocodawców ''krokusowego'' aktu terroru aż w dawnej Judei, powinien raczej poszukać ich na Kremlu obojętnie czy faktycznie za nim stoją, lub też przyzwolili nań swym rażącym niedołęstwem. Zamiast bowiem zajmować się zwalczaniem realnych zagrożeń dla kraju, znęcali się głównie nad bezsilną opozycją, tudzież posyłali masowo rosyjskich ''zbywateli'' na <a href="https://verstka.media/vnesudebnie_raspravi_kotorie_skrivayut_v_rossiiskoy_armii_issledovanie" target="_blank">frontową rzeź</a>. Przeto Rosja to żadne państwo, a jedynie <b>zbiurokratyzowana anarchia</b> - jak UE...<br /></span></span></p></div>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-51226050805014367062024-03-10T06:56:00.000-07:002024-03-12T13:41:02.571-07:00Agatyszcze.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">...Wojda
jest uosobieniem ''niebinarnopłciowej'' postpolityki UE w wydaniu
lokalnym. Wprawdzie nie ma co w Kielcach i okolicy liczyć raczej na godziwą pracę i dobre zarobki, bo zwykle tu jest ona marna
i takoż opłacana. Zatrudnienie na ciepłej posadce w instytucjach
publicznych głównie dzięki kumoterstwu, perspektyw rozwoju miasta
praktycznie żadnych, ale za to jakie mamy ''europejskie'' ławki <a href="https://kielce.naszemiasto.pl/awantura-o-teczowe-laweczki-na-sesji-rady-miasta-w-kielcach/ar/c1-8098351" target="_blank">w kolorach</a> ruchu LGBT i jego ''<a href="https://wkielcach.info/aktualnosci/duzo-zdjec-marsz-rownosci-po-raz-trzeci-przeszedl-ulicami-kielc/" target="_blank">parady bezradności</a>'' w miejskim parku!
Można też wykonać publicznie <a href="https://kielce.tvp.pl/75909915/stop-przemocy-ze-wzgledu-na-plec-swoj-protest-pokazali-poprzez-taniec" target="_blank">rytualne hołubce</a> w proteście przeciw
''dyktaturze kobiet'' czy jakoś tak, albo przyjść do lokalnej
biblioteki z ulubionym <a href="https://www.kielce.eu/pl/aktualnosci/z-psem-kotem-i-innym-pupilem-w-bibliotece-kawiarni-czy-sklepie.html" target="_blank">zwierzakiem</a>. Najlepiej owczarkiem niemieckim, po
egzemplarz krytycznego wydania poradnika motywacyjnego pt. ''Moja walka'', autorstwa pewnego słynnego ''przedsiębiorcy idei''. Owym
inicjatywom ''aktywiszcza'' Wojdy basuje nieudolnie kandydat Lewycy na
prezydęta Kielc Marcin Chłodnicki, <a href="https://echodnia.eu/swietokrzyskie/wybory-samorzadowe-2024-kielecka-lewica-chce-feministycznie-zaplanowac-miasto-zaprasza-tez-na-spacer-herstoryczny-po-kielcach/ar/c1-18345915" target="_blank">patronując</a> ''spacerom HERstorycznym''
feministek po opustoszałym z handlu śródmieściu. Niestety dla niego nie
posiada mile widzianej obecnie ''orientacji seksualnej'', co skazuje go
na wieczne bycie ''tym drugim'' po Wojdzie, bo żona i dzieci to dziś
raczej obciążenie wizerunkowe dla polityka lewicy, czy raczej tego co z
niepojętych zupełnie powodów wciąż określane jest owym mianem. Dlatego
kielecka stara/nowa komuna prędzej powinna wystawić w tychże wyborach
kandydaturę towarzysza Jaskierni... Na obecne czasy byłby w sam raz, o
ile tylko wyjdzie wreszcie na jaw z ubeckiej szafy. Natomiast z Chłodnickim
mimo różnic partyjnych Agate <a href="https://youtu.be/v5QL49sR7lU?si=IRufk5mdoKhtCZ_e&t=915" target="_blank">poczuwa się</a> do ''mentalnego pokrewieństwa'',
czemu doprawdy nie sposób dziwić biorąc powyższe. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Akurat miałem
okazję obserwować na sesjach miejskiej rady jeszcze za prezydentury
Lubawskiego, jak w praktyce wyglądała działalność Wojdy. Tworzyły wtedy
wraz z Katarzyną Zapałą ''frakcję nieheteronormatywną'' w kieleckim PO,
potrafiąc godzinami z pianą na ustach gardłować za ''młodzieżową radą miasta'' i tego typu pierdołami, po czym godzić się
potulnie na kolejne pożyczki brane przez magistrat rok w rok, każda po
100 milionów złotych. Z czego jedna część szła na spłatę poprzednio
zaciągniętych zobowiązań, czyli klasyczne ''rolowanie długu'', resztę
zaś przeznaczano na niezbędny dla uzyskania unijnych dopłat tzw. ''wkład własny'' miasta - <a href="https://bipum.kielce.eu/prawo-lokalne/uchwaly-rady-miasta-kielce/uchwala-nr-xxxvi7422017-z-dnia-2017-01-26-zmieniajaca-uchwale-w-sprawie-zaciagniecia-dlugoterminowego-kredytu-bankowego-na-finansowanie-planowanego-deficytu-budzetu-miasta-kielce-z-przeznaczeniem-na-pokrycie-wkladu-wlasnego-dla-zadan-inwestycyjnych-p.html" target="_blank">na kredyt</a>:). Szczytem zaś
było przyklepanie min. przez Wojdyszcze rekordowej w historii Kielc
pożyczki <a href="https://bipum.kielce.eu/prawo-lokalne/uchwaly-rady-miasta-kielce/uchwala-nr-xxxvi7402017-z-dnia-2017-01-26-w-sprawie-zaciagniecia-kredytu-dlugoterminowego-w-europejskim-banku-inwestycyjnym.html" target="_blank">o wysokości</a> 250 milionów zł [ właściwie zaś <a href="https://bipum.kielce.eu/prawo-lokalne/uchwaly-rady-miasta-kielce/uchwala-nr-xxxvi7442017-z-dnia-2017-01-26-w-sprawie-zaciagniecia-dlugoterminowego-kredytu-bankowego-na-finansowanie-planowanego-deficytu-budzetu-miasta-kielce-oraz-na-splate-wczesniej-zaciagnietych-zobowiazan.html" target="_blank">blisko 300</a> ], udzielonej przez unijny ''bank inwestycyjny'' <a href="https://european-union.europa.eu/institutions-law-budget/institutions-and-bodies/search-all-eu-institutions-and-bodies/european-investment-bank-eib_pl" target="_blank">z siedzibą</a> w Luksemburgu, znanej na świecie pralni lewych pieniędzy. Nie przeszkadzało to zarazem owej
''osobopostaci'' gromko bóldupić o np. setki tysięcy przeznaczane z budżetu
miasta ''<a href="https://www.cksport.pl/pokazWiadomosc/12405_wojda__kwestie_promocji_sa_tylko_wymowka.html" target="_blank">na promocję</a>'' dla klubu piłkarskiego Korony Kielce. Bezczelność
bowiem i absolutny brak samokrytycyzmu cechuje jej/jego charakter, czyniąc idealnym kandydatem na ''prezydentynię'' z ramienia tak
kaprawej formacji co PO, gdzie wprost roi się od podobnych
''niebinarnych'' politycznie kreatur. Przy czym sam poziom zadłużenia miejskich finansów, do którego ochoczo przyłożyło rękę ''państwo'' Agata, nie byłby aż takim problemem, gdyby choć było czym to spłacać. Sęk w tym wszakże, iż baza podatkowa na miejscu sukcesywnie kurczy się od lat, zaś Kielce do dziś nie otrząsnęły z upadku formuły PRL-owskiego industrializmu, na jakiej ufundowano je w obecnym kształcie. Przykro mi, ale nie zaradzą temu ślepe uliczne ''woonerfy'', kolejne ścieżki rowerowe, czy nawet potrzebne skądinąd nasadzenia drzew akurat tam, gdzie ledwo co dopiero je wycięto. Cóż, długo można by wymieniać mętne sprawki Wojdy w urzędzie miasta czy jeszcze wojewódzkim, gdzie onegdaj rzecznikowała, ale są w Kielcach osoby bardziej ode mnie
kompetentne, by np. opowiedzieć z detalami o jej udziale w dewastowaniu lokalnego transportu
publicznego, sygnalizuję stąd jedynie sprawę. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Osobiście
nie daruję jej wszakże pogardy z jaką potraktowała kielczan i resztę
mieszkańców Świętokrzyskiego podczas pierwszego ''kryzysu
nachodźczego'', będzie już prawie z dekadę temu. Przyjmując wobec nich
wtedy postawę ohydnego protekcjonizmu, typową zresztą dla cierpiącej na
kompleks prowincjusza i stąd aspirującej do statusu ''eurokratki''
zwykłej chamki. Dla niej problem więc <a href="https://radiokielce.pl/800628/post-32966/" target="_blank">leżał głównie</a> w ''zmianie
mentalności związanej z postrzeganiem uchodźców szczególnie, gdy
reprezentują całkowicie odmienną kulturę czy religię''. Hołubiony bowiem
przez takich jak ona mityczny ''Inny'' nie może być sam z siebie
rasistą, traktującym podle kobiety mizoginem, czy wyznaniowym lub
ideologicznym fanatykiem. Najwidoczniej w obranej przez nią optyce wina
leży wyłącznie po stronie tych, którzy nie chcą przyjąć nachodźcy w swe
progi, nawet gdy ów nie ma zamiaru uszanować praw obowiązujących w gościnnym
domu. Wedle małej Agatki uwięzionej w ciele dużego chłopca, o ile tylko
''okażemy solidarność'' byle swołoczy z drugiego końca świata, ta na
pewno odpłaci nam się tym samym. Postpolityczny infantylizm Wojdy wyłazi
też z jej postawy wobec wojny na Ukrainie - zebrane pod <a href="https://kielce.naszemiasto.pl/puszki-i-niedopalone-swiece-zbieraja-w-kielcach-dla-ukrainy/ar/c1-9180561" target="_blank">jej patronatem</a> odpady do produkcji świec okopowych na pewno zmogą rezunów Putina. Typu neonazisty Milczakowa z ''Rusicza'', <a href="https://youtu.be/DhJav1ZeDWc?si=py78PrNVvKQRdx7D&t=2736" target="_blank">chełpiącego się</a> preparowaniem
makabrycznych ''trofeów wojennych'' z odciętych przezeń kończyn
pomordowanych wrogów: jak by nie patrzeć, to też recykling... Bliźniaczo podobne jej ukraińskie feminazistki i działaczki LGBT zajmują się de facto <a href="https://t.me/karas_evgen/8944" target="_blank">ideologiczną dywersją</a> w ogarniętym wojną kraju, zwalczając wydumany ''patriarchat'', a nie realną rosyjską agresję, wszystko zaś za pieniądze niemieckiej fundacji im. Róży Luksemburg. Pasuje to
jednak doskonale do UE, która nie może wywiązać się z zadeklarowanych
ilości amunicji dla walczących Ukraińców, gdyż wyzbyła się niemal
całkiem swej produkcji zbrojnej w tym względzie, bowiem <a href="https://wpolityce.pl/polityka/683358-jak-polityka-zrownowazonego-rozwoju-rozbroila-europe" target="_blank">przeczy ona</a> obranej przez jej władze strategii ''zrównoważonego niedorozwoju''. W praktyce samobójczej dla Europy, nie
dziwota stąd, że Agate stanowi powiadam uosobienie takowej
postpolityczności w jej miejscowym wydaniu, równie pustym aktywizmem
pokrywając brak realnych efektów.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Dzieje się zaś tak, gdyż UE nie jest ani nigdy będzie państwem, bo od swego zarania stanowi zanegowanie samej jego istoty. Cóż to za ''państwo'', które nie chroni własnych granic przed ''nachodźcami'', czy swego bezpieczeństwa żywnościowego pozwalając na zalew rynku wewnętrznego produkcją nie tylko z Ukrainy, ale i Rosji czy Latynoameryki? Projektowana zaś ''Unia Obronna'' prędzej służyć będzie zgodnie z zamysłem Spinellego do pacyfikacji samych Europejczyków, niż obronieniu ich przed zagrożeniem ze strony Azji, Afryki lub którejś z Ameryk. Nie pojmują tego Kucfederaci i niestety większość krajowych przeciwników ''unionizmu'', myląc rozbuchaną brukselską administrację z jakowymś ''etatyzmem''. Tymczasem anarchia może przybrać i biurokratyczną postać, tym przecież trudni się obecny nadwiślański nierząd, siejąc chaos w polskim państwie mnożeniem jego urzędów i wzajem znoszących się funkcjonariuszy, wszystko to zaś z pełnym błogosławieństwem ''uniokratów''. Prędzej więc mamy do czynienia w przypadku UE z rakowatą naroślą na europejskich państwach narodowych, rodzajem trawiącej je instytucjonalnej huby, wręcz monstrum ustrojowym bez precedensu w dziejach ludzkości, stąd i pozbawionym odpowiedniej dlań jeszcze nazwy. Dlatego przypomina wielką piaskownicę dla dużych dzieci, lub azyl neurotyków pełen ''ostatnich ludzi'' Nietzschego, jak celnie <a href="https://www.youtube.com/live/qKCdNuZcpfE?si=Lv-i9CW3qwTzD8QU&t=3635" target="_blank">ujął to</a> ukraiński filozof Andrij Baumeister. Formuła UE oznacza w praktyce dogasanie i marazm, gdyż oparto ją na zanegowaniu historii utożsamionej z tragizmem wojen i konfliktów politycznych. Wyłoniła się bowiem z gruzów dawnego Okcydentu, który sczezł w obu wojnach światowych i na opustoszałym po nim miejscu, stąd w istocie jest Unią Antyeuropejską dążąc do ostatecznego zniweczenia nawet tych resztek przeszłego świata, jakie tutaj jeszcze ocalały z dziejowej pożogi. Docelowo idealnym ''zbywatelem'' UE może więc być chyba już tylko jakaś ''niebinarnopłciowa'' postludzka ameba, wyzbyta własnej woli, rozumu i osobowości, której bohaterka niniejszego tekstu stanowi ledwie mocno niedoskonały wciąż prototyp. Bowiem póty co rozsadza ją wręcz ''wola mocy'' i stanowczy przerost ambicji nad realnie posiadanymi możliwościami, niemniej cel uosabianych przez nią wzorcowo, jak na obecne uwarunkowania, zmian jest jasny - i straszny.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Dlatego
choć nie wierzę szczerze powiedziawszy, aby w
ramach lokalnych wyborów można istotnie zmienić smutny los regionalnych
ośrodków jak Kielce, wezmę w nich udział jedynie by zagłosować przeciw
Wojdzie, gdyż niemal każdy inny kandydat będzie od niej lepszy - niemal,
bo z wymienionych przyczyn nie dotyczy to Chłodnickiego. Poza tym
jednak powtarzam KAŻDY: nawet, o zgrozo, ''<a href="https://echodnia.eu/swietokrzyskie/wybory-2024-kamil-suchanski-kandydat-na-prezydenta-kielc-zapowiada-urzad-miasta-w-jednym-miejscu-wyzsze-place-urzednikow/ar/c1-18331393" target="_blank">bezpartyjny</a>'' syn partyjnego, w pokracznej
koalicji z porażonymi ekonomicznym ''januszyzmem'' <a href="https://wkielcach.info/aktualnosci/konfederacja-i-bezpartyjni-samorzadowcy-przedstawili-liderow-do-sejmiku-na-liscie-kierownik-kliniki-poloznictwa-i-ginekologii/" target="_blank">kucerzami</a>, jakich
serdecznie nie cierpię jako zadeklarowany państwowiec, czyli nienawistny
im ''etatysta''. Skądinąd cieszy mnie wściekle ewolucja ''bezideowej prawicy'', gdyż im prędzej dotrze do wszystkich, że tworzący ją karierowicze są liberałami także obyczajowymi tym lepiej. Odgrywający performens ''Polaka-katolika'' Braun już teraz omal nie <a href="https://www.youtube.com/watch?v=CA2sE4iquvU" target="_blank">narobił w portki</a> z radości, witając w samorządowej koalicji <a href="https://echodnia.eu/swietokrzyskie/wybory-2024-koalicja-konfederacja-i-bezpartyjni-samorzadowcy-powalczy-o-sejmik-w-swietokrzyskiem-znamy-nazwiska-liderow/ar/c1-18320985" target="_blank">małżonkę</a> ''bezpartyjnego'', jaka ledwie parę lat temu wespół z miejscową komuną <a href="https://radiokielce.pl/273441/lewica-chce-ronda-praw-kobiet-to-nastepstwo-tzw-strajku-kobiet-124327/" target="_blank">postulowała</a> nazwanie jednego z miejskich rond ulicznych na cześć ''srajku bab''. Uczciwie należy też przy tym rzec, iż to Suchański wespół z
Burszteinem ponoszą współodpowiedzialność za martwy praktycznie dla Kielc
okres nierządu Wenty w magistracie. Oni przecież pomogli go tam umieścić, po czym pożarli się między sobą wskutek czego uczyniono z kadencji trenera pośmiewisko, pozbawiając go na starcie jego politycznej podpory, którą była Danuta Papaj. Faktyczna naonczas ''nadprezydent'' miasta, zaszczuta wściekłą nagonką w lokalnych mediach, wprawdzie nie mam dowodów, że stali za nią wspomniani miejscowi wielmoże, ale na pewno prym w niej wiódł Dariusz Gacek z lokalnego portalu ''scyzoryk'', startujący teraz do miejskiej rady <a href="https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/stowarzyszenie-przyjazne-kielce-przedstawilo-kandydatow-do-rady-miasta,527688.html" target="_blank">z rekomendacji</a> Burszteina. Życzę stąd owej paradziennikarskiej świni, aby własne łajno jakim tak lubi obsrywać innych, w końcu wylądowało jej samej na ryju. Wszakże nawet takowe kreatury jakoś wyglądają na tle ohydy unijnej postpolityki ucieleśnionej w ''osobopostaci'' Wojdyszcza. Cóż,
przyjdzie więc zatkać nos i oddać przeciw niemu głos - dla
spokojności sumienia, tudzież z pragmatycznych powodów niniejszym
spisanych. Do czego i zachęcam, acz bez złudzeń: ktokolwiek zwycięży w
owych wyborach i tak mamy jako kieleccoki przejebane, od nas zależy tylko jak
bardzo...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Poniewczasie spotkałem się z zarzutami jakoby ''nadmiernego krytycyzmu'' i braku przy tym ''pozytywnego programu'' dla Kielc. Bynajmniej, wręcz gryzłem się w język, skoro jednak zostałem wywołany dopowiem rzecz do końca. Otóż Kielce umierają wraz z Polską i całą Europą, nie mamy przyszłości, bowiem demografia jest pod tym względem bezlitosna. Brutalna prawda wygląda tak, iż dogorywamy w zbiorowej umieralni majacząc przy tym na głos o ''prawach reprodukcyjnych'', LGBT i ''woonerfach'', a owe przedagonalne halucynacje podsyca morfina unijnych dopłat. UE stąd nie zbawi nas, gdyż stanowi poroniony od swego zarania postpolityczny projekt oparty na utopii ''bezdziejowości'', liberalnego ''końca historii'' tworzącego alternatywną nierzeczywistość, gdzie jakoby można obrać sobie płeć itp. bzdury. Pełniąc w praktyce rolę przysłowiowej orkiestry na Titanicu, która tym mocniej hałasuje, im bardziej zdążamy na dno jako Europejczycy, byle zagłuszyć krzyki tonących. Tak więc rzecz nie w jałowych mrzonkach o jakowychś ''pozytywnych programach'', lecz trzeźwym widzeniu realnego wyboru, jaki nam kieleccokom jeszcze pozostał: między lokalną sitwą uosabianą przez ''bezpartyjnego'', a tą całkiem już ''uniopejską'' wcieloną w ''osobopostać'' Agatyszcza. Za co serdecznie ''podziękuję'' jej/jemu przy urnie, nie mógłbym bowiem darować sobie takowej okazji:).<br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-5373029473865850412024-02-25T04:17:00.000-08:002024-02-26T06:15:24.514-08:00Komentarz nt. sporu Polski z Ukrainą, tudzież rolniczych protestów.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">...o iście barokowym jak widać tytule:). Mam ten komfort, że moje wsparcie dla walczącej Ukrainy ani przez moment nie było powodowane idealistycznym frajerstwem, co sugerują obleśnie wszelcy ''niedorealiści'' i polityczne przegrywy typu Warzechy czy Piotra ''Kuraka'' Wielguckiego. Bowiem od samiuśkiego początku kacapskiej inwazji na Kijów <a href="http://stanczyk1.blogspot.com/2022/03/eurosja-czyli-iv-rzesza.html" target="_blank">pisałem</a>, że na poziomie państwowym nie mamy do czynienia ze starciem między ''banderowcami'' a jakowymiś ''katechonami'', tylko krwawym konfliktem dwóch posowieckich mafii politycznych. Rozgrywającym się niestety u granic Rzeczpospolitej, stąd nie możemy pozwolić sobie na zachowanie wobec niego sławetnej ''splendid isolation'', jakby nasz kraj stanowił wyspę bezpiecznie odgrodzoną morską cieśniną od ''mas lądowych Eurazji'', mówiąc językiem ''gejopolityki''. Dlatego w żywotnym interesie Polski było wsparcie w nim mniej dla nas groźnej postkomuszej bandyterki u władzy, gdyż słabszej i do tego pozbawionej broni nuklearnej. Acz nie za wszelką cenę, na pewno nie kosztem polskiego rolnika, wszakże zajęcie co nie daj Ukrainy przez Rosję tylko pogorszyłoby sprawę pod tym względem, gdyż i tak zachodnie sankcje nie obejmują importu kacapskich zbóż i nawozów, wręcz ich volumen wzrósł od wybuchu konfliktu na pełną skalę. Zarazem z perspektywy zwykłego Ukraińca nie jest to już żadna ''wojna oligarchów'' tocząca się gdzieś na obrzeżach kraju, lecz wprost egzystencjalny bój o przysłowiową ciepłą wodę w kranie, gdyż ''ruski mir'' to w praktyce 3D: dezindustrializacja, dezurbanizacja i depopulacja, generalnie <a href="http://stanczyk1.blogspot.com/2023/12/donbas-nikamu-nie-nuzen.html" target="_blank">jedna wielka d...</a> W niej bowiem Rosja ma tak naprawdę Ruskich w kraju i zagranicą, używając tylko jako mięsa armatniego, oraz karty przetargowej w swych zmaganiach o mocarstwową pozycję w Europie i na tzw. Zachodzie. Ukraińcy więc nie mają wyboru, tak przeciętni mieszkańcy kraju co ich władcza oligarchia, muszą walczyć do upadłego o zachowanie dotychczasowego poziomu cywilizacji technicznej i przemysłowej, jeśli nie chcą stoczyć się w otchłań barbarzyństwa i materialnej tudzież człowieczej nędzy, którą realnie grozi im rosyjska okupacja kraju. Nawet sami Z-patridioci poczynają to przyznawać, wszakże nie przestając przy tym nieść własny ''sracz'' i chujnię bratniej jakoby ruskiej nacji. Nikt zaś patrząc uczciwie nie może posądzać mnie o bezkrytyczne uleganie zachodniej propagandzie, naprawdę chciałem poznać punkt widzenia Rosjan czynnie zaangażowanych w wojnę. Oczywiście nie mam przez to na myśli oficjalnej propagandy reżimu, gdyż oglądanie jej grozi demencją, jako iż obliczona jest głównie na stare baby stanowiące żelazny elektorat Putina. Pełni przez to rolę ''teatrzyku dla gojów'' odgrywanego przez kremlowskich Żydów pokroju Sołowjowa-Szapiro, z bredniami o ''biolaboratoriach NATO'' tudzież ''bojowych komarach'' itp. Mowa natomiast o wypowiedziach przedstawicieli sił ''pasjonarnych'' we współczesnej Rosji, takich jak <a href="https://youtu.be/tbDjV9jjiIg?si=FaIm3FutStykFgtm&t=1234" target="_blank">naziol z ''Rusicza'' </a>Milczakow, <a href="https://youtu.be/uJHiqGN4EYo?si=ULKonTF9qrCXIOGj&t=1256" target="_blank">donbaski grafoman</a> i bandyta Wladlen Tatarski, Proswirin - <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Jcs9bt0cAGA" target="_blank">kacapski Ator</a> tylko bardziej ogarnięty intelektualnie, czy choćby mętne jak zwykle wywody Dugina na temat ''ruskiej <a href="https://www.youtube.com/live/5de-OuaAL2k?si=ESawjtwKfw8yn3gF&t=933" target="_blank">teologii wojny</a>''. Wniosek jaki narzuca się wprost z owych ekskursji po ''mapach mentalnych'' stronników ''ruskiego miru'' może być tylko jeden: im wszystkim należy się kara śmierci...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">...jaka też część z nich już spotkała. Miejmyż zaś nadzieję, iż reszta wkrótce dołączy do niejakiego ''Murza'', rosyjskiego nacjonalstalinisty zaangażowanego zbrojnie w ''ruską wiosnę'' od jej pierwszych dni, który dopiero co popełnił samobójstwo <a href="https://t.me/karas_evgen/8885" target="_blank">zaszczuty</a> medialnie przez ukraińską <a href="https://vk-smi.ru/obshhestvo/1222747" target="_blank">kolaborantkę</a> wespół z <a href="https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%93%D0%B0%D1%81%D0%BF%D0%B0%D1%80%D1%8F%D0%BD,_%D0%90%D1%80%D0%BC%D0%B5%D0%BD_%D0%A1%D1%83%D0%BC%D0%B1%D0%B0%D1%82%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87" target="_blank">Ormaninem</a>, napuszczonych nań z rozkazu ''koszernego'' goebbelsa Putina i dowództwa kacapskiej armii. Nie w smak bowiem im były ujawnione <a href="https://belsat.eu/pl/news/21-02-2024-samobojstwo-rosyjskiego-z-blogera-przed-smiercia-krytykowal-dowodztwo" target="_blank">przez niego</a> informacje o potwornych wprost stratach rosyjskiej armii, poniesionych podczas szturmu Awdiejewki, psując tym propagandowy wydźwięk ''sukcesu'' jakoby zdobycia przedmieść Doniecka pod sam koniec drugiego roku pełnoskalowej wojny. Moskiewskich agresorów trzeba zwyczajnie <a href="https://youtu.be/dwgn3JGNrUo?si=I8rI51aVJurjsZj2&t=163" target="_blank">mordować</a>, nic innego nie należy się psychopatom pokroju wspomnianego Milczakowa, przechwalającego się wprost bestialskim traktowaniem jeńców, tudzież pastwieniem nad ciałami zabitych wrogów i prokurowaniem z ich odciętych kończyn barbarzyńskich trofeów. Akurat żaden dziw u mnie jako zadeklarowanego polskiego eurazjaty, gdyż mam przez to świadomość, iż ''kacap'' znaczy z turkijskiego rzeźnik, bowiem<b> dla ludów turańskich Rosjanie to jeno dzikie rezuny</b>. Należy stąd odpowiednio ich traktować, a niestety my Polacy utraciliśmy sporo z naszej zdrowej ''sarmackości'' ulegając zanadto okcydentalizacji, aby dziś skutecznie przeciwstawić się Moskalom. Potrzebujemy stąd nowej kozaczyzny, póty sami nie dochowamy się współczesnych odpowiedników Stefana Czarnieckiego - mój krajan skądinąd rodem z Czarncy spod Włoszczowy, który wprawdzie srogo wojował z Tatarami, ale i przejął od nich metody walki podjazdowej niegodnej ''judeołacińskiego białorycerza'' z rojeń Konecznego. Pewien jestem, iż bezlitosny nacisk dziejowych okoliczności wymusi przynajmniej na części Polaków [ i Polek ] otrząśnięcie się z oczadzenia Zachodem, który wcale nie pragnie upadku Rosji. Mowa nie tylko o liczących po cichu na powrót do ''wandel durch handel'' Niemczech, tudzież Francuzach z ich kontynentalną ''osią zła'' Paryż-Berlin-Moskwa, ale i amerykańskich ''reseciarzach'' z Bidenem na czele, na równi niestety ze sporą częścią, o ile już nie większością nawet stronników Trumpa. W obliczu takowej prokacapskiej koalicji Rzeczpospolitą może ocalić jeno kombinacja obudzonej w nas turańszczyzny z klasycznym dziedzictwem europejskiej cywilizacji, przyobleczona w formę technologicznego progresu - innej szansy ocalenia dla Polski nie widzę. Oczywiście nieodzowność takowych rozwiązań nie determinuje jeszcze ich konieczności, inaczej rzeczywiście byłoby to oddawaniem się ''politycznym fantasmagoriom'' biorącym swe postulaty za rzeczywistość. Wszakże historia nie toczy się ze względu na moje czy twoje czytelniku tychże słów dobro, postępując dosłownie po naszych kościach. Innymi słowy nie jesteśmy w sytuacji jakiegokolwiek wyboru a dziejowego musu, albo więc utrzymamy się jako państwo i naród w nowej już zupełnie formie, albo też bieg historycznych wypadków nas pochłonie. Nie mam przez to na myśli tylko groźbę kacapskiej agresji na nasz kraj, co bardziej nawet podstępne zło ''unijnej integracji'', mylnie niestety branej przez jej przeciwników za budowę jakowegoś paneuropejskiego ''hiperpaństwa''. Oczywiście stanowiłoby to horrendum dla każdego polskiego patrioty, ale przynajmniej zachowano by zasadę suwerenności przeniesionej na poziom ponadnarodowy, lub jednego wiodącego państwa - rzecz jasna Niemiec ew. w tandemie z Francją. Tymczasem sprawy mają się tu znacznie gorzej, albowiem wspólnotę ''europejską'' jedynie z nazwy od swego zarania projektowano jako strukturę globalistyczną, opartą na zanegowaniu wszelkich granic: państwowych, narodowych, rasowych, cywilizacyjnych a nawet różnicy między człowiekiem i zwierzęciem, rośliną oraz materią nieożywioną. Dlatego UE nie jest ani nigdy będzie państwem, gdyż nie spełnia jego podstawowych wymogów, jak ochrona własnych granic, stąd niedawno szef Frontexu pełniącego rolę unijnej straży granicznej oświadczył, że <a href="https://www.welt.de/politik/ausland/article249625314/Frontex-Nichts-kann-Menschen-davon-abhalten-eine-Grenze-zu-ueberqueren.html" target="_blank">nie ma sensu</a> bronić europejskich rubieży przed nachodźcami - nawet Niemcy poczęli więc <a href="https://www.welt.de/politik/ausland/plus249632894/Hans-Leijtens-Der-Frontex-Chef-der-nicht-an-den-Grenzschutz-glaubt.html" target="_blank">głośno pytać</a>, od czego w takim razie ów pacan jest i za co bierze niemałe przecież pieniądze? Wychodzi stąd bezsprzecznie, iż <b>Unia ''Europejska'', podobnie jak Rosja, jednako nie mają granic</b>...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">...przed pospólnym zmiażdżeniem przez oba globalistyczne monstra ocalić Polaków może chyba tylko obudzona w nas turańska przebiegłość - broń słabych, jak u Scytów umykających od Dniestru pod Don przed przeważającymi siłami <a href="https://www.konflikty.pl/historia/starozytnosc/scytowie-zmora-dariusza-wielkiego/" target="_blank">perskiej armii</a> Dariusza Wielkiego. Rzecz jasna nie mówię, iż mamy chyżo wsiadać na koń chwytając za łuki koczowników, tylko o postawie życiowej chytrości, obcej tak białorycerskiemu przegrywizmowi, co i tchórzostwu biedarealizmu między jakimi zwykle miota się krajowa publika. Nie należy również mylić tego z dość rozpowszechnionym niestety u nas polaczkowatym cwaniactwem, gdyż nie staje mu dalekowzrocznej inteligencji koniecznej, aby wyjść poza wąsko pojmowany interes osobisty, skazując przeto w dłuższej perspektywie na zagładę. Apeluję do ostatnich rozsądnych rodaków: bądźmy niczym Władek Drakula, którego romańscy przodkowie nie wyrzekając się swego łacińskiego dziedzictwa, przejęli wszakże od ludów stepowych z którymi wojowali turańskie imiona, tudzież sposoby walki! Dowodem, iż to nie mrzonki wspomniany już Stefan Czarniecki, nawet jeśli wiedziony ambicją uzyskania buławy hetmańskiej, dał się pod koniec żywota wmanewrować w narzucanie siłą rzeszom szlachty monarszego absolutyzmu na francuską modłę, gdy władzę królewską można było wzmocnić jak najbardziej w ramach ustroju Rzeczpospolitej. W pewnych aspektach zaś należało ją wręcz ukrócić np. jeśli idzie o stosowanie liberum veto, bowiem stanowiło ono również prerogatywę koronowanych władców rwących sejmy ile wlezie, a jakoś dziwnie nie przylgnęło do nich stąd miano ''warchołów'', osobny temat. Niemniej innej drogi jak rodzimy i autentyczny ''eurazjatyzm'' sądzę dla nas nie ma, inaczej zwyczajnie sczeźniemy i rzecz nie w groteskowej wizji ''sarmatyzmu'' powiadam, sprowadzonej przez rodzimych okcydentalistów do ''rubasznego czerepu'' oraz wyzysku chłopstwa, co nie wadzi im <a href="https://twitter.com/obserwujesobie/status/1760716040831410273" target="_blank">jak widać</a> gardzić współczesnymi rolnikami, jako rzekomo ''roszczeniową hołotą''. Czy zaś okażemy się do tego zdolni to już zupełnie insza inszość - tak więc na koniec miejmyż baczenie, iż choć Wołyń pamiętamy a za ''chachłami'' niezbyt przepadamy, każdy zabity przez nich ''kacap'' to dla nas Polaków czysty zysk. Dopóty nie otrząśniemy się z prookcydentalnej manii, obojętnie mając przez to na myśli unijny ''grossraum'' Niemców, ciążących ku neomperialnym strukturom globalistycznym podobnie co i Rosjanie, gdyż jednako zawsze byli żadnymi narodami, czy też jankeskich ''reseciarzy'' oraz ich trumpowych wrogów, nie popadając przy tym w równie cielęcy zachwyt nad Orientem. Kiedy potrzebna nam synteza tego co najlepsze u obu: Europy i Azji - z nieuniknioną w obliczu zmian demograficznych na świecie domieszką Afryki, czy nam się podoba to lub nie. Co wszakże nie oznacza zgody na niekontrolowaną niczym migrację, wręcz przeciwnie - tym bardziej należy choć powstrzymywać ów proces dla uzyskania możliwie jak największego jego uporządkowania, uniknięcia groźby chaosu społecznego jaki z sobą niesie. Każdego zaś kto nie posłucha tegoż apelu o konieczne przebudzenie polskiej ''sarmarckości'', niesprowadzalnej żadnej miarą do szlacheckich herbów i pańskiej wzgardy dla chamów powiadam, którą grzeszy akurat dziś antypolska <a href="https://wpolityce.pl/polityka/682922-sroda-zero-solidarnosci-z-rolnikami-bogaci-roszczeniowi" target="_blank">patointeligencja</a>, tego sądzę czeka istny horror rodem z kompozycji Diamandy Galas. Uprzedzam, że oznacza to przerzynanie dźwiękową piłą otwartego mózgu, prawdziwie upiorną symfonię, ale też właśnie taką ma ona dla słuchacza być! Po miłe dla ucha śpiewki o demoliberalnym ''końcu historii'' niechże uda się gdzie indziej, tu nie będzie dlań litości:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="363" src="https://www.youtube.com/embed/Wlk2bbZWUUQ" width="486" youtube-src-id="Wlk2bbZWUUQ"></iframe></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">I jak tam fajnopolacy, ładnie brzmi owo przebudzenie z waszej słodkiej dziejowej drzemki, w jakiej chcieliście desperacko utwierdzić się narodowym zaprzaństwem? He he he...<br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-31691543195735424242024-02-04T03:08:00.000-08:002024-02-05T11:37:04.915-08:00Dziejowy przegryw.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>...abo elegia na cześć Z.-eta'' - tak dziwacznie z pozoru postanowiłem zatytułować niniejszy tekst, a czemuż dowiedzie zaraz mój wywód. Niedawno dotarła do mnie smutna wieść o śmierci znajomego kieleckiego pisarza - spóźniona i okrężną drogą, gdyż dla zachowania higieny umysłowej niemal całkiem odciąłem się od lokalnych mediów. Nazwę go właśnie Z., nie wymieniając z imienia ni nazwiska, aby uszanować uczucia jego najbliższej rodziny, która ledwie parę miesięcy temu pochowała męża i ojca, jak i by nie powstało fałszywe wrażenie, że kierowany prywatą rzekomo załatwiam osobiste porachunki z człowiekiem, jaki przecież nie może już stawać w swej obronie. Dlatego zmilczę nad powodami zerwania z nim znajomości na dobre kilka lat przed jego śmiercią, tym bardziej skoro nic strasznego za tym się nie kryje, ani żywię doń z tego tytułu urazę. Zwyczajnie jeśli ktoś nie jest w stanie powściągnąć swych słabości, od jakich nikt nie jest wolny włącznie z niżej podpisanym, zaś cierpliwie ponawiane tłumaczenia nie skutkują, należy w stosunku doń odwołać się do nieco bardziej stanowczych metod postępowania, tyle. Natomiast po lekturze bodaj ostatniego, przedśmiertnego tomiku poetyckiego Z., którego tytuł nieco złośliwie przechrzczę na ''Butelka wieczności'' [ rzekłbym nawet ''smoczek'', ale to już byłoby okrutne z mej strony ], widzę dopiero teraz, że różnica między nami była znacznie głębsza, niż przeczuwałem to jeszcze za jego życia. Otóż w jednym z pomieszczonych tam wierszy obwinia on człowieczą historię o ''nieludzkie'' bestialstwo, stąd czuł odrazę do owego przedmiotu szkolnego jeszcze w dzieciństwie [ ja wręcz przeciwnie, był zawsze mym ulubionym ]. Poeta skarży się więc żałośnie, czemuż z tego powodu ''nikt nie protestuje, krzyczy z przerażenia i obrzydzenia'' - przykro mi, ale z takowym apelem mogła wystąpić jedynie infantylna osoba, cóż bowiem podobny wrzask by dał? Hippisi gromko występowali przeciwko wojnie w Wietnamie i niczego dobrego tym nie wskórali, za to czyniąc się pożytecznymi idiotami zarówno komuchów, jak i amerykańskich globalistów. Gdyby zaś zsumować ofiary kontrkulturowej ''rewolucji psychodelicznej'' zmarłe z przedawkowania, zapewne ich liczba co najmniej zrównałaby się z żołnierzami poległymi na froncie wietnamskiej wojny, o ile wręcz przewyższyłaby jeszcze skalę tejże hekatomby. Krzyk i protesty nie robią żadnego wrażenia na socjopacie z karabinem w ręku, prędzej sprawiają mu wyraźną satysfakcję, pozwalając napawać się władzą nad wydanym na jego pastwę bezbronnym człowiekiem. Dlatego jedynym sensownym postępowaniem zeń jest zabicie go, lub w razie braku takowej możliwości wspieranie tych, którzy w naszym imieniu to sprawią, nie zaś żałosne skarżenie się właściwie nie wiadomo do kogo, jak uczynił to w rzeczonym wierszu Z. Pojmuję wprawdzie jego odrazę do życia, jako beznadziejnej w istocie ''walki o stołki pieniądze i wczasy/ nad morzem samochody i dziewczyny/ na jedną noc''. Wszakże remedium na to nie jest chowanie się w ''dziecinnym pokoiku z papierowymi żołnierzykami'' i wieczne przeżuwanie osobistych strat i porażek, któremu Z. obsesyjnie wręcz się oddawał. Czego bowiem zdaje się nie chciał przyjąć do wiadomości to, iż NIE DA SIĘ ABDYKOWAĆ Z HISTORII człowieczeństwa, jaką by ona okrutną i krwawą nie jawiła się dla nas. Możemy wprawdzie udawać przed sobą, że żyjemy na jakowymś ''bezpaństwowym stepie'', ale od otaczających realiów nijak to nie wyzwala. Należy więc skonfrontować się z nimi i dobrze, iż Z. wreszcie taką próbę podjął godząc na koniec życia z własnym kalectwem i słabością, przed którymi uciekał dotąd w nałogi i oszustwo życiowych póz, jakie w tym celu przybierał. Żałować jedynie wypada, że trzeba było dopiero widma śmierci i cierpień, jakie ze sobą ono dlań niosło, aby zdobył się na ów czyn, niemniej choć tyle wystarczy na planie jednostkowym. Wszakże do pełni konieczne jest wyjście poza osobistą perspektywę i osadzenie jej w przerastającym nas wymiarze, doczesnym czy też wiecznym acz z ostrą świadomością, że gnoza nie jest dana nam śmiertelnym. Niestety tego już u Z. akurat zabrakło, stąd ty co czytasz owe słowa nie bądź jak on, inaczej skończysz jako dziejowy przegryw...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>...w tym stwierdzeniu nie ma za grosz pogardy wobec zmarłego, a jeno przestroga przed zajmowaną przezeń za życia postawą. Niestety dość rozpowszechnioną w Polsce, rzekomą ''abdykacją'' z historii i scedowaniem odpowiedzialności za nią na jakowychś ''starszych i mądrzejszych'' poza granicami kraju. Bynajmniej nie sugeruję obleśnie, iż Z. był tchórzem - wręcz przeciwnie: trzeba było sporej dozy cywilnej odwagi, by znieść konfrontację z gorzką prawdą o sobie, na jaką każdy człowiek jest skazany, ale niewielu może ją unieść. Poczucie życiowej klęski jest wbrew pozorom zdrowym objawem u byle rozumnej jednostki, mającej pełną świadomość do czego wiedzie nieuchronnie ludzki żywot. Szkoda tylko, że u Z. brakło sił a może i refleksji, by wznieść się ponad to w szerszą perspektywę historii, czy nawet czegoś już poza nią, ale danym jako obiekt wiary nie zaś jakoby ''boskiej wiedzy''. Inaczej nie załamywałby rąk żałośnie, niczym Chrystus boleściwy, nad faktycznym skądinąd bestialstwem [nie]ludzkich dziejów człowieczeństwa. Obym jednak oceniał go tu zbyt surowo, niechaj więc ziemia lekką mu będzie i jak ów ''dzidziuś'' z jego wierszy spał odtąd wiecznym snem między aniołkami. Bynajmniej nie szydzę, nie w obliczu czyjejś śmierci, bo nie można sobie z nią pogrywać. Bez względu na wszystko Z. pozostanie dla mnie pisarzem, który pozostawił daleki od komuszych resentymentów opis lokalnych realiów PRL, gdy Kielce jawiły się gierkowską Nową Hutą z wszystkimi tego odrażającymi wprost konsekwencjami. Ku memu żalowi nie mogę rekomendować konkretnych tytułów z podanych na wstępie przyczyn, wszakże jeśli czyta to kielczanin, lub sam dowie się jaki to z twórców zmarł tutaj w ostatnich miesiącach, domyśli się o kim mowa. Bez wątpienia też Z. stokroć bardziej zasługuje na upamiętnienie, nazywając jego imieniem miejscową placówkę kultury, niż takie literackie zero co wiecznie zapijaczony Pilch. Nawiasem uczynienie tegoż bydlaka patronem lokalnej biblioteki, świadczy jedynie o straszliwym wprost zakompleksieniu kieleckich pożal się ''elyt'', które gdyby posiadały choć rozum powinny wstydzić się raczej, że ów lansujący się na swym alkoholizmie grafoman obrał nasze miasto na miejsce własnego zgonu. Bowiem znaczy to, iż najwidoczniej zdatne jest ono pełnić już tylko rolę zsypu na kości takowych śmieci, co pan Jerzy... Czego żadną miarą nie można rzec o zmarłym Z., mimo wszystkich jego wad i słabości, dlatego racz mu dać wieczne dlań odpoczywanie, niech spoczywa w pokoju.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>...</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>Poniewczasie zajrzałem na pejs-zbukowy profil kieleckiego ''lyterata'' Grzegorza Kozery, czy aby choć kilka zdań poświęcił upamiętnieniu znanego mu kolegi po piórze - ani słowem nie wspomniał o jego śmierci, KODziarz złamany...</span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-40807226351909108522024-01-20T07:17:00.000-08:002024-01-21T12:37:10.523-08:00Nowa sanacja, czyli turanizm polski.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Nie czarujmy się: mamy do czynienia nad Wisłą z faktycznym zamachem stanu, wspieranym nie tylko przez Niemcy, ale i USA. Rzekłbym wręcz, iż to Jankesi cisną bardziej niż Berlin na zdławienie PiS, o czym świadczy zaangażowanie Hołowni, <a href="https://wpolityce.pl/polityka/678725-trzaskowskinie-wszystko-da-sie-robic-w-bialych-rekawiczkach" target="_blank">Czaskosky'ego</a>, rzeczywistego przywódcy Trzeciej Nogi Koboski, no i rzecz jasna Bodnara, przebijającego w proamerykańskim ''<a href="https://wpolityce.pl/polityka/678014-nie-zostawiaja-suchej-nitki-na-bodnarze-i-brzezinskim" target="_blank">zmurzynieniu</a>'' nawet Zdradka Sikorskiego. Bezpośrednio jednak poselskie mandaty Kamińskiego i Wąsika ''<a href="https://wpolityce.pl/polityka/677316-cenckiewicz-o-cichockim-reseciarzom-nie-odpuszczamy" target="_blank">wygasił</a>'' Jacek Cichocki - prawdziwy ''szyfrant'' z jankeskiej cyberbezpieki, min. koordynator <a href="http://2016.cybersecforum.pl/ff-portfolio/jacek-cichocki/" target="_blank">projektu DELab</a> na UW, na moje oko stanowiącym nadwiślański przyczółek jaczejki zza oceanu. Wystarczy lektura biogramu ''członka honorowego'' <a href="https://2016.cybersecforum.eu/czym-jest-ecj/" target="_blank">zarządu</a> tegoż cyberforum <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/James_Andrew_Lewis" target="_blank">Jamesa A. Lewisa</a>, czy kierownictwa ''partnerów głównych'' przedsięwzięcia firm <a href="https://pl.asseco.com/o-asseco/wladze-spolki/" target="_blank">Asseco</a> i <a href="https://www.comp.com.pl/o-comp/wladze-spolki/" target="_blank">Comp</a>. W tle zaś występuje tu Instytut Kościuszki, na którego pejszbukowym profilu natrafić można na wysrywy o ''<a href="https://www.facebook.com/InstytutKosciuszki/posts/pfbid0AefVHMBAkBRc8KducTWCyPBE9YREd5vaHvK4XVdyiUpBrYzmALjqCPgmdgtFaDF7l" target="_blank">gender disinformation</a>'' - rzekomo seksistowskiej ''mowie nienawiści'', jaka oczywiście winna być zabroniona [ co innego rzecz jasna jad, jaki wylewa się ze strony rozeźlonych samic pod adresem mężczyzn, szczególnie tych białych i heteroseksualnych ]. Nie dziwi stąd, iż za ''eksperta'' uchodzi tam taki cioł, jak <a href="https://ik.org.pl/eksperci/witold-repetowicz/" target="_blank">Witold Repetowicz</a>, ale co na Boga w owym gronie robi też <a href="https://ik.org.pl/eksperci/przemyslaw-zurawski-vel-grajewski/" target="_blank">Żurawski/Grajewski</a>?! Skądinąd przyznać należy, iż amerykańscy ''reseciarze'' nie mogli obrać sobie lepszego patrona niż Kościuszko, skoro stary już były Naczelnik powstania, a przy tym polski bohater wojny o niepodległość kolonii od ''brytyjskiego jarzma'', z entuzjazmem powitał stworzenie kongresowego ''królestwa'' pod berłem cara... Zastanawiając się nad motywami politycznego przywództwa USA doszedłem do wniosku, że kluczową rolę odgrywają tu realia polityczne byłych ''demoludów'' jak Polska, czy posowieckich quasi-państw powstałych na gruzach ZSRR, na czele z Rosją. Otóż należy pamiętać, że jedynie dla skończonego debila, czyli korwinowca socjalizm równa się etatyzmowi. Bowiem <b>w realnym socjalizmie państwo miało czysto fasadowy charakter</b>, podobnie zresztą jak prawo, co wynikało z marksistowskiego przesądu, jakoby stanowiły one jednako ''narzędzie opresji klasowej'' w rękach kapitalistycznej burżuazji. Powodowało to instrumentalne traktowanie ich przez komunistów, działających na modłę mafii i sekty zarazem, polegającej raczej na nieformalnych układach między jej zwolennikami i preferowaniu tajnych metod działań. W efekcie kiedy sama bolszewia ogłosiła niepodległość swych ''państw'' tuż przed upadkiem ZSRR i już na jego zgliszczach, naznaczone one zostały od swego zarania piętnem gigantycznej ''szarej strefy'', gdzie ubecja i jej konfidenci najlepiej się czują, niczym przysłowiowa ryba w wodzie. Biorąc powyższe, postawmy się na miejscu Amerykanów - jeśli myślą serio o zakorzenieniu się w Europie Wschodniej, kogo mają wesprzeć: formację deklaratywnie wprawdzie projankeską, acz hołdującą mirażowi Stanów Zjednoczonych rodem z propagandy Urbana, o jedynie dodatnim znaku? Rzekomą ''neosanację'', jaka ustami jednego ze swych przywódców kaja się <a href="https://wpolityce.pl/polityka/678245-prezydent-gdzie-jest-psl-w-koalicji-ktora-zamyka-poslow" target="_blank">publicznie</a> za ''proces brzeski'' Piłsudskiego, czyniąc to przed pomiotem wsiowej ubecji, który stanowi współczesny PSL [ jaki k... Witos, panie prezydencie?! ]. A może spierdolonych z definicji kucerzy pokroju Memcena, biorących za prawdę książkowe dyrdymały Misesa, Rothbarda czy inszego Hayeka, jednako nie mające związku z kapitalizmem nawet epoki ''rewolucji przemysłowej'', i przecwelonych przez nich wolnorynkowo ''beznarodowców'' Bosaka? Czy też ową postkomunę i jej kapusiów, znakomicie radzących sobie w miejscowych realiach ustrojowych, jakie przecież pod nich były tworzone? No właśnie... Dlatego Jankesi niemal zawsze preferowali układy z jakimiś ''Czerwonymi Khmerami'' czy inszymi mudżahedinami, niż otwarcie proamerykańskimi siłami politycznymi, polegając bardziej paradoksalnie na swych byłych, lub nawet teraźniejszych wrogach. Pomnijmy zaś, iż niezależnie jak to wygląda z formalnoprawnego punktu widzenia, faktycznie III RP jest następczynią PRL, a nie przedwojennej Polski. Dlatego jej pożal się ''elyty'' tak ochoczo przyjęły neoliberalizm, jako ''heglizm dla ubogich'' równie tępy co marksizm, z jego pogardą dla rządu i ''przegrywów'' ekonomicznej transformacji.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Ostatecznie można by jeszcze przystać na ów fasadowy charakter postkomuszego ''niedopaństwa'', gdyby nie tocząca się w sąsiednim kraju <a href="https://vimeo.com/903250245" target="_blank">prawdziwa wojna</a>. Kwestionuje ona bowiem dramatycznie sam jego byt, oraz narodu jaki w teorii przynajmniej dany rząd ma reprezentować. Dlatego <b>suwerenność państwowa jest koniecznością</b> w realiach XXI stulecia, nie zaś mrzonką jakichś anachronicznych fantastów, hołdujących jakoby ''romantycznym mitom''. Żadne kurwa jebane w dupę ''organizacje pozarządowe'', czy insze globalistyczne ścierwa w rodzaju WHO, nie zastąpią narodowej armii na <a href="https://vimeo.com/901475908" target="_blank">placu boju</a>. Ukraińcy boleśnie doświadczają tego dosłownie na własnej skórze: ci z nich, jacy zdradzili własny kraj na rzecz Rosji, zostali przez nią ordynarnie <a href="https://ru.krymr.com/a/ego-ideali-russkogo-mira-ruhnuli/30190676.html" target="_blank">wydymani</a>, czego opisowi poświęciłem niedawno cały <a href="https://stanczyk1.blogspot.com/2023/12/donbas-nikamu-nie-nuzen.html" target="_blank">obszerny tekst</a> na drugim antyblogu [ pomijając z konieczności od groma <a href="https://youtu.be/c5keCNbKNuw?si=6Ai04f8ZHTUHZTYU&t=248" target="_blank">przykładów</a> ]. Natomiast zachowujący lojalność wobec swego państwa właśnie przekonują się, co znaczy wisieć na klamce Zachodu - nawet jeśli kryzys polityczny w USA zostanie zażegnany i amerykański Kongres przyzna w końcu następny pakiet pomocy finansowej i militarnej Ukrainie, podobna sytuacja nie może się już powtórzyć. Rząd w Kijowie winien więc polegać w jak największym stopniu na sobie, lokując o ile to możliwe produkcję zbrojną na miejscu, co nie wyklucza regionalnych porozumień, jak choćby owo zawarte dopiero co z Brytyjczykami. Wsobność i daleko posunięta autonomia stanowią dziejowy wymóg chwili, nie zaś li tylko chwytliwe propagandowo hasło. Dlatego <a href="https://stanczyk1.blogspot.com/2015/09/psy-trzy.html" target="_blank">beznadziejnej</a> narodowej demokracji PiS i takiemuż liberalizmowi Konfederacji, przeciwstawić należy rzeczywistą nową ''sanację'', czyli na teraz republikańską dyktaturę - i wieszanie, zaś w dalszej nieco perspektywie polski turanizm, czyli palowanie... Póty nie znajdą się nad Wisłą radykalne zbiorowości gotowe do bezlitosnej rozprawy z politycznymi wrogami idei niepodległości Polski, trudno mówić o nadaniu realnej suwerenności owemu postPRL-owi, jaki stanowi niestety do dziś III RP. PiS przekonał się właśnie, iż nie sposób dokonać tego demokratycznymi metodami i z zachowaniem wszelkich procedur, a nawet naginając je wszakże bez pójścia na rympał, niczym jego przeciwnicy. Co prawda nie widać dotąd znaczącej alternatywy, niemniej jestem pewien, iż sam rozwój wypadków wymusi wręcz powstanie takowej, inaczej zwyczajnie przepadniemy jako kraj i państwo. TuSSk i Bartuś ''piroman'' Sienkiewicz, wespół z pomienionymi na wstępie jankeskimi agentami wpływu bardzo starają się swym ''terrorem praworządności'', by nastąpił ów moment historycznego przesilenia, po którym z układu władającego III RP nie zostaną nawet strzępy. W tym wszystkim zastanawia mnie jeszcze jedno: o ile mam rację, że Polska jest obecnie pacyfikowana w imię ''resetu 2.0.'', jak niby elity rządzące USA i Europą Zachodnią wyobrażają sobie nowe, trwałe tym razem porozumienie z Rosją? Przecież dowiodła ona swą zbrojną agresją przeciw Ukrainie, że nie sposób obłaskawić jej żadnym ''wandel durch handel'', ani czynionymi na jej rzecz dotąd przez Zachód politycznymi koncesjami! Jedynie skończony dureń wierzyć może, iż coś zmieni pod tym względem usunięcie, lub nawet śmierć kremlowskiego satrapy - to Putin niby w pojedynkę masakruje ukraińskich cywilów i żołnierzy? Wojnę przeciw ''bratniej nacji'' popiera nawet jeśli mniejszość, to znacząca wśród Rosjan, obejmująca jakieś 1/4 populacji kraju, co najmniej drugie tyle zaś gotowe rezać bestialsko kogo popadnie za pieniądze i z rozkazu naczalstwa. Reszta biernie się podporządkowuje, albo nawet jeśli jest przeciw to zwykle siedzi cicho wystraszona <a href="https://vimeo.com/902484402" target="_blank">represjami</a>, w obawie przed karami finansowymi i srogim więzieniem. Mniejsza zaś popularność wojny niż u jej początku jest efektem li tylko braku wyraźnych sukcesów zbrojnych na froncie, rosnącej <a href="https://vimeo.com/904686300" target="_blank">liczby ofiar</a> po stronie wojsk agresora, a nade wszystko <a href="https://verstka.media/rossiyane-schitayut-chto-vladimir-putin-v-2024-dolzhen-zakonchit-nadoevshuyu-im-voynu" target="_blank">pogarszania się</a> materialnej kondycji społeczeństwa, gdyż sankcje jednak działają acz nie w tempie, jakiego można by sobie życzyć. Wystarczy zresztą przywołać obserwację rosyjskiego blogera, jaką umieściłem pod koniec <a href="https://stanczyk1.blogspot.com/2024/01/jarosaw-horoszko-radziecki-banderowiec.html" target="_blank">ostatniego tekstu</a> na drugim antyblogu, że <b>gdyby w Rosji panowała realna demokracja, kacapskie czołgi szturmowałyby Kijów jeszcze tuż po aneksji Krymu</b>! </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Paradoksalnie więc reżim Putina, cynicznie wykorzystując do własnych celów i podsycając ślepy szowinizm swych poddanych, zarazem jawi się jako jedyny realny bezpiecznik przed co bardziej krewkimi wyznawcami ''ruskiego miru''. O czym świadczy choćby nie tylko areszt Girkina, ale i zatrzymanie <a href="https://www.youtube.com/watch?v=XCubxVLM60o" target="_blank">niedawno</a> neostalinisty Siergieja Udalcowa. Rzecz jasna moskiewska satrapia czyni to we własnym interesie, gdyż niepotrzebni jej właśni entuzjaści, gotowi swym fanatyzmem zagrozić jeszcze stabilności biurokratycznej machiny kremlowskiej tyranii. Niemniej pozostaje kwestia, co w razie obalenia Putina, lub jego naturalnej śmierci ze starości czy choroby, gotowy jest przedłożyć Zachód armii ''siłowików'' władających tradycyjnie Rosją? Nigdzie przecież nie znikną nagle rzesze mundurowych, tak czekistów co i kadry oficerskiej, oraz służby więziennej zatrudniających razem setki tysięcy, jeśli nie miliony ludzi w całym kraju. Wszyscy oni żyją z brutalnego pacyfikowania reszty Rosjan, a także mieszkańców innych krain padających ofiarą ich agresji, kto więc niby ma ową swołocz zmitygować - Nawalny? A może Maksymka Katz, moskiewski judeoliberał nawijający swej rosyjskojęzycznej publice <a href="https://youtu.be/1Q42B7_AcQQ?si=9XIwfvHjXde5jgm0&t=3150" target="_blank">krzepiące brednie</a>, że ona niczemu winna, bo za wszystko ponosi odpowiedzialność wyłącznie Putin i jego szajka takich jak on zbrodniarzy. Podobnie Jekateryna Szulman i w ogóle cała kacapska ''opizdycja'', zdolna jedynie pełnić rolę przysłowiowego ''listka figowego'', o ile nie kwiatka do kożucha dla faktycznie rządzących Moskowią resortów mundurowych. Obawiam się, że Zachód gotów obłaskawić je głównie kosztem Polski, jak i Ukrainy, co tyczy nie tylko spierdolonej UE, czy nawet post-obamowych ''reseciarzy'' z administracji Bidena, ale również zwolenników Trumpa włącznie z nim samym. Obym się mylił, inaczej bowiem Polska ma przesrane, gdyż niezwykle trudno będzie walczyć o nie tyle zachowanie, co zdobycie niekłamanej suwerenności kraju, mając przeciw sobie nie tylko Rosję i Niemcy, ale również USA i nawet znakomitą większość tak zwanych rodaków... Wszakże innego wyjścia nie widać, podołają zaś temu jedynie naprawdę bezwzględni ludzie, do których nie kryję wcale się nie zaliczam. Kreślę niniejsze słowa z pełną świadomością, że nie wyżyłbym po zaprowadzeniu postulowanego przez mnie polskiego turanizmu, chyba że jako szaman, neoplemienny wróż, boży opętaniec:). Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż taki jest w mym najgłębszym przekonaniu dziejowy wymóg chwili, miażdżący w proch liberalny indywidualizm [ czego najlepszym dowodem zwłoki jednostek, gnijące na <a href="https://t.me/karas_evgen/8781" target="_blank">polach boju</a> Ukrainy ]. Natomiast <b>neoendecki w istocie PiS, co i beznadziejnie liberalna Konfederacja niech idą się pierdolić</b>, bowiem jednako przynależą do świata, który już przeminął na naszych oczach. Wojna na Ukrainie zaś zwiastuje nadejście nowego, gdzie na podobne formacje zwyczajnie nie będzie miejsca, chyba że przejdą one radykalną przemianę. Wątpię jednakże, aby tacy kucerze przeprosili się z państwem - no chyba, że za kasę, przy czym nie mam oczywiście na myśli marnych raczej urzędniczych pensji, a prędzej sute wypłaty dla zarządów strategicznych spółek, ale nie o to przecież tu idzie. Tymczasem sąsiednia <b>Ukraina jest państwem granicznym</b>, jak sama jej nazwa wskazuje, o ironio przez swą peryferyjność znajdującym się w centrum globalnych zmian, jako położona na rozstaju kultur i cywilizacji. Polsce więc przyszło egzystować na skraju geopolitycznego wulkanu, dlatego nie ma bodaj głupszego hasła, niż ''to nie nasza wojna''. Durniem jest kto sądzi, że może uchronić się przed konsekwencjami brutalnego konfliktu w sąsiednim kraju, chowając za plecami Niemiec, czy nawet USA. Ostatecznie nikt bowiem nie wyręczy go przed konfrontacją z egzystencjalnym wrogiem, prącym bezwzględnie po trupach do uzyskania wymarzonego przezeń statusu europejskiego, nie zaś azjatyckiego mocarstwa. Podołać temu może więc jedynie postulowany tutaj polski turanizm, jakiego uosobieniem w swoim czasie był Stefan Czarniecki, nawet jeśli nie wszystkie wybory polityczne owego hetmana były dlań i Rzeczpospolitej zbyt szczęsne. Inne wyjście twardo obstawiam realnie nie istnieje. Dodajmy na koniec dla porządku, iż nie mam przez to na myśli pajacowania w ''maciejówkach'' a la Słomka, ni pozowania na Marszałka w grupach rekonstrukcyjnych, lecz zaadaptowanie piłsudczykowskiego radykalizmu do zupełnie nowych wyzwań, niż te przed jakimi Polska stała przeszło wiek temu.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Poniewczasie przyszło mi jeszcze na myśl, ale już tylko żartem, iż USA wspomagają Niemcy w dławieniu Polski, gdyż owym sposobem równają grunt dla... swych przenosin nad Wisłę! Takowe farmazony głosi serio nie kto inny, co sam Patruszew - jeden z głównych czynowników Putina i podobnie jak on czekista, a ponoć też faktyczny rządca Kremla. Bowiem <a href="https://www.washingtonexaminer.com/opinion/1189892/putins-top-hawk-claims-us-wants-eastern-europe-in-case-the-yellowstone-volcano-erupts/" target="_blank">wedle niego</a> Jankesom lada chwila wybuchnie pod tyłkiem ''superwulkan'' Yellowstone, z wywołanej zaś przezeń apokalipsy ocaleją <a href="https://censor.net/ru/news/3415923/ssha_pogibnet_ot_izverjeniya_vulkana_vse_bolshe_amerikantsev_spasayutsya_v_rossii_sekretar_sovbeza_rf" target="_blank">jakoby</a> tylko Europa Wschodnia i Syberia... Tak więc o ile Ukraina w zamyśle ''anglosaskich globalistów'' ma zostać ''niebiańską Jerozolimą'' i ''nowym Izraelem'', to najwidoczniej w dorzeczu Wisły powstaną ''Stany Zjednoczone Polski'', o których tyle prawił Max Golonko - prawdziwy zeń wieszcz narodowy! W sumie dlaczego by i nie, z dwojga złego wolę to niż ''ruski mir'', albo niemiecki ''grossraum'', byle tylko nie wciskano nam lewackiej Kalifornii, a jeśli już prawicowy Teksas. Mówiąc zaś poważnie: być może Amerykanie forsują tak antyPiSowski zamach stanu, albowiem uznali lepiej, kiedy Julkom i Oskarkom <a href="https://www.portalsamorzadowy.pl/wydarzenia-lokalne/i-mlodzi-i-seniorzy-w-2024-r-wojsko-wezwie-prawie-cwierc-miliona-polakow,516613.html" target="_blank">przyjdzie wojować</a> za ''uśmiechniętą Polskę'' z aborcją na pełnej i bez Czarnka, gdyż nie będzie już wtedy dla nich wymówek. Nikt im jeszcze nie wytłumaczył niebożętom, że <b>naród ni państwo nie stanowią przedmiotu kontraktu</b>, ''umowa społeczna'' jest przecież liberalnym mitem. Nawet pasujące najbardziej do owego wzorca pierwsze wspólnoty amerykańskich kolonistów nie powstały li tylko wolą swych członków, lecz działały na mocy przywileju nadanego przez władzę monarszą królów Anglii i jedynie w zakreślonych przez nich ramach. Pomijając jednak problem, jak z wynarodowionej swołoczy nadwiślańskich abderytów zrobić żołnierzy swego kraju, nie pasuje to do tezy o klarującym się nowym ''resecie''. Chyba, że nie idzie wcale na zawarcie trwałego pokoju, a coś w rodzaju zbrojnej równowagi sił na podobieństwo obu Korei, wymagającej przeto permanentnej mobilizacji wojennej [ acz wygląda, iż nadchodzi <a href="https://wpolityce.pl/swiat/678928-wojna-na-polwyspie-koreanskim-a-sytuacja-nato" target="_blank">jej kres</a>! ]. Tak więc jankeskie intencje pozostają dla mnie wciąż niejasne do końca np. jeśli amerykańskie firmy utracą sute kontrakty <a href="https://info.westinghousenuclear.com/poland/news-and-insights/westinghouse-i-bechtel-lacza-sily-i-okreslaja-model-konsorcjum-odpowiedzialnego-za-budowe-blokow-jadrowych-w-oparciu-o-technologie-ap1000-w-polsce" target="_blank">na budowę</a> elektrowni atomowych w Polsce, winić za to mogą jedynie własny rząd, który najwidoczniej <a href="https://wpolityce.pl/gospodarka/678764-zmiana-lokalizacji-elektrowni-jadrowej-to-koniec-inwestycji" target="_blank">poświęcił</a> interesy swych przedsiębiorców dla mętnych układów z Niemcami - i może Rosją...<br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-22723907170512905462023-12-30T07:10:00.000-08:002024-01-04T21:48:00.609-08:00Liberalizm jest wrogiem wolności.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Nie chciałem zanadto rezonować w okresie Świąt, ale teraz już uleje mi się nieco jadu, bo nie widzę powodu dla przymusu zabawy, szczególnie gdy karnawał w tym roku zapowiada się wyjątkowo ponury.</span></span> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Bowiem do szału doprowadza mnie żałosne skomlenie PiSdusi o rzekomej ''dyktaturze'' PO - coś takiego w wykonaniu formacji odwołującej się do dziedzictwa piłsudczykowskiej sanacji!!! Sam Józef chyba przewraca się w grobie widząc, jakich dochował się epigonów we współczesnej Polsce. Należy stąd orzec jasno, iż PiS przegrał poniekąd na własne życzenie, usiłując przeciwstawić ''libekraturze'' pułkowników PO własną wersję ''narodowej demokracji''.</span></span> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Poronionej tak samo jak przedwojenna, stąd obecnie to przeciwnicy PiS odwołują się do sanacyjnych metod działania, dokonując zamachu stanu niczym majowy, acz bezkrwawego - póki co przynajmniej... Obwoływanie zaprowadzanego przez PO zamordyzmu ''dyktaturą'' jest zwyczajnie haniebne u polityków mających ambicje stać się następcami piłsudczyków. Dowodzi kompletnego pomieszania pojęć i fałszywego rozumienia wolności przez polityków PiS, niczym u liberałów przeciwstawiającego jednostkę państwu. Tymczasem <b>państwo to my </b>dla republikanów, gdyż ludzie mogą być wolni jedynie w takiej mierze, jak zdolni są rządzić się sami, nade wszystko budować niezbędne ku temu struktury administracyjne, cywilne co i wojskowe.</span></span> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Dopiero na owym tle widać, iż rzetelnie pojmowana dyktatura jest instytucją arcyrepublikańską i wolnościową, a co więcej ma charakter tymczasowy. Wcale też nie musi sprawować jej, rzekłbym zaś wręcz nie powinien wojskowy, lecz cywilny polityk, gdyż tak jak niedobrze jest kiedy ''cywilbanda'' pcha się żołnierzom w dowódcze kompetencje, tak samo armia nie powinna zajmować się tym na czym kompletnie się nie zna np. zarządzaniem ekonomią kraju. Dowodem junta Jaruzelskiego co i Pinocheta, który postanowił zwalczać socjalistyczną dżumę liberalną cholerą gospodarczą, zamieniwszy tylko radzieckich ''doradców'' Allende sprowadzonymi z USA ''czikago bojs''. Biorąc powyższe uważam stąd, iż Mariusz Kamiński powinien znaleźć się w więzieniu, acz pod diametralnie innymi zarzutami, niż stawiane mu przez takich ''pułkowników'' co Bartuś ''piroman'' Sienkiewicz. Przede wszystkim za pucowanie tego szkodnika Szymczyka, bo to pod jego komendą nafetowane bydło w policyjnych mundurach ledwie parę lat temu katowało uczestników, a nawet zwykłych obserwatorów ''Marszu Niepodległości''. Pomijam już co skurwiel odpierdolił z ukraińską bazuką, wybitnie szkodząc relacjom między Kijowem a Warszawą, jak bowiem traktować niczym wiarygodnego sojusznika kraj, gdzie komendantem głównym policji jest takowy pajacyna?! Czym sobie jednak przejebał kompletnie to swoją postawą w trakcie ''rewolty Julek'' - na boku całkiem zostawiamy stosunek do hierarchii kościelnej w Polsce, zwłaszcza jej obecnego stanu. Sam opowiadam się za najrychlejszym odspawaniem niepodległościowej prawicy od rzymskiego katolicyzmu, obserwując tempo w jakim zamienia się on w ''<a href="https://wpolityce.pl/kosciol/674060-wielki-skandal-we-wloskim-kosciele" target="_blank">prawoczłowieczy</a>'' NGOs, choć żywiłem jeszcze parę lat temu jakieś złudzenia w tym względzie. Doszło już nawet do tego, iż episkopaty <a href="https://wpolityce.pl/kosciol/675782-katoliccy-biskupi-na-ukrainie-odrzucaja-watykanski-dokument" target="_blank">Ukrainy</a>, <a href="https://wpolityce.pl/kosciol/675736-afrykanscy-biskupi-przeciw-blogoslawieniu-par-jednoplciowych" target="_blank">Afryki</a> a po części i Polski muszą bronić chrześcijańskiej tradycji przed swym zwierzchnictwem z Watykanu! Nie o to wszakże się rozchodzi, lecz zasadę ''wolności religijnej'' na jakiej straży ma stać, w razie ataku na nią, każdy funkcjonariusz państwa z policjantem na czele. Osobiście mogę uważać np. ''rodzimowierców'' za bandę durniów, którzy w XXI wieku hołdują groteskowym zabobonom, wszakże gdyby tłum katoli, protesrantów, parchów czy kozojebów rzucił się palić im chramy, psim obowiązkiem Szymczyka byłoby wysłać podwładnych do ich obrony. Tymczasem dokonał on jawnej frondy, nie ponosząc zań najmniejszych choć konsekwencji! Przez co ''strasznemu dyktatorowi'' Kaczyńskiemu pozostało żałosne apelowanie do zwykłych katolików, by bronili swych świątyń w zastępstwie nie wywiązującej się ze swych obowiązków policji - skandal kurwa jakich mało. Ostatecznie zaś sytuację uratowali narodowcy i ''kibole'', w tym wielu neopogan, traktujących to jako wyśmienity pretekst dla rozjuszenia lewactwa, no i zmobilizowanie niepowołanej ku temu żandarmerii wojskowej. Dlatego owszem - Mariusz Kamiński winien znaleźć się w więzieniu, podobnie jak i pucowany przezeń komendant główny, acz <b>nie z woli obecnej władzy ani pod stawianymi mu przez nią zarzutami</b>.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">PiS przez prawie dekadę rządów demonstrował żenującą wprost słabość wobec agresji swych przeciwników politycznych i teraz płaci za to należycie. Skoro wiesz, że za wrogów masz ordynarną bandę i sfanatyzowanych sekciarzy w jednym, nie cackasz się z nimi zaprowadzając wspomnianą republikańską dyktaturę. Nie pojmuję czego niby spodziewało się otoczenie Kaczyńskiego po TuSSku i jego gangolach? Dziś to oni przeprowadzają nad Wisłą faktyczny zamach stanu, ufni w poparcie Niemiec i co najmniej przyzwolenie ze strony obecnych władz USA. W czym niepoślednią rolę odgrywa synalek Brzezińskiego, bo pewnie marzy mu się jak tatuśkowi ''rozszerzony Zachód'' od Vancouver po Władywostok, tylko ci uparci Rosjanie brużdżą temu odmawiając cholera wymiany ''nacjonalisty'' Putina na ''liberała'' Miedwiediewa. Inaczej Kobosko, człowiek o ewidentnie atlantyckich powiązaniach i faktyczny przywódca Trzeciej Nogi, gdyż Hołownia robi tam jedynie za ''gwiazdusia'' zaś Kosiniak polityczną ''przystawkę'', nie nawoływałby otwarcie do siłowej rozprawy z PiS. Dureń jedynie wyciągnie stąd pozornie logiczny wniosek, iż trzeba w takim razie Polsce zwrócić się ku Moskwie, gdyż ta prędzej znajdzie ponownie ''wspólny język'' ponad naszymi głowami z Berlinem a nawet i Waszyngtonem. Niech no tylko obrzydną już całkiem kacapom ''rupiący'' ich totalnie na kasę Azjaci, sami obwołają się na powrót częścią ''proklatego Zapada''! Tym bardziej, skoro bez niego <a href="https://www.youtube.com/watch?v=YlPdia25HXM" target="_blank">nie są w stanie</a> wykarmić swej populacji kurzymi jajkami wyhodowanymi na miejscu, stąd zmuszeni importować je z Turcji czy nawet Iranu:). Zapewne aby temu nie stać na drodze, służy trwająca właśnie pacyfikacja Polski oraz Ukrainy, pozbawianej przez Zachód należytego wsparcia zbrojnego, choć obym się mylił w owej kwestii. Tłumaczyłoby to również woltę Arestowycza, który siedząc w Nowym Jorku głośno wyrzeka na tamtejszych hipsterów, że im się nie chce wojować ni kalać harówką w amerykańskiej zbrojeniówce. Poza tym marudzi, iż Ukraina już przegrała stawiając na ''zgniły Zachód'', gdy należałoby dogadać się z Putinem, przedstawiając wespół z Rosją zbiorowy pozew przeciw Okcydentowi, który ''zdradził'' jednako obie ruskie nacje itp. głupoty. Jednakże gromy słane pod adresem amerykańskich co i europejskich decydentów nie przeszkadzają mu w licznych z nimi spotkaniach, oraz wygodnym życiu w samych USA. Na Ukrainie zaś obwołali go już wręcz ''ruskim agentem'', choć był on rzecznikiem władz w Kijowie podczas oblężenia miasta przez kacapskie hordy, a nawet miał koordynować ich ostrzał artyleryjski jako agent czy funkcjonariusz ukraińskiego wywiadu wojskowego. Typ nie siedzi bynajmniej na Kremlu, lecz buszował jeszcze całkiem niedawno po amerykańskim Kapitolu, przyjmowany przez kongresmenów i senatorów tak spośród Demokratów co Republikanów - z jawnym Stirlitzem by gadali? Jeśli więc zeń ''ruski agent'' to przewerbowany przez Jankesów, niczym WSIoki z TVN, całkiem możliwe więc, iż jak sugeruje jeden znajomy Arestowycz szykowany jest na ukraińskiego Baal-cerowicza, jako bardziej spolegliwy przywódca kraju niż Zełeński. Z nim jednak nie pójdzie im tak łatwo co z Kaczyńskim i Dudą, bo to nie żoliborski inteligent a tym bardziej krakowski [ tfu! ], lecz krzyworoski ordynus rodem ze wschodniej, rosyjskojęzycznej do niedawna Ukrainy. Obcesowo, chamsko wręcz traktujący swych przeciwników w kraju, jak i zagranicznych partnerów o czym przekonały się min. polskie władze, gdy tylko skończyły się wzajemne uściski a poczęła brutalna gra interesów między oboma państwami. PiS podobnie jak w konfrontacji z POjebstwem i tu wykazał się zawstydzającą wprost nieudolnością, nie pojmując jakby, iż nie bierzemy udziału w krucjacie ''demokracji przeciw totalitaryzmowi''. Kierując za to żywotnym interesem Polski, wspieramy w morderczym zmaganiu dwóch sąsiednich posowieckich mafii politycznych mniej z nich dla nas groźną, gdyż słabszą i bez broni nuklearnej. Formacja Kaczyńskiego nie zadbała też najwidoczniej, by ze swym przekazem dotrzeć do samych Ukraińców, skoro w ichnich mediach praktycznie nie istnieje, zaś Polskę reprezentuje tam Misiek Kamiński, albo co gorsza Michał Broniatowski JPRDL. Najrozsądniejszym zaś z Polaków wypowiadających się na Ukrainie jest stary komuch Piotr Kulpa, który był wiceministrem w rządzie Marka Belki. Wygląda więc na to, iż podobnie jak w starciu z UE, jeśli idzie o rzekomą ''politykę giedroyciowską'' a już nie daj ''prometejską'' na Wschodzie Europy, PiS ogranicza się głównie do głoszenia frazesów bez pokrycia - tacy z nich następcy piłsudczykowskiej ''sanacji'', psia ich mać!</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Na pewno nie zastąpi ich w tym względzie beznadziejnie zliberalizowana Konfederacja, formacja nieudacznych kucerzy mądrzących się o ekonomii a nie potrafiących nawet porządnie napisać ustawy podatkowej. Wespół z przecwelonymi wolnorynkowo postnarodowcami pokroju Bosaka, zdążających jednako śmiało by skończyć niczym węgierski Jobbik, albo szkoccy ''niepodległościowcy'' sponsorowani przez Sorosa. Potrzeba w tym celu ugrupowania rzeczywiście nacjonalistycznego, a przy tym bez endeckiej skazy, jaka zadecydowała o porażce PiS, natomiast kwestię czy powstanie takowego jest obecnie możliwe nad Wisłą pozostawiam otwartą. Biorąc powyższe, na niepojęty amok ze strony władz w Kijowie zakrawa, iż pchają kraj do UE, skoro jak trafnie wskazuje ukraiński filozof Serhij Forkosz, którego wielu z uczniów walczy teraz <a href="https://huxley.media/uk/filosofskij-seminar-na-fronti/" target="_blank">na froncie</a>, własne państwo nie jest dla nich tematem abstrakcyjnych rozważań, a kwestią dosłownie <a href="https://youtu.be/18uOp8cZxfA?si=eEAdLjNcZHOCWNHq&t=3257" target="_blank">egzystencjalną</a>! Ukraińcom przyjdzie jeszcze zapłacić srogo za ów okropny błąd dziejowy i pozorną jedynie alternatywę dla kursu na Moskwę, poniekąd na własne życzenie i niezależnie od wspomnianej indolencji PiS w dziedzinie polityki informacyjnej we wschodniej Europie. Bowiem <b>wojna na Ukrainie stanowi dowód konieczności państwowej i narodowej suwerenności</b> w XXI wieku, tudzież znakomity probierz ile faktycznie są warte frazesy tak o ''wolnym świecie'' co i ''ruskim mirze''. Ukraińcy zdradzający swój kraj na rzecz Rosji zostali przez nią ordynarnie, po knajacku wydymani czego wykazaniu poświęciłem ostatni, nadto <a href="https://stanczyk1.blogspot.com/2023/12/donbas-nikamu-nie-nuzen.html" target="_blank">obszerny tekst</a> na drugim ''antyblogu'', z konieczności i tak pobieżnie traktując ów temat. Natomiast reszta lojalna wobec własnego państwa przekonuje się właśnie boleśnie, co znaczy wisieć na cudzej klamce, zależąc od wsparcia zbrojnego i finansowego ''liberalnego Zachodu''. Prawda wygląda tak, iż żaden ''dobry wujek'' z Ameryki, czy tym bardziej Moskwy ni Berlina, nie wyręczy Ukraińców w zadbaniu o własne dobro, to samo rzecz jasna tyczy i nas Polaków. Tymczasem w desperackiej pogoni za iluzją i powodowani zwykłym dziejowym tchórzostwem, gremialnie przyssali się oni do cyca Wielkiej Matki Brukselskiej. Akurat kiedy innym sąsiadom Rosji, czy to bezpośrednio dotkniętym jej agresją [ Ukraina ] lub póki co zagrożonym jedynie [ Kazachstan ], albo przez nią stłamszonym [ Białoruś ], przyszło już żyć w surowych realiach dyktowanych przez zbiorową psychopatię Moskali. Wreszcie mogą oni bowiem zostać sobą, uwolniwszy się od więzów narzucanych im dotąd przez idealistyczny niemiecki imperializm, tudzież ''żydobolszewicki'' prometejski mesjanizm, wypróżniwszy się potężnie sąsiadowi na podwórko, jak tylko oni to potrafią. Najchętniej zalewając cały świat własnym gównem, jeśli ich się nie powstrzyma, gdyż uwielbiają się w nim tarzać niczym wieprze robiąc wszędzie chlew. Dowodem ostatnia afera z gołą ''wieczerinką'' Nastii Iwlejewej, prawdziwej carycy wulgarnego ''glamouru'' i uosobienia ''faszyn from raszyn'' w jego współczesnym wydaniu. Prowadzącej min. show z transwestytami o nazwie ''<a href="https://www.youtube.com/watch?v=ZWDaJbZZ0e0" target="_blank">królewskie kobry</a>'' jeszcze po inwazji na Kijów, wpisującej się swym wystawnym, ''szykarnym'' trybem życia w dotychczasową politykę rosyjskich władz. Twierdzących do niedawna, iż wszystko idzie ''po planu'', sankcje jakoby ''nie działają'' i ogólnie jest ''charaszo'', jak gdyby nigdy nic. Wszakże <b>żarty się skończyły</b> kiedy wyszło na jaw, że z ekonomiką kraju nie jest wcale tak dobrze, jak to na liberalnym Zachodzie malują. Nawet czołowi decydenci, jak obecny mer Moskwy Sobianin poczęli głośno <a href="https://youtu.be/RLk8KzP507I?si=yF9sQrfgNY-wWo5U&t=276" target="_blank">przyznawać</a>, iż sławetny ''zwrot ku Azji'' w wykonaniu Rosji nie powiódł się, gdyż cywilizacje ''turańska'', chińska tudzież ''bramińska'' okazuje się traktują Kacapię jeszcze bardziej obcesowo, niż przebrzydły Okcydent. Nade wszystko jednak coraz więcej samych Rosjan poczęło odczuwać bolesne skutki trwającej drugi rok wojny, bowiem łatwo drzeć ryja na chwałę ''ruskiego miru'', póty nie przychodzi płacić zań z własnej kieszeni, a nawet krwią swych bliskich lub samemu. Oczywiście to samo tyczy ''wolnego świata'', wystarczy zastanowić się choćby, <b>iluż to z uczestników ''tęczawych'' parad bezradności gotowych jest walczyć zbrojnie z jawnie ''homofobiczną'' Rosją?</b> Zapewne niemało homoseksualistów robi to właśnie teraz w szeregach ukraińskiej armii, wszakże należałoby ich w takim razie zapytać co sądzą o kierownictwie ukraińskiego ruchu LGBT, które spieprzyło przed rosyjską inwazją do Berlina. Życząc stamtąd jeszcze śmierci ukraińskiemu ultrasowi Jewhenowi Karasiowi za to, iż ten jest zdeklarowanym ''homofobem'', choć tkwiąc w okopach gdzieś na Zaporożu chroni on także ich pedalskie, zryte całkiem dupska - warto by to jednak docenić bez akceptacji dla jego poglądów.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Rzecz jasna surowe kary administracyjne i finansowe, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=AmVgH0N_HzI" target="_blank">jakie spadły</a> na uczestników orgietki Iwlejewej na czele z nią samą, nie oznaczają w żadnym razie ''konserwatywnego zwrotu'' Rosji. Zwyczajnie władzom na Kremlu poczęło brakować środków na karmienie wszystkich przedstawicieli swych ''yelit'', kołderka robi się coraz krótsza i nie starczy już dla takich, jak ''Nastiusza''. Poza tym trzeba było rzucić kogoś na pożarcie masom zwykłych Rosjan, coraz bardziej rozeźlonych pogarszającą się gwałtownie sytuacją gospodarczą i polityczną kraju. Najwyżej puszczalską Iwlejewą i pedała Kirkorowa zastąpią wiecznie zapijaczonym Lepsem i Cziczeriną, której narkotyki już dawno zeżarły całkiem mózg. Twarzą ''kampanii prezydenckiej'' Putina ostał się zaś właśnie <a href="https://biwork.ru/news/64153-saman-stal-doverennym-licom-vladimira-putina-na-vyborah" target="_blank">gwiazdor ''Szaman''</a>, noszący arcyruskie blond-dredy twórca ''patriotycznego rocka''. Skądinąd rozwodnik, żyjący obecnie ze starszą odeń <a href="https://ngs.ru/text/entertainment/2022/12/11/71888024/" target="_blank">o kilkanaście lat</a> MILFą, a jego była żona [ takoż ''pieśniarka ludowa'' ] miała go zdradzać z facetem również w ''<a href="https://teleprogramma.pro/news/nid4331853_au73659auauau_cr73659crcrcr_lyubovnik-byl-starshe-ee-na-18-let-kak-pervaya-zhena-izmenyala-shamanu" target="_blank">dojrzałym wieku</a>'', oboje więc najwidoczniej cierpią na ''geriatrofilię''. Nic strasznego, ale skoro moskiewska władzuchna poczęła tak moralizować, warto i jej zajrzeć w ufajdane dość mocno gacie. Przyznać stąd należy, iż ''Szaman'' pasuje do rozwodnika Putina, futrującego niebotycznymi sumami z publicznej kasy swe kochanki i bachory, jakie z nimi począł. Uprawiającego moralizatorstwo jedynie na pokaz, podobnie jak reszta z jego najściślejszych współpracowników, która po staremu będzie mogła chlać, rypać kurwy i wciągać najlepszą kokainę, jak rosyjska generalicja za sute łapówki od członków moskiewskich elit, opłacających nimi ''absencję'' swych synalków na froncie. Co najwyżej pośle się tam paru tych, jacy wypadną z łask imperatora, gdzie doświadczą prawdziwej ''gejozy'' rozbierani do naga przy najmniejszej choć niesubordynacji i upokarzani publicznie zmuszaniem pod groźbą użycia broni do ''innych czynności seksualnych''. Głusząc już nie tylko wódą, ale i narkotykami swój strach i fizyczny ból, jak reszta zwykłych żołnierzy pochodzących najczęściej z rosyjskiego plebsu. Muszę więc przyznać, iż kolejny raz stanowczo przeceniłem Rosję sądząc, że jej rzekomy ''konserwatywny zwrot'' jest obliczony li tylko na użytek ''pożytecznych idiotów'' z amerykańskiej i zachodnioeuropejskiej prawicy. Nie przyszło mi bowiem do głowy, że tacy propagandyści reżimu, jak jawny pedał Anton Krasowski sami są w stanie zrobić sobie krzywdę i począć żreć się między sobą już teraz, w trakcie wojny. Trudno bowiem wierzyć serio w jego ''zatrucie'' jakoby przez ukraińskie tajne służby, skoro w mieszkaniu znaleziono wraz z nim <a href="https://youtu.be/xZrRYgSWkxU?si=Qh9mgZlE5o5Xtns3&t=2683" target="_blank">martwe ciało</a> młodego kochanka, znanego moskiewskiego aktora. Najwidoczniej panowie urządzili sobie kameralną ''wieczerinkę'' i albo sankcje spowodowały obniżenie jakości dostępnego na rynku ''towaru'', do którego dilerzy zmuszeni są dosypywać wszelkie świństwo aby wyjść na swoje, albo też sami pomieszali coś nie tego lub zwyczajnie przedawkowali za dużo ''białka''. Ewentualnie pozostaje jeszcze wersja romantycznego, wspólnego samobójstwa a la ''Romeo i Julian'':). Pojmuję daleki od entuzjazmu nastrój rosyjskich elit, skoro jak trafnie wskazuje <a href="https://baza.io/posts/75023145-ad0d-43b2-a163-3b45f282ceb3" target="_blank">z aresztu</a> Girkin, mimo ''bohaterskiego'' odparcia kontrataku znacznie słabszego przeciwnika przez armię Szojgu, <b>kremlowska ''specoperacja'' wojskowa nie dosięgła żadnego ze swych celów</b> i w drugim roku jej trwania końca wciąż nie widać. Bowiem ostatnie ''sukcesy'' kacapskich wojsk na lądzie są więcej niż pozorne, trudno bowiem za takowe uznać realnie wymęczone zdobycie przedmieść Doniecka, jakim jest zrujnowana już całkiem Marinka, a podobnie będzie z ewentualnym wzięciem Awdiejewki. Co najważniejsze jednak, <b>Ukraińcy sukcesywnie unicestwiają Flotę Czarnomorską podważając sens jej obecności na Krymie</b>, który w takim razie do czego jeszcze u cholery potrzebny jest Rosji?! Od niego i Sewastopola przecież wszystko się poczęło, już w latach 90-ych gardłował w owej sprawie ówczesny mer Moskwy Łużkow i jemu podobne wielkomocarstwowe spierdoliny z rosyjskich elit władzy. Pierwsze stąd podejście do zajęcia Krymu przez Rosję nastąpiło jeszcze za Jelcyna, drugim zaś była zbrojna próba sił między Moskwą a Kijowem o Tuzlę za wczesnego putinizmu na pocz. nowego stulecia. Za każdym razem wojna dosłownie wisiała na włosku, o sewastopolską bazę Floty Czarnomorskiej szły dzikie awantury wśród deputowanych do ukraińskiej Werchownej Rady, a teraz co - okazuje się jakoby nie miało to większego znaczenia, bo Rosjanom kosztem niesłychanych strat udało się wziąć jakąś kupę gruzów, obrócone przez nich w perzynę donbaskie miasteczko? Tylko bez jaj, proszę.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Owszem, nie jest to pogrom morski na miarę Cuszimy, niemniej wyeliminowanie praktycznie blisko <a href="https://wgospodarce.pl/informacje/136595-ukraincy-zniszczylismy-20-proc-floty-wojennej-rosji" target="_blank">piątej części</a> marynarki wroga przez kraj pozbawiony własnej floty zbrojnej to nie lada sukces. Dlatego nie widzę powodów dla panikarskiego tonu zachodniej prasy, jak i sekundującego jej Arestowycza, choć w tym jednym akurat ma rację, iż wojna na taką skalę stanowi nadzwyczaj <a href="https://www.facebook.com/alexey.arestovich/posts/pfbid02cTV7nYQKt4tdapA3kG8h9GZYGwqsBBqv9WS1DBnh8omewuffYEQT2GJtnmXNrpLAl" target="_blank">trudną próbę</a> dla ukraińskiego, słabego państwa i jego nacji jeszcze bardziej skłonnej do warcholstwa, niż my Polacy.</span> <span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Czego dowodem <a href="https://subiektywnieofinansach.pl/kernel-jak-ukrainski-oligarcha-zalatwil-polskich-emerytow/" target="_blank">afera z ''Kernelem''</a>, bodaj największym tam potentatem rolnym, jakiego główny właściciel niejaki Werewski był politykiem prorosyjskiej partii Janukowycza, a ostał się teraz mniemanym ''patriotą'' swego kraju. Cwaniaczek kombinuje niestworzone przekręty, byle ciągnąć kasę z frajerów np. wymyślając wespół z ukraińskim MSZ akcję pt. ''miód z pól minowych''... Niby że to pszczoły będą <a href="https://focus.ua/uk/opinions/599029-bdzholi-mini-ta-tresh-yak-mzs-zrobiv-iz-velicheznoji-problemi-glamurnu-akciyu" target="_blank">zbierać z nich</a> pył kwiatowy do chyba pancernych uli, skoro trzeba by je umieścić w przyfrontowej strefie walk, po czym zmilitaryzowane najwidoczniej ''oddziały pszczelarskie'' zrobią z nich miód, jakim dyplomaci Kijowa mają obdarowywać zachodnich polityków, jednym słowem żenująca chucpa. Na szczęście ''żłopa'' Werewskiego postanowili wespół przywołać do porządku tak polscy, co i ukraińscy udziałowcy mniejszościowi ''Kernela'', na czele z <a href="https://youtu.be/SKoDseDfvCs?si=H_qZC6jmL5jmgA5x&t=158" target="_blank">Rafałem Rzeszotarskim</a> i <a href="https://www.youtube.com/watch?v=3MziNjIVol8" target="_blank">Pawłem Bojką</a>. Tak właśnie należy postępować, zamiast wykorzystywać tylko aferę do grzania antyukraińskich nastrojów, jak Ksysiu Bosak i jemu podobne kucfederackie spierdoliny, tudzież ignorować problem co do czasu czynił PiS obudziwszy się zbyt późno. Przegrywając więc przy urnach poniekąd na własne życzenie, czemu wydatnie pomogły nie tylko Niemcy, ale i ''sojusznicy'' zza oceanu co politykom formacji Kaczyńskiego trzeba dogłębnie przemyśleć, jeśli chcą jeszcze kiedykolwiek powrócić do władzy nad Wisłą. Przede wszystkim nie można dopuścić, by jakiś osiłek nasłany przez ''Sienkiewkę'' swobodnie roztrącał polityków partii do niedawna rządzącej, szturmując gabinet prezesa tv. Należy mieć stąd własnych, jacy bydlakowi w razie fizycznej napaści złamią rękę, a jak trzeba to i skręcą kark zamiast ograniczać się do żałosnego gardłowania o ''zagrożonej demokracji''. Niczego to nie zdziała wobec przemocy ze strony kanalii, jakie cynicznie łamią ''praworządność'' i ''konstytutę'' na które dopiero co gromko się powoływali. Polemizować z bezczelnym chamem czy kołtunką można jedynie za pomocą kija - póty decydenci PiS nie nauczą się tego, będą zbierać od wrogów srogi łomot. Żenująco wygląda kreowanie Lichockiej i Rachonia na domniemanych obrońców wolności słowa, acz słusznie postawili się, bo z gangusami TuSSka inaczej nie wolno. Nie mam nic przeciwko stosowaniu rozwiązań siłowych w polityce, byle służyły one zachowaniu realnie choć resztek suwerenności państwowej i narodowej kraju. Tak właśnie postąpili <b>piłsudczycy, którzy uratowali Polskę przed demokracją parlamentarną</b> zaprowadzoną przez endeków, jaka zgubiłaby rychło świeżo odzyskaną niepodległość, gdyby sanacyjni pułkownicy nie postąpili należycie z ówczesnymi obrońcami ''konstytuty''. Niechże więc PiS pocznie wreszcie traktować serio dziedzictwo polityczne swych patronów, albo ustąpi tym co zrealizują je w obecnych warunkach! Wprawdzie nie widzę kto niby miałby to zrobić, skoro wszystkie ''Szturmy'', NOP-y i ONR-y robią póty co za plankton, jednakże tak jak dotąd postępować demoliberalnymi metodami dłużej już się nie da. Bowiem parodiując ''sanację'' PO i przystawki szerzą chaos w państwie, dążąc w perspektywie do jego upadku i ponownego rozbioru, nikogo nie namawiam przy tym, aby w pozornej tylko kontrze ostawał się nowym ''wyklętym'', ale jakaś postać ''liberum conspiro'' odporna na prowokacje Bartusia piromana staje się w obecnej sytuacji wręcz niezbędna. Dlatego ''<b>Ziemkiewicz won z prawicy!</b>'', parafrazując hasło samego redaktora sprzed lat, gdyż cwaniaczek szerzy szkodliwe bzdety, jakoby za porażkę wyborczą PiS odpowiadała jego rzekoma ''sanacyjność''. Samego Kaczyńskiego mianując z uporem maniaka ''komendantem'', choć zdecydowanie bliżej mu jako politykowi gabinetowemu do znienawidzonego przezeń Dmowskiego - nie poglądami rzecz jasna, a charakterem i ''narodowodemokratyczną'' formułą podległej mu partii.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Poniewczasie spostrzegłszy, iż wyszło mi zaprawione mocno goryczą podsumowanie roku, a nie chcąc kończyć go aż tak ponurym tekstem postanowiłem poczynić krótki, dość żartobliwy sądzę dopisek. Podzielę się stąd moją prywatną ''teorią spiskową'', jaką należy traktować z ironią, acz po części i nieco serio. Otóż uważam internetowe porno za kapitalne narzędzie mapowania zbiorowej nieświadomości mas, dlatego tradycyjnie już sprawdzam podsumowanie najchętniej wybieranych kategorii przez użytkowników PornHuba w danym roku, uszeregowane wedle krajów. Bowiem sądzę mówi to wiele o stanie ducha, jak by to kuriozalnie nie zabrzmiało, zamieszkujących je nacji. Polska niestety pozostawała w 2023 światowym mocarstwem jeśli idzie o MILFy, czyli seks ''mamuśki'', wraz z państwami nadbałtyckimi. Natomiast na żyjących w cieniu Kremla Białorusi, Kazachstanie i zmagającej się z nim Ukrainie, bezwzględnie królowało już <a href="https://es.phncdn.com/misc/insights/yir2023/pornhub-insights-2023-year-in-review-world-top-categories-map.jpg" target="_blank">REALITY</a>... I czyż widomym dowodem na powrót Rosji do siebie nie jest, iż carem została tam kategoria ''Russian'', choć jeszcze parę lat temu krajem władał ''Hentai'', czyli japońskie kreskówkowe porno? Wszakże ''zwrot ku Azji'' samych Moskali zesr... się, pozostało im więc swojskie ''snochactwo'', czyli rypanie krewniaków:). Ponieważ upuściłem mocno żółci z wątroby, wbrew początkowym deklaracjom finał będzie jednak dość karnawałowy, acz nieco melancholijny. Zanim przejdę do tańców zastrzegam, iż taki ze mnie ''ukrainofil'', że uważam Banderę i Szuchewycza za antypolskich terrorystów, którzy powinni skończyć na szubienicy jeszcze przed wojną. Pierwszy za zorganizowanie zamachu na sanacyjnego ministra Pierackiego, drugi zaś mord polskiego kuratora szkolnego we Lwowie. Tak by się stało, niestety w trakcie ich procesów II RP zrezygnowała z kary śmierci, zaiste wielki błąd kosztujący wiele Polskę! A teraz przejdżmyż do korowodu: </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="358" src="https://www.youtube.com/embed/WPQAQOeY80k" width="491" youtube-src-id="WPQAQOeY80k"></iframe></span></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="358" src="https://www.youtube.com/embed/h2Uf2lbHtjU" width="492" youtube-src-id="h2Uf2lbHtjU"></iframe></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="356" src="https://www.youtube.com/embed/5CjAMTaurvY" width="494" youtube-src-id="5CjAMTaurvY"></iframe></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="362" src="https://www.youtube.com/embed/HHYLS8n5ihE" width="491" youtube-src-id="HHYLS8n5ihE"></iframe></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: verdana;">Trochę dziecinnej nieco, za to uroczej turecczyzny dla kontrastu:</span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="358" src="https://www.youtube.com/embed/32MZ-ptsuDo" width="491" youtube-src-id="32MZ-ptsuDo"></iframe></span></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: verdana;">...i coś w sam raz na posylwestrowy zjazd o 4.00 nad ranem - ściana dźwięku kompozycji ''In C'' Terry Rileya, w jazz-rockowym wykonaniu grupy The Styrenes [ zwłaszcza fragm. gdzieś od 9 do 18 min. i finał ]:</span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="350" src="https://www.youtube.com/embed/pizOu7CImoA" width="498" youtube-src-id="pizOu7CImoA"></iframe></span></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Do siego!</span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-36193378175429924352023-12-23T09:07:00.000-08:002023-12-23T10:30:25.044-08:00Kraina U[E]bu.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Afera z wrogim przejęciem ''mediów PiS'' przykryła niemal całkiem zgodę tuskowego [nie]rządu <a href="https://wpolityce.pl/polityka/675349-zamachem-na-media-przykryli-pakt-migracyjny" target="_blank">na wtrynianie</a> Polsce nachodźców. Ewentualnie srogie opłacanie się, jeśli ich nie chcemy, tym samym <b>migrant stał się kolejną walutą rozliczeń międzynarodowych</b>, mając przypisaną mu konkretną cenę, niczym niewolnik.</span></span> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Cóż, przyjdzie więc nam Polakom [ tym co się jeszcze za nich uznają ] żyć w przysłowiowej <b>''krainie Ubu'' - Zjednoczonej Europie, czyli nigdzie</b>... Model jej stanowi sama Bruksela, gdzie wydumana nacja ''unijczyków'' żyje w hermetycznym środowisku biurokracji, bezpiecznie [ póki co ] odgrodzona od otaczającej ją masy Afrykanów i Azjatów. Wykorzenionych przeważnie ze swych macierzystych kultur, a nie zintegrowanych ze swym nowym miejscem zamieszkania, gdyż nie ma dosłownie z czym. ''Europejczyk'' bowiem dziś to już całkiem puste pojęcie, kompletnie niemal wyzute z wszelkiej treści, stąd może nim być nawet standardowy Ahmet czy inszy Mokebe. Nie mają więc racji zarówno entuzjaści, co i przeciwnicy centralizacji UE, utożsamiając ją zwykle jednako z budową europejskiego ''hiperpaństwa'' - takowe nie powstanie zwyczajnie dlatego, iż nie istnieje żaden ''naród europejski'', który miałoby ono reprezentować. W zamian jest tylko bezkształtna masa, czy właściwie już rój coraz bardziej wyalienowanych jednostek, wyzbywających się poniekąd na własne życzenie jedynego bodaj narzędzia budowy wspólnoty, jakim pozostało jeszcze państwo narodowe. Wyjaśnienie owego procesu zawiera się w pojęciu ''ponadgranicznego arbitrażu pracy'' [ przywołuję je <a href="https://youtu.be/byC6-BVkgqQ?si=4FXnhS1-q8WelWcK&t=307" target="_blank">za rozkminą</a> red. Kożuszka ], obejmującym tak relokację kapitału i produkcji poza Europę [ oraz USA ], co i sprowadzanie do niej nachodźców. Pierwsze pozwoliło zachodnioeuropejskim [ i amerykańskim ] elitom oderwać się od tubylczej ludności, podkopując niemal całkiem status białego proletariatu i osłabiając pozycję związków zawodowych, niwecząc tym samym wywalczony przez nie model państwa opiekuńczego. Drugie natomiast stanowi bat na rodzimy plebs, umożliwiając dumping płacowy dzięki tym z migrantów, którym chce się jeszcze pracować, zaś cała reszta z nich zasila niezwykle ważną w gospodarce konsumpcyjnej, gigantyczną ''szarą strefę'' obejmująca handel narkotykami, masową prostytucję etc. Gangsterzy swym hedonistycznym trybem życia nakręcają koniunkturę na dobra luksusowe, wymagając jako oznak statusu drogich samochodów, markowych ubrań, bywa nawet wystawnych rezydencji. Popełniane zaś przez nich gwałty i morderstwa stanowią z ekonomicznego punktu widzenia nieuniknione koszta, zresztą i tu producenci broni i materiałów wybuchowych mogą zacierać ręce. PKB jest zaś obojętne, iż dewastuje to ład społeczny w tym co jeszcze nazywa się ''Europą'', właściwie nie wiadomo już czemu, niwecząc spoistość etniczną zamieszkujących ją historycznych nacji, czy raczej tego co z nich pozostało i wciąż uporczywie trwa przy swoim. ''Unijczycy'' muszą więc je znicestwić do końca, za pomocą kombinacji medialnego <a href="https://wpolityce.pl/polityka/675644-entuzjazm-i-slepota-zachodnich-mediow-wobec-przejecia-tvp" target="_blank">prania mózgów</a>, finansowego szantażu i <a href="https://wpolityce.pl/polityka/675550-skarzenie-sie-komisarz-jourovej-pis-nie-wyciaga-wnioskow" target="_blank">korupcji</a>, administracyjnej ''<a href="https://wpolityce.pl/polityka/675667-wladza-wprowadzajaca-anarchie-jest-zagrozeniem-dla-panstwa" target="_blank">[bez]praworządności</a>'' oraz nachodźczym masom ofkors. Nawiasem Rosja postępuje dokładnie tak samo na zajętych przez się terytoriach Ukrainy, tyle że na własną toporną modłę, czego obrazem ''Mariupolbad'' zasiedlany migrantami z Azji Centralnej i rosyjskiego Kaukazu. Tak więc za niedługo w tym co zwano niegdyś ''Europą'' ostanie się jedynie unijna biurokracja, w otoczeniu tłumów ''Afrykazjatów'' - dystopia ta przybrała już realny kształt w Brukseli, a obecnie przerzuty owego raka pustoszą resztę krajów UE. W tym niestety i Polskę...<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-83509817700722521742023-10-17T14:23:00.002-07:002023-10-17T14:29:57.180-07:00Powyborowie.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Wielce raduje mnie rezultat ostatnich wyborów, tym bardziej, że sam nie dołożyłem doń ręki.</span></span> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Dzięki niemu bowiem lada moment przynajmniej części z antyPiSowskich wyborców własne łajno wyląduje na twarzy.</span></span> <span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Szczególnie licznym wśród nich</span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> emerytom i urzędnikom państwowym - kto ma jeszcze czelność bredzić o ''przekupywaniu socjalem''?! Oni bowiem w swej głupocie sądzą, że ów ''koniec rozdawnictwa'' będzie tyczył jedynie tak pogardzanej przez nich ''hołoty od pińcest'', tymczasem zajebią ich właśnie swoi, a nie miękkim chujem robiony PIS. Nie tyle nawet zżulony niemal całkiem i w istocie przegrany Tusk, co nade wszystko Hołownia. Bowiem to właśnie takowe mazgaje okazują się zwykle najgorszymi sukinsynami, a nie żadne tam mięśniaki czy insi pozerzy, co zazwyczaj jedynie kozaczą. Kwestią więc tylko czasu są nad Wisłą sceny jak z Francji, gdzie policja brutalnie pałowała desperatów w togach sędziowskich, przykutych w proteście do ogrodzeń likwidowanych przez Macrona sądów - nie mogę się wprost doczekać tego samego z naszymi KODerastami i Iustytkami:). Durnie będą słać wtedy apele na przysłowiowy Berdyczów dziwując się w swej głupocie, czemuż to Wielce Szanowna Komisja Ojropejska tym razem nie staje w ich obronie, lecz brzydko milczy. Dobije zaś ową swołocz obwołanie jej w TVN i ''odzyskanej'' z łap PiS TVP ''PiSdzielcami'' i ''roszczeniową hołotą'', śmiącą wszczynać burdy przeciw tym razem już ''słusznej'' władzy. Samym PiSowcom również przyda się zsyłka do ław opozycji, gdyż na mocy pokracznej logiki władającej polskim życiem politycznym kolejnej kadencji sprawowania rządów już by nie przetrwali, zwyczajnie jak przewidywałem odjebałoby im całkiem z braku realnej konkurencji. Co tu kryć, to zapewne ostatnie wybory parlamentarne Kaczyńskiego, nieuchronnie przecież kończy mu się ''resurs biopolityczny'', a gdyby brakło patriarchy Morawiecki z Ziobrą rzuciliby się sobie do gardeł na równi z pomniejszymi frakcjami partyjnymi, tak zaś otoczeni pospólnym murem wrogości zmuszeni zostaną do trwania razem na dobre co i złe. Szczególnie Ssakiewiczowi wyjdzie na korzyść odcięcie od publicznej kiesy, bo spasł się na niej do tego stopnia, że lada moment a by pękł. Poza tym PiS ma za swoje, tak bowiem kończy się prowadzenie sanacyjnej polityki endeckimi metodami. Do niedawna rządzącym uwidziało się zaprowadzać ''narodową
demokrację'' w sytuacji, gdy zdecydowana większość post-Polaków już
nie czuje żadnej wspólnoty z własnym narodem ani państwem, i to na czele z
jego funkcjonariuszami, wybrała bowiem radykalny indywidualizm i de facto globalizację. Bynajmniej dlatego, że nie oddali głosu na PIS, bo czy owa formacja rzeczywiście reprezentuje dążenia niepodległościowe Polski jest kwestią co najmniej dyskusyjną, ale przez poparcie dla sił faktycznie antypaństwowych, cokolwiek by tam one głośno nie deklarowały. Nikogo zaś nie należy chronić przed nim samym -
co do mnie zaprowadziłbym dla wszystkich mniemanych liberałów wolny
rynek na pełnej kurtyzanie. Żadnych podatków, ZUS-u, państwa, narodu,
rodziny, tylko goła jednostka, która wszakże ma faktycznie <b>żyć na własny rachunek</b>.
Gwarantuję, że podniósłby się wtedy wrzask wniebogłosy, a pierwszymi
gardłującymi byliby oczywiście sami ''wolnościowcy''. Ludzie muszą wreszcie
zacząć ponosić konsekwencje własnych nietrafionych często
wyborów życiowych, należy przestać ich przed tym chronić, tym bardziej
skoro tego nie pragną. Oczywiście nie żywię najmniejszych złudzeń, aby
zdecydowana większość z nich była zdolna do pojęcia owego prostego
związku przyczynowo-skutkowego, ale doprawdy nie dbam o ich durne
mniemania, sami się bowiem zaorali chcą tego czy nie i co objawi się im już niebawem. W każdym razie prawdziwy <b>triumf wyborczy Trzeciej Nogi Hołowni oznacza głównie klęskę Tuska</b>, a nie Kaczyńskiego, gdyż PO nie udało się tym samym zmonopolizować ''totalnej opizdycji'', jak zamierzała. Tak więc ''partia pruska'' nad Wisłą będzie odtąd kontro[lo]wana przez Amerykanów, jacy mają też swoją ''wtykę'' w samej Pedofilii Obywatelskiej, którą to funkcję pełni Czaskosky. Nie ziębi mnie to ani grzeje, nie żywię bowiem najmniejszych złudzeń zwłaszcza co do obecnych USA, to jedynie mniejszy syf od kontynentalnej ''osi zła'' Paryż-Berlin-Moskwa, niemniej o żadnym odzyskaniu pełnej władzy nad Polską przez Niemcy mowy nie ma i być nie może. Ostatnie głosowanie okazało również dowodnie, że liberalny - czyli większościowy obecnie nad Wisłą - elektorat ma już serdecznie dość wiecznych wygłupów korwinowców i prokacapskiej szurii. Tym należy tłumaczyć wyborczą porażkę, lecz nie klęskę Kucfederacji i zdecydowanie ponad oczekiwania zwycięstwo Trzeciej Nogi, czyli PSL po liftingu sposobem ''na Szymusia''. Szczególnie raduje potężne upokorzenie Kurwina przegraną znaczną liczbą głosów i to z kobietą:). W dodatku żadną tam feminazistką [ Boże broń! ], ale <a href="https://ordoiuris.pl/karina-bosak" target="_blank">prawniczką</a> Ordo Iuris - już widzę oczętami wyobraźni swemi ów mózgojeb, jaki budzi to u lewackich ''sióstr'', w tym akurat Janusz jest praw, ale i tak **uj z nim. Doprawdy, nic lepszego nie mógłbym sobie pod tym względem wymarzyć...<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">W każdym razie nie mam najmniejszego zamiaru histeryzować, że ''Finis Poloniae'', jak wielu wyborców obozu do niedawna jeszcze rządzącego. Powinien on w zamian potraktować to jako gorzką nauczkę, by pojąć wreszcie ową paradoksalną myśl płynącą z ''sanacji'' Piłsudskiego, że <b>wolną Polskę można ustanowić tylko wbrew zdecydowanej większości samych Polaków</b>, już z przedrostkiem ''post-''. Bynajmniej dlatego powtórzmy, że nie popierają PiS, ale iż swym wyborem opowiadają się już za innym zupełnie światem chcąc tego lub nie. Liberalnym i zglobalizowanym, jaki jest mirażem dogorywającym właśnie na naszych oczach, z którego przyjdzie im się w przeraźliwy dla nich sposób obudzić, jak wesołkom z izraelskiej techno-imprezy zarzynanym przez ''innosemickich'' rezunów. Bowiem UE stanowi kompletną geopolityczną nicość, niezdatną całkiem do stawienia czoła wyzwaniom, jakie wkrótce i nas czekają a nowa koalicja rządząca RP tylko je pogłębi, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Wszakże stanie się tak wedle życzenia większości drogich rodaków, jacy będą mieć za swoje a też dawno powinni, dlatego gdyby PiS miał jaja zsyłałby wszystkich nachodźców do miasteczka Wilanów:). Kreatury z zamkniętych osiedli opowiadają się za otwartymi granicami kraju, sądzą bowiem w swej głupocie, że mury i uzbrojeni po zęby strażnicy ich ochronią, gdy nastanie prawdziwa dziejowa rozpierducha. Cóż, w Buczy również luksusowe apartamenty posiadali najzamożniejsi Ukraińcy... A przyjdzie nieuchronnie taki czas, że nie będzie już gdzie spierdolić, w żadne Alpy czy na insze Teneryfy, zapewniam. Wtedy zaś bez solidnego fundamentu państwa, jakim jest armia na miejscu nie przetrwasz, choćbyś się zaszył w bunkrze z całym arsenałem wszelkiej broni i zapasami na 100 lat. ''Obywatele świata'' sczezną wtedy jako pierwsi i bardzo dobrze, wszystkie zaś ONZ i WHO okażą się tym, czym były w istocie - bezsilnym gównem. Dlatego polskim patriotom pozostają nie demokratyczne gierki, lecz jak zawsze ''liberum conspiro'', i to nie tyle przeciw wrogom zewnętrznym, co nade wszystko ''wsobnym'', jacy bez złudzeń zawsze tu w ''prywislanskim kraju'' występowali nadzwyczaj obficie. Surowy autorytaryzm i republikańska dyktatura w jej pierwotnym, rzeczywiście wolnościowym sensie to jedyna formuła na zachowanie autentycznie <b>niepodległej Rzeczpospolitej, której nie będzie bez nowej Berezy</b>. Tyle z mej strony cierpkiego jak dobre wino ''powyborowia''.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-53169377402971809632023-07-16T02:58:00.007-07:002023-09-22T17:46:27.742-07:00Rosja jest jak Hunter Biden.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">...ćpun, kurwiarz i degenerat, który pierdolił wdowę po swym zmarłym bracie. Zdeprawowany oszust stanowiący zagrożenie dla własnego kraju, lobbując u ojca w interesie chińskich i rosyjskich agentów wpływu. Bogaty z urodzenia przegryw, notorycznie gubiący laptopy z kompromatami na samego siebie. Mimo to stary Biden raz za razem wyciąga niewydarzonego synalka z gówna, w które ten nieustannie lezie, bez względu na koszty polityczne jakie to dlań niesie. W normalnych czasach porządny ojciec śmiecia podobnego Hunterowi dawno by wydziedziczył, lub nawet zarżnął własnoręcznie jak barana, w ostateczności trzymał w chlewie na łańcuchu karmiąc obierzynami z koryta. No ale skoro szanowny tatuś lubi obmacywać publicznie małe dziewczynki i przechowuje tajne dokumenty w garażowych kartonach... Najwidoczniej Biden senior ma upodobanie do ludzkich spierdolin, inaczej bowiem nie jestem w stanie wytłumaczyć jego lobbowania za nominacją von der Leyen na szefową NATO - faktycznie możemy więc mówić o ''porażeniu mózgowym'' owego Paktu. Niestety, przyszło nam żyć w czasach, gdy im większym jesteś nieudacznikiem, jak wspomniana Ursula, tym bardziej masz szansę zrobić błyskotliwą karierę. Skończy się tym, że koronują ją na cesarzową globu, Klaus Schwab uroczyście nałoży jej na tępy łeb diadem z putinowskiego kału, gromadzonego pieczołowicie przez kremlowską ochronę, jako najcenniejszy obecnie zasób Rosji. Podobne uczucia prezydent USA musi żywić też do samych Moskali, skoro postanowił kolejny raz uratować im tyłek pod rękę z Scholzem, podczas ostatniego szczytowania NATO w Wilnie. Nie mam stąd żadnej satysfakcji, że potwierdziły się moje najgorsze przypuszczenia, gdym czyniąc dopisek tydzień temu do poprzedniego tekstu o rokoszu Prigożyda przewidywał, iż ''</span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Niemcy wraz z Jankesami pewnie znowu poczną wyciągać kacapskich psychopatów z bagna, w jakie sami tamci zaleźli''. Cholera wi czemu, może staremu Joe spodobała się krwawa ''soap opera'' w wykonaniu ''wagnerowców'', a w odstawianiu takowych szopek kremlowscy chucpiarze są akurat dobrzy. Szydzę rzecz jasna, acz coś faktycznie jest na rzeczy, o czym świadczy niedawna agitka ''Newsweeka'' o roli CIA w ukraińskiej wojnie, z którego to <a href="https://www.newsweek.com/2023/07/21/exclusive-cias-blind-spot-about-ukraine-war-1810355.html" target="_blank">artykułu</a> płynie jednoznaczny wniosek, iż dupa zeń a nie tajna agencja. Bowiem ku zaskoczeniu jej szpiegów Rosja nie zdobyła Kijowa, krnąbrni Ukraińcy bez ich wiedzy mieli też jakoby wysadzić Nord Stream, a nawet walnąć po Kremlu dronem, choć wszyscy ludzie serio wiedzą, że za ostatnią akcją stoi ''Ludowa Republika Arbatu'' skonfliktowana z tą na Łubiance. Rzekomo ''zbłąkana ukraińska rakieta'' miała gruchnąć w Przewodów, akurat kiedy szef CIA Burns leciał z Turcji do Kijowa po ''dogoworach'' z władyką rosyjskiej ''razwiedki'' Naryszkinem - na pewno tak było, bez dwóch zdań. Kropkę nad i postawił przywołany na końcu tekstu polski czynownik, bredzący o ''nieodpowiedzialnych ukraińskich politykach'', niestety nie wymieniony z nazwiska, ale coś mi mówi, że zwą go ''Zdradek''. Generalnie artykuł powinni przeczytać wszyscy, co powielają bzdury za teatrem dla gojów sprokurowanym przez kremlowskich Żydów pokroju Sołowjowa-Szapiro, jakoby USA miały ''walczyć do ostatniego Ukraińca''. Tymczasem wynika zeń, iż <b>Ukraina sprawiła przykrą niespodziankę Amerykanom, nie pozwalając Rosji wziąć szturmem Kijowa</b>, gdyż Jankesi szykowali się już na ''scenariusz afgański'' w warunkach Wschodniej Europy i co najwyżej wsparcie jakiejś banderowskiej partyzantki na Zakarpaciu, a tu taki klops z którym bidulki nie wiedzą do dziś co począć. Dogadali się przecież z Moskalami, dając im faktycznie przyzwolenie dla zbrojnej agresji na sąsiednie państwo, pod warunkiem jedynie ograniczenia walk do ukraińskiego terytorium i bez użycia podczas nich broni nuklearnej, na co Kreml ochoczo przystał. Ukraiński dziennikarz Jurij Romanenko trafnie rzecz podsumował, iż sytuacja jego kraju <a href="https://youtu.be/84FXymsEWkw?t=1737" target="_blank">przypomina obecnie</a> Czechosłowację w '38 roku, która wszakże postawiła się Hitlerowi wprawiając tym w zakłopotanie możnych tego świata. A już miało być tak pięknie, Adi odstawiłby brudną robotę Holocaustu, by powstał nowy Izrael... Tymczasem współczesny pepik, ''mały żydek'' Zełenski pomieszał im szyki nie uciekając ze stolicy, rzekomy klaun okazał się twardym facetem, gdyż geniusze amerykańskiego jak i rosyjskiego wywiadu pomylili jego gwiazdorską kreację z nim samym. Zdaje się zapomnieli, iż paradoksalnie komicy to zazwyczaj ludzie bardzo serio poza sceną, bywa nawet mocno depresyjni, jak Robin Williams popełniający w końcu samobójstwo. Na szczęście nie tyczy to ukraińskiego prezydenta, bowiem w kryzysowej sytuacji zachował się jak mężczyzna, a nie rozhisteryzowana ciota i sowiecki agent Benesz, wszakże niwecząc tym scenariusz ugadany już przez Kreml z Białasowym Domem.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć z rzeczonego artykułu ''Newsweeka'' i jak w każdej dezinformacji prasowej tkwi w nim zapewne spore ziarno prawdy. Trudno bowiem traktować poważnie wymówki Bidena, by nie przyjmować do NATO Ukrainy ze względu na faktycznie rozpanoszoną w niej korupcję. Nie przeszkodziła ona jakoś słynącej z ''uczciwości'' Bułgarii choćby w przystąpieniu do Paktu, a i Polska gwoli uczciwości pod rządami komuchów Millera i Kwaśniewskiego nie stanowiła pod tym względem wzoru cnót, bardzo oględnie zowiąc. Insza inszość, że zostaliśmy wówczas ''członkami NATO II-ej kategorii'', co trafnie spostrzegł ostatnio Marek Budzisz, bez stałych baz wojsk Sojuszu i faktycznej osłony nuklearnej, a to ze względu na veto Rosji ku czemu Zachód ochoczo przystał. Dlatego realna przyczyna niechęci prezydenta USA tkwi gdzie indziej: w uporczywym zapatrywaniu się nie tylko niemieckich, ale i przeważającej części amerykańskich elit politycznych na Rosję, jako integralnego komponentu europejskiej i ogólnie światowej równowagi sił. Wbrew faktom, świadczącym jednoznacznie, że ów kraj może stanowić jedynie źródło globalnej destabilizacji i chaosu, a to przez tyrańską naturę jego władzy stojącej ponad państwem i prawem, stąd nieustannie anarchizującej podległe sobie terytorium i wszystko wokół. Dlatego tworzyć może tylko narzędzia zniszczenia, na czele z kompleksem militarno-przemysłowym, jakim Rosja od wieków stoi, a także towarzyszącą mu propagandową chucpą ''wielkiej kultury'' [ Tołstojewski etc. ].<b> </b>Przy czym nie ma większego znaczenia, jaką formę przybierze kacapski despotyzm - monarchiczną, komuszą, faszystowską czy neoliberalną a nawet LGBTariańską, w niczym to bowiem nie zmienia jego całkowicie samowolnej i arbitralnej natury. Sprokurowanej przez ''żydowinów'' przypominam, stąd pewnie dlatego czują doń miętę takie globalistyczne kreatury, jak dobry kumpel Putina KiSSinger. Żartuję, niemniej pora uznać fakt filorosyjskiej psychozy, na jaką cierpią elity Zachodu z USA na czele, jakie wręcz panicznie obawiają się upadku Moskowii, wbrew temu co pierniczą różne Duginy czy insze Girkiny. Wszakże nie oznacza to bynajmniej ulegania jej, a jedynie trzeźwą refleksję, że trzeba nam w Polsce oraz innym krajom regionu już teraz szykować się na czarny scenariusz, który przewidywałem onegdaj na drugim blogu. Pisząc tłustym drukiem, iż ,,Rosja w której ''tęczawe'' parady zastępują wojskowe na Placu Czerwonym, lecz nadal posiadająca broń atomową i znajdująca posłuch nie tylko w Berlinie, ale co gorsza i Waszyngtonie jest o wiele groźniejsza, niż ta pod obecnym nierządem Putina'', który oby więc zdychał jak najdłużej. Należy stąd poważnie traktować przejęcie schedy po nim przez pokraczny sojusz liberalnego żydostwa i kacapskich faszystów, zjednoczony pospólną nienawiścią do muzułmanów i obawą przed dominacją Chin. Bowiem jedyne racjonalne wytłumaczenie, jakie widzę dla zagłaskiwania przez Jankesów rosyjskiej bestii, stanowi manewr ''odwróconego dupą ku Moskwie Kissingera'' w jej wykonaniu. Rzecz jasna nie mam na myśli bezpośredniej konfrontacji z Chinami, na co Kacapia jest dziś zwyczajnie za słaba, ale <b>''proxy war'' w postaci zbrojnej inwazji na Kazachstan</b> czemuż by nie? Putin od dawna przecież kwestionuje otwarcie nie tylko ukraińską, ale i kazachską państwowość a z tym żartów jak widać nie ma. Wspierany tu przez legion rosyjskich szowinistów z Girkinem na czele, oraz kremlowskie szczujnie medialne pod władaniem Żydów i lesb, które nie ustały gardłować w owym duchu nawet podczas ostatniej wojny. Porażka czy choćby klęska na Ukrainie w niczym ich nie powstrzyma, mogli wdepnąć w jeden beznadziejny konflikt to i polezą zaraz w drugi, z deszczu pod rynnę - jakież to rosyjskie. Tym bardziej, że wkrótce może pojawić się w kraju liczna rzesza uzbrojonych facetów bez zajęcia, z których wielu poczuło już krew i bez wojny żyć nie są w stanie, tak zryła im łeb. Najeżdżając zaś Kazachstan nie będą narażeni na masakrowanie ''hajmarsami'' czy inszymi ''sztormszedołsami'', a tylko zmagania ze znajomą im posowiecką bronią, niechby zmyślnie unowocześnioną przez Chińczyków. Oczywiście zawsze na stole jest opcja rozbioru Azji Środkowej między Pekin a Moskwę, co już w przeszłości bywało, wszakże wątpię by przystały na ów scenariusz tamtejsze państwa, na czele ze strategicznie ważnym obecnie dla Chin Turkmenistanem. Zacieśniającym przy takowym obrocie spraw zapewne panturańską integrację eurazjatycką z Turcją i Azerami, przy wsparciu Brytoli czego symbolicznym wyrazem masońska piramida w Astanie, <strike>dziś Nursułtan</strike>. Istotna funkcja owej ''dyskretnej'' organizacji jest u nas kompletnie zmistyfikowana - to żaden ''globalny Sanhedryn'', a jedynie narzędzie zarządzania rozproszonym na niemal wszystkich kontynentach wyspiarskim imperium, czy raczej tym co zeń pozostało. Przekształcającym się w myśl hasła ''global Britania'' w <b>Anglo-Eurazję</b>, takowa bowiem istnieje wbrew bełkotowi różnych Duginów, ale i mniemanych ''ojropejczyków'' co i na żal PiSowców, jednako potrafiących reagować na ów fakt tylko bredzeniem o ''Londonistanie''.<b><br /></b></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Powracając do kwestii możliwej jak sądzę ''specoperacji wojskowej'' Rosji wymierzonej w kazachską państwowość - nie widzę powodu, by tak ''pro-BLMowska'' administracja Bidena po cichu nie miała pobłogosławić środkowoazjatyckiej ''wojny rasowej''. Przecież szczególna wrażliwość żywiona przez nią do rzekomych ''praw osobowiszczy'' LGBT-coś tam, nie przeszkodziła jej wcale w porozumiewaniu się z takimi ''homofobami'', jak Putin i jego kamanda ponad głowami władz Ukrainy. Ławrow zaś ośmielił się nazwać publicznie Hitlera Żydem, czy globalny Sanhedryn na czele z Klausem Schwabem obłożył go za to anatemą? No właśnie, więc i tu brak jakichkolwiek hamulców ni obostrzeń. Wszakże jedno wydaje się pewne: jeśli takowa rozpierducha wojenna się wydarzy, zarówno nasi ''euroatlantyści'' co i obrońcy ''syfilizacji judeołacińskiej'' spod znaku Konecznego, jednako skończą z mordą w kałuży. Bowiem pozostając konsekwentnymi będą zmuszeni wesprzeć rosyjską ''krucjatę białego człowieka'' przeciw ''turańskiej dziczy'', z mniej lub bardziej otwartym wsparciem znienawidzonego, lub wielbionego zależnie od zajmowanej przez nich postawy USraela. Co do mnie, nawet palcem na klawiaturze nie ruszę w obronie zdrajców białej rasy, nasyłających na Ukrainę buriackich lub czeczeńskich rzeźników i gwałcicieli, niech Kazachowie zarzynają ich jak barany, aby poczuli własne łajno na twarzy. Z drugiej, biorąc stopień ''zażydzenia'' obecnego Kremla, tudzież liczbę innych mieszańców etno-rasowych na szczytach rosyjskiej, ale raczej nie ruskiej władzy, trudno w sumie zarzucać im przeniewierstwo w tym względzie... Pewnie dlatego znajdują wspólny język z globalistami Zachodu, mimo deklarowanej gromko wrogości i otwartej rywalizacji, wszakże w obrębie tego samego obozu ''zgniłego Okcydentu''. Ukraina więc grzeszy naiwnością wobec niego swą ''eurofilią'' i zapatrzeniem w USA, co i dla nas w Polsce winno stanowić przestrogę. Sami Ukraińcy zresztą są tego świadomi, przynajmniej niektórzy z ich czołowych intelektualistów, jak Serhij Daciuk. Trafnie bowiem spostrzegł niedawno, iż jego rodacy ograniczając walkę o swą niepodległość narodową do sfery kultury i języka, zaniedbali całkiem jej materialne podstawy w postaci własnego przemysłu zbrojeniowego, jaki pozostał im w spadku po ZSRR, a który roztrwonili niemal do reszty. Słusznie więc <a href="https://youtu.be/gY4Agmj6ESM?t=530" target="_blank">za hańbę uważa</a>, że kraj nie ma własnych rakiet ni jest w stanie produkować masowo pociski dla artylerii, zmuszony tym żebrać o nie u Zachodu ową zależność bywa cynicznie wykorzystującego, choćby jak teraz nie udzielając należytego wsparcia ukraińskiej kontrofensywie. Grzęznącej przez to w stepach Zaporoża, a mimo tego uporczywie postępującej wbrew wszelkim wojennym prawidłom, bez przewagi samolotów i rakiet dalekiego zasięgu, kompensując je głównie odwagą żołnierzy oraz zmysłem taktycznym dowództwa. Wszakże Daciuk myli się upatrując winy za ów stan rzeczy li tylko w neobanderowskich radykałach, marginalnych nawet teraz w toczącej wojnę Ukrainie, co poniekąd sam przyznaje. Zasadniczym jej problemem bowiem nie są obecnie faszyści spod znaku ''krwawego Stepana'', jak niestety wielu Polaków dało sobie wmówić, ani nawet pokomusze zaszłości wciąż żywe w owym kraju, ale <b>rodzime ''żłopstwo'' pod którym to mianem kryje się odpowiednik naszego swojskiego niestety cwaniactwa, pazerności i chamstwa</b>. Całkiem bezideowego przy tym, mogącego więc przybierać najróżniejsze i wzajem ostro nieraz skonfliktowane politycznie formy. Żałować wypada, że nie tylko Rosję trawią całe tabuny klonów Puszylina, gotowych zamienić własną ojcowiznę w pustynię, byle tylko mogli wygrzewać tyłki w Dubaju - również Ukraina co i Polska cierpią podobną przypadłość, nawet jeśli na szczęście nie w tym stopniu co Kacapstan. Dlatego nasz wschodni sąsiad płaci teraz straszną cenę krwi swych żołnierzy i cywilów oraz ruiny miast, bowiem zamiast modernizować własną poradziecką zbrojeniówkę doprowadził do upadku fabryk rakiet w Dnieprze czy czołgów w Charkowie. Brakło zmysłu strategicznego i woli politycznej niezbędnych dla realnej niepodległości, cała para zaś poszła w ukraińską cepeliadę wyszywanych koszul i pomników Bandery. Acz można zarzucić Daciukowi, iż sztucznie przeciwstawia obsesję na punkcie zachowania narodowej czystości technologicznej modernizacji, biorąc pod uwagę jakiż to kraj jako pierwszy począł tworzyć rakiety czy odrzutowce... Przemysł militarny, nad którego utratą tak boleje, również ostał się Ukrainie po totalitarnym przecież ZSRR, nie w tym więc problem, lecz jak powiadam cwaniackim ''żłopstwie'', dla którego liczą się wyłącznie krótkoterminowe zyski, czerpane z rabunkowej eksploatacji tu i teraz. Wspomniany Jurij Romanenko trafnie nazywa to ''<a href="https://hvylya.net/analytics/275908-bal-kannibalov-ukraina-riskuet-proigrat-voynu" target="_blank">kanibalizmem</a>'' własnej ojczyzny - kiedy potrzeba na gwałt stawiać zakłady dronów bojowych i obronę przeciwrakietową, burmistrzowie ukraińskich miast przewalają ogromne budżety na stadiony czy nową kostkę brukową, jak ichni Czaskowsky mer Kliczko - w trakcie wojny!<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">W efekcie Ukraina szarpie się obecnie desperacko, uwięziona na krótkim łańcuchu, gdyż w zależności całkiem dla swego ocalenia od Zachodu, który wszakże żywi odmienne od niej interesa. Przerażony jest bowiem ostatnimi deklaracjami gen. Załużnego, że nic <a href="https://youtu.be/0-X4oM5oF8g?t=532" target="_blank">nie powstrzyma</a> go przed zajęciem Krymu, jeśli tylko pojawi się taka możliwość, a nawet przeniesieniem walk na terytorium Rosji, czego Okcydent z USA na czele najbardziej się obawia. Traktując nadal Moskowię Putina niczym dawne ZSRR, niepomny jej regresu o jakim wspomina rosyjsko-żydowski pisarz Dmitrij Bykow. Słusznie bowiem <a href="https://www.youtube.com/live/TnSiw8Q6xkw?feature=share&t=2098" target="_blank">zauważył</a>, że breżniewowska ''gerontokracja'' prezentuje się całkiem przyzwoicie na tle putinowskiego reżimu, zwłaszcza jego obecnej postaci wyznaczanej przez kryminalistów i degeneratów, pokroju Prigożyda i ''fuhrera'' jego ''prywatnej'' armii neonazisty Utkina. Na tym właśnie polega główny błąd nie tylko Niemców, ale i większości Amerykanów niestety, upatrujących wciąż w Rosji jakowejś przeciwwagi dla Chin i świata islamu. Moskale to wiedzą, stąd grzeją prowokacje w podmoskiewskich Kotielnikach, gdzie miejscowi Ruscy <a href="https://meduza.io/feature/2023/07/14/proyavlyaya-neuvazhenie-k-molyaschimsya-primenyali-fizicheskuyu-silu" target="_blank">ślą apele</a> do władz, by wzięto ich w ochronę przed muzułmańskimi migrantami <a href="https://tsargrad.tv/articles/russkij-bunt-v-kotelnikah-mestnye-zhiteli-otvetili-na-hamstvo-migrantov_825022" target="_blank">terroryzującymi</a> okolicę. Zapewne rozpierducha stanowi ''podgotowkę'' pod możliwą inwazję na ''bisurmański'' Kazachstan, co rozwój zdarzeń wkrótce okaże. Powracając na Ukrainę: Arestowycz z goryczą <a href="https://youtu.be/09QdMVJieDc?t=2791" target="_blank">upatruje</a> słabości swego kraju w dziedzictwie kozackiej Siczy, pokrywającej bohaterszczyzną wojowników swą systemową słabość, brak organizacyjnego zaplecza. Innymi słowy, Ukraińcy gotowi są wojować, wszakże jedynie na cudzy koszt - jak nie polskiego króla, to znowuż moskiewskiego cara, a nawet tureckiego sułtana. Przed nimi zaś stoi dziś zadanie ustanowienia niepodległości na własny rachunek, i tu zaczynają się przysłowiowe schody. Wyjaśnienie jest mym zdaniem prostsze niż proponowane przez imć Ołeksija: otóż Ukraina to podobnie jak współczesna Rosja czy Kazachstan jedna z byłych radzieckich republik, jakich niepodległość ogłosiły władające nimi postkomusze mafie i bezpieki. Rząd natomiast w realnym socjalizmie pełnił rolę fasady dla owych komunistycznych sitw i sekt w jednym, zgodnie z marksistowską doktryną głoszącą, iż ''<b>państwo jest formą kapitalistycznej opresji klas pracujących</b>''. Po upadku więc oficjalnej ideologii ostało się li tylko mafijne sekciarstwo władających posowiecką zoną elit, przechodząc ''dialektycznie'' we wspomniane wyżej ''żłopstwo''. Wystarczało to na czas iluzji post-liberalnego ''końca historii'', ale przyszedł nań kres wraz z nastaniem realnej dziejowej rozpierduchy. Posowieckiemu bezhołowiu sprzyjał zaś fakt <b>systemowego bezprawia komunizmu</b>, zgodnie z marksistowskim założeniem, iż nie tylko państwo ale i prawo stanowią formy ''burżuazyjnej opresji'', na które nie ma miejsca w utopii bezklasowego społeczeństwa. Dlatego bolszewicy zwali bandytów ''elementem socjalnie bliskim'', traktując znacznie łagodniej kryminalne rozboje niż błahe nawet polityczne wykroczenia. Nie dziwi stąd łatwość z jaką komuniści i bezpieka jęli oddawać się grabieży po sprokurowanym przez nich rozpadzie ZSRR. Wszakże część z nich tak na Ukrainie co i w Rosji, najwidoczniej nie mogąc żyć bez jakiejś ideologii, stała się jawnymi faszystami. Najlepszym tego dowodem sam Putin, wychwalający publicznie czarnosecinną filozofię Iwana Iljina, usiłując przy tym ''denazyfikować'' Ukrainę min. za pomocą rosyjskich neonazistów z ''Rusicza'' i tym podobnej pogromowej swołoczy. Wszakże dotyczy to również posowieckiej Ukrainy i odrodzenia kultu niewątpliwego faszysty Stepana Bandery. Admiracja doń wielu ukraińskich postkomunistów przestanie dziwić, gdy uświadomimy sobie, że już przed wojną ichni bolszewicy z tzw. KPZU sławili w swych drukach propagandowych rodzimych faszystów jako ''rewolucyjnych bojowników mas ludowych zachodniej Ukrainy''. Z kolei sama OUN niejednokrotnie wykorzystywała politycznie burdy i zamieszki wszczynane przez ''czerwonych'', jak to miało miejsce podczas fali krwawych zajść na Wołyniu w 1935 roku. O czym przeczytać można w zacnej rozprawie traktującej o <a href="https://www.iagellonica.com.pl/produkt/oblicza-buntu-spolecznego-w-ii-rzeczypospolitej-doby-wielkiego-kryzysu" target="_blank">niepokojach społecznych</a> doby Wielkiego Kryzysu w II RP [ tamże również wzmianki o raportach ówczesnej polskiej policji, diagnozującej z niepokojem próby budowy jednolitego ''frontu ludowego'' ukraińskiej komuny i nacjonalistów Bandery ]. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Jednym słowem Ukraińcy popełniają gruby błąd, traktując rodzimy faszyzm jako rzekomą ''alternatywę'' dla posowieckiego dziedzictwa, i rychło przyjdzie im za to zapłacić, gdy możni sponsorzy z Zachodu wykorzystają zapewne ów fakt, by ich pocisnąć do ugody z Kremlem, jakiej tak pragną. Niegotowi całkiem na możliwy scenariusz upadku Rosji, prawdopodobny w kraju, gdzie tak ''zażydzony'' reżim jak putinowski sławi jednako rosyjskiego faszystę Iljina, co i bolszewickiego kata Berię, odpowiedzialnego min. za mord polskich oficerów w Katyniu i wiele innych zbrodni wobec naszej nacji. Nie słyszę wszakże, by ów skandal wywoływał równe oburzenie nad Wisłą, co ukraińskie próby negowania, czy przynajmniej rozmywania odpowiedzialności OUN za ludobójstwo Polaków na Wołyniu, dokonywane przez jakieś <a href="https://www.youtube.com/watch?v=3cNQctcn1bQ" target="_blank">neobanderowskie pinglary</a>. Wszakże ordynarnym kłamstwem jest, że nie spotykają się one jakoby z publicznym odporem na samej Ukrainie, czego dowodem choćby żywa działalność ichniego historyka i publicysty Danyło Janewskiego, publicznie dystansującego się wyraźnie od dziedzictwa Bandery. Napisał o nim krytyczną biografię, jakiej przekład żywię nadzieję ukaże się także w języku polskim, gdyż dostępna na rynku autorstwa Rossolińskiego-Liebe jest nie do czytania. Powołuje się on bowiem tam na oszusta Grossa, co nie dziwi u kreatury badającej rzekomą ''kolaborację niemiecko-polską podczas II wojny światowej'', opłacany w tym przez niemieckie fundacje i muzeum ''Polin''. Dlatego zdecydowanie wolę podejście Janewskiego, trafnie <a href="https://youtu.be/rPT9bV1NAUU?t=2429" target="_blank">konstatującego</a>, iż ukraińskich komunistów i faszystów połączyła wspólna nienawiść do dziedzictwa dawnej Rzeczpospolitej, wystarczyło więc by ''czerwoni'' hasłu o rewolucji przydali przymiotnik ''narodowa'', aby przechrzcić się gładko na ''patriotów'' i ''nacjonalistów''. Nawet jeśli ów historyk myli się co do samej Rosji, identyfikując ją z ''cywilizacją Wielkiego Stepu'', czego obaleniu poświęciłem ostatnio całą serię tekstów na drugim [anty]blogu. Tak czy owak Ukraina podobnie jak i Polska daleko nie zajadą pogrążając się we wzajemnych swarach i dziejowych resentymentach. Przy czym nikt nie mówi, abyśmy zaraz obłudnie ''wybierali przyszłość'', wystarczy zachować jedynie zdrowy rozsądek i właściwą miarę, nie negując tego co nas nieodwołalnie dzieli rozwijali współpracę na innych polach, w imię obopólnych żywotnych interesów. Nade wszystko w dziedzinie wojskowej, ale też i politycznej oraz gospodarczej, bowiem Ukraińcy zyskali wprawdzie mocny fundament państwowości w postaci zaprawionej już w bojach armii, jednakże mogą przegrać na ''<a href="https://hvylya.net/analytics/275992-pohatizm-i-kannibalizm-glavnye-vragi-ukrainy" target="_blank">froncie wewnętrznym</a>''. Poległszy w reformie administracji państwowej i poradzeniu sobie z wszechobecną korupcją, dziedzictwie wspomnianego już poradzieckiego bezprawia. Czynnie zaangażowany w walkę zeń polski ekspert Piotr Kulpa zwraca uwagę, że dziś zwykłych Ukraińców <a href="https://www.youtube.com/live/KxKduDyo3u4?feature=share&t=337" target="_blank">radują bardziej</a> nawet niż zwycięstwa na froncie kolejne zatrzymania czy dymisje nieudolnych i sprzedajnych własnych polityków. Sygnalizuje to niechybnie pilną konieczność reform wewnętrznych, bez których Ukraina zwyczajnie nie przetrwa, nawet gdy rosyjskie zagrożenie zostanie od niej oddalone, czemu rzecz jasna Polacy winni sprzyjać w swym dobrze pojętym interesie narodowym. Bez względu na banderowskie resentymenty głośnej mniejszości Ukraińców, na których powtarzam sami rychło się wyłożą, na szczęście wielu z nich ma tego świadomość i stąd otwarcie przeciwstawia się im, jak wykazałem. Skądinąd ciekawym dlaczegóż nasza ''ideowa prawica'', tak niby pryncypialnie antykomunistyczna, potrafi w kółko tylko gardłować o ''banderowcach'' niczym jaka antifa, ignoruje zaś anarchistów <a href="https://freedomnews.org.uk/2022/04/19/ukraine-war-video-dispatch-north-eastern-european-anarchists-respond-to-the-russian-narrative/" target="_blank">walczących po stronie</a> Ukrainy co i Rosji. Mniej licznych niż faszyści, niemniej zadziwiające, że polscy konserwatyści i narodowcy zdają się nie zauważać, iż Ukraina to nie tylko dziedzictwo ''krwawego Stepana'', ale i Nestora Machno o czym u nas niemal kompletna cisza. Tymczasem nowolewicowy <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Spo%C5%82eczny_(Ukraina)" target="_blank">Socjalny Ruch</a> współpracuje ściśle z polskim ''Razem'' i anarchistami Inicjatywy Pracowniczej, jego bojownicy zaś walczą na froncie z rosyjskimi okupantami i wielu już poległo min. pod Bachmutem, by wymienić tylko <a href="https://www.instagram.com/p/Cs0jVppoenz/?img_index=1" target="_blank">Jewgienija Osiewskiego</a> czy <a href="https://www.instagram.com/p/Crlqs7TIcRN/?img_index=1" target="_blank">Dmytro Pietrowa</a>. Polskawa dupoprawica sra się neobanderowcami, ale współcześni machnowcy z <a href="https://youtu.be/uhui8LLNcwY?t=88" target="_blank">karabinami w rękach</a> jakoś nie budzą u niej grozy - a kurwa powinni! Prędzej debile pomylą czarno-czerwone flagi anarchistów ze sztandarami OUN, dlatego cokolwiek sądzę o tych lewakach robią przynajmniej o tyle dobrą robotę, że jebią równo kacapofili od których wciąż roi się na zachodniej lewicy co i <a href="https://commons.com.ua/en/rosijsko-ukrayinska-vijna-imperski-ambiciyi/" target="_blank">pozaeuropejskiej</a>. W każdym razie prospołeczna lewica ma potencjał do rozwoju na Ukrainie, wprawdzie po 2014 roku znalazła się w defensywie, gdyż nie bez podstaw kojarzono ją powszechnie z ruskimi kurwiszczami, a też wielu z jej działaczy skompromitował ordynarny lobbing moskiewskiego kapitału, ubrany tylko w poradzieckie resentymenty. Dziś jednak rzecz wygląda inaczej, w dobie ostrego kryzysu społecznego wywołanego wojną i upadkiem ekonomii kraju zniszczonej przez rosyjskiego wroga. Swoje też dokłada polityka finansowa <b>ekipy Zełeńskiego, która przynajmniej gospodarczo jest ukraińskim odpowiednikiem Konfederacji</b>, gdyż to właściwie nacjonałliberałowie reprezentujący interesy swej narodowej burżuazji niechętnej, by nie rzec wprost wrogiej prawom rodzimych pracowników. Na owym tle więc będą narastać napięcia i konflikty, gdy tylko zagrożenie ze strony Moskali zelżeje, oby jedynie nie przybrały zbrojnej formy, się obaczy. Kogo to jednak interesuje nad Wisłą, lepiej przecież pierdolić ciągiem o Banderze i Wołyniu aż do zarżnięcia tematu, nomen omen. Babrzących się tym gównem dziwnie nie oburzał wcześniej kult Dzierżyńskiego na posowieckiej Ukrainie i mundury NKWD na niemal każdym tamtejszym komisariacie, jak <a href="https://wnet.fm/2017/11/08/pojednanie-ukraina-jakiego-bysmy-oczekiwali-obecnie-mozliwe-pawel-bobolowicz-wojciech-mucha-video/" target="_blank">trafnie zauważył</a> ukraiński działacz Paweł Bobołowicz. Cóż...<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Podsumowując: Rosja jest Zachodowi niezbędna - zupełnie niepotrzebnie, bo to nieudacznik i ''pasożyd'' niczym synalek Bidena, który potrafi jedynie przepierdalać kasę tatuśka pakując go ciągiem w kłopoty. W dodatku jest niebezpieczny, lobbując dla zysku za podejrzanymi typami w służbie obcych mocarstw. Jednak być może idzie o to, że jebiąc tabuny dziwek, tudzież wydając fortunę na crack napędza mocno ekonomię, bowiem ''szara strefa'' stanowi przecież istotny dział gospodarki. Podobnie Rosja, która znowu przedawkowała dziejowy ''parmezan'' i Okcydent z USA na czele kolejny raz zmuszony jest wyciągać ją z biedy, w której znalazła się wyłącznie z własnej winy. Nie ma więc co histeryzować o ''zdradzie Zachodu'', lecz maksymalnie wykorzystać ów fakt, póty co otoczywszy kacapską melinę <b>eurazjatyckim kordonem sanitarnym</b>, od Skandynawii po Azję Centralną. Rosja jest jak stary narkoman - nie do zdarcia, paradoksalnie zbyt amorficzna, by się rozpaść, niczym rozlazłe g... jak Hunter Biden. Pozostaje więc tylko uzbroić się w cierpliwość oczekując na ''złoty strzał'' w jej wykonaniu, byle tylko nie na nasz koszt!</span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-26545086125230152552023-07-02T11:35:00.029-07:002023-07-09T13:13:16.498-07:00Bunt Prigożyda.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Cóż można rzec - jaki kraj taki pucz, lub też parafrazując Rękasa: to Rosja, więc co miało pójść źle to poszło. Mówiąc zaś poważniej, groteskowa rebelia Prigożyna stanowi widome potwierdzenie, że <b>Rosja to systemowy chaos</b>, czysta anarchia skryta za fasadą mocarstwowości. Dowiedzeniu czego poświęciłem dwa ostatnie teksty na drugim [anty]blogu, tak przypominam. Kuriozum już w tym choćby, iż zbrojny bunt wszczął gang wyjęty spod prawa w Rosji, a uzbrojony przez nią w ciężką broń pancerną i futrowany miliardami rubli z państwowego budżetu, co przyznał oficjalnie sam Putin! Co więcej, w ogóle ''specoperacja'' na Ukrainie jest de facto nielegalna wedle rosyjskiego prawa, gdyż takowa kategoria w nim nie występuje, stąd biorący w owej kabale żołnierze mogą być sądzeni wedle krajowych przepisów, nie trzeba by do tego haskiego trybunału. Teoretycznie oczywiście, bo wiadomo jak ma się kwestia legalności i obowiązywania przepisów w Moskowii - straszliwe zagrożenie dla ''bezpieczeństwa wewnętrznego'' stanowi dziewczynina, która napisała <a href="https://www.youtube.com/watch?v=x6QSJRp-TFs" target="_blank">nieprawomyślny post</a> w kacapskich soszialach. Dlatego rosyjski aparat opresji, jak przystało na przegrywów wyżywających się na słabszych, nasłał na nią antyterrorystów, by zrobili nieszczęsnej wjazd na chatę wraz z drzwiami, rzuciwszy ją na glebę niczym zwykłego bandytę na oczach matki. Natomiast kiedy urządzisz zbrojny rajd na stolicę, niszcząc parę helikopterów wojskowych i takiż samolot </span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">zabiwszy przy tym kilkunastu pilotów, możesz liczyć na amnestię i jeszcze mnóstwo forsy od rządu. W sumie to jednak logiczne, gdyż u władzy jak moskiewska opartej li tylko na przemocy jedynie siła budzi respekt, słabi zaś w jej oczach godni są pogardy. Bowiem niczym żydowski Jahwe, plemienne bóstwo dzikich koczowników, nie respektuje ona żadnych praw, nawet własnych, kierując się kapryśną i okrutną wolą a nie rozumem czy potrzebą zaprowadzenia ładu, jakiemu sama winna podlegać. Nie dziwota stąd, iż <b>za buntem Prigożyna stoi ponoć współczesna inkarnacja sekty ''żydowinów''</b>, jaka położyła fundamenty ideowe rosyjskiego samodzierżawia, com ostatnio wykazał. Tworzyć ją mają oligarchowie z najbliższego kręgu Putina: bracia <a href="https://news.online.ua/oppozitsioner-raskryl-hitryy-plan-prigozhina-i-kovalchuka-protiv-putina_n858698/" target="_blank">Kowalczukowie</a>, jakich matuli było <a href="https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D0%BE%D0%B2%D0%B0%D0%BB%D1%8C%D1%87%D1%83%D0%BA,_%D0%AE%D1%80%D0%B8%D0%B9_%D0%92%D0%B0%D0%BB%D0%B5%D0%BD%D1%82%D0%B8%D0%BD%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87#%D0%91%D0%B8%D0%BE%D0%B3%D1%80%D0%B0%D1%84%D0%B8%D1%8F" target="_blank">Miriam Abramowna</a>, oraz Siergiej Kirijenko, który po ojcu winien zwać się Izraitiel. Również gejnerał Armagedonowicz-Surowikin, rzekomo wtajemniczony w plany zamachu, <a href="https://antikor.com.ua/ru/articles/601839-rossijskij_oppozitsioner_rasstroilsja_chto_surovikin_umnyj_i_evrej_po_mame" target="_blank">ma być Żydem</a> i jak przystało na przedstawiciela ''rasy kupieckiej'', mimo tępej mordy kacapskiego czynownika, całkiem obrotny i łebski zeń gość. O czym świadczy sprytna kombinacja finansowa, dzięki której ukrył dochody ze zdobytych przezeń złóż syryjskich fosforytów, a to za pomocą tartaku na syberyjskim zadupiu należącego formalnie do firmy jego żony, <a href="https://belsat.eu/pl/news/12-11-2022-general-armagedon-w-rzeczywistosci-generalem-korupcja-zespol-nawalnego-o-generale-surowikinie" target="_blank">taki numer</a>. Wojna to biznes, także dla konkurencyjnej sitwy Szojgu, którego zastępca Timur Iwanow na potęgę ''odbudowuje'' czyt. grabi Mariupol, pospołu z <a href="https://www.youtube.com/watch?v=5nxHnMuzXBg" target="_blank">''achmatowcami''</a> Kadyrowa. Wiceminister obrony Kacapii ma zaś duże potrzeby, bowiem prowadzi <a href="https://www.youtube.com/watch?v=dSHMow8Ijl8" target="_blank">wystawne życie</a> wraz z małżonką obywatelką Izraela, która podczas kiedy podwładni mężusia obracali w perzynę ukraińskie miasta, poleciała jak gdyby nigdy nic do Paryża, by obkupić się u żydowskiego jubilera. Rozpatrując więc stopień ''zażydzenia'' reżimu Putina tylko skończony tuman może weń upatrywać ''katechona'', biorącego Polskę w obronę przed u-roszczeniami Koszer Nostry [ Mosze Kantor lubi to ]. Wszakże wspominam o pochodzeniu niedoszłych zamachowców głównie z powodu milczenia na ów temat mediów głównego ścieku, obawiających się posądzenia o straszliwy ''antiszemitizmus''. Natomiast rosyjskie kurwiszcza propagandowe, zwykle z lubością rozpisujące się o domniemanej lub rzeczywistej ''żydowskości'' czołowych polityków PiS, tym bardziej nie mają interesu w przytaczaniu faktów świadczących, jak bardzo ich ukochana Moskowia zasługuje na miano ''Nowej Jerozolimy'', której powstania tak się niby obawiają. Wszakże główną siłą sprawczą rebelii Prigożyda jawi się dawne GRU, czyli rosyjski wywiad militarny, nie przepadający oględnie zowiąc za Gierasimowem i Szojgu. Bowiem chcieli oni najwidoczniej położyć łapę na ''czarnej kasie'' skorumpowanych wojskowych, obejmującej zyski czerpane z krwawego <a href="https://commons.com.ua/en/afrika-rosijskij-imperializm-ta-vijna-v-ukrayini/" target="_blank">afrykańskiego złota</a>, diamentów, handlu bronią i przemytu narkotyków etc. idących ponoć w miliardy dolarów, było się więc o co bić. W tym sensie można śmiało rzec, iż jednak bunt czy raczej demonstracja zbrojna Prigożyda przyniosła zakładany efekt, gdyż jej celem nie było najwidoczniej obalenie samego kremlowskiego satrapy, lecz tylko neutralizacja konkurencyjnej mafii ''siłowików'', co też i miało miejsce. Wprawdzie tandem Szojgu/Gierasimow nie został do reszty rozgromiony, póki co przynajmniej, ale za to skutecznie ich ośmieszono a przy okazji także nieudolnego zwierzchnika obu pajaców w mundurach rosyjskiej armii. Sedno bowiem w tym, iż za owym ''puczem'' stali ludzie z samej kremlowskiej wierchuszki, obojętnie ''żydowini'' czy insi resortowi sekciarze. Co tłumaczyłoby wstrzymanie ofensywy ''wagnerowców'' na przedpolach stolicy, gdyż nikt z moskiewskich oligarchów nie chciał przecież wyciągać sobie spod tyłka zajmowanego przez się kremlowskiego stołka, na którym pospólnie zasiadają. Paradoksalnie tym oto sposobem obnażyli jednak totalną nicość swej władzy, bowiem wyszło na to, że próby wojskowego przewrotu dokonała armia-widmo, formalnie nie istniejąca i zakazana w samej Rosji, choć przez nią finansowana z rządowego budżetu. Cóż, jakie państwo takiż i wymierzony weń zamach stanu - jednako atrapy, rzekłbym.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Dlatego skutki groteskowej rebelii wykraczają daleko poza utarczki między kacapskimi nababami, w rezultacie bowiem i tak już mocno nadwątlony wojenną porażką autorytet Putina legł całkiem w gruzach. Z ''silnego człowieka'' u władzy na jakiego wykreowały go reżimowe i przychylne mu zachodnie media, niepostrzeżenie przedzierzgnął się w niekumatego dziadygę o rozbieganych oczkach, żałośnie jąkającego na wspomnienie gen. Załużnego. Pogrążył się zaś całkiem odwołaniem srogiej rozprawy ze ''zdrajcami'', jaką przecież gromko dopiero co zapowiedział. Do tego jeszcze posądziwszy o sprawstwo buntu ''kijowską juntę'', by następnie przyznać otwarcie, iż to podległe mu władze finansowały rzekomych ''dywersantów'' Ukrainy. Wypłacając im z rosyjskiego budżetu tylko za ostatni rok wojny okrągły miliard <a href="https://nokta.md/putin-prigozhin-zarabotal-1-mlrd-za-god-vojny/" target="_blank">licząc w dolarach</a>. Okazał więc tym samym dowodnie, jaki zeń nędzny mały krętacz, gdyż jeszcze w przededniu zbrojnej inwazji bezczelnie zaprzeczał jakimkolwiek związkom władz Rosji z ''prywatną'' kompanią Wagnera, zresztą kłamiąc tak nie pierwszy raz <a href="https://www.youtube.com/post/UgkxzApoNcje5kMN6V6D8_eFMbtqD4YOPu_q" target="_blank">w owej sprawie</a>. Dlatego na desperacką próbę ratowania przed oczywistą kompromitacją zakrawa bredzenie o rzekomo ''chytrym planie Putina'', acz przyznaję na samym początku nie wiedząc jak się to wszystko potoczy również miałem pewne wątpliwości. Teraz wszakże tylko skończony tuman pokroju gejnerała Różańskiego może wciąż trzymać się owej wersji, podobnie co i gadania, że przerzuceniem ''wagnerowców'' na Białoruś ''zimny czekista'' stworzył jakoby zagrożenie dla Kijowa - prędzej Moskwy, do której jest stamtąd bliżej niż z Rostowa czy nawet Woroneża. Raczej nam w Polsce grozi to intensyfikacją nachodźczej inwazji, biorąc afrykańskie powiązania bandy Prigożyda i niestety całkiem niezłe w porównaniu z rosyjską armią operowanie przez tychże gangusów <a href="https://www.newamerica.org/future-frontlines/reports/wagner-group-bloggers-field-guide/" target="_blank">prowokacjami</a>. Dlatego koniecznym jest wzmocnienie muru i obrony przestrzeni powietrznej na granicy z Białorusią, a także obwodem królewieckim, bowiem w najbliższych miesiącach będzie tam zapewne gorąco, nie tylko z powodu upałów. Niemniej jakiekolwiek zyski by nie wyciągnęły co poniektóre kremlowskie sitwy z generalnej próby przewrotu w wykonaniu ''wagnerytów'', żadną miarą nie pokrywają one gigantycznych strat wizerunkowych i politycznych, które wskutek niej poniósł nie tylko sam Putin, ale nade wszystko rosyjska władza jako taka. Jesteśmy oto świadkami <b>epokowego bankructwa mitu Rosji, odgrywającej dotąd fałszywie rolę mocarstwa niezbędnego jakoby dla zabezpieczenia europejskiej, a w końcu globalnej równowagi</b>. Dlatego w krajach Okcydentu mimo ich liberalnej gadaniny panowało ciche przyzwolenie na kacapski zamordyzm, jako środek konieczny niby dla zdyscyplinowania wschodnioeuropejskiej ''dziczy'', w tym również rzekomo ''anarchicznych'' Polaków. Tymczasem okazuje się właśnie, że z racji tyrańskiej natury rosyjskiej władzy stawiającej ją ponad własnym państwem i ustanawianym przez siebie prawem, anarchizuje ona jedynie zajmowane terytorium i sąsiednie kraje, żadną miarą nie zabezpieczając przed grozą chaosu a siejąc jeszcze wokół zamęt. Jeśli więc po tym do czego doszło z winy Rosji w ciągu ostatniego półtora roku Zachód dozwoli jej posiadać wciąż broń atomową, dowiedzie tym samym rzeczywistego upadku swej pozycji i nade wszystko kompletnej bezmyślności rządzących nim obecnie polityków. Obawiam się zaś, iż może do tego dojść, gdyż ''Rosja jest dupą Zachodu'' i stąd dlań niezbędna, no bo jak tu żyć bez tyłka? Wprawdzie rzecz to wstydliwa i nikt rozsądny nie będzie się z nią obnosił, chyba że jest cwaną typiarą żerującą na atencji spermiarzy, a nie da się ukryć Moskale potrafili duraczyć tym sposobem zachodnią publikę w przeszłości. Ostatnio jednak na szczęście dość słabo im idzie, ale to raczej nie tyle z racji własnej nieudolności, co ogólnej mizerii cywilizacyjnej współczesnego Okcydentu, wobec którego Rosja robiła za krzywe zwierciadło jarzące się tylko odbitym światłem. Mówiąc wprost nie ma dziś czego kraść z Zachodu, jak to kacapy miały dotychczas we zwyczaju, bowiem zaczerpnięte stamtąd żałosne relikty monarchicznego imperializmu kręcą już tylko skretyniałe fanki skurwiałej księżniczki Diany i spuszczających się nad Franzem Josefem nabzdyczonych dupków. Komunizm okazał za to zbrodniczym majaczeniem na jawie, wolny rynek robi za ideowe plewy dla niedojebanych kuców, jakich prawdziwi kapitaliści nie traktują serio, zaś gender i aborcjonizm są konwulsjami doprowadzonego do ostateczności liberalnego indywidualizmu, czyniąc własną płeć czy zabicie przyszłego dziecka li tylko kwestią ''osobistego wyboru''. Pozostało więc jedynie pokrywać bełkotem ''ruskiego miru'' ordynarną grabież i mordy, niemniej fałsz owej chucpy został obnażony na tyle, że nikogo już poza skończonymi debilami nie da się nań nabrać.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Celnie rzecz ujął portugalski dyplomata Bruno Maçães pisząc w <a href="https://www.newstatesman.com/world/europe/ukraine/2023/06/ukraine-knew-wagner-mutiny" target="_blank">znakomitym eseju</a>, iż ''prawda wyszła na jaw: <b>państwo rosyjskie nie istnieje - jest tylko spektakl teatralny o tej nazwie</b>, ile wszakże będzie on jeszcze trwał rychło się okaże''. Zresztą nie mogło być inaczej, skoro u jego podstaw legła ''żydowińska'' chucpa... i może stąd dalecy pogrobowcy pedała Zosimy i Fiodora Kuricyna, przypominam twórców ideowych fundamentów samodzierżawia, postanowili ją zakończyć na naszych oczach, kto wie? Zabójczą dlań próbą okazała się wojna, z jej realnym koszmarem i całą ohydą, która obnażyła nicość rosyjskiej państwowości, jakiej nie sposób już dłużej skrywać za mocarstwową fasadą i coraz obrzydliwszym bełkotem moskiewskiej propagandy. Czyniącej histeryczne wysiłki zamaskowania oczywistej kompromitacji rosyjskiej władzy np. odkrywając nagle, że ''wagneryci'' nie są takimi ''gierojami'' na jakich dopiero co ich lansowała, lecz wojskowymi nieudacznikami prawie rok zdobywającymi miasto wielkości Ostrowca. Nie tłumacząc wszakże skretyniałej publice łykającej owe plewy, jakimże to cudem podobne ofermy omal nie wzięły szturmem samej Moskwy w jeden dzień, zajmując bez trudu za to główny obecnie sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem. Zrozumiałe więc, że w obliczu takowej sprawności bojowej, lecz nie na tym froncie co należy z kremlowskiej perspektywy, Putin okazuje niemal całkowitą bezradność w rozprawie z buntownikami wyżywając się co najwyżej na płotkach, jak na typowego przegrywa przystało. Nie możesz bowiem rano zapowiadać gromko zmiażdżenia rebeliantów, by wieczorem oznajmić zdumionym tłumom poddanych: ''Rosjanie nic się nie stało''. Śmiało można więc rzec o ''śmierci mózgowej'' władz Kremla, kompletnym niemalże paraliżu jej centrum decyzyjnego, a miarą tegoż upadku jest zdyskontowanie sytuacji przez groteskowego tyrana Łukaszenkę, jako rzekomego ''negocjatora'' i ''zbawcy'' wspólnej, biało-ruskiej już teraz ojczyzny. Rzecz jasna kartoflany bufon zajmuje się wyłącznie tym, co mu zawsze wychodziło najlepiej, czyli kreowaniem propagandowej chucpy wokół swej osoby, niemniej to on jawi się teraz ''mocnym człowiekiem'' i ''rządcą'' na tle pogubionego niemal ze szczętem Putina. Widomy objaw jego słabości stanowi decyzja o przekazaniu broni pancernej buntowników nie regularnej armii, lecz ''RoSSgwardyjcom'' czyniącej z nich kompanię Wagnera 2.0 i kolejne potencjalne zagrożenie dla reżimu wyhodowane na własnej piersi. Bowiem ''pretorianie Putina'', a na takowych zaprogramowani zostali podwładni gen. Denaturowa, nie popisali się odwagą i determinacją w zwalczaniu rebelii, bardzo oględnie zowiąc a żałosne wymówki i puszenie pawiego ogona przez ich dowódcę jedynie ów fakt potwierdzają. Wszystko też pozostałoby w mafijnej ''rodzinie'', gdyby jak zapowiadano farmę trolli Prigożina <a href="https://belsat.eu/pl/news/29-06-2023-czy-imperium-medialne-kucharza-putina-wpadnie-w-rece-bankiera-putina" target="_blank">przejął po nim</a> jeden ze wspomnianych na wstępie braci Kowalczuków, Jurij. Bankier Putina i właściciel z połowy zagarniętego przez Rosję Krymu, nade wszystko zaś <a href="https://www.youtube.com/watch?v=gTrMZpPln-I" target="_blank">medialnej szczujni</a> kreującej ''teatrzyk dla gojów'', to jemu bowiem tak naprawdę podlegają Żyd Sołowjow czy lesba Skabiejewa wciskający zdurniałym Moskalom chucpę o ''biolaboratoriach NATO'', ''bojowych komarach'' itd. Kremlowskim ''żydowinom'' pozazdrościł chyba muzułmański deputowany ''Jednej Rosji'' Sułtan Chamzajew, postulując zakaz opuszczania kraju <a href="https://news.rambler.ru/weather/50990838-deputat-gosdumy-hamzaev-predlozhil-zapretit-chinovnikam-vyezzhat-iz-strany-vo-vremya-kto/" target="_blank">przez czynowników</a> na wypadek zamachu stanu. Nie zaprzątając sobie przy tym głowy któż ów absurdalny przepis będzie egzekwował, gdy w rezultacie rebelii sparaliżowane zostaną struktury państwa. Zresztą już wcześniej głosił potrzebę zaczipowania <a href="https://www.kommersant.ru/doc/5809721" target="_blank">wybranych urzędników</a>, najwidoczniej nie dowierzając ich lojalności wobec Kacapii, a także gorąco popiera <a href="https://news.rambler.ru/politics/50994534-deputat-predlozhil-vozrodit-v-rossii-medvytrezviteli-i-trudovye-lagerya/" target="_blank">przywrócenie łagrów</a> dla bezdomnych, by neostalinowskimi metodami zaradzić narastającej pladze społecznej. Lansowanie przezeń mocnego <a href="https://www.kommersant.ru/doc/5448239?query=%D0%A1%D1%83%D0%BB%D1%82%D0%B0%D0%BD%20%D0%A5%D0%B0%D0%BC%D0%B7%D0%B0%D0%B5%D0%B2" target="_blank">ograniczenia sprzedaży</a>, a w perspektywie zakazu w ogóle alkoholu i papierosów, czy branie w obronę uczennic noszących <a href="https://www.kommersant.ru/doc/5559709?query=%D0%A1%D1%83%D0%BB%D1%82%D0%B0%D0%BD%20%D0%A5%D0%B0%D0%BC%D0%B7%D0%B0%D0%B5%D0%B2" target="_blank">muzułmańskie chusty</a>, wreszcie postulat zastąpienia języka angielskiego <a href="https://www.gazeta.ru/social/news/2023/05/18/20464916.shtml" target="_blank">nauczaniem arabskiego</a>, wskazuje jednoznacznie na <b>pełzającą ''szariatyzację'' putinowskiej Rosji</b> [ temat jaki tu jedynie sygnalizuję, wart osobnego potraktowania ].</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">W każdym razie widać jak na dłoni, że Moskowia to państwo-zombie, owszem budzące nadal grozę, ale już tylko niczym żywy trup, stąd Ukraińcy trafnie ochrzcili jej żołnierzy mianem ''orków''. Zresztą tak naprawdę zawsze taka była, skrywając własną nicość za mocarstwową fasadą służącą owej ''maskirowce'' dla durnych gojów i pożytecznych idiotów z innych krain. Bowiem<b> </b></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span><b>Rosja to sztuczny projekt imperialny, pozbawiony jakiejkolwiek pozytywnej treści, państwowej czy też narodowej</b>.
Nie stanowi zresztą pod tym względem żadnego kuriozum, to samo wszakże z
pewnymi zastrzeżeniami można by rzec o Chinach dajmy na to, czy nawet do pewnego stopnia i USA. Jednak
ogrom terytoriów zajmowanych przez Moskowię czyni z niej szczególnie wdzięczne pole
eksperymentów społecznego konstruktywizmu, ''technicznego'' poniekąd
wytwarzania zbiorowej tożsamości. Rosji jako takiej więc zasadniczo nie
ma, to jedynie olbrzymia pustota wypełniona majakami, zaludniona zombie i
władana przez szarlatanów. Dlatego jest krajem, gdzie najwięksi zboczeńcy mogą uchodzić za ''<a href="https://world.segodnya.ua/world/russia/gomofobnyy-rupor-kremlya-neterpimaya-k-geyam-skabeeva-sostoyala-v-intimnoy-svyazi-s-devushkoy-bloger-1572465.html" target="_blank">homofobów</a>'',
a Żydzi faszystów w panującym tam totalnym symulakrum. Jeśli coś w
ogóle definiuje Rosjan, to jest nim paradoksalnie ich rozproszenie,
stanowią bowiem diasporę nawet we własnym kraju. Charakterystycznym dlań
jest ''wyspowe'' rozmieszczenie ludności, skoncentrowanej w bywa
milionowych często metropoliach pośród bezludnej niemal głuszy. I stąd <b>''ruski mir'' jako żydowski koncept ''diasporycznego imperializmu''</b> ponad granicami państw, rosyjska wersja globalizmu. Rosjanie bowiem
nigdy tak naprawdę nie mieli w swych dziejach państwa, tylko
zinstytucjonalizowaną anarchię, czyli tyranię. Rosja jako struktura
zapewniająca ład społeczny na swym terenie to jedna wielka katastrofa.
Dlatego imperialny ekspansjonizm i przemoc stanowią nieodzowny środek
kompensacji fundamentalnej rosyjskiej słabości, a nie żaden dowód
''cywilizacyjnej turańskości'' kraju i zamieszkującej go biomasy. Stawiałbym raczej na jej rozrzucenie pośród bezludnej głuszy, ogromu tamtejszych przestrzeni jako sprawstwo ogólnej niemocy państwowej i narodowej, która tam panuje. Doświadczył tego sam Napoleon po rozgromieniu carskich wojsk, gdy rozwarła się przed nim terytorialna otchłań ziejąca aż po Kamczatkę, jakiej nie miał sił ani nade wszystko najmniejszej ochoty zdobywać. Nie on też ponosi odpowiedzialność za spalenie Moskwy, lecz zbuntowane rosyjskie żołdactwo i tacyż chłopi, jacy korzystając z upadku imperialnej tyranii jęli zarzynać na masową skalę czynowniczą kastę. Przy czym obie grupy nie łączył przeważnie język ni pochodzenie, bowiem szlachta mówiła zazwyczaj po francusku lub niemiecku, posługując się nawet polskim czy gruzińskim, zaś zniewoleni plebejusze z kolei byli często Mordwińcami albo innymi Czuwaszami. Obce sobie całkiem ludy Europy i Azji mógł więc połączyć jedynie polityczny mit i wcielająca go w życie despotyczna przemoc, nic innego, stąd nie wiadomo właściwie po co jeszcze ów widmowy byt ma wciąż egzystować? Stanowi przecież wyłącznie utrapienie dla sąsiednich krain, jakie potrafi tylko rujnować i nieustanne źródło destabilizacji światowego ładu, istne zeń państwo-terrorysta. Prawda wygląda tak, że <b>Rosja nikomu nie jest potrzebna</b>, szczególnie zaś samym Rosjanom, czy raczej zlepkowi etnosów i ras o takowej nazwie, spojonych wyjątkowo nikczemną propagandą i nade wszystko mocą odgórnie narzuconej tyranii. Uzyskana tym sposobem biomasa ''rabów'' idzie pokornie na rzeź, bowiem tylko na wojnie może być ''wolna'' na swą niewolniczą modłę tj. móc swobodnie grabić i mordować do woli. Bunt więc do jakiego owszem jest zdolna, może odbyć się jedynie na kolanach, przybierając formę całkiem anarchicznej przemocy, gdyż ''głubinny narod'' stać co najwyżej na zorganizowanie się w gang. </span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span>Ukraińscy żołnierze, jacy mieli do czynienia z ''wagnerowskimi'' jeńcami zgodnie podkreślają, iż zwerbowani rosyjscy skazańcy nie mają najmniejszych złudzeń co ''NATO-wskich biolaboratoriów'' itp. podobnych bredni, jakimi karmić może się tylko syta tłuszcza na ogłupionym Zachodzie, lub skretyniałe od demencji emerytki stanowiące żelazny elektorat Putina. Główną ich motywacją, poza oczywiście wojennym złodziejstwem i pieniędzmi, jest wyrwanie się z piekła kolonii karnych, gdyż <b>Rosja to kraj systemowego bezprawia</b>, gdzie nawet za pospolite rozboje grożą wieloletnie wyroki. 25 lat za takowe przestępstwa to wybitnie nieciekawa perspektywa, zwłaszcza dla mężczyzny w średnim wieku, stąd i desperacja więźniów gotowych ryzykować własne zdrowie i życie, byle tylko uzyskać choć pozór swobody, co kacapska tyrania cynicznie wykorzystuje sama poniekąd tworząc ów problem. Biorąc więc stopień deprawacji i skryminalizowania obecnego rosyjskiego pospólstwa, wręcz pewnym można być objęcia następstwa po Putinie przez typa po odsiadce, jakiegoś Prigożyda tyle że bardziej odeń inteligencko wygadanego i przeto strawniejszego dla polityków Zachodu. Na ich użytek bodajże sprokurowano ''operację Nawalny'', osadzenia go w więzieniu także pewnie by ''zalegendować'' pana ''opozycjonera'' w oczach bandyckiej ferajny, jaka wygląda całkiem już obejmie we władanie Kreml. Nie ulega bowiem dla mnie żadnej wątpliwości, iż w Rosji jaka wyłoni się z rozpadu putinowskiej decydującą rolę odgrywać będą kreatury z rękoma po łokcie unurzanymi we krwi, nie tylko zresztą na Ukrainie, ale i Bliskim Wschodzie oraz Afryce. <a href="https://www.newamerica.org/future-frontlines/reports/building-wagner-group-brand/" target="_blank">Zbrodnicze konsorcjum</a> Prigożyda, niezależnie jaki będzie jego dalszy los, posłużyło za matrycę owego monstrum, które ''pasożyduje'' na moskiewskim trupie. Obejmując nie tylko zrekrutowanych morderców i złodziei, oraz politycznych awanturników pod dowództwem profesjonalnych wojskowych i tajniaków, ale także oddziały <a href="https://paperpaper.io/mediaimperiya-chvk-vagner-centr-rest/" target="_blank">internetowych trolli</a> i operatorów dronów bojowych. Komercyjne przedsiębiorstwo na które państwowy budżet Rosji łoży ciężkie miliardy, dysponujące własną <a href="https://rsotm.ru/shop?tfc_storepartuid[259909102]=%D0%A4%D1%83%D1%82%D0%B1%D0%BE%D0%BB%D0%BA%D0%B8&tfc_div=:::" target="_blank">marką odzieżową</a>, klubami sportowymi dla indoktrynacji gówniażerii, a nawet siecią gastronomiczną jak na <a href="https://kompromat1.press/articles/75215-glavarj_chvk_vagner_vozglavil_rectorannyj_biznes_druga_putina" target="_blank">rzeźników przystało</a>. Stanowiąc przeto zbójecką kompanię handlową, niczym Ruś u swych pierwocin tyle, że nie ograniczającą się już do dawnego szlaku ''od Waregów do Greków'', lecz działającą na globalną skalę sięgając brudnymi interesami Afryki i dalej za ocean. Ponura perspektywa i nie kryję, że wolałbym widzieć nową Rosję jako skupione na Powołżu i za Uralem centrum równowagi pomiędzy Europą a Azją, Tartarię bardziej niż Moskowię. Wszakże budowana w Tatarstanie fabryka dronów bojowych pozbawia mnie w tym względzie wszelkich złudzeń, prędzej będziemy mieli do czynienia nie tyle nawet z orientalizacją, co wprost ''afrykanizacją'' poradzieckiego ''Lebensraumu'', gdzie najemnicy ''Wagnera'' i im podobna swołocz przeniesie bestialskie metody zwalczania przeciwników, jakie praktykowali dotąd głównie na ''dzikusach''. Zresztą od początku kacapskiej inwazji na Donbas towarzyszyły jej brutalne lincze Ukraińców, okaleczanie jeńców i obcinanie im głów, a jeden z prowodyrów owej inwazji sam Girkin przyznał dopiero co otwarcie, iż na skutek głodu i z braku opieki medycznej <a href="https://youtu.be/43IUwg63gw8?t=926" target="_blank">zmarło wówczas</a> na miejscu wielu starców i kalek. Zapaść cywilizacyjna i neokolonialny wyzysk, a także nieprawdopodobnie brutalna przemoc z jakimi kojarzymy nie bez podstaw czarną Afrykę, stały się z winy Rosji udziałem mieszkańców peryferii Europy, sądzę jednak przyjdzie tego doświadczyć i jej centrum. W perspektywie może nie najbliższych lat, ale dekad prawie na pewno, a to ze względu na postępujące błyskawicznie ''zmurzynienie'' pod każdym możliwym względem krajów niegdyś białych ludzi. Czego paradoksalnym zwiastunem finansowana przez Kreml banda żydowskiego gangusa Prigożyna, pod wodzą rosyjskiego neonazisty Utkina [ urodzonego na Ukrainie, by dopełnić miary dziejowej makabry ]. Nie byłbym jednak sobą, gdybym na koniec nie odwołał się do pewnej lektury, jak ulał pasującej w omawianym kontekście. Idzie o pracę włoskiego badacza Alessandro Campi pod jakże wymownym obecnie tytułem: ''Niccolo Machiavelli o spiskach'', z której to pozwolę sobie przytoczyć nieco dłuższy fragment na prawie cytatu:</span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span>''Prawdą jest, że Machiavelli żywił awersję do spisków. Pod względem zawodowym, jako biurokrata można rzec, banalizując nieco problem, że był człowiekiem uporządkowanym, który obserwował wydarzenia polityczne z punktu widzenia władzy, której instytucje i ośrodki zarządzania stawały się coraz bardziej scentralizowane, a wkrótce miała stać się Państwem w nowoczesnym znaczeniu, scentralizowanym i ekskluzywnym, jedynym prawowitym. <b>Spiski natomiast rodzą się z chaosu i tworzą chaos</b>. Są owocem wewnętrznych walk społecznych, które zamiast je rozwiązywać przyczyniają się do ich trwania, a kiedy zmierzają do stworzenia bądź odrodzenia bardziej sprawiedliwego i spójnego ładu, niezależnie czy kończą się powodzeniem lub porażką doprowadzają w rezultacie do powstania jeszcze bardziej opresyjnego i despotycznego aparatu władzy. [...] Wszystko to nie przeszkodziło mu w wykorzystaniu umiejętności prowadzenia intelektualnego dyskursu odnośnie teorii spisków i dokonaniu złożonej analizy zagadnienia, pomimo dystansu czy wręcz wrogości z jaką podchodził do owego fenomenu, w przekonaniu - które dojrzało w nim w ciągu wielu lat studiów i doświadczeń - że <b>spiski stanowią jeden ze sposobów, o wcale nie drugorzędnym znaczeniu, w jaki dokonuje się w każdym miejscu i czasie walka o władzę</b>. Z tego właśnie względu był przekonany, iż zasługują one przy całej ich złożoności a zarazem jedności na ujęcie globalne, całościową analizę jaka mogłaby uchwycić ich cechy wspólne i władające nimi mechanizmy, swoistą ''technologię spiskową'' można by rzec. [...] Naszym dotychczasowym celem było przedstawienie syntezy odnośnie pozycji jaką przyjął Machiavelli w kwestii spisków, z punktu widzenia ''teoretyczno-analitycznego'', takiej zatem z jaką mamy do czynienia głównie w <a href="https://lubimyczytac.pl/ksiazka/229818/rozwazania-nad-pierwszym-dziesiecioksiegiem-historii-rzymu-liwiusza" target="_blank"><i>Rozważaniach</i></a>... oraz <i>Księciu</i>, natomiast w <i>Historiach florenckich</i> należy poszukiwać <i>exempla</i> [ przykłady ], które podtrzymują wizję uczonego i odnosząc się do zdarzeń historycznych bliższych jego bezpośredniemu doświadczeniu politycznemu, oraz znajomości dworów książęcych Italii w XV wieku, wzbogacają w pewnej mierze autorską interpretację dramatycznych wypadków. W dziele tym zaznacza się wyraźnie, w świetle dynamiki konfliktów, jakie naznaczyły historię Florencji od początków jej istnienia, zdecydowanie niszczący i deprawujący charakter spisków. W istocie, biorąc pod uwagę specyficzną zasadę ''sekciarską'' ich funkcjonowania, <b>z podobnych praktyk nie powstaje nigdy nowy ład polityczny, rodzi się natomiast trwały brak stabilności</b>, wywołany istniejącym między frakcjami i partiami uczuciem nienawiści, oraz pragnieniem zemsty, które mogą trwać długo i nieustannie zagrażać życiu społecznemu: są one zatem typowe dla tych kontekstów historycznych [ takich jak system panujący w Italii XIV i XV wieku ], które <b>nie miały jeszcze swej równowagi instytucjonalnej ani określonych stałych ośrodków władzy</b>, lecz gdzie sekciarstwo i podziały wewnętrzne stały u podstaw walki politycznej. [...]<i> </i>W istocie nastąpiła zmiana, jakiej Machiavelli nie przewidział i nawet jej sobie nie wyobrażał. Wraz z nadejściem nowożytnego sposobu ujmowania spraw, do spisku z politycznego punktu widzenia opartego na żądzy władzy i obawie o jej utratę ze strony tego kto ją sprawuje, posiadającego zatem określony cel i wprowadzanego w czyn przez określone podmioty, dochodzi nowy wymiar walki politycznej. Opartej na podświadomych obawach i domysłach, które <b>władza - stając się wielkością coraz bardziej abstrakcyjną i niedoścignioną, oddzieloną od konkretnej osoby jaka ją sprawuje</b> - budzi u podporządkowanych jej ludzi, lub pozostających z dala od niej. Nieporozumienia wewnętrzne w kręgu władzy były zawsze - i zawsze pozostaną - źródłem spisków, również tych, które należą do polityki współczesnej, może już nie prowadzonych przy użyciu broni, ale za pomocą rozpowszechniania tajnych akt czy przy zastosowaniu wyjątkowo podstępnego, lecz zawsze skutecznego środka, jakim jest oszczerstwo publiczne czy prywatny szantaż. Mroczne fantazje na temat władzy, jakimi karmi się społeczeństwo, kiedy już stało się podmiotem autonomicznym politycznie, posłużyły za matrycę paranoi spiskowej stanowiącej jedną z charakterystycznych cech kultury współczesnej. Jeśli spiski, tak jak je Machiavelli poddał analizie i opisał, należą do mikrofizyki władzy i dotyczą sfery walki politycznej, nowoczesne zmowy przynależą już do metafizyki władzy wchodząc w zakres filozofii historii, w obrębie której działania pojedynczych ludzi poczynają zanikać i tracą sens, zostawiając przestrzeń na decyzje i wolę podmiotów kolektywnych i bezosobowych. <b>Przed spiskami rzeczywistych przeciwników można się bronić, w odróżnieniu od zmowy wroga absolutnego, bez imienia ni twarzy</b>. Machiavelli opowiadając o spiskach mówił nam o ludziach trawionych pasjami, żywiących ambitne plany wcielane przez nich z mniejszym bądź większym powodzeniem w sferze historii i polityki. Powszechne życzenie nam współczesnych, by objaśnić całą rzeczywistość i znaleźć sekret dziejów przy pomocy elementarnych mechanizmów działania, uciekając się do mrocznych planów zmierzających wręcz do podboju planety i kontroli całej ludzkości, wywołałoby u niego najwyżej uśmiech politowania, lub też mógłby go nawet nie pojąć, tak pozbawione znaczenia i infantylne mogłoby mu się wydawać.''</span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><span><span><span><span>- wszak zasadne dziś, jak widzimy. Co prowadzi nas do paradoksalnej konkluzji, iż władza nabierając z czasem bezosobowego i anonimowego charakteru, nieuchronnie uległa tym samym skretynieniu:). Sprawujący ją współcześni tyrani w typie Putina, na równi z zawiązywanymi przeciw nim zmowami muszą więc z konieczności zamieniać się w groteskę, jak opisany tu niedoszły ''bunt'' Prigożyda i zapewne kierujących nim ''żydowinów'' z Kremla. Wygląda zaś na to, że ich celem jest uczynienie z Rosji <a href="https://putinism.wordpress.com/2023/04/16/povar/" target="_blank">bandyckiej ''Nowej Jerozolimy''</a>...<br /></span></span></span></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Poniewczasie wyszło na jaw, że Putin jak zawsze łgał. Bowiem na interesy Prigożyda poszło z rosyjskiego budżetu nie kilkadziesiąt miliardów, jak podawał, lecz <a href="https://www.youtube.com/watch?v=w-Ji3VdPBDo" target="_blank">niemal okrągły</a> BILION rubli! Opisany tu ''żydowiński'' rokosz okazał więc dowodnie, że <b>Rosja to państwo teoretyczne</b>. Niestety ''praklatyj Zapad'' nie chce wciąż owego faktu uznać, nie tylko zresztą Niemcy lecz i na żal część Amerykanów. Bowiem wbrew bredzeniu różnych Girkinów, wedle jakich nic tylko wiecznie knuje on przeciw Moskowii, w rzeczywistości jego przywódcom upierdoliło się we łbie, jakoby ów bandycki kraj stanowił konieczny element europejskiej a nawet światowej równowagi. Tymczasem zajmuje się on właśnie sianiem wokół jedynie chaosu i zniszczenia, mimo to Niemcy wraz z Jankesami pewnie znowu poczną wyciągać kacapskich psychopatów z bagna, w jakie sami tamci zaleźli, eh...<br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-21545665243842598252023-05-27T18:36:00.004-07:002023-05-30T18:27:02.824-07:00Co tu się odbanderowiło...<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Niestety okazuje się znowu miałem rację, a bardzo tego nie lubię: jak przypuszczałem rodzimi ''biedarealiści'' postanowili do reszty pohańbić pamięć o ludobójstwie Polaków na Wołyniu. Naśladując w tym samobójczo Żydów, tak by wszyscy poza nimi już rzygali Wołyniem niczym ''religią Holocaustu''. Nie trzeba proroka ni wróża, by przewidzieć jak to się skończy - kolejną wersją ohydnej ''cenzopapy'', jako odreagowaniem ''skremówkowania'' polskiego papieża przez ''fajnokatolików''. Na groteskę zakrawa, iż najgłośniej gardłują o ''realizmie politycznym'' rozhisteryzowane cioty pokroju Warzechy, trawione resentymentem i emocjami, wiecznym przeżuwaniem tragedii przeszłości - i kto tu niby jest ''romantykiem''?! Tak drogie owym zjebom Niemcy i Rosja jakoś mogły ze sobą współpracować, mimo ogromnej liczby ofiar wzajemnych zmagań wojennych, podobnie jak to ma miejsce do dziś na drugim końcu Eurazji w przypadku sojuszu Japonii z USA. Mimo iż japońscy politycy regularnie pielgrzymują do świątyni Yasukuni, by <a href="https://dzieje.pl/wiadomosci/b-premier-japonii-odwiedzil-kontrowersyjna-swiatynie-yasukuni" target="_blank">czcić tam</a> pamięć po swych poległych bohaterach narodowych, w tym również zbrodniarzach wojennych odpowiedzialnych min. za śmierć licznych amerykańskich żołnierzy. Jeśli ktoś sądzi, że to okaz łaski ze strony Jankesów wobec pokonanego przez nich wroga, niechże obaczy post-komuszy Wietnam, który dał niby Stanom Zjednoczonym łupnia, ale zagrożony przez rosnącą pozycję Pekinu wykonał w ostatnich latach wiele życzliwych gestów pod adresem Waszyngtonu. Doprawdy, nie musimy się przyjaźnić z Ukraińcami, równie dobrze możemy być jak niekomunistyczna Korea i Japonia, które toczą zażarte spory o zaszłości dziejowe co i aktualia, lecz mimo to współpracują ze sobą na równi zagrożone bliskim sąsiedztwem psa łańcuchowego chińskiego imperializmu, jaki stanowi Korea Kimów. Porzućmy zabawy w ''drużbę narodów'', podobnie jak za Sowietów maskujące zaciekłą rywalizację, liczy się twardy realizm wzajemnych interesów narodowych, oparty na jednej podstawowej zasadzie: <b>Rosja musi dostać wpierdol</b>. Ów zaś może jej spuścić tylko, a przynajmniej w pierwszej kolejności, Ukraina - nie znaczy to, że mamy jej wszystko wybaczać, o co to to nie! Wystarczy jedynie, gdy uznając wzajemne nieprzekraczalne często różnice co do zaszłości historycznych, kulturowych, politycznych etc. skupimy się na tym, co nas obecnie łączy a tym jest łomot dany Moskalom, bowiem innego języka ''dialogu'' oni nie pojmują. Wszystkie zaś owe pseudorealistyczne, a w istocie romantyczne pizdusie reprezentują tak mi obmierzłą ''syfilizację judeołacińską''. Zachowują się, jakby chcieli wygrać honorowo z psychopatyczną kanalią, gotową do najgorszego łajdactwa byle odnieść zwycięstwo. Rosja wielokrotnie udowodniła, nie tylko podczas obecnej wojny na Ukrainie, że nie ma żadnych oporów przed posługiwaniem się w tym celu wszelką szumowiną ludzką, obojętnie komuszą czy naziolską, islamistami a w końcu zwykłymi bandytami czerpiącymi dumę i satysfakcję z popełniania niewyobrażalnych często bestialstw. W konfrontacji z takowym wrogiem na dalszy plan schodzą więc dzielące nasze narody kwestie, typu stosunek do Bandery czy UPA, co nie oznacza porzucania ich [ wyraźnie to zaznaczam ], rzecz jedynie w priorytetach. Opieranie wzajemnych relacji na sympatiach i emocjach, również tych negatywnych, stanowi oznakę zatrważającego infantylizmu cechującego zwykle ''biedarealistów'', wszczynających histeryczne gównoburze, jak niedawna z wypowiedzią ukraińskiego ambasadora. Skądinąd rzecznik polskiego MSZ też się nie popisał w tej akurat sprawie, usprawiedliwić go można jedynie zakładając, iż był to sygnał ostrzegawczy pod adresem Kijowa przed zbytnim zacieśnianiem relacji z Berlinem. Na szczęście czasy, kiedy Niemcy mogli instalować na Ukrainie marionetkowe, posłuszne im ''hetmanaty'' minęły bezpowrotnie, teraz bowiem muszą konkurować nad Dnieprem nie tylko z Anglosasami, ale i współpracującą z nimi [ przynajmniej Brytyjczykami ] Turcją oraz innymi muzułmańskimi potęgami znad Zatoki Perskiej, zagrożonymi zbrojnym sojuszem Iranu i Rosji. Oczywistym było od samego początku moskiewskiej inwazji na Kijów, że Polska nie zastąpi Ukrainie innych państw dawnego Zachodu w udzielaniu pomocy zbrojnej czy humanitarnej. Odegraliśmy niezwykle ważną, ale głównie rolę pośrednika, choć dołożyliśmy też sporo od siebie a w stosunku do naszego potencjału nawet bardzo dużo. Bynajmniej z dobroci serca, tudzież frajerstwa życiowego, lecz we własnym dobrze pojętym interesie narodowym, czego tu nie pojmować do cholery? Przez 40 lat komuny i prawie trzy dekady neoliberalnej ''transformacji'' wciąż nie posiadamy jednak wystarczającego potencjału kapitałowego i przemysłowego, aby równać się z zachodnioeuropejskimi państwami, obojętnie Niemcy to, Francja czy też Wlk. Brytania, o USA nie wspominając. Tylko więc naiwny idiota mógł liczyć, że będziemy partycypować w tym samym stopniu co tamte kraje w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych, nie na tym bowiem polegał nasz interes. Zyskiem Polski było odparcie bezpośredniego zagrożenia rosyjskiego u naszych granic, a pośrednio i ze strony Niemiec, stąd okazalibyśmy się skończonymi frajerami nie wykorzystując szansy ku temu, jaką nadarzył nam zaciekły opór Ukraińców przed inwazją Moskali. Nawet jeśli Kijów powróci do sojuszu z Berlinem, jak to miało miejsce za prezydentury Poroszenki, Ukraina nigdy nie zastąpi Niemcom Rosji z racji różnicy potencjałów obu krajów, więc nawet w takowym tandemie stanowi mniejsze dla nas zagrożenie. Polecam wywiad z Niemcem urodzonym w Kazachstanie, walczącym teraz po stronie Ukraińców, gdzie <a href="https://www.youtube.com/watch?v=B4bFwY6uarU" target="_blank">ów przyznaje</a>, iż jest wśród swych rodaków wyjątkiem. Bowiem wedle jego słów tacy jak on Niemcy z b. ZSRR stanowią gremialnie znaczące prorosyjskie lobby, sami zwąc się ''Rusakami'' tj. w domyśle <b>ruskimi prusakami</b>. Nie znaczy to, iż mamy w Polsce lekceważyć proniemieckie stronnictwo na Ukrainie, reprezentowane głównie przez obóz polityczny Poroszenki i Kliczki, żadną miarą jednak nie sposób porównać tego do bliskich relacji łączących Schrödera z Putinem. W tym zaś leży sedno sprawy, gdyż w podnoszonym przez ''niedorealistów'' kwiku ginie to, co śmiem twierdzić najistotniejsze w rzeczonej sprawie, a więc:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">1. Po rozpadzie ZSRR wielu dotychczasowych komunistów na Ukrainie przedzierzgnęło się płynnie w nacjonalistów. Poczęli więc obnosić się z wyszywanymi koszulami, jak jeszcze całkiem niedawno czerwonymi krawatami, wychwalać Banderę jakiego dopiero co odsądzali od czci, zaś OUN i UPA obwołując bohaterami ''walki narodowowyzwoleńczej'', tyle że już nie z uciskiem klasowym, lecz etnicznym Ukraińców ze strony tak Polaków co i Moskali. Dobrze byłoby więc, gdyby ktoś wreszcie w polskiej przestrzeni publicznej podjął głośno temat <b>ukraińskiego ''moczaryzmu''</b>, ichnich odpowiedników ''narodowej komuny'' a la ZP ,,Grunwald''. Oczywiście można argumentować, że w międzyczasie dorosło kolejne już pokolenie ukraińskich nacjonalistów, jacy z owymi ''leśnymi dziadkami'' nie mają już nic wspólnego, tyle że ktoś tym gówniarzom musiał nakłaść głupot o Banderze i Szuchewyczu do łba, a nie zrobiły tego bynajmniej ,,influenserki'' z Tik Tłoka. Jednym z takowych jest ''resortowy banderowiec'' Dmytro Korczyński, który z całkiem niedawnej okazji dnia ''pabiedy'' otwarcie klarował Ukraińcom, że powinni <a href="https://youtu.be/h9rOAkNd-zE?t=431" target="_blank">stawiać pomniki</a> swym rodakom walczącym w szeregach SS-Galizien. Dodałem ''resortowy'', gdyż o tym osobniku jeszcze za jego służby w Armii Czerwonej późnego ZSRR <a href="https://fakeoff.org/terrorism/korchinskiy-seksot-kgb-fsb-i-professionalnyy-provokator" target="_blank">krążyły słuchy</a>, iż zadzierzgnął kontakty z sowieckimi służbami. Bowiem mimo iż prowokował konflikty etniczne i rasowe wśród czerwonoarmistów, biorąc też sam udział w owych bójkach, nigdy nie poniósł srogich konsekwencji, jakie zwykle za takowe czyny groziły. Następnie po rozpadzie już ''sojuza'' wyrobił sobie w Kijowie markę ulicznego zadymiarza, by przejść od miejskich rozrób do bojów zbrojnych serio. W tym celu powołał istniejące w różnych formach do dziś militarne ''bractwo'', które swój chrzest bojowy przeszło podczas walk w Naddniestrzu, takoż samo co Girkin i po jednej z nim stronie... Następnie ukraińscy bojcy Korczyńskiego wsparli Gruzinów w ich konflikcie zbrojnym z Abchazami, w szeregach których z kolei walczyli liczni Rosjanie i Czeczeńcy, w tym min. Szamil Basajew. Kiedy jednak kaukascy górale poczęli wojować z Moskalami o niepodległość ojczyzny, Dmytro wraz z towarzyszami stanęli u ich boku. Korczyński miał wówczas zaprzyjaźnić się z Basajewem, a w każdym razie do dziś ów bojownik, czy też terrorysta jak kto woli, bardzo mu imponuje. Ukrainiec sam ponoć nie brał udziału w zbrodniach popełnianych na rosyjskich jeńcach wojennych, wspominał jednak jak był świadkiem ucinania im głów przez Czeczenów. Wszakże należy przy tym pamiętać, że Rosjanie również dokonywali podobnych mordów i gorszych bywało na miejscowych, postępując bestialsko nie tylko z wrogimi bojownikami, co nade wszystko cywilną ludnością. W każdym razie wybuchł później na tym tle skandal w Rosji, gdy wyszło na jaw, iż Korczyński wziął udział w plenerowym obozie bojówki putinowskich ''naszystów'', na zaproszenie samego Władisława Surkowa. Ów pół-Czeczen po ojcu i podobnie co rodziciel funkcjonariusz GRU, pełnił wówczas najważniejsze stanowiska w prezydenckiej administracji FR, nic dziwnego stąd, że z takową ''kryszą'' imć Dmytro nie obawiał się aresztowania we wrogim przecież kraju. Surkow nadzorował później w latach 2013-2020 rebelię w Donbasie z ramienia Kremla, ''chaotyzując'' sąsiednie państwo w myśl głoszonej przez się otwarcie terrorystycznej strategii. Zanim do tego doszło, Korczyński zaangażował się w polityczny sojusz z Duginem, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=9vPg_sVTbEA" target="_blank">uczestnicząc w nim</a> wespół z Arestowyczem, pełniącym wtedy funkcję <a href="https://uk.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D1%80%D0%B0%D1%82%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%BE_(%D0%BF%D0%B0%D1%80%D1%82%D1%96%D1%8F)" target="_blank">jego zastępcy</a> w zbrojnym ''bractwie''. Dmytro też pospołu ze słynnym dziś Ołeksijem nagłośnili scenariusz zajęcia Krymu przez Rosję na <a href="https://www.youtube.com/watch?v=iUq4KVI245I" target="_blank">dobre parę lat</a> przed jego realizacją. Kto chce więc może widzieć w nich rosyjską agenturę, jak dla mnie jednak stanowią prędzej ukraińską, lecz równie co tamta poradziecką. Bowiem przypomnę com pisał od początku moskiewskiej inwazji na Kijów: za wschodnią granicą RP toczą teraz śmiertelny bój dwie post-sowieckie mafie polityczne, zaś w dobrze pojętym interesie Polski jest, by wspierać mniej dla nas groźną, bo słabszą. Tak czy owak, w każdym niemal kraju i państwie istnieją różni ''ekstremiści'' czy też ''niespokojne duchy'', jeśli kto woli bardziej poetyckie sformułowania, nad którymi to pieczę winny sprawować odpowiednie służby danego państwa. Ewidentnie zaś pełnią takową, każdy na powierzonym sobie odcinku, zarówno Dmytro Korczyński, co i Ołeksiej Arestowycz, zapewne z ramienia ukraińskiej ''razwiedki'' wojskowej [ nie usprawiedliwiam, a tylko objaśniam ]. Acz wypada niestety zgodzić się z Korczyńskim, gdy <a href="https://youtu.be/CiTmGN8yNwo?t=841" target="_blank">dziś przypomina</a> istotną rolę USA we wsparciu militarnego potencjału Rosji np. rakiety spadające na ukraińskie miasta i obiekty wojskowe nie mogłyby obyć się bez komponentów dostarczanych nie tylko przez zachodnioeuropejskie, ale również i amerykańskie firmy. Bowiem nie wszystkim za oceanem odpowiada zwycięstwo Ukrainy w starciu z Moskowią, dla wielu tam znaczących sił politycznych i gospodarczych to jedynie ''wojna Bidena''. Mowa bynajmniej tylko o trumpistach, w jułesej nie brak i lewackich miłośników ''homofobicznego'' reżimu Putina, zaś akurat w kwestii LGBT+ Korczyński żywi <a href="https://youtu.be/-JKSt46Xyb4?t=97" target="_blank">zdrowe podejście</a>, przez co został już wciągnięty na ''czarną listę'' ambasady USA w Kijowie. Wprawdzie sceptycznie można odnosić się do głoszonej przezeń misji Ukrainy jako <a href="https://youtu.be/CiTmGN8yNwo?t=1459" target="_blank">zbiorowego katechona</a> ''cywilizacji białego człowieka'', niemniej pozostaje faktem, iż <b>zbrojny opór Ukraińców rzeczywiście kładzie kres lewicowo-liberalnemu konsensusowi panującemu w pozimnowojennej Europie</b>. Szczególne ohydnemu relatywizmowi postmodernizmu z jego nihilistyczną post-prawdą, nie traktowaniem serio własnych wyborów życiowych za które teraz niedaleko od granic Polski ludzie płacą życiem, antycypując zapewne to co być może czeka wkrótce i resztę świata Zachodu. <br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">2. <b>Groźniejszym dziś dla Polski ze strony Ukrainy niż jej neobanderyzm, jest dziedzictwo krwawej anarchii tegoż kraju uosabiane przez Nestora Machno</b>. Nie kryję stąd, że do szewskiej pasji doprowadzają mnie takowi ukraińscy intelektualiści, jak Serhij Daciuk, który pieprzy farmazony o jakoby nieuniknionym zaniku państw narodowych i to akurat, gdy jego kraj toczy zażarty bój o zachowanie własnego przed obcą agresją! Facet zresztą sam sobie przeczy <a href="https://studrespublika.com/sergiy-dacyuk-ne-moghna-vigrati-viynu-yakscho-desy-tam-voyuyuty-a-vsi-inshi-vidpochivayuty/" target="_blank">przyznając</a>, iż żadne oddolne ''pospolite ruszenie'' obywateli nie da radę zmóc armii wroga, mogą tego dokonać tylko jednostki regularnego wojska samej Ukrainy, nie inaczej. Tak więc bez państwa narodowego i jego fundamentu w postaci armii ani rusz w XXI wieku, Ukraińcy zaś zyskali wreszcie ową podstawę własnej podmiotowości, dopiero jednak blisko trzy dekady ponad po formalnym jedynie przyznaniu im niepodległości! Niemniej do zbudowania państwowości odpowiadającej aktualnym wyzwaniom wciąż u nich daleko, stąd śmieszą mnie projekty unii państwowej między Polską i Ukrainą, gdy ta ostatnia dopiero staje się samodzielnym państwem na naszych oczach - i bardzo dobrze! Sami Ukraińcy świadomi są swych braków w tej materii, ot choćby na dniach wstrząsnęła nimi afera wywołana przez przedstawiciela ichniej ,,nadzwyczajnej kasty'', która poczyna sobie jeszcze śmielej niestety niż nasza. Otóż ukraiński sędzia Ołeksij Tandyr zabił <a href="https://www.unian.ua/incidents/suddya-oleksiy-tandir-z-yavilosya-video-z-pershimi-hvilinami-pislya-dtp-novini-kiyeva-12271344.html" target="_blank">jadąc po pijaku</a> drogowego strażnika, gwardzistę narodowego jakiego ojciec i brat bronią właśnie ojczyzny na froncie. Przy okazji wyszło na jaw, że prawnik ów uniewinnił swego <a href="https://www.unian.ua/war/suddya-yakiy-na-smert-zbiv-nacgvardiycya-vidmazuvav-svogo-kolegu-u-spravi-pro-dtp-zmi-12271119.html" target="_blank">kumpla z sądu</a>, który także najebany wywołał wypadek samochodowy, nabawiając jego ofiarę o trwałe kalectwo. Oksana Korczyńska, żona Dmytra zarządzająca pomocą medyczną dla ukraińskich bojowników, bez ogródek potępiała w <a href="https://youtu.be/9d9dIOE7Ia8?t=4231" target="_blank">jednym z wywiadów</a> złodziejstwo, jakim trudnią się bywa nawet tuż za linią frontu miejscowi postradzieccy czynownicy, którym wsio rawno komu służą, byle mogli przy tym po staremu napełnić kieszenie. Jeśli więc owa swołocz ma grabić międzynarodową pomoc, trudno wedle jej słów potępiać dostarczające ją organizacje, iż coraz mniej skłonne są do udzielania takowej Ukrainie. W wielu rejonach kraju jak twierdzi nadal dobrze mają się rosyjscy kolaboranci np. w Zaporożu wciąż patriarchą lokalnej mafii urzędniczo-biznesowej jest władyka moskiewskiej cerkwi, <a href="https://youtu.be/9d9dIOE7Ia8?t=3709" target="_blank">biskup Łuka</a>. Niemniej paradoksalnie to właśnie stamtąd, oraz innych wschodnioukraińskich miast typu Dniepro, pochodzą najbardziej zaciekli i wytrwali bojownicy z rosyjską agresją, o czym przekonać <a href="https://youtu.be/9d9dIOE7Ia8?t=645" target="_blank">mogła się sama</a> Korczyńska świadcząc pomoc rannym na zadnieprzańskim froncie. W każdym razie temat postradzieckiego rozpierdolu państwowego Ukrainy godny jest osobnego omówienia, stąd jeno go sygnalizuję, czekając na rozwinięcie do czasu zawarcia rozejmu między Kijowem a Moskwą, gdyż na trwały pokój raczej nie ma póki co liczyć.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">3. wreszcie, skoro już wypominamy ukraińskim nacjonalistom współpracę z nazistowskimi Niemcami, skądinąd słusznie, warto jednak wpierw skonfrontować się z kolaboracją Polaków z komunistami pod okupacją sowiecką. Również temat rzeka, dlatego także jedynie napomykam o nim, dość rzec, iż jak wynika z ustaleń polskiego historyka Bartłomieja Szyprowskiego, co najmniej od wiosny 1940 roku NKWD praktycznie kontrolowała AK na swoim terenie. Nie twierdzę tym samym bynajmniej, iż taki nasz autentyczny bohater jak Łupaszko był rzekomo sowieckim agentem, ale już dajmy na to wojskowy Emil Macieliński <a href="https://plus.dziennikpolski24.pl/sowiecki-agent-w-dowodztwie-lwowskiej-konspiracji/ar/c15-17437283" target="_blank">owszem tak</a>. Po szczegóły odsyłam do opracowań autorstwa Szyprowskiego dostępnych w sieci, tudzież jego wydanych drukiem książek. Nie usprawiedliwia to wszakże banderowców, którzy ową kolaborację z Sowietami co poniektórych Polaków na wschodzie wykorzystali jako pretekst do ludobójczej czystki etnicznej na własnym terenie. Tak opisuje rzecz ukraiński historyk Ihor Ijluszyn w <a href="https://ohistorie.eu/2019/10/10/wywiad-trudne-tematy-polsko-ukrainskie/" target="_blank">obszernym wywiadzie</a>, skąd zacytuję na koniec wymowny fragment:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">''<span>Czy można mówić o wpływie Związku Radzieckiego – a mianowicie</span><span> oddziałów dywersyjnych NKWD – na wydarzenia na zachodnim <span class="il">Wołyniu</span> i w </span><span>Galicji Wschodniej?</span></span></span></p><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span>- Napisałem całą książkę na ów temat – </span><span>,,ZSRR wobec ukraińsko-polskiego</span><span> konfliktu </span><span>narodowościowego na Ukrainie Zachodniej w latach 1939–1947''</span><span>. Została </span><span>opublikowana przez IPN w Warszawie w 2017 r. To jest <a href="https://ipn.gov.pl/pl/publikacje/ksiazki/41018,ZSRR-wobec-ukrainsko-polskiego-konfliktu-narodowosciowego-na-Ukrainie-Zachodniej.html" target="_blank">nowa publikacja</a>, <span>napisana na podstawie kwerendy w archiwach rosyjskich, ukraińskich i </span><span>polskich. Pisałem o polityce sowieckiej w latach 1939–1941 na Ukrainie</span><span> Zachodniej. Komunistyczna propaganda w tamtym okresie głosiła, że nie tylko</span><span> polscy panowie, ale nawet i polscy chłopi zamieszkujący zachodni <span class="il">Wołyń</span> i</span><span> Galicję Wschodnią są zamożniejsi aniżeli chłopi ukraińscy. Uważam, że </span><span>radziecka propaganda z lat 1939–1941 wzmacniała wśród zachodnich Ukraińców</span><span> nastroje antypolskie i tym samym podsycała konflikt. To znaczy komuniści </span><span>dolewali oliwy do ognia konfliktu, który już się tlił. Ale to nie oznacza, że </span><span>podczas wojny Związek Radziecki odegrał kluczową rolę w generowaniu polsko-</span><span>ukraińskiego konfliktu narodowościowego.</span><span> Rola tzw. sowieckiego czynnika polegała przede wszystkim na tym, że wpływ </span><span>wywierało to, co się działo na froncie wschodnim. Kolegom zajmującym się tą</span><span> tematyką często zadawałem pytanie: dlaczego do antypolskiej akcji na <span class="il">Wołyniu</span> </span><span>doszło dopiero w 1943 r., a nie wcześniej? <b>To nie wydarzenia przed wojną i </b></span><b><span>nie propaganda radziecka miały wpływ na początek akcji depolonizacyjnej, lecz</span></b><span><b> tylko bieżąca sytuacja na froncie niemiecko-radzieckim</b>. Do 1943 r. w kręgach </span><span>OUN uważano, że wojnę wygrają Niemcy. Wszystko zmieniła klęska Wehrmachtu pod </span><span>Stalingradem. Okazało się wówczas, że najprawdopodobniej wygra ZSRR, a to </span><span>oznacza powrót armii radzieckiej na zachodnie ziemie Ukrainy. W tej sytuacji </span><span>kierownictwo OUN-B, wcześniej przeciwne zorganizowaniu ruchu partyzanckiego, </span><span>doszło do wniosku, że trzeba utworzyć armię partyzancką i zmobilizować jak</span><span> największą grupę ludności ukraińskiej na tych terenach, żeby przeciwstawić</span><span> się nadchodzącym oddziałom radzieckim, a wszystkie punkty polskiego</span><span> osadnictwa uznawano za szkodliwe dla sprawy ukraińskiej. „Trzeba stanąć do </span><span>walki z Armią Czerwoną na śmierć i życie, a Polaków, których obecność na</span><span> tyłach przeszkadzałaby w naszej działalności, należy sprzątnąć” – tak </span><span>rozumowało kierownictwo OUN-B w ówczesnej sytuacji. <b>Przecież już w 1942 r.,</b></span><b><span> kiedy na zachodnim <span class="il">Wołyniu</span> pojawiły się pierwsze grupy operacyjne NKWD i</span><span> pierwsze oddziały czerwonych partyzantów, stało się jasne, że będą szukać </span><span>wsparcia u Polaków. Polacy stanowili na <span class="il">Wołyniu</span> jedynie 15 procent ludności,</span><span> toteż znajdując się w okrążeniu silniejszych liczebnie i coraz bardziej</span><span> świadomych narodowo Ukraińców, musieli szukać pomocy z zewnątrz, szczególnie</span><span> że polski ruch oporu na tym obszarze nie był wówczas jeszcze silny. Jedni</span><span> świadomie, inni pod przymusem podjęli współpracę z sowieckimi partyzantami i</span><span> funkcjonariuszami grup operacyjnych NKWD, którzy bez pomocy miejscowej </span></b><span><b>ludności nie mogli się utrzymać na głębokich tyłach Wehrmachtu</b>. Decyzje o </span><span>mobilizacji i o rozpoczęciu antypolskiej akcji zapadły niemal jednocześnie, </span><span>na słynnej III Konferencji OUN-B w lutym 1943 r.</span><span> W październiku 1943 r. głównodowodzący UPA Roman Szuchewycz był z inspekcją </span><span>na <span class="il">Wołyniu</span>. Dwa miesiące później złożył z tej wizyty raport na posiedzeniu </span><span>Centralnego Prowodu OUN. Samego dokumentu na razie nie znaleźliśmy w </span><span>archiwach, ale inny członek Centralnego Prowodu OUN, Ołeksandr Łućkyj, który </span><span>uczestniczył w tym posiedzeniu, przesłuchiwany przez NKWD, zeznał, że </span><span>Szuchewycz uznał akcję antypolską na <span class="il">Wołyniu</span> za usprawiedliwioną, pozytywnie </span><span>ocenił działania dowódcy <span class="il">wołyńskiej</span> UPA Kłyma Sawura oraz zaproponował</span><span> utworzenie oddziałów UPA także w Galicji Wschodniej. Łućkyj powiedział też</span><span> śledczym, że Szuchewycz wydał polecenie „fizycznego wyniszczenia wszystkich </span><span>działaczy Armii Krajowej, którzy szkodzili sprawie ukraińskiej”. Jest więc </span><span>rzeczą oczywistą, że <b>ounowcy oceniali udział Polaków w radzieckich <span>przedsięwzięciach jako akt zasadniczo sprzeczny z ich interesem, czyli walką</span><span> z wrogiem numer 1 – ZSRR, dlatego okrutnie mścili się na miejscowej ludności</span></b><span><b> polskiej</b>. Jak wiadomo, w praktyce okazało się, że <b>ukraińskiej sprawie </b></span><b><span>szkodziły także polskie dzieci, kobiety i starcy. Dlatego uważam, że</span><span> kierownictwo banderowskie ponosi przede wszystkim odpowiedzialność za decyzję</span><span> o wymordowaniu kilkudziesięciu tysięcy polskich cywilów, podjętą z</span></b><span><b> zastosowaniem zasady odpowiedzialności zbiorowej</b>.</span><span> Należy przy tym podkreślić, że <b>Armia Krajowa była formacją antykomunistyczną</b></span><b><span> i jej oficerowie zdawali sobie sprawę z wymuszonego charakteru sojuszu z </span><span>partyzantami radzieckimi, co w konsekwencji doprowadziło również do tragedii</span><span> AK. Należy jednak pamiętać o zasadniczej różnicy między sytuacją na Białorusi</span><span> Zachodniej, gdzie występował ostry konflikt między partyzantami radzieckimi i </span><span>polskimi, a <span class="il">Wołyniem</span> i Galicją, gdzie to właśnie antypolska akcja UPA zrobiła </span></b><span><b>z miejscowych Polaków lojalnych zwolenników ZSRR, przynajmniej na zewnątrz</b>.</span><span> W trakcie swoich badań nie znalazłem jednak wystarczających podstaw, aby</span><span> uznać, że Związek Radziecki odegrał kluczową rolę w generowaniu ukraińsko-</span><span>polskiego konfliktu narodowościowego podczas wojny. Dowodzą tego liczne </span><span>raporty radzieckich dowódców partyzanckich, które pokazują, że mieli oni</span><span> negatywny stosunek do charakteru tego konfliktu. Wrogość w stosunkach między</span><span> ukraińskimi i polskimi organizacjami niepodległościowymi osiągnęła podczas </span><span>wojny apogeum, nie było więc potrzeby, by ją dodatkowo rozniecić.''</span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span> </span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span>- tak więc zarówno hitlerowskie Niemcy, co i sowiecka Rosja jednako mogły stosować wobec Polaków, jak i Ukraińców imperialną politykę ,,dziel i rządź'' i to one ponoszą główną, mimo iż pośrednią choćby odpowiedzialność za bratobójczy bój między słowiańskimi nacjami, tudzież ci ich przedstawiciele, którzy jak Szuchewycz dali się na ową rozgrywkę nabrać. Tyle na ten temat.</span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span>ps.</span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span>Zapomniałbym - kacapia jest do bólu przewidywalna, stąd trafnie jak się okazuje domniemywałem na drugim blogu, iż Ukraińcy będą znikać z jej agendy <a href="https://twitter.com/MSpecjalski/status/1661432062098694145" target="_blank">zastępowani</a> Białorusinami. Czekać więc tylko, kiedy pocznie grzać hasło ''Kołdyczewo, pamiętamy!'' na wzór Wołynia, no bo raczej nie ma co się spodziewać z jej strony przypominania masakry Polaków w Nalibokach. Nie dość bowiem, że dokonała jej radziecka partyzantka, to jeszcze przy tym de facto żydowska... aj sojuz waj!<br /></span></span></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span><span><br /></span></span></span></span></div>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-15700990976882306692023-04-23T10:15:00.008-07:002023-04-24T16:34:06.807-07:00Opizdycja.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Przyszło nam Polakom [ i Polkom ] żyć w politycznym psychiatryku, który zasadza się na tym oto, że <b>gwarancją obecnej władzy jest opozycja wobec niej</b>. Nie zaś ''hołota przekupiona pińcset'', ''ciemny lud'', ''MADki'' itp. bzdury, którymi oponenci PiSu próbują tłumaczyć własną miałkość i przegrywizm. Na mocy owej pokrętnej niczym oblicze Tomasza Lisa logiki, rządzącej polskim życiem publicznym, <b>głos oddany na opozycję oznacza faktyczne poparcie PiS</b>. Bowiem jak inaczej objaśnić, że formacja mająca w zamyśle kwestionować władzę, stanowi jej rzeczywisty fundament i to przez własną nicość tj. brak jakichkolwiek racjonalnych podstaw swego istnienia? Pokrywając ową pustkę ciągłymi histeriami i jałową wrzawą, gdyż nie posiada w zanadrzu nic, poza przysłowiowym już ''jebać PiS''. Owszem, jest nawet za co, tyle że w wypadku<span><span> opozycjonerów Kaczyńskiego to zwykle wtórne racjonalizacje czystego obłędu, lub zimna kalkulacja na rozjątrzenie u zwolenników chorych emocji, by zamaskować brak jakichkolwiek sensownych kontrargumentów. Doskonale znać ów mechanizm po wspomnianym red. Lisie, typie jakiego dosłownie pogięło z nienawiści do PiS, nie czującym przez to swej śmieszności, gdy zakłada wraz z Gie-rtychem jutubowy kanał o wdzięcznej nazwie ''Tomek i Romek'' [ szkoda, że nie Bolek i Lolek ]. Pierdolą tam obaj jak poparzeni, że ostatnia inba z papieżem była spiskiem PiS i hierarchów kościelnych, który uknuli wraz z TVN, by szkalowaniem JPII nabić sobie punkty u wyborców. Sekunduje im zaś nieoceniona ''Wyborcza'', kreując z kolei MADkę odpowiedzialną za śmierć własnego dziecka na ofiarę intryg leśników, zaiste srogie grzyby. Toż samo GWno publikuje na dniach ohydny tekst <a href="http://stanczyk1.blogspot.com/2021/02/jaro-bratkiewicz-uosobienie-nedzy.html" target="_blank">mojego ''ulubieńca''</a> Jaro Bratkiewicza, okcydentalisty po moskiewskiej szkole ''duplomacji'', gdzie przyznaje on łaskawie, iż Niemcy hitlerowskie popełniły wprawdzie liczne zbrodnie wojenne na Polakach, ale w sumie to nam się należało, bośmy ''turańska dzicz'' a przecież germański Zachód przyniósł nad Wisłę ''cywilizację łacińską''. Dokładnie ciż sami osobnicy udzielający łamów na podobne wysrywy, zniszczyliby każdego autora identycznych bredni, że np. Belgowie dokonali wielu mordów Murzynów w Kongu, no ale powiedzmy sobie szczerze to ''dzikusy'' były, a przecież Europejczycy zanieśli im ''cywilizację białego człowieka'', więc z czym problem? Wszakże mało było opozycji głównego ścieku przegrywizmu i ciężkiej pracy na rzecz PiS, stąd rzucili jeszcze na medialny front oszalałe żydowskie rasistki Holland i Engelking, wraz z poskręcaną całkiem od żółci Ochojską, które razem wylały z ust strugę moczu i plwocin pod adresem Polski. Dlatego muszę przyznać się do błędu: głośno narzekałem bowiem, iż PiS nie jest nawet parodią sanacji, inaczej powsadzałby swych wrogów do nowej Berezy. Po cóż jednak miałby to czynić, skoro owa szuria polityczna na wolności wykonuje dlań tak świetną robotę? Rzeczywiście, nie miałem stąd racji krytykując tu Kaczyńskiego, <i>mea culpa</i> wodzu:))). Mówiąc zaś serio: byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie stanowiło groźby destabilizacji kraju co tu kryć przyfrontowego. Wprawdzie szury same z siebie nie są raczej niebezpieczne, ale użycie ich przez tajne policje obcych państw owszem już tak, co znać doskonale po krwawym chaosie rozpętanym przez Rosję na Ukrainie. Tak więc opozycja stanowi faktycznie chwiejną podstawę obecnych rządów w Polsce, pracując ciężko na ich rzecz działa jednak także w interesie wrogich nam potęg, tak ze Wschodu co i Zachodu. Niezależnie zupełnie od intencji przyświecających jej zwolennikom, z których przecież zdecydowana większość nie jest świadomymi agentami tych lub owych wrogów polskości. Rozeznanie się w tym absurdzie i próba poddania go racjonalnej refleksji, musi prowadzić do podobnie paradoksalnych co powyższe konkluzji.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span><span>Objaśnię to na przykładzie świeżej ''afery zbożowej'', za której rozpętanie bezdyskusyjnie mym zdaniem główną winę ponosi sam PiS. Nie kto inny bowiem, co premier Morawiecki jeszcze latem zeszłego roku wyraźnie podkreślał w <a href="https://youtu.be/zbLvQudr-E8?t=166" target="_blank">publicznym oświadczeniu</a>, że Polska przystaje jedynie na tranzyt ukraińskiego zboża przez nasz kraj, nie zaś sprzedaż go na miejscu godzącego w interesy naszych rolników. Wszak kto niby miałby rozliczać PiS z faktycznie skandalicznego niedopatrzenia obowiązków państwowych - PO opierające swą pożal się strategię polityczną na pogardzie wobec wobec ''polskiego buractwa'' i ''wieśniactwa''? Formacja dla której wielu zwolenników rodzime chłopstwo to pogromowy motłoch, potencjalni nadal mordercy Żydów? Gotowa przy tym wesprzeć prędzej unijne, w praktyce więc głównie niemieckie interesy kosztem polskich, co jawnie przyznała dopiero co Ochujska. A może lewica, dla której dziś bardziej liczą się ''prawa zwierząt'' niż ludzi, zaś byle ubojnia kojarzy zaraz z Auschwitz? Pojeby, którym głowa pomyliła się z dupą, niebinarnopłciowe osobowiszcza tworzące wraz z adoptowanym ''psieckiem'' rodziny międzygatunkowe? W czym sekunduje im konstytucyjny płaczek Hołownia, autor groteskowej książki potępiającej jedzenie mięsa jako ''grzech ciężki'' i występek wobec ''braci pomniejszych''. Polskiej wsi nie weźmie też w obronę PSL, ugrupowanie aparatczyków d. ZSL i skorumpowanych urzędników samorządowych, zakompleksionego wieśniactwa gardzącego rodzinną gospodarką, marząc za to o dorwaniu się jak Jarubas do unijnej synekury. W ich zastępstwie na ''katechona'' krajowego rolnictwa kreuje się Kołodziejczak - autentyczne ruskie kurwiszcze i nade wszystko niestabilny emocjonalnie świr, któremu Lepper swym zwyczajem złoiłby tyłek, gdyby tylko tego dożył. Endrju bowiem przy wszystkich swych uwikłaniach, jakie w końcu go pogrążyły, nie był aż tak żałosny jak ów pajac na K. Pozostała nam więc do zaorania jedynie Konfederacja, stojąca głównie hardkorowymi liberałami - już widzę, jak stają się entuzjastami protekcjonizmu ekonomicznego, ochrony rodzimego producenta żywności przed obcą konkurencją. Z ich perspektywy polscy rolnicy są bandą przegrywów negatywnie zweryfikowanych przez rynek, które bezczelnie gardłują o opiekę ze strony państwa, etatyści przebrzydli! Nigdzie zresztą rolnictwo nie może prosperować bez wsparcia rządu, stąd tacy potentaci branży, jak rosyjski ''kombajnowy oligarcha'' Konstantin Babkin, lobbują mocno za gospodarczym protekcjonizmem, wspierając ''specoperację'' niszczącą konkurencję podobnych mu przedsiębiorców na Ukrainie. Przyznajmy jednak, że w Konfie działają też narodowcy i faktycznie wygląda, iż Anna Bryłka robi tu całkiem niezłą robotę, celnie chyba punktując niekompetencję PiS w dziedzinie polityki rolnej. Cóż z tego jednak, skoro przyszło jej działać w formacji, której jednym z liderów jest wprawdzie dość łebski facet, lecz za to cyniczny łgarz i koniunkturalista. Krzysztof Bosak określa się bowiem jako ''wolnorynkowy narodowiec'', co stanowi bodaj jeszcze większe kuriozum, niż ''konserwatywny [ ale ] liberał'', oksymoron w istocie niczym pachnące fekalia. Postulowana przez rozwolnościowców pełna swoboda handlu jest przecież ze swej natury transnarodowa i w rzeczy samej antypaństwowa, domagając się wprost zniesienia jakichkolwiek barier celnych i obciążeń podatkowych, jak więc to ma się do właściwej nacjonalistom protekcji własnej ekonomii, kosztem cudzej rzecz jasna. Libertariański ideał, który stanowi sprawujący wręcz hegemonię rynkową konsument, w dupie ma skąd pochodzi ziarno na mąkę z jakiej upieczono kupowany przezeń chleb, byle tylko był dobry a możliwie niedrogi - taki pilny czytelnik Misesa jak Bosak powinien być tego świadomy, nie zaś głosić samosprzeczne farmazony. Wprawdzie mowa tu o politycznym absurdzie w którym przyszło nam żyć, wszakże nie usprawiedliwia to powiększania jeszcze owego chaosu swym ''ludzkim działaniem'', jakie czyni pan Ksysiu. Perspektyw takowych więc pogodzić nie sposób, co nie wyklucza jednak czysto taktycznego porozumienia kuców i naroli, połączonych wspólnym sprzeciwem wobec centralizacji UE. Najbliższe lata stąd okażą się probierzem szczerości politycznej liderów Konfederacji, na ile będą w tym rzetelnymi krytykami PiS, motywującymi obóz rządowy do ostrzejszego niż dotąd oporu wobec dominacji niemiecko-francuskiego tandemu w Europie. Obserwując zaś udział takiego ''narodowca'' co Krystian Kamiński w inbie rozpętanej przez Niemcy wokół rzekomego ''zatrucia'' Odry, szczerze wątpię by partia Winnickiego i Bosaka podołała owemu zadaniu, tolerując w swych szeregach podobne kanalie. Jednym słowem, <b>żadne z opozycyjnych ugrupowań politycznych na dziś w Polsce, nie ma uczciwie rzecz biorąc prawa do punktowania PiSu za jego rzeczywiście fatalną w wielu aspektach politykę rolną</b>. Kolejny już po nieszczęsnej ''piątce'' okropny błąd, który może kosztować partię rządzącą utratę głosów znaczącej części krajowych producentów żywności, nabijając przy tym popularność potencjalnie niebezpiecznemu błaznowi Kołodziejczakowi.<br /></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Tak więc </span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">póty tzw. ''opozycji'' przewodzić będzie PO, nie ma szans, aby PiS przegrał znacząco wybory,
a wręcz posiada dzięki temu całkiem dobre perspektywy zachowania władzy
i to być może nawet samodzielnie. O ironio, wyborczy pogrom i marginalizacja Platformy usunęłyby też grunt spod nóg samej formacji Kaczyńskiego,
gdyż jako się rzekło opozycja głównego ścieku robi dlań za fundament
rządów:).</span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> Rozbestwieni bowiem już całkiem brakiem politycznej konkurencji, czynownicy pisowscy rzuciliby się sobie do gardeł pozbawieni kontroli słabnącego z wiekiem prezesa. Nie od dziś wiadomo, że Morawiecki z Ziobrą ''lubią się'' jak Tusk z Trzaskowskim - pierwszy dopiero co upokorzył publicznie drugiego referując zarzuty przeciw niemu, jako formalnego włodarza stolicy i to w jego obecności, niby przy tym odżegnując się od nich. Równie dobrze mógłby rzec głośno, iż ''mawiają, że Rawał jest cieniasem i ma małego, no ale wiecie to tylko taka pisowska propaganda'', mrugając przy tym porozumiewawczo do platformerskiej publiki. W każdym razie przykładanie rozumnej miary do owego obłędu musi doprowadzić do sformułowania absurdalnych, a przeto właśnie prawdziwych w tej sytuacji wniosków. Marnym zaś, właściwie żadnym pocieszeniem jest, iż podobne szaleństwo polityczne skończyło się jeszcze gorszą, prawdziwie już krwawą rzezią w sąsiadującym z nami od Wschodu państwie. Wygląda bowiem na to, że zamieszkujący Donbas Rosjanie, a przynajmniej za takowych się uważający, walczyli o przynależność do ''ruskiego miru'', w rezultacie natomiast otrzymali rządy ukraińskiej mafii z nadania Kremla. Ostatnie czynne w regionie zakłady przemysłowe i kopalnie dzierży ukraiński przecież oligarcha Serhij Kurczenko, robiący za ''słupa'' dla mafijnej ''rodziny'' wygnanego z Kijowa prezydenta Janukowycza, oni też kontrolować mają największe na Krymie składy paliw. </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">W ogóle przypatrując się zawierusze wojennej
rozpętanej przez Moskwę w naszym sąsiedztwie, dochodzę do kolejnego szalonego z
pozoru wniosku, że <b>ukraińscy renegaci w służbie Rosji mordują teraz Ruskich na Ukrainie</b>.
</span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">''Wagnerowcami'' dowodzi ukraiński neonazista Dmitrij Utkin, bo
Prigożin jest odpowiedzialny tylko za PR zbrodniczej formacji, Ukraińcem
po obywatelstwie przynajmniej był też ''zginięty'' niedawno w zamachu
Wladlen Tatarski. Ukrainką jest również Walentina Matwiejenko, formalnie
jedna z najwyżej postawionych w putinowskiej Rosji osób, stara pijaczka
znana jeszcze za młodości w Komsomole jako ''Wala szklanka''. W armii rosyjskiego agresora służą wcale liczni
Ukraińcy chodzący w wyszywanych koszulach, mówiący nienagannym
ukraińskim [ np. jak Medwedczuk ], a gdy się napiją ponoć zaczynają głośno śpiewać: ''bat'ko
nasz Bandera''... Rezają zaś teraz na Ukrainie ludzi, którzy
często ledwie potrafią dukać po ukraińsku, bo ich ojczystym językiem
jest zazwyczaj rosyjski i wszystko to na rozkaz samych Moskali! Bowiem nikt bodaj tak nie mordował Rosjan, jak oni sami siebie co przyznał nawet gorliwy ''separ'' Zachar Prilepin, w swej monumentalnej powieści ''Klasztor'' traktującej o łagrze na Wyspach Sołowieckich. Rosja dla poddanych jej władzy ''rabów'' zawsze była okrutną, psychopatyczną macochą, zaprojektowana pierwotnie jako zbójecka kompania handlowa do rabunku miejscowych zasobów, i jak wszystko na to wskazuje powracająca do owej roli już na pełnej kurtyzanie. Rozumem tego ''nie rozbierosz'', choć w tym szaleństwie jest metoda, wszakże przypominająca logikę paranoidalnych teorii spiskowych, tyle że nabierających realnego kształtu koszmaru na jawie. Dowodem przypadek mocno posuniętej w leciech </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">ukraińskiej komunistki Natalii Witrienko, która przez wiele lat
przewodniczyła prorosyjskiej ''czerwonej'' partii, aż jej polityczne
szczucie wydało zatruty plon wzajemnej morderczej nienawiści podczas
rebelii na Donbasie, którą rzecz jasna poparła. Natomiast jej syn opowiedział się zdecydowanie po stronie Ukrainy, w jej imieniu też zdołał wywalczyć jako
rzutki prawnik gigantyczne odszkodowanie od
''Gazpromu''. Babę stąd wypytywano na jednym z rosyjskich portali, jak
to się stało, że ona komunistka wspierająca ''ruski mir'' wydała na
świat takiego ''faszystę'' i ''banderowca'', owa zaś MADka odżegnując
się od własnego dziecka jako ''rusofoba'', poczęła pieprzyć od rzeczy,
jakoby to ukraiński wywiad nastawił przeciw niej syna, montując za jego
pomocą szpiegowską operację, aby ją zdyskredytować jako ''polityczkę''.
Ukraiński dziennikarz rodem z Donbasu Denis Kazański natrząsał się z jej
głupot, na to rozeźlone babsko odpowiedziało <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Tum_HsAx_Gg" target="_blank">kolejnym nagraniem</a>, gdzie
wychwalała z kolei tegoż samego potomka, jakiego dopiero co uznała za
''zdrajcę''. Nagle okazał się dla niej patriotą ''ruskiego miru'',
bowiem ''Gazprom'' to dla baryni Witrienki jednak nie jest rosyjska
firma, lecz ''państwo w państwie'' grabiące samą Rosję, stąd w sumie
dobrze, iż jej ''synoczek'' mu dołożył w arbitrażowej rozprawie. Nie
sposób więc racjonalnie polemizować z kimś, co na jednym oddechu
gotowy jest głosić - i to publicznie! - wzajemnie sprzeczne,
wykluczające się tezy, bez najmniejszego choć przy tym zażenowania.
Trudno zaś machnąć ręką na ową popierdoloną starą babę, bo przypominam
mowa o wieloletniej parlamentarzystce i przywódczyni partii cieszącej
się w swoim czasie poparciem setek tysięcy, może nawet milionów
prorosyjskich Ukraińców. Dlatego cały ostatni tekst na drugim blogu poświęciłem przestrodze, by pod żadnym pozorem nie lekceważyć idiotów i kretynek, gdyż mogą przedzierzgnąć się niepostrzeżenie w krwawych błaznów. Nawet jeśli rozpętane niestety również nad Wisłą polityczne szaleństwo nie przybrało aż takich rozmiarów, ani równie morderczego charakteru co panujące obecnie na Ukrainie - i trzeba nam w Polsce zadbać, aby tak już pozostało, chociaż tyle.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Doprawdy, gdyby nie żenująca ''opizdycja'' PiS dawno zaorałby się sam, jak <a href="https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1648220065362313217" target="_blank">ten cymbał</a> wedle słów którego rząd spadł ze ''zbożowej drabiny eskalacyjnej'' [ tak się kończy przedawkowanie Bartosiaka ]. Pospieszył jednak takim jak on na ratunek Nergej, swą ''<a href="https://twitter.com/ProfesorPingwin/status/1650240265397977088" target="_blank">epokową</a>'' zaiste mową podczas gali Fryderyków, po której PiS i Kościół już się nie podniosą, i to po raz n-ty z kolei. Na pewno też w obronie polskiego rolnictwa przed działaniami rządu stanie ''gościni'', jaka zawitała dopiero co w skromne kieleckie progi, Spurek promująca swą ostatnią pracę o wymownym tytule ''Smród, krew i łzy''. Potępiającą rzecz jasna ''zwierzęcy Holocaust'', jakiego dopuszczać ma się wedle niej przemysł mięsny, oraz każdy spożywca wędlin czy drobiu również w Polsce, wszystko to zaś w wykonaniu kolejnej ''osobopostaci'' co ''<a href="https://www.facebook.com/mediateka.kielce/posts/674463838023239?__cft__[0]=AZVLCLk23HF6oKrheonAJQmHT0c6X4HUw2YiPdv4zVKU3G6jaK5CqsHMpOVy_ftcmTK6ZvwStZii_cwMLW8untZCYBcZAkLT0iUr3vhiNS-bAhzM67VXpJSUjSZ5QUoCdzE6Q-QUHOVMtt4f0MnW6PNCZXlOz5YpnlI2zllIvvcvgm0JFXuVKIYqHNS8LYhnb5QQkOT13OsFTNhmY3L5e-pE&__tn__=%2CO%2CP-R" target="_blank">włączyła myślenie</a>'', ale przedawkowała konieczne jej skądinąd elektrowstrząsy. Do owego grona zdaje się też dołączać sam Mentzen, wedle <a href="https://twitter.com/RafalDudkiewic1/status/1648043016496742400" target="_blank">trafnej uwagi</a> red. Dudkiewicza bredzący ostatnio niczym ''młodzieżowiec'' z Unii Wolności, acz pojmuję stojącą za tym grę na przejęcie rozczarowanego elektoratu PO i Hołowni. Tyle że nawet jeśli przyniesie ona doraźnie Konfederacji sukces wyborczy, w perspektywie zamieni ją w formację życiowych przegrywów, bowiem ''pokoleniu sukcesu'' transformacji ustrojowej właśnie <a href="https://www.onet.pl/informacje/newsweek/pokolenie-50-latkow-sie-boi-to-juz-nie-jest-to-samo-zycie/vs5kfjr,452ad802" target="_blank">sufit wali się</a> na łeb, nikt im też jeszcze nie powiedział, że jak za młodu chcieli ''na Zachód i do Europy'', dostaną na starość Azję nad Wisłą, wraz z pokaźnym kawałkiem Afryki <a href="https://twitter.com/RafalDudkiewic1/status/1650506795541037058" target="_blank">na dokładkę</a>. PiS również czeka, choć zapewne nie w roku wyborczym, trudna przeprawa ze swym wiejskim elektoratem, któremu trzeba będzie w końcu oznajmić, iż czas pożegnać się z sielską wizją rodzinnych gospodarstw rolnych. Bowiem jeśli polskie rolnictwo ma przetrwać konkurencję ze strony dużych koncernów żywnościowych z Ukrainy, w które już <a href="https://wpolityce.pl/swiat/641687-ukrainskie-zboze-w-polsce-i-przyszlosc-naszego-rolnictwa" target="_blank">teraz inwestują</a> potężne fundusze z USA i Europy Zach., także i nam przyjdzie postawić na wielkie agroholdingi kosztem drobnych producentów. Tym bardziej, iż rodzima wieś i tak wymiera, co akurat po Świętokrzyskiem <a href="https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/rzeczniczka-policji-w-chodziezy-znalezione-ciala-to-zwloki-czlonkow-jednej-rodziny,457152.html" target="_blank">cholernie znać</a>, ostatnie badania dowodnie okazujące, że interior otaczający Kielce <a href="https://www.eska.pl/kielce/singielki-i-single-w-swietokrzyskiem-gdzie-mieszka-najwiecej-panien-i-kawalerow-zobacz-aa-7PhH-Mitv-YDxf.html" target="_blank">stoi głównie</a> starymi kawalerami, potwierdzają jedynie fakty znane mi od dobrych kilkunastu lat co najmniej. Nie zaradzą temu jednak politycy opowiadający pocieszne bajki, jak to uwolniona od ciężaru państwa ekonomia zapewni nam dobrobyt, czy tym bardziej niebezpieczni odjechańcy, dla których niemal każdy rolnik czy myśliwy to morderca zwierząt i niszczyciel naszej planety. Póty więc ''opizdycja'' będzie składać się głównie z takowych, PiS nie tyle może spać spokojnie, gdyż kosztowałoby go to wyborczy pogrom, lecz martwić raczej obmyśleniem nowej formuły partii już post-kaczystowskiej, odpowiedniej do czekających nas wkrótce dziejowych wyzwań. Tyle na dziś.<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-38297615481740448552023-03-09T12:35:00.012-08:002023-03-10T14:44:06.356-08:00Pedofilia Obywatelska.<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Z afery jaka wstrząsnęła rodzimym TT ostatnimi czasy, płyną jak dla mnie przynajmniej następujące wnioski:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">1. Skrót PO od teraz winien być rozczytywany jak stoi w tytule niniejszego wpisu.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">2. Tylko PiS może [za]jebać PiS.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">3. Skudlona mentalnie opozycja właśnie zagwarantowała partii rządzącej następną kadencję. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Bowiem polityczne murzyństwo wszczynające histerie z powodu fotki z zamorskim hegemonem pojąć nie może, iż <a href="https://mobile.twitter.com/BAleksowska/status/1632872101366431745" target="_blank">zaszczuwając</a> PiSowskiego karierowicza czyni zeń męczennika wystawiając mu pomnik. Dlatego zmuszają takich jak niżej podpisany, co ostatecznie wydawałoby się położyli lagę na rządzących za odzwierzęcą ''piątkę'' i nie tylko, do ponownego ich poparcia w nadchodzących wyborach - na pohybel wam skurwysyny! Jak trzeba być zjebanym, aby na jego tle nawet tak chujowa formacja jak PiS nadal przyzwoicie się prezentowała? Niesiołowski, b. działacz ZCHN przypominam i zakłamany kurwiarz, wypomina PiSowcom ''ohydne gęby'' - niech będzie, ale kiedy ten skurwysyn patrzył ostatnio w lustro?! A nie, pewnie zagląda w nie często i w swej chorej imaginacji widzi tam przystojniaka, podobnie jak Tusk o wykrzywionej z nienawiści mordzie żula, który pomstuje na ''PiSowski hejt'', tudzież łajdak będzie rozliczał rządzących z niechby i faktycznych ich łajdactw. Chciałoby się rzec: ''nachalne są te kurwy i bezczelne'', tyle że takim porównaniem obraża się dziwki. ''Sexworkerka'' bowiem daje dupy za pieniądze, a te POlityczne szlaufy nie tylko robią to za darmo, ale do tego płacą własnej klienteli:). Przypominają mi aktorkę porno z oglądanego niegdyś dokumentu o amerykańskim seksbiznesie, jaka po gangbangu ocierając ze spermy twarz dziękowała jeszcze typom za podtarcie się nią niczym srajtaśmą. Doprawdy nie znam na tyle obelżywych słów, by wyrazić bezmiar pogardy jaki żywię wobec hołoty, stanowiącej elektorat opozycji ''głównego ścieku''. Niestety PiS nie jest nawet parodią sanacji, w tym sęk, inaczej całe to POjebane bydło stałoby na baczność przed Kaczyńskim grzecznie potakując: ''tak jest proszę pana, oczywiście proszę pana, a wódeczka jest zimna i gęsta proszę pana''. Chama bowiem, a zwłaszcza chamicę można tylko bić po mordzie, patrząc jedynie czy równo puchnie, innego języka toto nie pojmie i nie o wielkopańskie gesty się rozchodzi, lecz adekwatny sposób ''argumentacji''. Tymczasem PiS uwidziało się budować ''narodową demokrację'', zupełnie jak przedwojenna endecja i stąd podobnie skończą, acz nie obaleni zamachem stanu, bo współczesnego Piłsudskiego ani widu, zaś tytułować beznadziejnie demoliberalnego prezesa ''komendantem'' można chyba tylko dla żartu. Wykończą się sami rozbestwieni brakiem realnej opozycji, gdyż tym mianem nie sposób obdarzyć rozhisteryzowanych przegrywów aspirujących jedynie do owej roli. Nie pełni jej również Kucfederacja, której politycy zamiast Amerykanom woleliby lizać tyłki Rosjanom czy Chińczykom, ewentualnie praktykować ''wielowektorowe'' dawanie dupy wszystkim obcym po równo. Zresztą coś mi się widzi, że ''ideowa prawica'' przybiera już pozycję przyszłej PiSowskiej kokoty, skoro jej główni działacze nie brzydzą się korzystać z ''socjalistycznego rozdawnictwa'' rządzących, biorąc <a href="https://medianarodowe.com/2023/02/18/jak-kali-brac-to-dobrze-czyli-o-politykach-ruchu-narodowego-opinia/" target="_blank">milionowe dotacje</a> od samego Morawieckiego. Co nie przeszkadza im gromko zarzucać ''sprzedania się PiSowi'' konkurentom do państwowego żłobu, podobnie jak zięciowi Korwina blisko współpracującemu z Memcenem w byciu <a href="https://www.portalsamorzadowy.pl/osoba/bartlomiej-pejo,68450.html" target="_blank">lokalnym radnym</a> z ramienia ''kaczystowskiej'' formacji. Naiwny głupiec jedynie nie może sobie wyobrazić Brauna i Niedzielskiego w jednym obozie politycznym, obaj bowiem nie mają żadnych hamulców moralnych, tak by powstrzymały ich przed odstawieniem jeśli taka potrzeba medialnej szopki ''pojednania''. Dlatego niczego się już po PiSie nie spodziewam ani oczekuję, żadnych programów ''cela+'', rzekomych ''rozliczeń komuchów'' itp. bzdur, jedynie chcę obaczyć jak skręca z nienawiści i odrazy Tuska, Kopaczową, Jachirę, Niesioła, całą tę bandę skurwysynów, POlitycznych cweli i nieudaczników, nic ponadto. Można by na to machnąć ręką, gdyby tylko dało się faktycznie ''pierdolić politykę'', niestety to ona dyma nas i cieszmy się, że nie tak jak to ma właśnie miejsce całkiem niedaleko od wschodnich granic Polski. Pozostaje więc tylko <b>zatkać nos i oddać głos</b> na speeselizowany niemal ze szczętem, przekształcony w partię ''trzymających władzę'' PiS - nawet jeśli w tym celu trzeba mu będzie zapewne przeprosić się z ''ruskimi onucami''. ''Kaczystowskie'' pelikany i tak przełkną ową gorzką pigułę, podobnie jak cyniczna w większości kuceria, promoskiewskich ''ideowców'' zaś zdradzonych o świcie przez Memcena i Winnickiego przygarnie Braun, albo jeszcze gorsze ścierwo typu Olszański czy coś w podobie. Zresztą PiS i tak ma już za doradcę ekonomicznego takiego kremlowskiego włazidupa jak Modzelewski Witold, więc takowe sojusze to dlań nie pierwszyzna. Bynajmniej nie sugeruję, iż formacja rządząca to jakowaś ''rosyjska agentura'', jedynie nieuchronna konfrontacja z wszechniemieckim paneuropeizmem wymusi zapewne choćby taktyczny sojusz z jego krajowymi wrogami. Również tymi niestety, od których zajeżdża onucą... </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Obaczymy. W każdym razie opozycja głównego ścieku, którą stać jedynie na ''moralny terroryzm'' a la Michnik, jest praktycznie martwa. Obojętnie Tusk czy Czaskosky, wszystko to POlityczne zombie i żulia napędzana jedynie kokainą, bez wspomagania dilerów pewnie dawno by już zdechli. Z całej dętej afery płynie jeszcze jeden wniosek: <b>w Polsce publicznie napiętnowana może być jedynie pedofilia kościelna nie zaś partyjna, a już nie daj gejowska</b>. Można bezkarnie utożsamiać księży z pedofilią, ale pedałów to nie, choć akurat dziwnym trafem większość księży-pedofilów stanowią pedały... Ot zagwozdka, nie mówiąc już, że obserwując w jakim kierunku kościół niegdyś katolicki nie tyle zmierza, co wprost zapierdala ostatnio, lada moment msze również w Polsce będą wyglądały tak, że wyskoczy jakiś pedzio w ''tęczawej'' sutannie i powie ciotowskim głosem: ''drodzy parafianie! Złapcie się za rączki, by poczuć Dżizusa!''. Może nawet któryś z nich ośmieli się wreszcie wyruchać ministranta nie w zakrystii czy na plebanii, lecz publicznie odpali mu do japy przed samym ołtarzem, mówiąc: ''oto ciało moje, ssij!''. W sumie pełna ''transparentność'', ''kościół otwarty'' niczym odbyt starego pederasty i dlaczegóż by nie, skoro na ''zgniłym Zachodzie'' obleśni degeneraci już teraz uprawiają striptiz przed oczyma przedszkolaków. Na czym żeruje z perwersyjną lubością putinowska propaganda, kryjąc tym własną deprawację, popełniane mordy i gwałty. Obecny latino papaj nie może się jednak zdecydować, by opowiedzieć jednoznacznie za ofiarami wojennej agresji Moskwy, bo już dawno rozmienił wierność Chrystusowi na judaszowe srebrniki ''chujmanitaryzmu''. Dlatego niedługo lewactwo zapewne poczuje się w kościele jak u siebie, a zamiast ''barki'' wyć tam będą ''nakurwiam zen'' Jezus Marii Peszek. Katolicyzm w Polsce jest mym zdaniem skazany na zagładę, skoro ma takich ''obrońców'' jak Terlikowski, <a href="https://mobile.twitter.com/ppalka/status/1633947457972215809" target="_blank">oślizgła menda</a> i zasraniec. Nadwiślańska prawica zaś by przetrwać będzie zmuszona wyzbyć się dławiącego ją dotąd wędzidła chrystianizmu, wszakże tak aby nie popaść za to w kult rodzimego ''aryjskiego'' mitraizmu, idąc w tym śladem wielkogermańskich volkistów. Podążając więc za głosem Tomasza Lisa ''głośniej nad tą trumną!'', tym bardziej trzeba wyciągać brudy kanaliom z PO i Lewicy, jakie latami <a href="https://twitter.com/BlackMcSnow/status/1632045456942309379" target="_blank">tolerowały</a> seksualnego przestępcę i działacza LGBT. Bowiem ponoć to rozbestwiony <a href="https://twitter.com/BlackMcSnow/status/1631791219616493569" target="_blank">synalek</a> lokalnego partyjnego barona, <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Fali%C5%84ski" target="_blank">starego komucha</a> jaki przeszedł do Pedofilii Obywatelskiej. Co mnie jednak najbardziej poraża w całej sprawie, a na co zwrócił uwagę bodaj tylko katolicki prawnik <a href="https://dorzeczy.pl/opinie/413779/nienawisc-i-hipokryzja-czyli-slow-kilka-o-przypadku-pedofila-z-po.html" target="_blank">Mikołaj Drozdowicz</a>, że ścierwo odpowiedzialne bezpośrednio za tragedię zgwałconego przezeń dziecka było psychoterapeutą... Czynnym przez wiele lat, stąd zapewne krąg jego ofiar jest niestety znacznie większy. Skończone bydlę, jakim okazał się Krzysztof Fal[l]iński, bo o nim mowa, nie krył się nawet w ociekającym gejowskim narcyzmem <a href="http://www.ebarlinek.pl/nowosci,artykuly,6,1,wywiad_z_krzysztofem_falinskim_k,695.html" target="_blank">wywiadzie</a> z tym, iż jak wyznał </span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">„<b>mam to szczęście, że moje prywatne zainteresowania łączę
w dużym stopniu z działalnością zawodową</b>” - o kurwa, grubo. Rzecz aż prosi się o dłuższy cytat: </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">''Ale pełną świadomość problemów, dysfunkcji, zagrożeń dała mi praca
terapeuty. Jestem psychoterapeutą, specjalistą terapii uzależnień,
trenerem interpersonalnym, trenerem procesów grupowych. Wiedzę i
doświadczenie zdobywałem m.in. w Instytucie Psychologii Zdrowia w
Warszawie, Dolnośląskim Centrum Psychoterapii we Wrocławiu, Centrum
Podejścia Skoncentrowanego na Rozwiązaniach w Warszawie, Krajowym
Centrum ds. AIDS, Stowarzyszeniu Na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w
Rodzinie „Niebieska Linia”, Polskim Towarzystwie Psychologicznym. Jako
terapeuta pracowałem w Zachodniopomorskim Towarzystwie Rodzin i
Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” w Szczecinie, a obecnie w
Centrum Terapeutycznym Symetria w Szczecinie.</span></span></p><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><b>Moja praca zawodowa
i terapeutyczna to obszary bardzo trudne, często związane z ludzką
krzywdą i cierpieniem. Uzależnienie, przemoc, dyskryminacja, wykluczenie
społeczne. To obliguje mnie do stałej pracy nad sobą. Uczy empatii,
wrażliwości, równowagi</b>.<br /><br />Tą ostatnią znajduję w odkrytej w
sobie
pasji do gotowania i zapraszania ludzi do stołu. Od ponad roku prowadzę
własną restaurację. Tam również, prócz serwowania potraw, wplatam
bliskie mi wątki społeczne, np. organizując czy włączając się w
organizację akcji na rzecz przeciwdziałania wszelkiej dyskryminacji.
[...] Z zainteresowaniem śledzę działania na rzecz dzikich zwierząt, np.
ochrony wilków. Moją pasją w czasie wolnym są od zawsze podróże. Lubię
odwiedzać inne kraje, poznawać inne kultury, smakować nowych kuchni. Z
tego smakowania zrodziła się moja kolejna pasja – gotowanie. Od ponad
roku prowadzę w Szczecinie własną restaurację – Marshal food. Tam także,
prócz pysznego jedzenia, staram się wplatać interesujące mnie wątki
społeczne, np. warsztaty aktywizujące dla środowisk zagrożonych
dyskryminacją czy spotkania dla osób z wadami słuchu.''</span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"> </span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">- znamienna jest ta <a href="https://wszczecinie.pl/nietypowa-akcja-szczecinskiej-restauracji-pomagaja-polskim-wilkom/29114" target="_blank">empatia do wilków</a> u seksualnego drapieżcy, jakim okazał się skurwysyn, gejowski pedofil Falliński. Dotykamy sedna sprawy, kompletnie pogrzebanego wśród zbiorowej histerii, jaką rozpętano wokół samobójstwa zgwałconego syna <a href="https://natemat.pl/198721,z-caritasu-na-liderke-kod-po-aferze-fakturowej-magdalena-filiks-wybija-sie-w-ruchu-na-samodzielnosc-dokad-zajdzie" target="_blank">przywódczyni</a> KOD-u. Nie idzie rzecz jasna o wyprowadzanie bezpośredniego związku między jej poglądami, czy członkostwem w PO przestępcy, a tragedią do jakiej oboje doprowadzili wprost lub pośrednio. Równie dobrze sprawa mogła dotyczyć działaczy PiS czy innej partii, katolików co i ateistów etc., wszakże nie zdejmuje to odpowiedzialności z głównej niestety partii opozycyjnej. Bowiem samo usunięcie bandziora z ugrupowania, gdy okazał się gwałcicielem, nie załatwia sprawy, jak utrzymują zwolennicy PO czy lewicy. Okazując tym pogardę i lekceważenie dla osób cierpiących na zaburzenia psychiczne, które prawdopodobnie wykorzystywał homoseksualny pedofil. Niewiarygodne, aby przez tyle lat <a href="http://tpd-polczyn.prv.pl/przyjaciele.html" target="_blank">działalności</a> ''pełnomocnika ds. uzależnień'' w zachodniopomorskim samorządzie, do jego przełożonych nie docierały niepokojące sygnały o popełnianych przezeń nadużyciach. Należy więc obadać, czy aby nie ignorowali ich świadomie, lub nie dopełnili koniecznych czynności dyscyplinarnych w imię własnego <a href="https://twitter.com/EmiliaKaminska/status/1608346296435507200" target="_blank">interesu politycznego</a>, np. by nie narażać się środowiskom LGBT w Polsce, których działaczem był cwel Falliński, tudzież jego wielmożnemu tatuśkowi. Nawet jeśli okaże się, iż nic takiego nie miało miejsca, konsekwencją wykrycia afery winno być wdrożenie odpowiednich procedur w instytucjach publicznych na czele z urzędem marszałkowskim, gdzie grasował drapieżca, tak aby na przyszłość zapobiec podobnym wypadkom. O ile mi wiadomo nic takiego nie miało po tym miejsca, sprawę postanowiono zawrzeszczeć okazując tym dowodnie, ile liczą się w obecnej Polsce prawa osób cierpiących na rozliczne zaburzenia psychiczne, które prawdopodobnie wykorzystywał pedał. Powinno się w tej sprawie toczyć śledztwo, zaś ewentualne <b>ofiary wraz z rodzinami mają mieć prawo wytoczenia procesów na wielomilionowe odszkodowania od PO, oraz urzędów publicznych za faktyczne firmowanie przestępczych działań gejowskiego pedofila</b> [ to samo tyczy też ''organizacji pozarządowych'' w jakich się udzielał ]. Dokładnie jak to miało miejsce w przypadku Kościoła Katolickiego, który dopiero zasądzone na olbrzymie sumy kary za takież same występki jego księży, zmusiły do wdrożenia surowych procedur zapobiegających na przyszłość podobnym przestępstwom, na ile skutecznie to <a href="https://frontstory.pl/kosciol-ksiadz-molestowanie-dzieci-dania-pawlowski-gutkowski/" target="_blank">osobny temat</a>. Nie będę się przy tym zajmował ''gorącym'' problemem ewentualnej odpowiedzialności lub <a href="https://mobile.twitter.com/fideista/status/1633215268875911168" target="_blank">jej braku</a> u kard. Wojtyły za domniemane tolerowanie takowych w swej diecezji. Wystarczy mi bowiem, iż niestety okazał się <a href="https://stanczyk1.blogspot.com/2021/12/wojtya-o-seksie.html" target="_blank">ideowym cuckiem</a> obciążającym mężczyznę rzekomą winą o brak orgazmu u kobiety, tak jakby sama nie mogła sobie dogodzić:). W pełni zgadzam się z Justyną Melonowską, filozof związaną z Ordo Iuris, która ostro krytykuje Jana Pawła II [ tak tak, lewactwu właśnie pękają od tego dupy, a nad wszystkim unosi się swąd ich przepalonych styków ] za odmawianie kobiecie podmiotowości. Przy czym nie ma ona rzecz jasna na myśli ''prawa'' do skrobania się ile diabla dusza zapragnie, tylko zdolność do czynienia zła przez rzekomo ''lepszą płeć'' na równi z mężczyznami i całkiem niezależnie od nich. Czas więc skończyć z pierdoleniem o ''patriarchacie'' i zrzucaniem winy na ''męski świat'' za własne zjebanie, jak to zwykle feminazistki czynią mimo ględzenia tylko w kółko o swej rzekomej ''samodzielności''. Kto zaś usprawiedliwia je nikczemnie w ów sposób, ten traktuje baby protekcjonalnie odmawiając im faktycznej sprawczości, a przez to i odpowiedzialności za w pełni własne zło. Opis ten dobrze niestety zdaje się pasować do <a href="https://twitter.com/BlackMcSnow/status/1632721978770571265" target="_blank">MADki</a> zabitego de facto przez pedofila chłopaka. Nawet współtowarzysze z KOD-u i podobne jej bojowniczki ''walki o demokrację'' zarzucali otwarcie Filiks <a href="https://mobile.twitter.com/HornedDuckie/status/1632429781131116545" target="_blank">pijaństwo</a> i <a href="https://mobile.twitter.com/realBPSNB/status/1632156440868651009" target="_blank">zaniedbanie</a> wychowania dzieci na rzecz politycznej kariery. Wygląda na to, że babol porzucił je na pastwę swego przyjaciela, który w tak ohydny sposób wykorzystał okazję, by gwałcić jej syna, zaś młodszym córkom miał nawet podawać narkotyki, degenerat jebany. Mam stąd skromną nadzieję, iż w więzieniu, gdzie odbywa karę znajdzie się rodzimy odpowiednik Saszy Kurary i to niejeden, tak aby odbyt bydlaka doświadczał nieustannie pogromu kieleckiego, płonąc wiecznie żywym ogniem niczym stodoła w Jedwabnem. Niby dla niego to raj, ale to jak u miłośnika czekolady skazanego na żarcie jej cały czas, aż do mdłości i oby takowe męki piekielne stały się udziałem kanalii.</span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div class="gmail_default" style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;">Na koniec rzecz bodaj czy nie najważniejsza: wołający o pomstę skandal, jaki stanowi wieloletnia praktyka jako psychoterapeuty homoseksualnego pedofila, jest objawem systemowej patologii braku ustawy regulującej ów zawód. Prace nad nią ślimaczą się niemal <a href="https://prp.org.pl/prace-nad-ustawa-o-zawodzie/" target="_blank">drugą dekadę</a> i końca im <a href="https://politykazdrowotna.com/artykul/ustawa-o-zawodzie-psychoterapeuty/967998" target="_blank">nie widać</a>, co dowodnie okazuje jak w Polsce podchodzi się do kwestii zdrowia psychicznego narodu. W efekcie dosłownie każdy może mienić się psychoterapeutą, nawet najgorszy zboczeniec jak się okazuje, lub psychol: miałem okazję poznać podobnego zjeba, który chlejąc na umór ''leczył'' z traum poalkoholowych, a nawet z lęku przed śmiercią niczym jaki Mesjasz. Bo też i za takowego się uważał, był więc szalenie niebezpieczny, lecz nic legalnie nie można było mu zrobić właśnie z powodu braku prawnego unormowania terapii w leczeniu zaburzeń psychicznych. Budzi wątpliwość sam fakt takowych praktyk, skoro mamy już przecież od tego psychologię, jak i psychiatrię, ale ostawmy to. Libkowskie poleganie zaś na wolnorynkowych mechanizmach w tej materii jest objawem wyjątkowego infantylizmu, trudno bowiem wymagać ''konsumenckiej dojrzałości w dokonywaniu wyboru'' od zdesperowanych zazwyczaj pacjentów, pogrążonych często w głębokiej rozpaczy lub cierpiących inne przypadłości. Słabość ich przyciąga takich drapieżców i patoli jak ''efebofil'' Falliński, tak więc bez systemowej odgórnej regulacji się tu nie obędzie. Nie ufam zaś hasłom wielu psychoterapeutów, <a href="https://pulsmedycyny.pl/nie-bedzie-zgody-psychoterapeutow-na-zredukowanie-zawodu-do-medycznej-specjalizacji-i-jego-degradacje-1172482" target="_blank">protestujących</a> przeciwko owemu procesowi w interesie własnej społeczności, nadto bowiem przypominają one brednie o ''samooczyszczeniu'' środowiska sędziowskiego. Przykładem jak się pod tym względem rzeczy mają naprawdę, jest dość głośna przed laty sprawa Wojtusia Eichelbergera, który podczas wyjazdowych sesji terapeutycznych w Szwecji wdał się w romans z pacjentką. Dla niego było to jedynie ruchanko na boku, ale nieszczęsna kobita wkręciła sobie do łba, iż to coś więcej niż tylko pokątne pieprzenie. Kiedy więc pan psychoterapeuta znudził się nią i porzucił, wpadła w rozpacz usiłując popełnić samobójstwo, na szczęście bez skutku. Gdyby zdradzony mąż ofiary nie narobił skandalu, fakt ów pewnie nie zakłóciłby błyskotliwej dotąd kariery pseudobuddyjskiego hipokryty Eichelbergera. Nic mu się jednak specjalnie nie stało, ot ''sąd koleżeński'' jego psychoterapeutycznego stowarzyszenia nałożył nań symboliczną karę, zakazując ledwie na rok zawodowych praktyk. Typek jednak mógł nadal lansować się po mediach jako guru-szmuru, za jakiego dotąd robił, opychając żądnym wciąż jego ''nauk'' frajerom swe nabzdyczone książki, bo wiadomo - ''kurwa kurwie łba nie urwie''. Dlatego na wzór ''mafii w togach sędziowskich'' powinno się mówić także o podobnej wśród psychoterapeutów, oraz innych środowiskach zawodowych zgniłych od sitwowych praktyk. Nade wszystko zaś ofiary takowych, lub ich rodziny jeśli są jeszcze nieletni, muszą mieć prawo dochodzenia odszkodowań na duże sumy od organizacji firmujących swym członkostwem owych skurwysynów w podobie Fallińskiego. Bowiem dopiero kiedy wszystkie towarzystwa wzajemnej adoracji uderzy się po kieszeni i to solidnie, poczną wreszcie realnie pozbywać się kosztujących ich już zbyt wiele patusów, nie wcześniej. Odpowiedzialność karna i finansowa dla psychoterapeutów i ich organizacji za zdrowie ich pacjentów to konieczność, sprawa odrażającego degenerata z PO tegoż najlepszym świadectwem! Skoro bowiem uznaną praktyką prawną okazała się korporacyjna odpowiedzialność kościoła katolickiego za księży pedofilów, należy iść za ciosem i taką samą ustanowić wobec innych stowarzyszeń religijnych, jakie mają z tym bodaj czy nie większy jeszcze problem, by wymienić żydowskie lub świadków Jehowy, oraz świeckich z instytucjami państwowymi i finansowymi, a także partiami politycznymi na czele. Rzecz jasna zdaję sobie sprawę, iż mój głos tonie obecnie w powszechnym amoku, jaki zapanował wokół tragedii nieszczęsnej ofiary śmiecia na F. - cóż, ''nie sąd cię skaże, pedofilu''... ktoś pewnie w końcu straci cierpliwość i wyrwie owego chwasta. Można zaś było temu zapobiec, gdyby na czas wdrożono odpowiednio surowe procedury, odbierając także dzieci nieodpowiedzialnej najwidoczniej <a href="https://mobile.twitter.com/realBPSNB/status/1632898402286460930" target="_blank">MADce</a>, ale to już inszy temat, więc na tem kończę.<br /></span></span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">ps.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;">Polski MSZ ''zaprosił'' na dywanik amerykańskiego ambasadora, by opieprzyć synalka Brzezińskiego za to co wyczynia ostatnio faktycznie jankeski TVN, jednoznacznie <a href="https://www.gov.pl/web/dyplomacja/komunikat-w-zwiazku-z-wezwaniem-ambasadora-stanow-zjednoczonych-do-msz" target="_blank">obwiniając go</a> za prowadzenie wojny hybrydowej przeciwko RP. Nie ma co <a href="https://mobile.twitter.com/michalwypij/status/1633873336261574656" target="_blank">pitolić</a>, iż rządowi USA nic do tego, bowiem kapitał ma narodowość czy to się libkom podoba lub nie, oczywiście to gest czysto symboliczny, niemniej jakiż kontrast z PO-wskimi serwilistami! Nie pozostawili mi więc nic innego jak poprzeć MIMO WSZYSTKO PiS i mam gdzieś, że pretekstem stało się tu prawdopodobnie ''szkalowanie papieża'', jak dla mnie może być nawet samego Ducha Św. albo wszystkich bogów słowiańskiego panteonu, liczy się sprzeciw na jaki nie stać włazidupów prześcigających się w podlizywaniu zamorskiemu hegemonowi. Tak więc jeśli różne Mejzy i tego typu karierowicze, w których PiS jako partia rządząca obrosła, nie spieprzą w międzyczasie sprawy, mają następną kadencję praktycznie w kieszeni. Za co odpowiedzialność ponosi tylko i wyłącznie opozycja ''głównego ścieku'' z samą PO na czele - wypada stąd jedynie im rzec: ''gratulacje'' durne pizdy!<br /></span></span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-18611331980220895952018-03-09T17:53:00.001-08:002018-03-09T19:50:16.505-08:00''Chrystus'' z UB [ o ''faktyszach'' Tokarskiej-Bakir ].<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niespełniony impresario i psychiatra w jednym Bogdan B. zorganizował w Kielcach trwającą cały miesiąc fetę z okazji obchodów rocznicy wewnątrzmafijnych porachunków między komunistami, których ofiarą padli tacy ''bojownicy o wolność i demokrację'' jak się teraz okazuje co ubek i złodziej cudzych konceptów Bauman [ w sumie skoro świeżo upieczony ''belwederski'' profesor Kik obalał od środka komunę to czemuż by nie ? ], w jej ramach min. dała występ mocno zleżała diva [prze]Trzepiecińska, której recital przyciągnął całkiem sporą grupkę emerytów poprzedzając <a href="http://www.radio.kielce.pl/pl/post-67864" target="_blank">spotkanie promujące</a> dwa opasłe tomiszcza autorstwa Joanny Tokarskiej-Bakir, pracy wygląda na to niezamierzenie humorystycznej bowiem jakoby wykazującej, iż ''pogromu'' mieli dokonać poprzebierani za uboli ''faszyści'' z AK i NSZ:))) Zanim przejdziemy do srogiego orania ciężkich bzdur koniecznie należy zapoznać się z fachową, bezlitosną analizą dającą pojęcie o warsztacie ''naukawym'' badaczki :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://kompromitacje.blogspot.com/2012/04/joanna-tokarska-bakir-cytuje-wojciecha.html" target="_blank">http://kompromitacje.blogspot.com/2012/04/joanna-tokarska-bakir-cytuje-wojciecha.html</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A tera do ad remu jako ojcowie powiedali - uprzedzam zapnijta ludziska pasy, będzie się działo : na wstępie należy zaznaczyć, że ''antropolożka'' nie wysiliła się małpując jedynie kocopoły grzane przez władzę ''ludową'' od początku rzekomego ''pogromu'', co nawiasem obala jedną z jej głównych tez jakoby taż władza chciała kompromitujący ją udział ''faszystów'' w UB zamieść pod dywan, bynajmniej - Cenckiewicz przypomniał już z rok temu zaczerpnięte z komuszych gadzinówek przykłady ówczesnego agitpropu o ''bandach andersowskich'' i ''faszystach z NSZ'', którzy wedle nich mieli dokonać mordu na Żydach niemal tuż pod oknami ubecji i pobliskiej siedziby sowieckich służb d. gestapo na ul. Solnej poprzebierani dla niepoznaki za uboli i milicjantów :</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC4Hcgw8guXl7r91OiVJgMGHaPCgU5TXnrBJNeXPW1y2oHle5FF4zxrQdYDD7gqn6AEwoaQncA7ULwvGRigN-SIfy_i4icSsPV1TLegA2k3tR_6PBWXlLGfYdG3jnPI0aS5I6rGF7s/s1600/13769604_1666490670343038_356247974851188505_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="513" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC4Hcgw8guXl7r91OiVJgMGHaPCgU5TXnrBJNeXPW1y2oHle5FF4zxrQdYDD7gqn6AEwoaQncA7ULwvGRigN-SIfy_i4icSsPV1TLegA2k3tR_6PBWXlLGfYdG3jnPI0aS5I6rGF7s/s640/13769604_1666490670343038_356247974851188505_n.jpg" width="340" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR58gWY8BAFmKUQo9TvgWWuyXX_yCjFjJ2qx4CjV3bYlplghUcbpPJeAAHT4hSBoL0qRLOx94TKKK66FdE6ywv5iwVyM3BI0mIXTshiLHS9RH29Wt2hID0UlBD5OHUBkP4kaSZLWhf/s1600/13731519_1666490713676367_6703053718973573565_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="621" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR58gWY8BAFmKUQo9TvgWWuyXX_yCjFjJ2qx4CjV3bYlplghUcbpPJeAAHT4hSBoL0qRLOx94TKKK66FdE6ywv5iwVyM3BI0mIXTshiLHS9RH29Wt2hID0UlBD5OHUBkP4kaSZLWhf/s400/13731519_1666490713676367_6703053718973573565_n.jpg" width="257" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://www.facebook.com/kenigjerzy/posts/1206393869406032" target="_blank">https://www.facebook.com/kenigjerzy/posts/1206393869406032</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- ''chcieli wywołać anarchję'' faszoanarchiści jedni:) Ponieważ jednak rzecz była tak grubymi nićmi szyta, że nawet w tamtych czasach to by nie przeszło wszystko zwalono więc w końcu na ''antysemicki motłoch''. Tępa dzida łże też w żywe oczy przedstawiając renegatów z organizacji niepodległościowych służących w nich za ubeckie wtyki jako rzekomych ''infiltratorów'' komunistycznych organów represji wymieniając na ''dowód'' niejakiego Olszańskiego-Przybyłowskiego, który w rzeczywistości wkupił się w łaski swoich nowych panów ''po wkroczeniu Armii Czerwonej pomagając NKWD w likwidacji oddziałów AK i NSZ'' :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/61737" target="_blank">https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/61737</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niestety nie sposób umieścić tu na dowód fragmentu poniższych wydzielin mentalnych żywego dowodu nędzy [anty]polskiej hu...manistyki, odsyłam więc do lektury oryginału, polecam szczególnie passus na str. 6 o położonej w [pa]Górach Świętokrzyskich ''eksterytorialnej ubeckiej republice niezależnej w znacznym stopniu od Warszawy'' :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://www.academia.edu/31434867/Z_Latourem_w_Kielcach.docx" target="_blank">http://www.academia.edu/31434867/Z_Latourem_w_Kielcach.docx</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- no proszę jaki cudny przykład ''autonomizmu świętokrzyskiego'', słynna partyzancka <a href="http://beldonek.pl/artykuly/kroniki-chroberskie/republika-pinczowska/" target="_blank">Republika Pińczowska</a> blednie przy tym:) Ale to jeszcze nic, najlepsze dopiero przed nami - w wywiadzie dla ''Haggadnika pospolitego'' pieprzy jak poparzona o złym ubeku-endeku oczywiście i ''dobrym'' bo ożenionym z Żydówką i prawym [ ? ], który miał w resorcie nosić z tego tytułu ksywę ''Chrystus'' [ ! ], zapewne tylko dla bluźnierczego szyderstwa czego w swej tępocie nie jest świadoma, natomiast już całkiem kompromituje ją co pisze o kluczowym tu udziale sowietów, zacytujmy :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Milicjanci rwali się do bicia Żydów. Ubecy, choć też nieświęci, starali się jakoś przeciwdziałać masakrze. Ale byli POZBAWIENI RADZIECKIEGO WSPARCIA. Rosjanie odmówili przysłania posiłków, bo <b>nie chcieli zostać wkręceni w polską awanturę</b> - TAK BALI SIĘ TŁUMU, ŻE NAWET NIE PRZYSZLI NA PLANTY W MUNDURACH.''</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://www.pressreader.com/poland/gazeta-wyborcza/20180217/281526521527649" target="_blank">https://www.pressreader.com/poland/gazeta-wyborcza/20180217/281526521527649</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kto by pomyślał jaką straszną moc posiada tłum uzbrojonych tylko w gołe pięści, kije i kamienie antysemickich Polaków skoro potrafi strwożyć nawet gwałcących zwykle i rabujących bezwzględnie wszystko co się nawinie krasnoarmiejców z kałachami... Ja pier@%$, kto tej babie dał dyplom pytam się ?!? Jak w klasycznej dezinformacji miesza ordynarne łgarstwa z półprawdami i faktami niestety jakim była kolaboracja dość licznych Polaków z komunistami, w tym żołnierzy AK i nawet NSZ o BCH nie wspominając, część przewerbowanych musem ale i wielu dobrowolnie, sam od dawna głośno przypominam, że nie zrozumiemy dlaczego z takim oporem spotyka się nad Wisłą rozliczenie z komuną i skąd tylu u nas zaprzańców jeśli w końcu nie skonfrontujemy się zwłaszcza na prawicy z przykrą prawdą, iż jednak mieliśmy swoich Quslingów tyle że ''czerwonych'', polskim faszystom tym autentycznym z RNR Falangi prędzej zaś można wykazać kolaborację z ZSRR niż III Rzeszą [ o ironio losu oficerami prowadzącymi Bola Piaseckiego i jego towarzyszy byli żydowscy ubecy jak osławieni Reich-Ranicki czy Luna Brystygierowa ] nie w tym więc problem. Ponieważ nie ukrywam a wszem głoszę, że moje miasto to nie żaden tam Kleryków a Ubeków i jak resortem stało tak stoi, stąd nawet podpisałbym się pod stwierdzeniami o lokalnym ''mafijnym układzie'' i konstytutywnym dlań mordzie założycielskim jakim był rzekomy ''pogrom'' - w istocie komunistyczna zbrodnia za co najmniej przyzwoleniem sowietów a najprawdopodobniej na ich rozkaz - gdyby nie padały w tak zakłamanym kontekście. Naprawdę trzeba posiadać zawartość koszarowej latryny pod czaszką by bezczelnie twierdzić z miedzianym czołem, że w rok zaledwie po wojnie kiedy kraj de facto był sowiecką kolonią radzieccy tajniacy i wojskowi ''nie chcieli wtrącać się w polskie awantury'' !!! Dość licznym Polakom niestety powtarzam przypadała w owym czasie zwykle jedynie rola askarysów, najemników na obcych usługach i figurantów takich jak przedwojenny jeszcze sowiecki agent [ i gestapo ale to osobny temat ] Rola-Żymierski, wszystkie kluczowe stanowiska dowódcze szczególnie w wojsku były poobsadzane sowieciarzami zaś bezpiece przedstawicielami mniejszości etnicznych zgodnie z imperialną polityką ''dziel i rządź'' [ nie tylko Żydami jak Różański-Goldberg czy Światło-Fleischfarb ale i o czym jakoś się mniej mówi Ukraińcami oraz Białorusinami ], na terenie kraju stacjonowały niezliczone jednostki Armii Czerwonej zwalczające wraz z kolaboranckimi formacjami partyzantkę niepodległościową nieraz równie brutalnymi metodami co hitlerowcy obejmującymi pacyfikacje z publicznymi egzekucjami i paleniem żywcem ludzi w domach i po stodołach włącznie etc. - a tu przyłazi mądralińska bełkocząc coś o rozbestwionych ''faszystach'' z NSZ i AK-owskich ''zaplutych karłach reakcji'' wyprawiających pod nosem zastraszonych sowietów ''pogromy'', tak jakby Polacy, obojętnie dający d... czy nie, mieli wtedy coś w ogóle do gadania ! Owszem, po lasach i wsiach w niektórych rejonach funkcjonowały jeszcze wcale liczne i śmiało poczynające sobie zgrupowania antykomunistyczne, ale duże ośrodki miejskie [ czy raczej to co z nich zostało jak w przypadku Warszawy ] i miasteczka były już kontrolowane przez nowych-starych okupantów, ZWŁASZCZA Kielce, które po numerze wywiniętym przez Hedę ''Szarego'' z odbiciem miejscowego więzienia zamieniono praktycznie w obóz warowny, gdzie nawet mysz nie mogła się prześliznąć - ot, mam tu pod ręką wspomnienia świętokrzyskiego partyzanta <a href="http://www.sks-suchedniow.pl/index.php/czytelnia/4-jak-to-u-panstwa-kubalow-bylo" target="_blank">Mieczysława Kubali</a> w których opisuje taką oto historię, że po zapisaniu się tuż po ''wyzwoleniu'' do miejscowego gimnazjum aby uzupełnić przerwaną przez wojnę edukację jak to młodzi ludzie dziś w ''galeriach'' handlowych postanowił przejść się pod wieczór, gdy jeszcze nie było ciemno głównym deptakiem miasta popularnie zwanym ''Sienkiewką'' [ do niedawna ''Hitlerstrasse'' ] i niemal natychmiast został zatrzymany przez milicyjny patrol po czym aresztowany jako były żołnierz AK, a wszystko to działo się <b>jesienią '45</b>, więc o czym mówić tym bardziej ponad pół roku później w warunkach mobilizacji wszystkich prosowieckich służb zarządzonej na czas sfałszowanego przez komunistów referendum ''ludowego''. Nawet wersja ''antropolożki'' przeczy ''pogromowej'' hagadzie jednoznacznie wskazując na sprawstwo lokalnego resortu, niechby poobsadzanego ''faszystami'', i haniebne zaniechania władz komunistycznych jak i ich radzieckich włodarzy, czego zdaje się nie dostrzegać w zaślepionej tępocie, tuman z dyplomem. Skądinąd pożytek chociaż z tego taki przyznajmy, że mimowiednie rzuca pewne światło na gigantyczną hipokryzję reżimu, który gromko ustami swych decydentów głosząc ideologię pełną humanistycznych frazesów w rzeczywistości sprzyjał głównie najgorszej ludzkiej kanalii gotowej bez wahania robić karierę po trupach, dosłownie, zwłaszcza w owym czasie ''sturm und drang'', pierwszych latach ''instalowania władzy ludowej'', niemniej opaczne wnioski jakie z tego wyciąga autorka analizę tę całkiem unieważniają.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I w ogóle cóż to znaczy, że ktoś w rodzinie miał ONR-owca czy choćby partyzanta z NSZ ? Nie trzeba daleko sięgać - mamy takiego ostatniego ''niezłomnego'' w gminie albo nawet i całym powiecie co to przez 45 lat po wojnie bynajmniej w lesie nie siedział, choć teraz chrzani, że budował wtedy ''bazy przetrwania'', ciekawe gdzie, chyba we własnym tyłku, tkwił w tak głębokiej konspiracji iż sam o tym nie wiedział skubany. ''Faszysta'' ten całkiem dobrze sobie żył w PRL, bywało, że miał jedyny taki samochód w mieście bo też i stać go było skoro wyjeżdżał na dyrektorskie posady do demoludów z ramienia spółek z udziałem kapitału radzieckiego, dlatego jako komuszy pieczeniarz twardo obstawał przy władzy ''ludowej'' za Jaruzela tępiąc ''Solidarność'', ale gdy w poł. lat 80-ych inne wiatry z Moskwy zawiały przyszedł czas by wymyślić się na nowo - i wtedy przypomniał sobie, że ma w rodzinie żyjących jeszcze weteranów NSZ, jął tedy odwiedzać rodzinne okolice by spisywać ich świadectwa i na tej bazie budować własną hagadę. Dzięki temu dziś robi za obwoźnego chochoła od pomników i tablic ku czci, bajeruje też gówniary po szkołach wciskając im kit, że UB aż cztery razy zatrzymywało go, ale za każdym razem był puszczany wolno bowiem wedle sfałszowanej metryki urodzenia był nieletni - popacz pan jaka wtedy panowała ''socjalistyczna praworządność'', zapewne ubole obawiali się rzecznika praw dziecka a może i samego Bieruta, który jak wiadomo kochał dzieci i zwierzęta, zboczeniec jeden.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Opublikowanie tego szajsu akurat teraz nie może być przypadkiem - poza oczywistym kontekstem międzynarodowym wygląda na podszytą desperacją próbę uwalenia na wstępie pewnych niepoprawnych politycznie wątków : ponieważ dłużej już nie dało się podtrzymywać kłamstwa o rzekomo ''spontanicznym'', ''oddolnym pogromie'', udział w zbrodni milicjantów i ubeków a właściwie ich sprawstwo stawały się oczywistym nade wszystko zaś pojawiało się coraz więcej istotnych poszlak wskazujących jednoznacznie na winę Moskwy należało więc zwłaszcza z tej ostatniej zdjąć odium, stąd hagada o onieśmielonych ''antysemickim motłochem'' czerwonoarmistach i sowietach wraz ze swoimi pachołkami z PPR nie potrafiącymi zapanować nad ''świętokrzyskim regionem autonomicznym'' rządzonym przez polskich komunistów-antysemitów wespół z podszywającymi się pod ubeków i członków partii NSZ-owcami, byłymi żołnierzami AK itd. Bezczelne babsko cynicznie czy ze zwykłej głupoty wykorzystuje ten smutny powtarzam po raz któryś fakt, że do ubecji ciągnęła najgorsza swołocz niestety przeważnie rodzimego pochodzenia mimo obsadzenia przynajmniej na początku kluczowych w niej stanowisk mniejszościami z ''koszerną'' na czele, lub tzw. POP-ami, całkiem zsowietyzowanymi ''pełniącymi obowiązki Polaka'' [ ostatnie szczególnie tyczyło wojskowej bezpieki, słynącej z bestialstwa Informacji Wojskowej, podobnie jak i armii jako takiej ], </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">po to tylko by zwalić na miejscową kolaborującą z komuną hołotę i renegatów całą winę za mord w Kielcach skoro już nie sposób wciskać ordynarnego kitu o ''oddolnym pogromie'' w pełnym uzbrojonych po zęby sowieciarzy mieście, temu służą brednie o swoistej ''republice autonomicznej świętokrzyskiej endekoubecji'' nad którą rzekomo nie sprawowała kontroli zdominowana przez żydowskich komunistów centrala PPR oraz nade wszystko neurotycznych, nadwrażliwych krasnoarmiejcach jacy pochowali się po kątach obgryzając paluchy w obawie przed uzbrojonym w gołe pięści, kije i kamienie ''motłochem'' - rzeczywiście, istne ''faktysze narodowo-ideologiczne''. Mamy uwierzyć w absurdalny bzdet, że wszystko to jedynie porachunki lokalnego gangu z którymi takie niewiniątka jak Berman, Fejgin a zwłaszcza radzieccy towarzysze nie mieli nic ale to nic wspólnego - szkoda, że byłem chory i za późno wywiedziałem się o spotkaniu z ''antropolożką'' bo poszedłbym zapytać ją czy w ogóle podjęła choć próbę zweryfikowania w moskiewskich archiwach [ nieważne, że zapewne daremną, idzie o same intencje i wolę poznania ] wątku rosyjskiej inspiracji zbrodni, bo jeśli nie morda w kubeł, nie ma prawa kwestionować jej tak zdecydowanie jak to czyni bazując li tylko na dostępnych w kraju źródłach [ ja sam z braku sowieckich nie twierdzę tego a wnioskuję z ówczesnej sytuacji skolonizowanego faktycznie kraju ], nie mówiąc już, że skoro taki brat Bermana jest dla niej wiarygodnym źródłem to właściwie o czym tu gadać, choć w tym kontekście intrygująco brzmi informacja pochodząca z jego biogramu umieszczonego na jak najbardziej prosemickiej stronie, iż :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Latem 1946 r. uczestniczył w rozmowach z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego, Ministerstwem Sił Zbrojnych i Ministerstwem Obrony Narodowej, które doprowadziły do czasowego otwarcia granic Polski dla masowej emigracji Żydów.''</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://sztetl.org.pl/pl/biogramy/2220-berman-adolf-abraham">https://sztetl.org.pl/pl/biogramy/2220-berman-adolf-abraham</a></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- hmm, co za niesamowita zbieżność wydarzeń:))) [ tylko ''paranoik'' i ''oszołom'' od ''teorii spiskowych'' może domyślać się w tym czegoś więcej ]. Rzecz jasna sprawstwo a co najmniej przyzwolenie Moskwy w niczym nie zdejmuje odium winy za mord z miejscowych kolaborantów, obojętnie polskich czy żydowskich, ale znaj proporcjum mocium pani.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Poniewczasie w związku z tym przyszła mi na myśl pewna niepokojąca refleksja : pies mordę lizał Żydom, dzięki temu przynajmniej tylko do skrajnych idiotów nie dotarło jeszcze, że nie gramy z Izraelem w tej samej drużynie i nawet jeśli z dilu z Putinem na Bliskim Wschodzie nic im nie wyjdzie nikt już poza skończonymi durniami nie da się tu nabrać na plewy o rzekomym ''sojuszu'' i ''partnerstwie''. Martwi mnie za to postawa USA, które najwidoczniej uparły się wraz z żydowskimi gangami wepchnąć nas w łapy ''matuszki Rassiji'', gdyż praktyczna realizacja u-roszczeń Koszer Nostry oznacza de facto ufundowanie nad Wisłą ''Judeopolonii'', nawet nie tyle w wersji lansowanej przez Brauna bo wątpię aby cały Izrael jakby zaczęło im grzać w tyłki się tu przeniósł, jeśli już będziemy robić za bezpieczny ''węzeł transportowy'' [ być może stąd ''rehabilitacja'' i ordynarny lans aferzystów z Art-B, czyżby podgotowka pod ''operację most 2'', tyle że w odwrotną stronę ? ] ale wystarczy, że obejmą ''pakiet kontrolny'' pozbawiając nas resztek suwerenności ekonomicznej i koniec - ''żydowski zarząd powierniczy'' i ''wasze ulice - nasze kamienice'', dosłownie a to stwarza jak słusznie zauważył Targal wyśmienitą koniunkturę dla recydywy neomoczaryzmu, ''narodowego komunizmu'' pod auspicjami Moskwy, i w tym sensie kocopoły ''antropolożki'' wyglądają niestety na antycypację możliwych zdarzeń niczym ''samospełniające się proroctwo''. Ewidentnie cuchnie skoordynowaną akcją bo tylko sterroryzowany politpoprawnością tuman może uważać opublikowanie tego syfu akurat teraz za przypadek powtarzam, popatrz pan co za ''koincydencja'' - babsko pracuje dobrych parę lat nad dwoma opasłymi tomiszczami na temat ''pogromu'', których promocja przypada na ''dziwną wojnę'' polsko-izraelską i rocznicę marca '68, normalnie ''zbiór zbioru przypadków'':))) Niestety teren jest już przygotowany - miałem niedawno okazję pogadać z pewnym NS-em, co ciekawe bardziej jeszcze niż po Żydach jechał po banderowcach, choć to przecież bliźniacza organizacja [ konkurencja do serca Adiego ? ] i ogólnie Ukraińcach mimo iż nie ma żadnych krewnych z Wołynia, natomiast Cimoszewicz był dlań ''patriotą'' i ''wybitnym politykiem'', nie cierpiał za to ''wyklętych'' jako rasowy narodowy socjalista pogardzając nimi jako ''paniczykami z dworu'' no i podziwem darzył Putina, żadne zdziwko. Co mnie jednak zaintrygowało, że wedle jego słów centrala podziemnego świata miejscowych nazioli znajduje się na Śląsku, tam jest ich matecznik a wiadomo iż - z całym szacunkiem dla zwykłych Ślązaków - ten region to gniazdo postsowieckich służb, przede wszystkim wojskowych [ ''banda na bandzie'' jak trafnie spostrzegła pani ''ale jaja'' ]. Wszędzie zresztą na świecie tego typu organizacje, podobnie jak neokomusze, są ''monitorowane'' a wręcz tworzone od podstaw przez bezpiekę - może to zbyt słaba przesłanka ale nader znamienny był widok trepów zdążających na koncert kultowej w tym środowisku skinowskiej kapeli ''Honor'' na pocz. lat 90-ych, który kiedyś widziałem na tubie, niestety znikł obecnie a przynajmniej nie mogę go znaleźć. W każdym razie to podludzkie ścierwo zapewne wypłynie ze swej niszy a stanie się to dzięki żydowskim gangom wyłudzaczy kasy i suflującym im z durnoty i za pieniądze neokomunistom, ''antyfaszystowskie'' represje będą jedynie podsycać patologię dorabiając jej niezasłużonej ''męczeńskiej'' legendy dopóki nie usunie się samych przyczyn. Martwi mnie to jako potomka tzw. ''robotników przymusowych'', tutejszych chłopów z dziada pradziada, którzy podczas okupacji przeżyli realny horror, jak wyznał mi z goryczą podczas jednej z ostatnich przed śmiercią rozmów ojciec miał takie dzieciństwo jak te dzieci w Syrii obecnie i ani na jotę nie przesadził, stąd nie mogę zachować emocjonalnego dystansu wobec ordynarnych bredni tępej baby, zwłaszcza jej ledwo skrywanej rasistowskiej pogardy wobec polskich ''gojów'' jakim odmawia uznania ich cierpień nie stosując żadnej taryfy ulgowej, w przeciwieństwie do kreowanych na jedyne i niepokalane niemal ofiary żydowskich ''ubermenschy''.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na szczęście serwowany przez nią agitprop jest na tyle absurdalnie wręcz głupi a nade wszystko spisany mętnym, niekomunikatywnym nawet dla udających jedynie, że coś zeń pojmują ćwierćintelektualistów z KOD-u i okolic ''Haggadnika'' językiem, iż zakres szkód poczynionych tutaj i ubytków w mózgach jest wskutek tego nader ograniczony [ niemniej z opisanych wyżej powodów nie sposób było ostawić bezczelną chucpę bez komentarza ]. Na dowód z jakimi szczytami paraintelektualnego bełkotu mamy tu do czynienia uraczmy się w finale typową postmodernistyczną sieczką, jej popłuczynami mentalnymi jakie serwuje ''antropolożka'', której najwidoczniej kiełbasi się już we łbie wszystko ze wszystkim, napuszona retoryka totalnie wyzutego z ''fallocentrycznej'' treści wywodu całkiem go unieważnia - i bardzo dobrze [ bo tak naprawdę nie idzie tu o nic innego jak tylko by gadać i wypisywać farmazony dla nich samych, no i dla kaski rzecz jasna, nagród etc. ] :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''W badaniach porusza ona również problem związany z udziałem dzieci i młodzieży w pogromie. Analizuje m.in. mimikę i mowę ciała uczestników pogrzebu ofiar pogromu na podstawie zdjęć oraz zeznania młodych uczestników złożone w czasie śledztwa. „<b>W warunkach rozluźnienia zakazów kobiety i młodzież dopuszczają się ekscesów</b>” – pisze badaczka.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Joanna Tokarska-Bakir w pracy opisuje również rolę, jaką w pogromie odegrały kobiety. Rozhisteryzowane kobiety mówiły, że Żydzi, którzy przyjeżdżają ze Związku Radzieckiego, są wyczerpani fizycznie i uprowadzają polskie dzieci w celu dokonania transfuzji krwi. „Ciekawe, że właśnie te dwa czynniki – napływ Żydów rosyjskich i porywanie dzieci ''na krew'' – pojawiły się w watykańskim memorandum o genezie pogromu kieleckiego. Dokument tłumaczył genezę pogromu ''koincydencją pomiędzy napływem rosyjskich Żydów do Polski i tajemniczym ginięciem dzieci chrześcijańskich''. Zupełnie jakby repatriacja była <b>inwazją bodysnatchers – ''porywaczy ciał''</b>. Kieleckie kobiety musiały poddać się tej sugestii, ale przy okazji poczuć także społeczne przyzwolenie na okazywanie agresji” – ocenia autorka.''</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://www.dzieje.pl/ksiazki/pod-klatwa-spoleczny-portret-pogromu-kieleckiego" target="_blank">http://www.dzieje.pl/ksiazki/pod-klatwa-spoleczny-portret-pogromu-kieleckiego</a></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- płyną z powyższego bardzo niepokojące w politpoprawnej optyce przybranej przez autorkę wnioski, bo wynika zeń, iż rozbestwione brakiem władczej męskiej ręki kobiety zwyczajnie głupieją i stąd chyba prawdą jest, że ''jak chłop baby nie bije to jej wątroba gnije'':))) Jakiś straceniec zainspirowany efekciarskim porównaniem Joaśki mógłby też nakręcić obraz pt. ''<b>Noc żywych Żydów</b>'', ale raczej nie w Hollywood...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W kontrze polecam wysłuchać znakomitej prelekcji historyka kieleckiego IPN Marka Jończyka o radzieckiej agresji militarnej zwanej do dziś przez takich durni jak Tokarska-Bakir ''wyzwoleniem'' [ każdy kto próbuje czerstwych szantaży moralnych powinien uderzyć się w tępy łeb a później przypomnieć sobie, że Sowieci ''wyzwalali'' nas od tych z którymi przed paru laty zaledwie wspólnie zniewalali i robili to w swoim interesie a nie naszym walcząc ''za Stalina i rodinu'', stąd wdzięczni być nie mamy im za co ] - godne podkreślenia, że jest on fachowcem w przeciwieństwie do ''antropolożki'' bo znamienne, iż za ''historyczny rewizjonizm'' biorą się u nas zwykle dyletanci tacy jak ona czy Gross a po prawej stronie Zychowicz i Ziemkiewicz, żadne z wymienionych nie jest zawodowym historykiem i dlatego chrzanią tak niemożebne farmazony [ zresztą będę musiał w końcu zabrać się za zaoranie na tym polu Rafała Aleksandrowicza, na drugą nóżkę dla równowagi ] :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://rodm-kielce.pl/relacja-ze-spotkania-nt-styczen-1945-wyzwolenie-starachowic-czy-nowa-okupacja/" target="_blank">http://rodm-kielce.pl/relacja-ze-spotkania-nt-styczen-1945-wyzwolenie-starachowic-czy-nowa-okupacja/</a> </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-63637916534962879922018-01-03T23:11:00.001-08:002018-01-05T19:55:18.319-08:00Od uchwały-widmo po nielegalną decyzję czyli jak to z miejsko-pracowniczą spółką komunikacyjną w Kielcach było.<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czekać jak zapadnie <a href="http://kielce.naszemiasto.pl/artykul/przetarg-na-przewoznika-w-kielcach-sad-go-nie-rozstrzygnal,4360749,artgal,t,id,tm.html" target="_blank">wyrok w sprawie</a>, głupia Śreniawska sama się podłożyła ponoć w sądzie przyznając, że przetarg był ustawiony poprzez wyznaczenie nierealnych wymogów co do ustanowienia bazy etc. dla konkurencyjnego przewoźnika, postanowiłem więc nie stojąc po żadnej ze stron sporu [ prywatyzacja wcale nie jest automatycznie lekiem na niewątpliwe patologie miejskiej komunikacji a wręcz może je pogłębić ] sprawdzić jak się ten burdel począł gwoli prawdy - zwykle zwala się wszystko na Lubawskiego ale choć to on faktycznie go firmował to jednak :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Załoga protestowała przeciwko <b>pomysłowi miejskich rajców</b>, którzy chcieli sprzedać 85 % udziałów w kieleckim MPK firmie Veolia Transport Polska.''</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://spedycje.pl/transport_i_spedycja/drogowy/11033/kieleckie_autobusy_spolka_pracownicza_kupuje_55_udzialow_mpk.html&source=gmail&ust=1515134833366000&usg=AFQjCNHaKEhUgedr4CGPboQ52iG6C7v9tQ" href="http://spedycje.pl/transport_i_spedycja/drogowy/11033/kieleckie_autobusy_spolka_pracownicza_kupuje_55_udzialow_mpk.html" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://spedycje.pl/transport_i<wbr></wbr>_spedycja/drogowy/11033/kielec<wbr></wbr>kie_autobusy_spolka_pracownicz<wbr></wbr>a_kupuje_55_udzialow_mpk.html</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- nawet jeśli rządzą oni miastem tylko formalnie zwłaszcza od czasu wprowadzenia bezpośrednich wyborów burmistrzów i prezydentów <a href="http://archiwum.rp.pl/artykul/259622-Wybory-bezposrednie-prezydentow-burmistrzow-wojtow.html" target="_blank">z inicjatywy nie kogo innego a Tuska</a>, to jakby nie było dali Lubawskiemu do tego glejt więc ponoszą współodpowiedzialność za zaistniałą sytuację a na pewno ci z nich, którzy głosowali za [ co bynajmniej go nie uniewinnia podkreślam ]. Udało mi się ustalić, że wszystko zaczęło się od uchwały podjętej na sesji 14 kwietnia 2005 [ wspomina o tym radny Siejka w jednym z protokołów, które zostaną przywołane niżej ], sęk w tym, że zapisy sesji RM Kielce dostępne w sieci zaczynają się dopiero od końca listopada 2006 r. :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/podglad/-/asset_publisher/BAkP/content/3-protokoly-z-sesji-rady-miejskiej-w-kielcach-5-kadencja-2006-2010?redirect%3Dhttp%253A%252F%252Fwww.bip.kielce.eu%252F10%253Fp_p_id%253D101_INSTANCE_QNC9%2526p_p_lifecycle%253D0%2526p_p_state%253Dnormal%2526p_p_mode%253Dview%2526p_p_col_id%253Dcolumn-2%2526p_p_col_count%253D1&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNFmC---OtM5PNS4rAF7bU4LMs_9hQ" href="http://www.bip.kielce.eu/podglad/-/asset_publisher/BAkP/content/3-protokoly-z-sesji-rady-miejskiej-w-kielcach-5-kadencja-2006-2010?redirect=http%3A%2F%2Fwww.bip.kielce.eu%2F10%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_QNC9%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-2%26p_p_col_count%3D1" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/podgl<wbr></wbr>ad/-/asset_publisher/BAkP/<wbr></wbr>content/3-protokoly-z-sesji-<wbr></wbr>rady-miejskiej-w-kielcach-5-<wbr></wbr>kadencja-2006-2010?redirect=<wbr></wbr>http%3A%2F%2Fwww.bip.kielce.<wbr></wbr>eu%2F10%3Fp_p_id%3D101_INSTANC<wbr></wbr>E_QNC9%26p_p_lifecycle%3D0%<wbr></wbr>26p_p_state%3Dnormal%26p_p_<wbr></wbr>mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcol<wbr></wbr>umn-2%26p_p_col_count%3D1</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- co więcej w programie rzeczonej sesji nie wymieniono żadnego projektu uchwały na ten temat a jedynie wspomniano jako ostatni punkt obrad - ''Organizacja komunikacji w mieście i jej przyszłość.'' :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2005_r/14042005_r/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNGtBzzPOfimpB1qZ-BHjQbyihUKvA" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2005_r/14042005_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2005_r/14042005_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- stąd nie można nawet znaleźć odpowiedniej uchwały, która miała rzekomo stanowić podstawę prawną całej chryi ! [ aby się o tym przekonać wystarczy w niniejszej wyszukiwarce zaznaczyć odpowiednią datę a w zakładce ''status'' - ''wszystkie'' ] :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.um.kielce.pl/strony/bip/bip_uchwaly.php&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNHOlpOOSmfZ5nIaF3Gssf55ntcf5g" href="http://www.um.kielce.pl/strony/bip/bip_uchwaly.php" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.um.kielce.pl/strony<wbr></wbr>/bip/bip_uchwaly.php</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- a więc cała sprawa poczęła się ex nihilo mając za przyczynę jakąś uchwałę-widmo... Można jednak z grubsza przynajmniej ustalić konkretnych ludzi, którzy za ten burdel odpowiadają wespół z Lubawskim oczywiście - oto ówcześni radni, wielu to jakieś kompletne nonejmy, ...uje z SLD + idiotka Obara, która na szczęście wypadła już z obiegu lokalnej polityki [ skądinąd kuriozalne iż za prywatyzacją głosowali radni lewicy jak by nie było ale co się dziwić skoro jeden z nich Rupniewski ksywa ''twardziel świętokrzyski'' stwierdził w którymś z zapisów jakie potem przywołam na dowód, że zarządzanie spółką przy kilkusetosobowym akcjonariacie samych jej pracowników nie może się udać a więc zaprzeczył fundamentalnej dla socjalizmu utopii ''społecznej własności środków produkcji'' natomiast radny PiS Goraj wychwalał ''robotniczą współwłasność'' jako przykład ''leseferyzmu'' gospodarczego ! takie jaja ] ale jest też paru znanych do dzisiaj polityków nie tylko w lokalnym wymiarze np. Artur Gierada z PO, jego starszy ''nazwiskowicz'' Jasiu ex-SLD/PSL ''człowiek prawicy'' obecnie, Słoń etc. :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/radni/rm20022006/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNFgkahqpHboefNWuU9RzonQHB3aFA" href="http://um.kielce.pl/radni/rm20022006/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/radni/rm20<wbr></wbr>022006/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następnie na sesji z 17 listopada tegoż roku określili zasady zbycia udziałów w MPK w pkt. 11 podjętych uchwał :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2005_r/17112005_r_/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNECWgNHNWex_Qyba7ovVH8zt3kbZw" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2005_r/17112005_r_/" style="color: #1155cc;" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2005_r/17112005_r_/</span></a></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- znowu niczego szczegółowo tu nie można ustalić j.w. - jedyny konkretny punkt zaczepienia na jaki natrafiłem to</span> <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przyjęcie przez tych pajaców w końcówce kadencji na sesji 19 października 2006 r. ''Polityki Transportowej Zrównoważonego Rozwoju'' [ pkt. 6 projektów podjętych uchwał ] :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2006_r/19102006_r/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNFPo-JRq00dXHdMXC6lyi3ZWUo7Cg" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2006_r/19102006_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2006_r/19102006_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- z wyraźnymi wskazówkami co do prywatyzacji : ''k) Wprowadzenie mechanizmów <b>konkurencji regulowanej</b> w obsłudze transportowej miasta.<b>Włączanie przewoźników prywatnych</b> (w tym dysponujących mikrobusami) w skoordynowany system obsługi pasażerskiej.'', ''m) Indywidualizacja transportu zbiorowego (pojazdy o małej pojemności, komunikacja zbiorowa na zamówienie telefoniczne, realizowana zarówno przez przewoźnika komunalnego, jak i przewoźników prywatnych, z możliwością wykorzystania taksówek jako komunikacji zbiorowej w nocy oraz w innych przypadkach małego potoku pasażerskiego.'' [ - !?; str. 13 ], ''f) Propagowanie systemu grupowego korzystania z samochodu osobowego, w tym tworzenie zachęt do zwiększenia napełnienia samochodu.'' [ - ej, czy to aby nie oficjalna zachęta do łamania prawa ?:); str. 14 ], '' d) Dążenie do częściowej <b>demonopolizacji rynku usług przewozowych</b>, z przestrzeganiem reguł uczciwej konkurencji (w tym przetargi i koncesje regulujące podaż). Wykorzystanie powstających w ten sposób możliwości poprawy jakości i obniżki kosztów transportu zbiorowego.'' [ str. 17 ], ''a) Dostosowanie gospodarowania i zarządzania majątkiem infrastrukturalnym do zasad konkurencyjnej gospodarki rynkowej, z niezbędnymi regulacjami.'' - a poza tym : '' c) Promowanie zakupu pojazdów czystych ekologicznie (silniki elektryczne, hybrydowe, napędzane gazem naturalnym, paliwa bezsiarkowe); ograniczenie prawa wjazdu do wybranych obszarów pojazdom nie spełniającym określonych wymagań ekologicznych.'' [ str. 18 ], ''g) Stosowanie zabezpieczeń przeciw negatywnemu oddziaływaniu infrastruktury transportowej na środowisko, w tym środków ochrony akustycznej (np.<b>ekrany</b>). h) Zwiększenie częstotliwości i skuteczność kontroli stanu pojazdów przez Policję, Straż Miejską oraz Inspekcje Transportu Samochodowego. i) Promowanie działań zmierzających do wykorzystania w autobusach komunikacji miejskiej energii odnawialnej poprzez zastosowanie gazu ziemnego.'' [ str. 19 ] - już całkiem poza tematem ale uderza też zawarty na str. 25 kuriozalny w perspektywie tego co dalej się z tym stało passus :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Kompleksowy Program Rozwoju Sieci Drogowej Województwa Świętokrzyskiego określa następujące zadania mające na celu modernizację układu drogowego Kielc:</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">• Etapowa modernizacja drogi nr 74, dla uzyskania docelowych parametrów drogi ekspresowej S74 poprzez: dobudowę drugiej jezdni ul. Jesionowej, dobudowę drugiej jezdni ul. Łódzkiej od ul. Zagnańskiej do węzła „Niewachlów” (w ciągu drogi S7) oraz budowę dwujezdniowego odcinka od ul. Solidarności do Cedzyny (przedłużenie ul. Świętokrzyskiej).</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Powyższy akapit wymaga skomentowania. Otóż <b>trasa ta nie zapewni odpowiedniego dla drogi ekspresowej standardu</b> (przebiega ona przez obszar zwartej </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zabudowy mieszkaniowej, z obsługą przyległego zainwestowania) i dlatego </span><b style="font-family: verdana, sans-serif;">koniecznym jest poszukiwanie innego korytarza dla jej przeprowadzenia</b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">.''</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.um.kielce.pl/gfx/kielce2/files/srodowisko/etzt2009/polityka_transportowa.pdf&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNH61Z6xFPg8HHNBA6OxAw-5Eu54dw" href="http://www.um.kielce.pl/gfx/kielce2/files/srodowisko/etzt2009/polityka_transportowa.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.um.kielce.pl/gfx/ki<wbr></wbr>elce2/files/srodowisko/etzt200<wbr></wbr>9/polityka_transportowa.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- choć nadal ze wspomnianych wyżej przyczyn nie można ustalić na podstawie internetowej kwerendy kto konkretnie spośród radnych odpowiada za to, zresztą nawet dane zawarte w protokołach z następnych lat mówią jedynie ilu z nich było za i przeciw ale same oddane głosy są bezimienne, dopiero od ostatniej kadencji zaczęto podawać szczegółowe wyniki głosowań. Następne w kolejności działań RM miało być ''rozwiązania spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Spółka z o.o. w Kielcach'' podczas sesji tuż po gorącym pod tym względem lecie 6 września 2007 w ostatnim 26-ym pkt. obrad z którego Lubawski wycofał się rakiem w ostatniej chwili o czem potem :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2007_r/06092007_r/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNH4MW2f-41SmSJ7mNe_VDwMkZVEgQ" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2007_r/06092007_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2007_r/06092007_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- a już pod koniec miesiąca nastąpiło ''przyjęcie zalecenia Rady Miejskiej w Kielcach w sprawie MPK'' w pkt. 8 porządku obrad [ u samego dołu spisu ] na sesji z 27 września 2007 :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2007_r/27092007_r/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNEpvYaXlXH5jdxP-1hZgnlRU5-LPQ" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2007_r/27092007_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2007_r/27092007_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- i wreszcie w marcu 2008 przyklepanie ''zbycia udziałów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Spółka z o.o. w Kielcach na rzecz Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza Spółka z o.o.'' [ pkt. 7 ] :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2008_r/6032008_r/&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNFlrPNNCPhGVq-AfUCJhivxyHi52g" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2008_r/6032008_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2008_r/6032008_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Uprzedzając szczegółowe wywody pokuszę się już o podsumowanie wniosków do jakich doszedłem :<span style="font-size: 12.8px;"> </span></span><b style="font-family: verdana, sans-serif; font-size: 12.8px;">wszystko zaczęło się od uchwały-widmo a skończyło de facto nielegalną decyzją sygnowaną pospołu przez zdecydowaną większość ówczesnych radnych z wszelkich zapewne opcji z SLD włącznie oraz prezydenta </b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">powziętą pod presją związkowców z Latosińskim na czele i pod auspicjami bp. Ryczana.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: verdana, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Pozostaje więc tylko zacytować na dowód ustępy z zapisów sesji w odpowiedniej kolejności - na początek pierwszy dostępny z pocz. września 2007, gdy Lubawski wbrew buńczucznym zapowiedziom podał tyły, tytułem niezbędnego wprowadzenia :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Prezydent Kielc uważa, że jedyną drogą dla kieleckiej MPK jest jej likwidacja. Projekt uchwały w tej sprawie wysłał radnym. To może zaognić atmosferę, bo pracownicy nie chcą prywatyzacji, a tym bardziej likwidacji firmy. [...] Prezydent Kielc Wojciech Lubawski chce, by radni zajęli się projektem na najbliższej sesji Rady Miasta zaplanowanej na 6 września. Lubawski tłumaczy, że jeśli nie dojdzie do likwidacji MPK, to zostanie ogłoszona jego upadłość, a wtedy majątek spółki będzie trzeba uznać za stracony. Zdaniem prezydenta, po ostatnich nieudanych rozmowach z przedstawicielami strajkującej załogi, likwidacja MPK jest jedyną drogą dla kieleckiej spółki.''</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/prezydent-kielc-zlikwidowac-mpk,32738.html&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNHeyVkxA2k-tATrJny8ODL713wEVg" href="http://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/prezydent-kielc-zlikwidowac-mpk,32738.html" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://tvn24bis.pl/wiadomosci-<wbr></wbr>gospodarcze,71/prezydent-kielc<wbr></wbr>-zlikwidowac-mpk,32738.html</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- po czym zapewne pod wpływem wysoce uduchowionej atmosfery w jakiej odbywały się negocjacje u Ryczana doznał cudownej przemiany :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[...] Informuję Wysoką Radę, że w czasie między konwentem a dzisiejszym dniem</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wpłynęły 2 wnioski od pana prezydenta o wprowadzenie zmian do porządku</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">obrad.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pierwszy dotyczy zdjęcia z porządku obrad projektu uchwały w sprawie</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rozwiązania spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Spółka z o.o. w</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kielcach. [...]</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Kto z Pań i panów radnych jest za zdjęciem z porządku obrad dzisiejszej sesji </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">projektu uchwały w sprawie rozwiązania spółki Miejskie Przedsiębiorstwo </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Komunikacji Spółka z o.o. w Kielcach</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Głosowanie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Za – 23</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Przeciw – brak</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Wstrzymało się – 1 [...]</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Radny Robert Siejka :</span><br />
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Panie Prezydencie chciałbym w tym punkcie nawiązać do bezprecedensowych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wydarzeń nocnych z 28 na 29 sierpnia, wydarzeń dotyczących, jak niektórzy to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">określają – pacyfikacji zajezdni MPK na Pakoszu. Ja powstrzymam się od oceny</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tej decyzji, bo myślę, że wszyscy ją oceniają na swój sposób, myślę, że</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">najlepiej, najtrafniej ocenił ją pan Władysław Frasyniuk, pewnie to pana bardzo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zabolało. Mam w związku z ta sprawą dwa pytania. Po pierwsze <b>panie</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Prezydencie czy nie mógł pan udać się do Kieleckiej Kurii dzień wcześniej</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>przed tą zbrojną akcją na terenie zajezdni i wówczas złożyć akt kapitulacji, bo</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>inaczej pana porażki w sprawie MPK nazywać nie można</b>. Myślę, że</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">uniknęlibyśmy wtedy tak negatywnego rozgłosu na skalę ogólnopolską. Po</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">drugie chciałbym się dowiedzieć, z jakich to środków budżetowych sfinansował</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pan swoje gry wojenne na terenie tej zajezdni, bo jak doniosły media</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kosztowało to około 100 tys. zł?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pan Prezydent Wojciech Lubawski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Sprawa MPK jest oczywiście sprawą niebywale ważną dla naszego miasta, ale</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">mam prośbę do państwa by w trakcie następnej sesji gdzie będzie kilka punktów</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dotyczących tej instytucji i będzie to czas, dlatego że dzisiaj jest to również</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">analizowane przez prawników, nie całą wiedze jeszcze na ten temat mamy. 27</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">września udzielę wyczerpującej informacji na temat wydarzeń, które były</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">związane ze strajkiem w MPK. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ja oczywiście przyjmuję do wiadomości, że na temat MPK będziemy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rozmawiać wówczas, kiedy będzie to w porządku obrad, natomiast prosiłbym</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">jednak o odpowiedź, konkretną, krótką odpowiedź, <b>z jakich środków</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>budżetowych pan Prezydent sfinansował zaciężnych ochroniarzy</b>. Myślę, że to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zajmie parę sekund.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Prezydent Miasta Wojciech Lubawski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Z budżetu Wydziału <b>Zarządzania Kryzysowego</b>. </span></div>
</div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[ str. 1-2 i 6 oraz 9 ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot13_070906.pdf&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNEaoIG93Vi2-1vQGVtMpRvX67SSEw" href="http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot13_070906.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/docum<wbr></wbr>ents/1036567/2703656/prot13_<wbr></wbr>070906.pdf</a> </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- i tak się stało w przewidzianym terminie, choć trudno ''wyjaśnienia'' prezydenta uznać za wyczerpujące : </span></div>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Wojciech Lubawski Prezydent Miasta Kielce przedstawił projekt zalecenia</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rady Miejskiej dot. Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Sp. z o.o.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w Kielcach. :</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nadal obowiązuje</b> <b>uchwała, która daje mi legitymację i zobowiązuje mnie do</b></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>zbycia udziałów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji</b>. Ta uchwała ma</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">już swoją historię i wiadomo, że jedyna zainteresowana spółka jaką była firma</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Veolia, cała ta procedura została sfinalizowana podpisaniem umowy o zbyciu</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">85% udziałów. W międzyczasie doszło do protestów załogi i nastąpiło</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">porozumienie pomiędzy mną, panem Wojewodą i Związkiem Zawodowym</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Solidarność w MPK, w którym zobowiązałem się, że utworzona spółka</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pracownicza będzie podmiotem, któremu będę chciał zbyć minimum 51%</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">udziałów. [...]</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski : </span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
[...] <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ja jestem szefem spółki pracowniczej od siedmiu lat, obserwuję jak</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">inne spółki pracownicze pracowały. Spółki pracownicze, których kapitał był</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">mocno rozdrobniony nigdzie się nie udały. W większości funkcjonują te spółki</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tak jak ta którą kieruję, kiedy management sięgnął po kredyty, sięgnął do</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kieszeni po jakieś zaskórniaki i odkupił udziały od pracowników. Nigdzie nie</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">udały się spółki, bo ja <b>nie wyobrażam sobie że 600 pracowników spółki będzie</b></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>właścicielami przedsiębiorstwa</b>. [...] moja wypowiedź nie jest skierowana przeciwko pracownikom zakładu, którzy</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przecież przeżyli wiele stresów ale jest skierowana ku temu aby i oni mogli</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">podejmować decyzję bo za chwilę ktoś ich zapyta ile pan panie X, ile pan</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">panie Y kupuje tych udziałów? Na ile ma pan środki? Wiemy, że krezusi tam</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nie pracują. Są to, co wielokrotnie panowie pokazali dobrzy fachowcy ale czy</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">to, że ktoś jest dobrym kierowcą może świadczyć, że będzie umiał te pieniądze</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zainwestować? Jeżeli nie, to czy ktoś w imieniu tych pracowników będzie</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">mógł tak zainwestować te pieniądze, żeby rzeczywiście, przynajmniej po</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dziesięciu latach ci pracownicy, wzięli pierwszą dywidendę? Wielokrotnie,</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">prywatyzacje dużych przedsiębiorstw powodowały, że akcje, czy udziały były</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">potem zwykłymi papierami i do kosza. Tak było w przypadku dużych</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przedsiębiorstw jak Star Starachowice, Mesko i inne przedsiębiorstwa, gdzie</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">akcje, tam były spółki akcyjne nie udziały, traciły wartość a dokumenty jako</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">bezwartościowe, trafiały do kosza, bo nie da się tym tapetować mieszkania.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie chciałbym aby ciężko wypracowane pieniądze tych pracowników, którzy</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">siedzą po mojej prawej stronie, jako przedstawiciele załogi i wszystkich</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">innych pracowników tego przedsiębiorstwa, ciężko zapracowane, straciły</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kiedyś wartość a miasto pozostało z tymi samymi problemami, z którymi</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">boryka się od kilkunastu lat. [...]</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Robert Siejka ad vocem :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ad vocem do wypowiedzi pana radnego Wołowca, który dużo nam mówił</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">o nowej jakości, prospołecznym myśleniu. Ja mam takie wrażenie, że pana</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">stanowisko w tej sprawie zmienia się w zależności od stanowiska pana</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Prezydenta Lubawskiego. <b>Przecież w poprzedniej kadencji radni, między</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>innymi pan, jak domniemam, głosowaliście 14 kwietnia 2005 roku za uchwałą</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>o prywatyzacji tego przedsiębiorstwa i zezwoleniu panu Prezydentowi na</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>podjęcie tych działań</b>. Dziś pan mówi o trosce o pracowników i o spółce</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pracowniczej. Czy przez dwa lata zmienił pan zdanie w tym temacie?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Jacek Wołowiec :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Panie Robercie, tylko krowa nie zmienia swoich poglądów. Wystarczy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">troszeczkę pomyśleć, przeanalizować pewne kwestie i ja też zmieniam</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">poglądy. Pan też często zapewne często zmienia poglądy. [ - owszem, patrząc z perspektywy na polityczne volty Siejki z SLD poprzez PO aż do obozu wspieranego przez PiS a tak przecież krytykowanego wcześniej Lubawskiego kupiony przezeń bliżej niesprecyzowanymi fruktami, ale Wołowiec od dziś będzie dla mnie nosił ksywę ''antykrów'':) - przyp. mój ]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Krzysztof Słoń Przewodniczący Rady Miejskiej przedstawił treść zalecenia </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Rady Miejskiej i poddał je pod głosowanie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Głosowanie: </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Za – 19</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Przeciw – brak</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Wstrzymało się – 6 </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Rada Miejska w Kielcach przyjęła zalecenie z dnia 27 września</span><br />
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dot. Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Sp. z o.o. w Kielcach.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Krzysztof Słoń Przewodniczący Rady Miejskiej ogłosił 30 minutową</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przerwę do godziny 11.30. [ se musieli odsapnąć - przyp. mój ]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[ str. 10-16 ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot15_070927.pdf&source=gmail&ust=1515134833367000&usg=AFQjCNGVzb3wmnKiyBA8qpg9HcwaiJHsWA" href="http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot15_070927.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/docum<wbr></wbr>ents/1036567/2703656/prot15_<wbr></wbr>070927.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następna sesja luty 2008, gdzie radni wyrazili zgodę na zbycie udziałów MPK, nie ma sensu cytować dłuższych fragmentów z ''dyskusji'' o tym za to warto przywołać prawie w całości wygłoszony na wstępie typowy dla Jasia Gie zlew mentalny pod adresem Goraja wprawdzie poza tematem ale by dać pojęcie co to za zjeb z Gierady [ to jest jakiś horror, że osobnik o tak zrytym łbie był dyrektorem największego szpitala w mieście wojewódzkim jakby nie było ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Radny Jan Gierada :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Proszę o rozszerzenie porządku obrad dzisiejszej sesji o wniosek, który na</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">piśmie składam, a brzmi on w sposób następujący: „Wnioskuję do Wysokiej</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rady o odwołanie radnego pana Mariusz Goraja z funkcji Przewodniczącego</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komisji, jaką obecnie pełni w Radzie z powodu kompletnego braku</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przygotowania merytorycznego do przewodniczenia w niej oraz rażących</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">uchybień w sposobie prowadzenia tej Komisji; jak również niedopuszczalnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kłamstw na łamach prasy, co powoduje, że wartość prac tej Komisji jest</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">żenująco niska, a tym samym podważa autorytet Rady. Uzasadnienie podaję</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ustnie.”</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wniosek, który dzisiaj złożyłem odnosi się do wyjazdowego posiedzenia</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia, które odbyło się na ul.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Chęcińskiej 23 w Ośrodku dla Dzieci Niepełnosprawnych. Rzeczywiście po 2</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">godzinach i 15 minutach wyszedłem z tej Komisji ponieważ pan</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący cały czas mówi, mówi, mówi, buja w obłokach, wydaje mi się,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">że jestem gdzieś w jakiś przestworzach, jakąś stwarza sytuację jak gdyby</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">człowiek, który siedzi tam nie miał nic do powiedzenia. Każda Komisja</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">obojętnie, jaka ona jest, jest Komisją, która jak gdyby tworzy małą Radę, która</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">to Komisja powinna zadawać pytania, ma takie prawo. Pan Przewodniczący</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">odmówił mi zadawania takich pytań, przerwał mi, w dodatku w prasie kłamie w</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sposób naganny, nie nazwę tego po imieniu, że musiał przerwać moje</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wystąpienie, ponieważ ja obrażałem gości, byłem niegrzeczny, tolerowałem</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">gości. [...] I <b>trudno mi się było odnosić żebym ja komukolwiek ubliżał</b>, <b>nie jest to w moim stylu</b>. Każdy jeden <span style="font-size: 12.8px;">radny ma prawo zadać tyle pytań ile chce, po to jest Komisja, po to jej poświęca</span></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">czas i za to bierzemy pieniądze. Oczywiście każdy może mieć różne zdanie i ja</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">również. Natomiast niedopuszczalnym jest żebym ja nie uzyskał odpowiedzi na</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pytania, które poszerzą mój horyzont myślenia w stosunku do pewnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">elementów czy to restrukturyzować czy tego nie restrukturyzować. Pan</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Goraj całośc około 90 % godzinami będzie bujał w obłokach</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">fantazji, w jakiś przewidywaniach zamiast kierować tą Komisją, wysłuchać</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">głosu radnych, a jest tam sporo dyrektorów szpitali i nie chodzi o to. Ja jako</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">radny <b>nie czuję się jako radny partyjny</b> tylko radny wybrany przez ludzi i chyba</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>najmniej przywiązuję wagę do upolitycznienia</b>. Takie wyrażenie przy obcych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ludziach, jakie jest zdanie członków z listy PiS, ja to przemilczałem, zwróciłem</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tylko uwagę żeby nie upolityczniał Rady, bo nie wolno dzielić w ten sposób</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komisji, stawia pana Goraja w złym świetle. Nieodpowiednim jest zabronienie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zadawania pytań. Bardzo naganną sytuacją jest podawanie w Gazecie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wyborczej, że ja niemile traktowałem gości, byłem niegrzeczny. Jak można</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">odnosić się zamiast przeprosić, że się popełnia błąd nie udzielając możliwości</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zadawania pytań, pytań, które być może przekonałyby mnie do pewnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sytuacji, bo najprawdopodobniej skłoniłbym się w przyszłości do głosowania</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nad tą restrukturyzacją i powiedziałam to wyraźnie, no ale skoro nie da się</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">możliwości zadawania pytań i odsyła <b>mnie się</b> do interpelacji. Jeśli ja panią</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dyrektor pytam czy ona jest za taka restrukturyzacją mnie się odbiera głos a</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">później się kłamie w Gazecie, że <b>ja jestem niegrzeczny i niemiły w stosunku do</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>gości to to przekracza ludzkie pojęcie</b>. Życie w świecie fantazji pana Goraja, o</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">których godzinami będzie opowiadał jest niczym innym jak podporządkowanie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sobie tylko prawa do decyzji i do głosu, niedopuszczając do głosu innych.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zwracał na ten temat uwagę pan radny Wielgus, pan radny Jaskóła. Nie była</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pana radnego Góździa. Myślę, że wniosek, który składam, a który Wysoka Rada</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rozstrzygnie nie polega tu na jakimkolwiek odgrywaniu się, bo to nie o to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">chodzi. Chciałem panu Porajowi jako człowiek 62-letni pomóc w pewnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sytuacjach, chciałem żeby skorzystał z pewnej wiedzy i doświadczenia mojego,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">bo na pewno w tym temacie mam, ale nie jestem zarozumiały, na pewno</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">oceniam swoją wiedzę na trzy, trzy z plusem, są lepsi ode mnie. Natomiast <b>świat</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>bajki i wyobraźni pana Goraja zmusza mnie czasem do tego, ze nie wiem gdzie</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>w ogóle jestem, czasami myślę, że się coś złego dzieje czy nie dzwonić po</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>karetkę</b>.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Panie radny bardzo proszę o trzymanie się merytorycznego uzasadnienia</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wniosku.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Jan Gierada (kontynuuje) [ niezrażony - przyp. mój ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kłamstwo w prasie, do którego pan się dopuścił, nie będę tego komentował, bo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nikt nie czuł się tam ani urażony, ani obrażony, jest nie do przyjęcia. Jeżeli pan</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">radny nie umie powiedzieć przepraszam, a mnie by to absolutnie wystarczyło,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>należę do ludzi normalnych</b>, a przy okazji jestem radnym i dyrektorem szpitala.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To jest bardzo źle, jeśli się popełnia błąd, każdy na prawo taki błąd popełnić, ale</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">trzeba powiedzieć przepraszam, a nie kłamać w prasie i robić z siebie faceta,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">który nie zezwala tutaj, uczniowi ojciec nie zezwala, dziecku powiedzieć, zadać</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pytania tylko sam jest najmądrzejszy z całego gremium. Ten utopijny świat,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">który roztacza pan Goraj po prostu jest nudny. Takie sesje małej grupy ludzi jak</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komisje nic nie dają, nic nie wnoszą praktycznie, bo przegada jeden człowiek </span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">cały czas, a reszta ma milczeć. Jeżeli chce w sposób uczciwy, godny zadać</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pytania, nawet pani dyrektor chciała odpowiedzieć no i nie pozwolono jej to tak</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">być nie może. Nawet gdyby Wysoka Rada nie przegłosowała tego wniosku do</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">porządku obrad lub go wstawiła do porządku obrad, ja uszanuję każdą decyzję</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rady. Natomiast myślę, że moje wystąpienie nie formie lekcji, ale w formie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zwrócenia uwagi przyda się <b>panu Porajowi</b>, którego <b>jak każdego na tej sali</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>szanuję</b>. <b>Ja nie mogę dzisiaj nie znać pewnych sytuacji, które mi pomogą swój</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>umysł skierować na najlepszą drogę w tej Radzie</b>. [ ?!? ] Jeszcze dzisiaj siedzą tu</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ludzie z MPK. Jak zadam parę pytań to nie po to żeby się wymądrzać tylko po</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">to żeby podnieść rękę, wstrzymać się lub być przeciw, a każdy ma takie prawo.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Żeby pan Goraj nie czuł się upokorzony przeze mnie, nikogo nie upokarzam,</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>mam dla niego prezent. Dzisiaj są Walentynki i ja dostałem (lizaka), ale ja w</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>moim wieku już nie mogę, jest tu napis „jesteś sexy”.</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Mariusz Goraj :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Powiem tak – wzruszyłeś mnie radny Janie Gierado. Ładnie zacząłeś dzisiejszą</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sesję, w ogóle ładnie się zaczyna twoje „M jak Miłość”.'' </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[ str. 2-4 ]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- a więc wpierać komuś chamsko i natarczywie, że jest pomylony samemu serwując przy tym bełkotliwy monolog wariata, obrażać oburzając się przy tym jak ktoś w ogóle śmie posądzać go o obrażanie kogokolwiek by zakończyć osobliwym wyznaniem ''miłości'' o niezamierzonej [ ? ] homoseksualnej wymowie... jak to się ma do jego głośnej wypowiedzi o ''gejach i kozach'' ? Wracając do tematu :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">...''Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Panie Prezydencie wrócę do wartości spółki, ponieważ pan mówi o tym, iż</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">spółka oczywiście tę wycenę zrobiła, a miasto już to robi. Natomiast jeszcze nie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tak dawno, bo przecież w ubiegłym roku lipiec-sierpień, pan podpisywał umowę</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">z Veolią, czyli pan wtedy musiał znać wartość tej spółki. To, jeśli mógłby pan</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">podać tą wartość na te miesiące letnie ubiegłego roku, to byłbym zobowiązany.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Prezydent Wojciech Lubawski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zgodnie z obowiązującym prawem minął okres ważności tamtej wyceny i</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">jakiekolwiek sugerowanie w tej chwili wartości tej spółki byłoby nie na miejscu,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">a nawet nie wiem czy nie wykroczeniem.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dyskusję zakończono. </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Projekt uchwały poddano pod głosowanie.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Głosowanie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Za - 23</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przeciw - brak</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wstrzymało się - 2 </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przedstawiciele załogi MPK przysłuchujący się dyskusji opuścili salę obrad.''</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[ str. 13-16 ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot20_080214.pdf&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNHl7qjUEdfc78gbfNw4phvN_tw5Jg" href="http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot20_080214.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/docum<wbr></wbr>ents/1036567/2703656/prot20_<wbr></wbr>080214.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wreszcie finalne przyklepanie sprawy na sesji miesiąc później, od początku widać że wszystko było robione na kolanie i nim przepychane, wygląda wręcz że nielegalne ! :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak można wnioskować o poszerzenie porządku obrad o punkt, który w tym</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">porządku istnieje? Ten porządek otrzymaliśmy pan Przewodniczący sam to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">potwierdził w słowie wstępnym, że punkt dotyczący warunków zbycia</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">udziałów jest w porządku obrad. Nie rozumiem teraz wniosku pana</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Sekretarza. Czy ten punkt jest w porządku obrad czy nie? Czy pan</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący mógłby mi odpowiedzieć ? </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeszcze raz powtarzam, że w porządku obrad omawianym na Konwencie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zapisany został jedynie tytuł uchwały dotyczącej warunków zbycia. Na</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Konwencie o tym mówiliśmy. Nie ma tego punktu, dlatego, że <b>nie wpłynęła</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>uchwała do radnych w wymaganym terminie</b>. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Istnieją dwa uzasadnienia do zdjęcia tego punktu z porządku obrad:</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1. <b>Projekt uchwały w tej sprawie otrzymali radni dopiero wczoraj po południu</b>.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Podjęcie takiej uchwały, w moim przekonaniu będzie niezgodne z ustawą</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">o samorządzie gminnym. Nie mieliśmy możliwości wcześniej zapoznania się</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">z projektem uchwały. To jest uzasadnienie z punktu widzenia formalno –</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">prawnego.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2. Chciałbym zapytać wszystkich radnych, czy zdają sobie sprawę z tego,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">czemu akurat ten punkt staje na porządku obrad. Ja jestem przekonany o tym,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">że uchwała, którą Wysoka Rada podjęła na ubiegłej sesji, dotycząca zasad</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zbywania tych udziałów jest wystarczającym dokumentem pozwalającym</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">panu Prezydentowi do podejmowania działań. Czy przypominacie sobie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">państwo sierpień ubiegłego roku, kiedy to ważyły się losy zbycia udziałów na</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rzecz firmy Veolia? Czy wówczas, pan Prezydent był uprzejmy pytać radnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">o zgodę na te warunki? Nie. Pan Prezydent poszedł do notariusza i podpisał</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przedwstępną umowę z firmą Veolia nie informując o tym radnych. Nie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">informując o szczegółach zawartych w tej umowie. Dzisiaj nagle coś się</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zmieniło. Dzisiaj pan Prezydent chce tą odpowiedzialność rozmyć, zdejmując</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ją z siebie i szanownym państwu radnym daje projekt uchwały, gdzie zapisuje</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">konkretne liczby, konkretne procenty, które wynegocjował on ze swoim</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zespołem a radni nie mają na ten temat żadnej wiedzy. Dlaczegóż to radni</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dzisiaj mają podejmować decyzję w sprawie, o której nie mają bladego pojęcia</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">i mówię tu o negocjacjach w sprawie zbycia udziałów. Ja jestem przekonany,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">że pan Prezydent może na podstawie lutowej uchwały taką decyzję podjąć sam</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">i o to proszę, żeby nie wmanewrowywać radnych w podejmowanie tej decyzji.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jest to, powiem brzydko, zwykłe szukanie dupokrytki</b>. Ten wyrok, który</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wczoraj zapadł w sprawie Prezydenta Grobelnego też może o tym świadczyć,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">bo akurat w sprawie działki na Ślichowicach, też jakimś cudem pan Prezydent</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nie siedział na ławie oskarżonych, tylko zastępca. To jest kolejna sprawa,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dotycząca zbycia majątku komunalnego, według mojej oceny, po</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">skandalicznie zaniżonej cenie i zdejmowanie z siebie odpowiedzialności.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Później, <b>przy ewentualnym procesie, pan Prezydent może powiedzieć, że on</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>tylko wykonywał uchwałę Rady Miejskiej</b>. Ja bardzo proszę o wzięcie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">odpowiedzialności i podejmowanie tej decyzji samodzielnie w tej sprawie.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Tomasz Bogucki :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Trudno się nawet słucha, to co mówi kolega Robert Siejka, a co dopiero</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">analizować to, czy to jest właściwe. To, że dzisiaj staje taka uchwała, na sesji,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">to jestem pewien, że pan Prezydent wyciągnął wnioski z sytuacji, kiedy to nie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kto inny, tylko Klub Radnych SLD zarzucał panu Prezydentowi, przy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sprzedaży działki na Ślichowicach, że nie zapytał o zdanie Rady. Wydaje mi</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">się, że dzisiaj, jeżeli pyta o zdanie Rady, to postępowanie jest słuszne. Jeżeli</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ktoś boi się odpowiedzialności brać na siebie za decyzje, które zostały</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wynegocjowane z Autobusami Kieleckimi, to niech podniesie rękę przeciw ale</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">niech się nie uchyla od rozpatrywania i nie ogranicza możliwości</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rozpatrywania ważnej dla miasta sprawy. Jeśli chodzi o samą treść uchwały to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">stricte literalnie to co się znalazło w tej uchwale, było przedstawione na</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komisji Budżetu i Finansów, zaraz po zakończeniu, bo w tym samym dniu</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">były finałowe negocjacje, pan Prezydent osobiście był na Komisji, przedstawił</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">warunki zbycia, jakie zostały wynegocjowane i te warunki zostały</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zaakceptowane w formie opinii Komisji, jednomyślnie pozytywnie. Wydaje</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">mi się że wniosek przeciwny do wniosku pana radnego Siejki, żeby dać</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">możliwość wypowiedzenia się Radzie w tej sprawie.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Bogucki mówił o odpowiedzialności. Ja się zgadzam.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Odpowiedzialność bierze ten, kto bierze udział w całym procesie negocjacji.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Prosi się w tym momencie radnych o zgodę na coś, o czym radni, tak</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>naprawdę nie mają pojęcia, bo zespół negocjacyjny prowadził te rozmowy ze</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>spółką</b>.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy ten projekt uchwały ma opinię prawną? [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Paweł Gągorowski Przewodniczący Komisji Statutowo - Samorządowej :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zwracam się do radnego Rupniewskiego, na Komisji Statutowo –</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Samorządowej ta <b>uchwała nie miała opinii prawników</b>. Jest pewne</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wytłumaczenie, które myślę, że przedstawi nam Sekretarz. Mam prośbę do</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pana Przewodniczącego, żebyśmy rozstrzygnęli, bo ja mam wątpliwości czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ten punkt jest w porządku, czy go nie ma? Czy wpłynęło, czy nie wpłynęło,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">czy go wprowadzamy, czy go zdejmujemy? Jest to istotne w tej chwili. Czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zasadnie dyskutujemy w tej chwili ?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeszcze raz powtarzam. Na Konwencie, czyli w osiem dni przed sesją,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przedstawiłem państwu tytuł projektu uchwały. <b>Jedynie tytuł. Ponieważ</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>państwo nie otrzymali materiałów w prawem przewidzianym terminie</b>, dlatego</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wprowadzenie tego punktu musi być przez państwa dzisiaj, w formie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">głosowania potwierdzone. Tak czy inaczej, poddam to pod głosowanie. Panie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Sekretarzu, czy w temacie opinii prawnej, chce pan w tej chwili zabrać głos?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jadwiga Nowak Koordynator Zespołu Obsługi Prawnej :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zwracam się do wszystkich państwa, panie Przewodniczący, panie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Prezydencie, panie, panowie, Wysoka Rado. <b>Goście nasi również są przeze</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>mnie pięknie witani. Pytanie, które jest wątpliwością o brak opinii prawnej jest</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>pytaniem dobrym. Dziękuję.</b> Niejednokrotnie, tutaj, z tego miejsca cieszyłam</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">się, że chcemy wiedzieć wszystko na temat naszego głosowania. Oto dowód,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">materialny, pracy Zespołu Radców Prawnych nad projektem tej opinii. Zespół</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radców Prawnych, <b>poniekąd, współautorem tego tekstu jest</b>. Mam tutaj</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dwanaście podpisów. O godzinie 15.35 zostały złożone podpisy przez</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dwunastu członków wspólnych zespołów, które negocjowały ten projekt. Dla</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">państwa rozwagi, państwa mądrości panowie radni przedkładam ocenę, czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">formalny podpis radcy prawnego w tej sytuacji jest jeszcze konieczny. Jeżeli</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">państwo uznacie, że tak, <b>my jesteśmy, że tak powiem, ludźmi ciężkiej pracy</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>i oczywiście obiecujemy, że jeszcze jeden podpis, acz po drugiej stronie tego</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>dokumentu, jesteśmy w stanie złożyć. Bo to jest praca, której się nie</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>wstydzimy. Bo to jest praca, którą chcemy razem z państwem zafirmować</b>. [ ? ]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ja słyszałem wiele opinii prawników, bardzo szanowałem zawsze te opinie,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zwłaszcza, kiedy przez cztery lata byłem Przewodniczącym Rady, ale tej</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wypowiedzi absolutnie nie zrozumiałem. Czy jest ta opinia, czy jej nie ma?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Mówmy prostym językiem, zrozumiałym dla ludzi, którzy skończyli studia</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wyższe. Są mieszkańcy, którzy mają wykształcenie średnie a nawet zawodowe</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">i podstawowe w tym mieście. </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Krzysztof Słoń Przewodniczący Rady Miejskiej :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy pani mecenas mogłaby w krótkich, żołnierskich słowach wypowiedzieć</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sentencję swojego wystąpienia?</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jadwiga Nowak Koordynator Zespołu Obsługi Prawnej :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bardzo proszę panie radny Rupniewski. Ta opinia jest.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Poddaję pod głosowanie wnioski dot. zmian porządku obrad.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I. Wniosek o wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały w sprawie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">warunków zbycia udziałów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Spółka</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">z o.o. w Kielcach na rzecz Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza Spółka <span style="font-size: 12.8px;">z o.o.</span></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Głosowanie:</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Za – 19</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przeciw – 4</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wstrzymało się – 4</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rada Miejska przyjęła wniosek o wprowadzenie projektu uchwały do</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">porządku obrad. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dla porządku, informuję państwa, że pan Przewodniczący Paweł Gągorowski</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przedstawił informację, że Komisja Statutowo – Samorządowa <b>nie otrzymała</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>materialnej opinii radców prawnych</b>. Pani mecenas Jadwiga Nowak</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>przedstawiła tę opinię w postaci niematerialnej i werbalnej</b>, dlatego [ ?! ] <b>uznajemy,</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>że takowa opinia została przedstawiona Wysokiej Radzie przed podjęciem</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>głosowania na temat tego projektu uchwały</b>.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Robert Siejka :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początek sprostowanie do wypowiedzi pana dyrektora Pastuszki.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W kompetencjach Rady jest uchwalanie zasad a nie warunków. Taki jest</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zapis. To zrobiliśmy na sesji lutowej. Dzisiaj mówimy o warunkach</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">sprzedaży. </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Miałem zabrać głos w tej sprawie ale po prostu nie chce mi się i </span><b style="font-family: verdana, sans-serif; font-size: 12.8px;">nie będę</b></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>strzępił języka na darmo, wobec głuchoty większości Rady na argumenty</b>. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Rezygnuję z zabrania głosu.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zapisałem się do głosu merytorycznie ale nie mogę go zabrać z przyczyny</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">podstawowej. <b>Widziałem opinię radców prawnych, natomiast widziałem ją</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>z odległości czterech metrów</b>. Nie mam na tyle dobrego wzroku, żeby ją</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przeczytać. Bardzo proszę panią o zapoznanie Rady z tą opinią i wyjaśnienie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wątpliwości o której wspomniał mój przedmówca. Czy w kompetencji Rady</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Miejskiej jest określenie zasad zbycia udziałów czy określenie warunków, czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">też jedno i drugie? Zadałem proste pytania.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jadwiga Nowak Koordynator Zespołu Obsługi Prawnej :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Opinia jest pozytywna. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[..] Nadal mam wątpliwości o których wspomniałem.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie zostały one wyjaśnione. Dziwi mnie to, a słowa te kieruję przede</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wszystkim do kolegi Jacka Wołowca, bo my decyzje dotyczące komunikacji</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w mieście, zawsze podejmujemy mając za plecami sympatyczną załogę MPK.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Mówicie dzisiaj piękne słowa, żeby się tym ludziom przypodobać. Ja powiem</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">na skróty. Również poprę tą uchwałę, <b>mimo, że jestem z lewicy </b>[ dobrze, że otwarcie przyznaje jak jego formacja w praktyce ''broni'' robotników choć jest niby </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">powołana przecież do tego</span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;"> - jeśli już tylko pod przymusem : przyp. mój ], ale nie </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">dlatego, żeby przypodobać się kierowcom i pracownikom komunikacji. Dziwi </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">mnie jednak, że jeszcze niecały rok temu chcieliście panowie sprzedać to </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">przedsiębiorstwo Veolii Transport, </span><b style="font-family: verdana, sans-serif; font-size: 12.8px;">nasyłaliście na kierowców firmy</b></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>ochroniarskie a teraz nagle zrobiliście się tacy dobrzy i pokazujecie jaki to</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>interes społeczny nagle wami kieruje</b>. Zapomnieliście o tym co było niecały</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">rok temu w wakacje. Gorące wakacje 2007 roku. Powiedzmy sobie szczerze.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rzeczywiście nie ma w mojej ocenie cienia wątpliwości. Te udziały zbywamy,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">a znam się odrobinę na tym, bardzo tanio. Bardzo tanio. Dziś, rzeczywiście to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">co podają media, działka wyceniona nie po 300 a po 200 zł za metr daje 8</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">milionów złotych. O tym trzeba wyraźnie powiedzieć. To jest niska cena. Ale</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>nie sprzedajemy tego chińczykowi, nie sprzedajemy tego innemu kapitaliście</b>. [ za to swoim można ? przyp. mój ] </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;">Bierze odpowiedzialność za to przedsiębiorstwo załoga. Tylko pod tym</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">warunkiem można głosować za projektem tej uchwały. Mam wątpliwości czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">powinniśmy głosować, czy nie są to kompetencje organu wykonawczego.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Chcę powiedzieć jeszcze jedno, przypomnieć, że na tej sali padały różne</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">decyzje chronione prawem. <b>My zbywaliśmy ustawowo prawo wieczystego</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>użytkowania gruntów mieszkańcom Kielc z 95% bonifikatą. Cóż za tym</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>znaczy ta niska cena dzisiaj. Ona, w stosunku do profitu, który uzyskali ci</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>mieszkańcy za grunty, i tak jest stosunkowo wysoka</b>. Nie ma dzisiaj, nawet</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">opierając się na prawie samorządowym, nie ma dzisiaj wymiernej miary czy to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">jest drogo czy tanio. Z punktu gospodarczego zbywamy te udziały tanio,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dajemy określone gwarancje, bardzo duże gwarancje jako miasto i o tym</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć. Natomiast nie są to jedyne profity, które</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dajemy mieszkańcom tego miasta. Ci panowie, ci kierowcy są mieszkańcami</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tego miasta i tak jak powiedzieli moi przedmówcy, biorą odpowiedzialność za</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">to przedsiębiorstwo i pewnie mają świadomość, że długo nie uzyskają</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">dywidendy z tego kapitału, który zainwestują, że będzie to trudne, ale <b>my</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>również mamy świadomość, że nie będziemy podejmować następnych decyzji</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>trudnych, mając za plecami ich podenerwowane sylwetki</b> i mając świadomość</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">że mieszkańcy tego miasta nie spotkają się z sytuacją, że nie będzie działać</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w mieście Kielce, komunikacja miejska a nasze miasto będzie na szpaltach</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">całej prasy krajowej a jego promocja będzie bardzo wątpliwa. Życzę wam</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">panowie powodzenia. Podpisując się pod wszystkimi uwagami dotyczącymi</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wycen, wartości, uświadamiam tym radnym, którzy mają jeszcze wątpliwości,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">że nie da się wyszacować tej wartości czy to jest dużo czy mało. Dajmy tej</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">spółce szansę. Myślę, że taki jest warunek, który panowie wykorzystają. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Mariusz Goraj :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[...] Chylę czoła przed odwagą panów</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, obecnie współwłaścicieli spółki</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Autobusy Kieleckie, za to że chcą podjąć na siebie, na swoje barki to niełatwe</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zobowiązanie. W obecnych warunkach ekonomicznych w Polsce i w Europie,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">prowadzić swoją firmę przy tak niestabilnej sytuacji gospodarczej jest bardzo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ciężko i to duże wyzwanie. <b>Gloria i chwała</b>, że panowie się na to zdecydowali.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zdecydowali się wziąć <b>wedle zasady leseferyzmu </b>[ !!! ], swój los we własne ręce.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To tyle co mogę powiedzieć. Cieszę się, że ta sytuacja się normalizuje, bo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">służy to wszystkim. Pracownikom tej spółki i mieszkańcom Kielc i nam jako</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ich reprezentantom. </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Tomasz Bogucki :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W formie ad vocem, chciałem delikatnie zapytać pana Stanisława co to znaczy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">„wy nasłaliście na kierowców ochroniarzy”. Nie rozumiem co znaczy to „wy”.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czasy kiedy było „wy” i „my”, dawno minęły. Chyba pomyliliśmy się co do</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">tego. Ja nie znam żadnego radnego, który brał udział w podejmowaniu decyzji,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">bądź też w finansowaniu akcji związanej ze strajkiem w MPK. Myślę, że</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">emocje wzięły górę nad rzeczywistością. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Stanisław Rupniewski :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[...] Kolego Mariuszu, dobrze, że nasze wypowiedzi są</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nagrywane i protokołowane, bo <b>pan po raz kolejny udowodniłeś, że nie umiesz</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>pan słuchać a lubisz się pan mądrzyć</b>. Proszę odczytać moją wypowiedź, czy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w jakimś sensie negowałem obecność pracowników przedsiębiorstwa</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">komunikacji na sali. Na koniec ad vocem do wypowiedzi Tomasza</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Boguckiego. Z szacunkiem panie Przewodniczący, pewną wartość mimo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">różnych towarów da się porównać. Jeżeli wypadało by rozszyfrować pojęcie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">„wy”, to przecież to Prezydent, czy też za zgodą Prezydenta, były</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">podejmowane te ruchy, pana kolegi. Więc rozwinięcie jest chyba proste. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Jan Gierada :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do tej pory, 95% tej dyskusji jest dyskusją polityczną a nie merytoryczną [ oo, ten jest najbardziej kompetentny by wypowiadać takie opinie - przyp. mój ]. Pan radny Karyś, jeszcze dwa tygodnie temu mówił, że siedem dni jest mało, żeby</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">uchwałę dobrze przeczytać i opracować. Dziś mu wystarcza piętnaście minut.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Więc niech się pan trzyma pewnych zasad a nie w zależności od sytuacji.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Człowiek inteligentny jest taki, który się przystosuje do okoliczności, pan jest</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">na pewno człowiekiem inteligentnym ale niech pan nie mówi, że panu</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wystarczy dzisiaj piętnaście minut. <b>Uchwała jest przygotowana w ostatniej</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>chwili, bez wyrazistej opinii. Ale jaka ona jest, taka jest</b>. Widziałem u pani</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">radcy, rzeczywiście jest jej podpis i należy ją uznać. [ faktycznie, nieodparta ''argumentacja'' - przyp. mój ] [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Apeluję do wszystkich radnych, żeby zwiększyli częstotliwość wzajemnych</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">kontaktów, aby poznać swoje wzajemne intencje. </span></div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Jarosław Karyś :</span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ja tylko w trybie ad vocem do pana radnego Jana Gierady. Panie radny,</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">merytoryczna część tej uchwały znana była Komisji Budżetowej dużo</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wcześniej niż 15 minut temu. Ta uchwała była opiniowana na tej Komisji</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">i trudno mówić tu o piętnastu minutach. Jest to lekkie nadużycie. Jeżeli można</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">powiedzieć „lekkie”.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Radny Jan Gierada :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście oprócz Komisji Budżetowej <b>na tej sali siedzi jeszcze dwudziestu</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>innych radnych, którzy tej uchwały nie znali</b>. O tym mówię. </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wojciech Lubawski Prezydent Miasta :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przysłuchując się tej debacie, wypada mi zacząć: <b>My Wojciech Lubawski</b>.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Chciałem powiedzieć w tej sprawie następującą rzecz, myślę, że zasadniczą.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To co się dzieje w sprawach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji jest</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">niezwykle ważne ze względów ustrojowych naszego miasta. Przechodzimy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pewien proces, jest to szósty rok, który stara się ten proces <b>dostosować do</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>pewnych standardów światowych</b>. Ja tak to widzę. Dlatego z uporem staramy</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">się zrealizować ten plan. [...] Chciałbym państwa zapewnić, że te procedury zostały absolutnie dochowane <span style="font-size: 12.8px;">i myślę, że tu pani dyrektor Nowak, nasz miejski prawnik, która stała na czele</span></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">zespołu negocjacyjnego, na pewno pilnowała również tych procedur i z tego</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">co wiem one zostały zachowane. Chciałbym podziękować załodze MPK.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dlatego, że to jest odważna decyzja. <b>Ale moja decyzja też jest odważna. Nikt</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>mnie nie zwalania, jako Prezydenta, z tego, żeby komunikacja miejska w tym</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>mieście funkcjonowała. Ja podejmuję też ryzyko. Państwo też podejmujecie</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>ryzyko. Musimy mieć tą świadomość</b>. Chciałbym żebyście te kasandryczne</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">wizje odsunęli od siebie. Myślcie pozytywnie. Jeżeli chcecie przykładów, to</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">udajcie się do jakiejkolwiek spółki służby zdrowia. Tam też powstały spółki</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">pracownicze. Oni dziś dobrze mają. Kupują nieruchomości. Pan Jan Gierada</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">podpowiada mi ze jest sto spółek i one się bardzo dobrze mają. Wy też się</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">będziecie mieli dobrze. Jestem o tym przekonany. Oczywiście, jeżeli będziecie</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">w sposób racjonalny gospodarować tymi „srebrami rodowymi”, bo MPK ma</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">przecież swoje lata. Nie można tego zmarnować. <b>Nigdy moim celem nie było</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>to, żeby na krok, na milimetr, zaszkodzić tej spółce. Za to, że mamy za sobą</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>dramatyczne przejścia, trudno. To się zdarza</b>. Być może brakowało dobrej</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">płaszczyzny porozumienia, dlatego, że zbyt rzadko siedzieliśmy przy stole.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Biję się też w piersi. Dzisiaj przyszedł czas, żeby budować nowe. Ja, ze swojej</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">strony deklaruję, że będę tej spółce pomagał, bo bez tej spółki, nowej spółki i</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">nowych realiów, bardzo trudno sobie wyobrazić komunikację miejską w</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kielcach. [...]</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Słoń :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przyznacie mi państwo, że tak czy inaczej, to nazwa Kieleckie Autobusy jest</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ładna.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Innych uwag i pytań nie zgłoszono.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Projekt uchwały poddano pod głosowanie.</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Głosowanie:</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Za – 23</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Przeciw – 1</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Wstrzymało się – 3</b></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rada Miejska w Kielcach podjęła uchwałę Nr XXI/440/2008 z dnia 6 marca</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2008 roku w sprawie warunków zbycia udziałów Miejskiego Przedsiębiorstwa</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Komunikacji Spółka z o.o. w Kielcach na rzecz Kieleckie Autobusy Spółka</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pracownicza Spółka z o.o..''</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">[ str. 3-7 i 15-27 ] :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot21_080306.pdf&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNElosVrU0gT7phABZ5ey6-8KsElXA" href="http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot21_080306.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/docum<wbr></wbr>ents/1036567/2703656/prot21_<wbr></wbr>080306.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- czyli jak zwykle : pobuceli pobuceli obrzucając się gówniarskimi przytykami po czym jak przyszło co do czego i tak przyklepali w swej masie posłusznie to czego od nich wymagano zapewniając Lubawskiemu ''dupokrytkę'' jak ujął Siejka zdając sobie sprawę przy tym, że nie mają ku temu żadnej wiedzy ni podstaw prawnych ! [ a ta Nowakowa choć trudno w to uwierzyć jest bodaj głupsza nawet od Obary - nie mylić ze skarbnik miasta też niewiele przewyższającą ją ''yntelygencją'' - nijak nie idzie wyrozumieć czegokolwiek z jej bełkotu, mentalnie zatrzymała się w czasach młodości w ZMP chyba, zgroza bierze, że taki tuman jest miejskim radcą i nic dziwnego, że tak się rzeczy miały skoro prowadziła negocjacje w sprawie ]. Zwyczajnie chcieli wraz z prezydentem za wszelką cenę pozbyć się problemu i mieć to z głowy co przyznał w pewnym momencie Rupniewski odczuwający wyraźny dyskomfort z oddechem na karku wkurwionych ''solidaruchów'', pewnie w obawie, że mu skopią czerwony tyłek [ a taki niby zeń ''świętokrzyski twardziel'':) - taki sam co z Lubawskiego ''łobuz z Zagórskiej'' ], jednak w swej krótkowzrocznej tępocie sprokurowali tylko kolejny problem dla miasta i kielczan, bodaj czy nie większy. Wniosek praktyczny z tego, że trzeba będzie sprawdzić w ramach dostępu do informacji publicznej kto konkretnie z nich był za a kto przeciw i wstrzymał się - zapewne ''jedynym sprawiedliwym w Sodomie'' był Siejka co w świetle jego późniejszego dania de Lubawskiemu w końcu unieważnia jego ówczesną postawę niestety; pośród tych należy szukać chuj is chuj :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/radni/rm20062010/&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNGDommfcy9mvYWqWckOZYB_YsJs-A" href="http://um.kielce.pl/radni/rm20062010/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/radni/rm20<wbr></wbr>062010/</a> </span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-size: 12.8px;"><br /></span></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-size: 12.8px;">- rad bym też poznać ''tajemniczy'' dokument z 2005 r. na który powoływał się Lubawski. I jak to się wszystko ma do powierzenia mu jednogłośnie przez rajców na ostatniej sesji w 2006 r. zgodnie z nową ustawą o transporcie zbiorowym wydawania zezwoleń w tej materii przewoźnikom miejskim ? [ pkt. 11 ] :</span></span></div>
<div class="gmail_default">
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2006_r/21122006_r/&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNFQ7VpKVahtHTbHkbIu2z3Qo_Xf7w" href="http://um.kielce.pl/sesje-rady-miasta/2006_r/21122006_r/" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://um.kielce.pl/sesje-rady<wbr></wbr>-miasta/2006_r/21122006_r/</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- szczegóły str. 32-33 :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot03_061221.pdf&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNECPhYAwmNY-J5hfpr3z8YKUS3e4Q" href="http://www.bip.kielce.eu/documents/1036567/2703656/prot03_061221.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.bip.kielce.eu/docum<wbr></wbr>ents/1036567/2703656/prot03_<wbr></wbr>061221.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- przepisy :</span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=https://www.lexlege.pl/ustawa-o-transporcie-drogowym/rozdzial-3-transport-drogowy-osob/5957/&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNG0y4nBRCrMOhHtDLszEHJm1IlYMQ" href="https://www.lexlege.pl/ustawa-o-transporcie-drogowym/rozdzial-3-transport-drogowy-osob/5957/" style="color: #1155cc;" target="_blank">https://www.lexlege.pl/ustawa-<wbr></wbr>o-transporcie-drogowym/rozdzia<wbr></wbr>l-3-transport-drogowy-osob/<wbr></wbr>5957/</a></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://drogipubliczne.eu/regularny-publiczny-przewoz-osob-w-krajowym-transporcie-drogowym&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNF1vH_tYeUB3oKtr1k7J9gGYJ55nA" href="http://drogipubliczne.eu/regularny-publiczny-przewoz-osob-w-krajowym-transporcie-drogowym" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://drogipubliczne.eu/regul<wbr></wbr>arny-publiczny-przewoz-osob-w-<wbr></wbr>krajowym-transporcie-drogowym</a></span></div>
</div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''Literatura uzupełniająca'' :</span></div>
</div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy spółka pracownicza w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji ma szansę na sukces? - Komunikacja miejska nie jest rentowna, a spółka jest nastawiona na zysk. Nie znam spółki pracowniczej w komunikacji miejskiej, a te, które działają w PKS-ach, mają kłopoty - mówi Jerzy Chudzicki, prezes Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej.</span></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span></div>
</div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ziemowit Nowak: W Kielcach ma powstać spółka pracownicza z udziałem miasta, która będzie się zajmowała całą miejską komunikacją. Czy ma szansę na sukces?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jerzy Chudzicki*: Nie mamy żadnych doświadczeń ze spółkami pracowniczymi w miejskiej komunikacji. Znamy spółki pracownicze w PKS-ach. Niezbyt dobrze sobie radzą i mają kłopoty. <b>Podstawowy problem to taki, że komunikacja miejska nie jest rentowna, a spółka jest nastawiona na zysk. To jest nie do pogodzenia</b>. Tutaj wchodzi w grę użyteczność, kwestie społeczne, jak ochrona gorzej sytuowanych grup społecznych, a na to trzeba pieniędzy. A z kolei dołożenie do spółki komunalnej udziałów pracowniczych trochę mija się z celem. Niedługo pojawią się regulacje unijne, które mówią o tzw. operatorze wewnętrznym. Będzie on mógł starać się bez przetargu o kontrakt na obsługę komunikacyjną miasta, ale <b>gdy to będzie w stu procentach miejska spółka. Pozostałe podmioty, a więc i kieleckie MPK, czekają przetargi</b>.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A więc dla Kielc najlepiej jest tak, jak było - MPK jako spółka komunalna?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- Jestem przeciwnikiem prywatyzacji komunikacji miejskiej, ale zwolennikiem prywatyzacji usług. Dla mnie modelowy przykład to system mieszany, gdzie działa jedna dobra spółka komunalna i kilku przewoźników prywatnych.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jakie to ma zalety?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- Tabor musi spełniać wymagania ZTM-u - jest nowy, określonej pojemności, wyposażony w odpowiednie urządzenia, na przykład klimatyzowany, i ZTM decyduje o liniach i rozkładach. Prywatni przewoźnicy są najlepsi w cięciu kosztów pracy. Spółka komunalna w takim otoczeniu też znacznie sprawniej działa.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Prezydent Kielc mówi o pozyskaniu środków unijnych na autobusy. Czy jest to realne, skoro Unia nie preferuje tego typu transportu?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- Rzeczywiście, preferowane są szynowe systemy komunikacji, zarówno w Centralnym Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, kontrolowanym przez ministerstwa rozwoju regionalnego oraz transportu, jak i w Regionalnych Programach Operacyjnych. Natomiast dopuszczone są rozporządzeniem ministra rozwoju regionalnego kolej, tramwaje i autobusy, ale tylko zasilane niekonwencjonalnymi paliwami. Nie ma mowy o autobusach tradycyjnych.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy można pozyskać w inny sposób środki na autobusy?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- Trudna sprawa. Akurat leasing w komunikacji miejskiej się nie opłaca. Pozostają środki miejskie. Niektóre miasta weszły w obligacje: Łódź, Ostrów Wielkopolski. Ale każdy dług kiedyś trzeba spłacić. Na Kielcach ciąży wielkie opóźnienie w zakupie nowego taboru. Toruń, Wrocław, Kraków, Łódź zrobiły to znacznie wcześniej. U nich średni wiek taboru to 6-8 lat. Kielce mają zapóźnienie z kilku dobrych lat i dorównanie do średniej krajowej tak czy inaczej będzie kosztowało.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy realne jest, że sami pracownicy obejmą udziały w spółce?</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- Nie wiem, skąd oni wezmą na to pieniądze. Z tego co wiem, odłożonych nie mają. Z kieszeni - to może być trudne. W takiej spółce jak komunikacyjna nie ma dywidend, wynik jest na zero, więc z zysku też nie odłożą. Zobaczymy, jak to będzie.</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">* Jerzy Chudzicki jest prezesem Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej w Warszawie''</span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,47262,4457788.html&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNG3JxLkay8zX6bbONRFQTq8mVV6qg" href="http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,47262,4457788.html" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://kielce.wyborcza.pl/kiel<wbr></wbr>ce/1,47262,4457788.html</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,47262,3500203.html&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNE0evjHvi-UHZkbWY4Lcx8LVqFZzA" href="http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,47262,3500203.html" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://kielce.wyborcza.pl/kiel<wbr></wbr>ce/1,47262,3500203.html</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.stradomski.pl/Licencjat/Zarzadzanie_kryzysami_strajkMPK.PDF&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNF5kMJawDWEKRqDr-IIt1zgZR18Dw" href="http://www.stradomski.pl/Licencjat/Zarzadzanie_kryzysami_strajkMPK.PDF" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.stradomski.pl/Licen<wbr></wbr>cjat/Zarzadzanie_kryzysami_<wbr></wbr>strajkMPK.PDF</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=http://www.komunikacja-kielce.pl/mpk_aktualnosci_10wyjasnienie.pdf&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNGm--gzOzfSO35SyiXaf74zhmi0rw" href="http://www.komunikacja-kielce.pl/mpk_aktualnosci_10wyjasnienie.pdf" style="color: #1155cc;" target="_blank">http://www.komunikacja-kielce.<wbr></wbr>pl/mpk_aktualnosci_10wyjasnien<wbr></wbr>ie.pdf</a></span></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<br /></div>
<div class="gmail_default" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">
<span style="background-color: white; color: #1155cc; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: 12.8px;"><a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=pl&q=https://pl.wikipedia.org/wiki/Autobusy_w_Kielcach&source=gmail&ust=1515134833368000&usg=AFQjCNFwxrhomjRynRk-Sx2PxBkHqEvV5A" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Autobusy_w_Kielcach" style="background-color: white; color: #1155cc; font-size: 12.8px;" target="_blank">https://pl.wikipedia.org/wiki/<wbr></wbr>Autobusy_w_Kielcach</a></span><br />
<div class="yj6qo" style="background-color: white; color: #222222; font-size: 12.8px;">
</div>
<div class="m_-7514736837191233792gmail-yj6qo adL" style="background-color: white; color: #222222; font-size: 12.8px;">
</div>
</div>
<div>
<br /></div>
Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-84247119877545598982016-08-10T00:20:00.001-07:002016-08-10T02:00:04.919-07:00...i po referendum.<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Będzie ze 2 miesiące prawie od omawianego w poprzednim poście lokalnego referendum ws. odwołania prezydenta Kielc, zapewne wielu zarówno z jego inicjatorów jak i przeciwników zdążyło w międzyczasie zapomnieć w zamroczeniu alkoholowo-narkotykowym, że coś takiego w ogóle miało miejsce stąd korzystając z politycznej kanikuły jaka właśnie nastała możemy już na spokojnie pokusić się o pewne podsumowanie :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- wprawdzie nie udało się obalić legalnie tyranii Lubawskiego, na co i tak były nikłe raczej widoki, niemniej pozytywnym zaskoczeniem dla mnie przynajmniej okazała się całkiem przyzwoita frekwencja, prawie 18% na wymagane 25% czyli blisko 28 tys. kielczan [ wobec ok. 40 tysięcznego progu ] poszło do urn z czego miażdżąca większość wprost lub jak niżej podpisany programowo oddając głos nieważny pokazała panu prezydentowi wała, dlatego w mojej opinii rzecz należy mimo wszystko ocenić pozytywnie choć nasz władca i pan z właściwą sobie chamską dezynwolturą oświadczył, że ''nic go to nie nauczyło'' [ ale tylko skrajny idiota -tka mógł na to liczyć ]. Warto przy tym nadmienić iż sprzeciw wobec dotychczasowej polityki miejskiej połączył najróżniejsze środowiska od lewa do prawa począwszy od lansiarskich pizdeczek z lokalnego ''zRazem'' [ początkowo bojkotujących inicjatywę przyłączywszy się do niej za pięć dwunasta, gdy zorientowały się, że mogą na tym jednak więcej stracić wizerunkowo niż zyskać ] i czerwonego, ubeckiego drobnomieszczaństwa SLD poprzez zwolenników PO, Nowoczesnej i resztę KODomitów po korwinowych kucy a nawet mohery i inny skrajnie prawicowy element jak ja:) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dlatego najbardziej referendum zaszkodziły wbrew pozorom wcale faktycznie kompromitujące często i odpowiednio nagłośnione w prasie lokalnej w przeddzień wybryki niektórych z jego inicjatorów [ o ile wspomniana w poprzednim poście sprawa odwożenia przez Maternę pijanych gości to jakaś wyssana z sędziowskiego fiuta bzdura to niestety jeśli idzie już o bicie przezeń swych kobiet czy mobbing ponoć coś jest na rzeczy ] lecz próby bezczelnego zawłaszczenia go przez partie polityczne, szczególnie dogorywające ugrupowanie miejscowych komuchów, które nachalnie lansując w przedagonalnych drgawkach [bez]radnego Chłodnickiego jaki buźką lowelasa z sexy zarostem namawiał z banerów by zagłosować na ''tak'' położyło w oczach nader wielu kielczan inicjatywę skutecznie od niej odstręczając. Stąd czerwony ciemniak Oleg Nadir Magdziarz Ibrahim El-Nur [ wiem, że to brzmi jak miano postaci z 1000 i 1 przepitych nocy a nie żywego człowieka ale naprawdę toto grasuje w kieleckiem i okolicach ] co jak słyszałem chciał zrobić Maxowi M. państwo islamskie z d... winiąc go za fiasko referendum grzebiące bodaj ostatnią szansę na wskrzeszenie zombie miejscowego SLD powinien taką razą zacząć od swoich towarzyszy partyjnych, zwłaszcza Szejny, który i tak wygląda już jakby codziennie regularnie obrywał z liścia od małżonki czy wspomnianego pięknisia, konkurencji dla dotychczasowego mistera regionu Jarubasa, a najlepiej niech sam palnie się w tępy łeb [ zresztą o ile mi wiadomo Chłodnicki mimo porażki i tak jest zadowolony, gdyż przy okazji stał się rozpoznawalny ''na mieście'' bo też i o to się tak naprawdę rozchodzi jeśli idzie o polityków, szczególnie lokalnych - czy ładnie prezentujesz się w garniaku i na banerze, o nic więcej ]. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niestety swoje dołożyli pod tym względem i niektórzy inicjatorzy referendum np. na ich fejsowym profilu natrafiłem na całkiem idiotyczną uwagę jakoby PiS i ogólnie prawica były ''jego - Lubawskiego znaczy - formacją'' - k..., jaką ''jego'' się pytam ?! Przecież onże sam oświadczył z charakterystyczną dlań bezprzypałową szczerością w <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/a/wojciech-lubawski-referendum-bylo-oparte-na-klamstwie,10103668/">jednym ze świeżo po wszystkim wywiadów</a> iż ''jest <b>kojarzony</b> z prawicą'' jedynie ! I w rzeczy samej a najlepiej widać to było w <a href="http://samorzad2002.pl/znani-nie-ida-na-referendum/">całostronicowym ogłoszeniu</a> na łamach ''Echa Dna'' jakie ukazało się tuż przed referendum i zawierającego piękną galerię lokalnych notabli oraz inszych celebrytów wspierających prezydęta namawiając wraz z nim do olania głosowania, kogóż tam nie było : obok faktycznie chodzącego szyderstwa z ''dobrej zmiany'' szefa PiS w regionie [p]osła Lipca nie zabrakło także poprzednika Wojciecha na stołku czyli Stępnia z SLD i Góździa z PSL oraz fashionistki Migoniowej stojącej na czele lokalnego oddziału fundacji jakiej fuhreruje były sędzia TK Stępień, który uprawia jawny niemal rokosz wobec obecnego ''kaczofaszystowskiego'' reżimu [ nawiasem ta ostatnia lansuje się na prowincjonalnych salonach w parze z krętem Tarczyńskim, kolejnym szemranym typkiem ze świętokrzyskiego oddziału partii rządzącej, można rzec iż piękny to przykład, że uczucie przełamuje nawet tak zajadłe podziały polityczne, niestety dla mnie jako skończonego cynika stanowi raczej symbol zblatowania miejscowych sitw ponad rzekomymi sporami ideologicznymi wykreowanymi na użytek wyborczej gawiedzi ]. Aby tego było mało swój głos ''za a nawet przeciw'' referendum dołożyli osobno jeśli nie znany to na pewno głośny lokalny działacz lewycy i jedyny w swoim rodzaju okaz chama Gierada srenior a także szef prywatnej rozgłośni ''FAMA'' oraz propagator JOW ''od zawsze'', pewnie jeszcze z czasów gdy sam był w partii, Jagielski Jan.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Owszem, wsparł Lubawhera jak zwykle jego przyszywany szwagier biskup Ryczan tyle, że na szczęście nie udało mu się zagłuszyć swym rykiem krytycznych głosów ze środowisk katolickich o czym za moment, przede wszystkim zaś jego eminencja emeritus żadną miarą nie stanowi postaci, którą można by jednoznacznie kojarzyć z prawicą choćby dlatego, iż jako miejscowy odpowiednik Glempa żywi podobne mu podejście do kwestii lustracji, sam słyszałem parę lat temu jak podczas kazania wciskał bierzmowanej młodzieży ordynarny kit, że żaden agent SB w Kościele nie przeszedł przez sito seminarium a było to już po głośnym w owym czasie ujawnieniu TW ''Filozofa'' czyli narcybiskupa Życińskiego i paru jeszcze hierarchów oraz znanych księży-kapusiów, tak więc nasz kapłan o mentalności prowincjonalnego plebana ni mniej ni więcej skalał świątynię bezczelnym kłamstwem. Poza tym w najbliższym otoczeniu włodarza Kielc nie brak tak ekscentrycznych z punktu widzenia katolickiej ortodoksji postaci jak Czesiek Gruszewski znany ze swego zamiłowania do orientalnych praktyk medytacyjnych itp. stąd nadany mu przez anonimowego złośliwca na jakimś forum trafny przydomek ''niezła feng szuja'':) Zresztą jaka to z nich ''prawica'' miałem okazję przekonać się tuż przed ostatnimi wyborami na pewnym spotkaniu w Kieleckim Centrum Kultury, otóż dotąd w ramach organizowanej tam od dobrych paru lat inicjatywy o pretensjonalnej nazwie ''salon bezsenność'' [ nie żartuję... czyż jest lepszy dowód zakompleksienia miejscowych pożal się elYt ? ] zbierającej mocno skisłą lokalną śmietankę lansowano takie kreatury jak Passent i jego córweczka a i sam Ojciec Nadredaktor kiedyś zstąpił we własnej osobie, jednak gdy zaczął dUć wiatr zmian nagle o cudzie cudów znalazło się i miejsce dla ''PiSowskiego profesora'' Andrzeja Nowaka promującego swą najnowszą, świetną skądinąd, pracę ''Pierwszy appeasement'' - nalazło się oczywiście i miejskich notabli z wiceprezydentem Sygutem i samym Lubawskim na czele choć co ciekawe nikt z nich nie chciał zasiąść na przedzie w miejscach zarezerwowanych dla ''vip-ów'' [ hłe hłe ], żaden też oczywiście dzioba nie otworzył aby zadać jakie pytanie z sensem do szanownego gościa natomiast po wszystkim pierwsi pchali się na wyprzódki z oślizgłymi duserami i kwiatkami by wylobbować sobie poprzez tych co mają dostęp do ucha prezesa i z których zdaniem się liczy zachowanie stołków, pazerne kurwie bez charakteru, żenada.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak więc wspomniany lokalny aktyw ''Razem'' bredził wypisując w przeddzień na swym profilu : ''12 czerwca pójdziemy wyrazić naszą dezaprobatę dla rządów Wojciecha Lubawskiego i prawicy, która go wyniosła do władzy'' co tym bardziej kompromitujące iż wcześniej sami powołali stronę o wymownym tytule ''Referendum ? Nie warto''... a powinni zdawać sobie sprawę z iluzoryczności stosowania tu ideologicznych podziałów skoro <a href="https://www.facebook.com/razemswietokrzyskie/photos/a.727416107362739.1073741828.727408490696834/851194291651586/?type=3&theater">słusznie obśmiali</a> politycznego wędrowniczka Siejkę, niegdyś szychę miejscowego SLD, później w PO by wylądować w końcu miękko u boku Wojtka, który załatwił mu fuchę w jednej z miejskich instytucji [ o ironio radny ten jako jedyny głosował przeciwko lansowanemu przez prezydenta przejęciu klubu ''Korona'', który stanowi do dziś prawdziwy cierń w tyłku dla finansów Kielc, ale to już temat na osobny wpis ].</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dlatego tak dobrą robotę wykonała ''niejaka Sołtysiak'' jak raczył wyrazić się o niej w przytoczonym wyżej wywiadzie Lubawski a najlepszym dowodem potężny ból d... o jaki go najwidoczniej przyprawiła, nawet jeśli <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/a/referendum-w-kielcach-malgorzata-soltysiak-odpowiada-na-ostry-komentarz-wojciecha-lubawskiego,10103394/">jak bezczelnie sugerował</a> upierdoliło jej się w głowie, że zostanie jakowąś moherową Hillary i w takim wypadku jej chore ambicje przyniosły dobry efekt, gdyż niezależnie od motywacji w rezultacie rozbiła wygodne w gruncie rzeczy dla obu stron sporu sprofilowanie go po linii prawica i Kościół [ za ] - lewica [ przeciw ], stąd wściekłość prezydenta tym bardziej iż jako znana lokalna działaczka katolicka zmobilizowała przy tym pokaźną grupę starszych i zachowawczych wyborców na których mógł dotąd polegać. Prawda bowiem wygląda tak, że mamy do czynienia z typową ''partią trzymającą za władzę'' a więc mówiąc wprost sitwą, gdzie liczą się jedynie układy towarzyskie i podział wpływów, mieszanie do tego jakiejkolwiek ideologii, obojętnie prawo- czy lewoskrętnej jest objawem zaślepienia o ile wręcz nie złej woli, no chyba że ktoś jest tępy jak Stan Bieniek, parasolidarnościowy leśny dziadek wyciągnięty z doopy na potrzeby referendum, którego rzyg mentalny pod adresem jego inicjatorów a przy okazji koncertowe wręcz wylizanie dupala prezydentowi wraz z rodzynami na glanc setnie mię ubawiło, gorąco zachęcam do <a href="http://samorzad2002.pl/polecamy-list-stanislawa-bienka/">lektury tego kuriozum</a> na granicy autoparodii pokazującego przy okazji do jakiej nędzy uciekają się zwolennicy Lubawskiego i poziom, który prezentują </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- akurat tak się składa, iż parę lat temu miałem okazję wysłuchiwać napuszonych bzdetów tego niemal idealnego lokalnego klona ''Bolka'' więc spokojnie mogę orzec, że to zwykły tuman lub prowok a najpewniej jedno i drugie, w każdym razie przodującemu dotąd w wazeliniarskim wchodzeniu w prezydencki tyłek <a href="http://em.kielce.pl/publicystyka/no-i-po-referendum-em">red. Natkańcowi</a> przybyła poważna konkurencja:) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Rzecz jasna jeśli idzie o masowanie ego Lubawskiego nikt nie przebije jego samego:) [ jakże tęskno mi za prezydencką stroną a zwłaszcza działem o wymownym tytule : ''myślę więc piszę''... ] co ślicznie widać w <a href="http://em.kielce.pl/publicystyka/mam-ochote-znow-kandydowac-em">wywiadzie</a> przeprowadzonym z nim tuż po wszystkim przez proreżimowy tygodnik ''eM Kielce'', <a href="http://wolnekielce.blox.pl/2016/06/Gra-o-beton-trwa.html">niektórych zaniepokoiły</a> padające w nim sformułowania od których faktycznie wieje grozą stalinizmu o jakowejś specgrupie powołanej przez wodza spośród podwładnych mu miejskich biurwokratów mającej ''badać w tej chwili wszystkie wpisy na portalach społecznościowych'' [ a więc mam już przej... i czekać tylko jak o świcie komando w kominiarkach wjedzie mi na chatę ], mnie jednak bardziej zaintrygowały dobitnie stawiane zarzuty o mętnych interesach kryjących się za całą inicjatywą, by nie zarzucono nam gołosłowności zacytujmy : ''I <b>rzecz zasadnicza, której nie odpuszczę: kto naprawdę płacił za kampanię referendalną i w jakim celu?</b> Ktoś wyłożył na nią duże pieniądze. Ustalimy kto, bo życie publiczne musi być transparentne.'' - piękne i jakże budujące, będziemy więc trzymać za słowo pana prezydenta skoro porwał się na tak poważne oskarżenia nie sposób tu odpuścić, jeśli o mnie idzie odczytuję to jako jawną niemal pogróżkę wobec jego dotychczasowego głównego sponsora Burszteina z którym ponoć mieli się poprztykać strasznie nie wiadomo o co o czym wspomniano w poprzednim wpisie, bo raczej ''bezpartyjny'' Suchański junior co to rzekomo miał biegać do referendarzy z reklamówkami pełnymi forsy jak wypisywał chyba w tripowym widzie jeden z nich jest na to za krótki a i po cóż miałby to czynić skoro także zblatowany z miejskim układem poprzez ''Koronę'' i nie tylko. Oczywiście idę o zakład, że mimo buńczucznych deklaracji Lubawhera iż on jest chłopak z Zagórskiej i nie da sobie podskoczyć skończy się na pogrożeniu paluchem a co najwyżej przeczołganiu jelenia z Centrum Analiz Strategicznych oraz właściciela knajpy Behemot, w rezultacie zaś wszystko pozostanie w jednej solidarnej mafijnej rodzinie, niemniej tym bardziej warto cisnąć go w tej kwestii.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niestety ale należy w konkluzji zauważyć iż faktycznie obecny prezydent miasta nie ma za bardzo nawet z kim na miejscu przegrać, na pewno nie z tą bandą mapetów jaką stanowią [bez]radni miejscy wszelkich opcji opozycji nie wyłączając bo nie rozchodzi się tylko o rządzącą sitwę z Samorządu 2002, jowialne popierdywanie byłego przewodniczącego rady Boguckiego czy obezwładniającą głupotę Borowca bowiem tuman wygłosił na łamach ''Echa Dna'' po wszystkim dwa jawnie sprzeczne zdania pod rząd nawet tego nie spostrzegłszy, w stylu : ''Szukamy przyczyn referendum. Ale ich nie znajdujemy bo ich nie ma'' - to czemuś głąbie zawracasz głowę sobie i innym rozwiązywaniem kwestii o której z góry zakładasz iż nie ma sensu ?! Druga strona jednak jak powiadam wcale nie jest lepsza co doskonale widać było na przedostatniej przed wakacyjną przerwą sesji RM, gdy mieli deliberować w sprawie powiększenia długu miasta o kolejne 100 milionów a łącznie da już blisko 750 mln pokrywając jakie 3/4 budżetu, z czego połowa pójdzie na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów reszta zaś - proszę się nie śmiać - na ''wkład własny'', jedynym zaś właściwie uzasadnieniem tego procederu jest jak raczyła się wyrazić zarządzająca o zgrozo finansami skarbnik Nowakowa : ''no bo przecież wszyscy biorą''... Pisząc, że to było jak z groteski Mrożka czy Kafki obraziłbym obu takim porównaniem, nawet Bareja jest nadto, przypominało to raczej wulgarne, durne i nieśmieszne współczesne młode kabarety, rozrywkę dla głupków aczkolwiek mimo to pouczającą jako lekcja poglądowa bo gdyby ktoś tego nie obaczył bezpośrednio na sesji lub obserwując relację mógłby nie uwierzyć z jak niekompetentnymi tumanami obojga płci mamy tu do czynienia - blisko 2 godziny bili pianę w sprawie jakiejś pierdolonej ''młodzieżowej rady miasta'', która nie wiadomo właściwie po jaką cholerę jest potrzebna [ znając środowiska stojące za tym pewnie aby tumanić smarkaterię lewactwem korumpując pasożytowaniem na grantozie ] zaś gdy przyszło do pożyczki na niebagatelną sumę odpowiadającą blisko 10% budżetu nie wiem czy poświęcili na to z kwadrans, może dwa najwyżej a najdziwniejsze iż jedynym, który poczynił w tym wypadku jak i podczas całej sesji jakieś sensowne uwagi był radny Kędziora reprezentujący PSL, formację stanowiącą przecież polityczny odpowiednik barszczu Sosnowskiego, któremu wprawdzie jakiś buc z prezydium nie omieszkał w kontrze dosrać iż buczy o ''rolowaniu długu'', prawilnie zresztą, sam zaś pozaciągał kredyty dziesięciokroć przewyższające zadeklarowany w oświadczeniu majątek a i ja tak się akurat składa mógłbym dorzucić parę iście hardkorowych opowiastek z czasów jego ''burzliwego dorastania'' oględnie zowiąc, niemniej gwoli uczciwości należy rzecz odnotować, podobnie jak i to, że radne PO zajadle ujadające dopiero co w sprawie sejmiku gówniarzy i przodujące zwykle w krytykowaniu Lubawskiego tu akurat siedziały cicho. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jednak szczyt absurdu osiągnięty został dopiero w momencie, gdy pan Adamczyk, niedoszła ''nadzieja Kielc'', który reprezentując podczas ostatnich wyborów na prezydenta miasta SLD zdołał urwać całkiem pokaźny procent głosów Lubawskiemu, zaczął chrzanić o powołaniu cmentarza dla zwierząt wraz z krematorium bowiem nachodzą go w tej sprawie jacyś idioci, o zgrozo ponoć znalazło się aż kilkudziesięciu takowych, strasznie przywiązani do swoich piesków czy padłych chomików a nie mają bidulki jak uczcić pupilów, przecież trza iść z postępem wyrażającym się nie tylko w stosunku do różnorakich mniejszości ale i reszty bydląt mniej lub bardziej pokrewnych nam gatunków ! K... mać, że tak szpetnie lecz na miejscu jak najbardziej zaklnę - stawiać podobne kwestie na forum i brać je w ogóle na poważnie można by gdyby nam się przelewało od nagromadzonego dobra którego nie mielibyśmy już na co wydawać, wtedy stać nas byłoby nie tylko na grobowce dla psów, kotów, ptaków, węży i wszelakiego robactwa jakie trzymają po domach zbzikowani często na punkcie zwierząt ich właściciele ale nawet na ufundowanie choćby kaplicy dla małżeństw gejów obojga czy płci wszelakich, gdzie radne Wojda z Zapałą mogłyby wziąć ślub jeśli tylko taka ich wola [ proszę bardzo, co innego neokolonialna adopcja ludzkich maskotek z trzeciego świata przez podobne pary ] nie w sytuacji jednak, kiedy zaczyna prześwitywać dno kasy i słychać coraz wyraźniej kroki zbliżającego się komornika, nieubłaganie nadciąga fiskalny sądny dzień, i to gdy dopiero co przyklepało się monstrualny w relacji do posiadanego, iluzorycznego coraz bardziej majątku kredyt na spłatę innych kredytów oraz ''wkład własny'' jakiego nie ma, jednym słowem będąc gminnym gołodupcem, psiakrew [ i niczego nie zmienia, że Adamczyk tutaj ''wstrzymał się'' co zresztą stało się już specjalnością radnych lewicy, bowiem milczenie także jest zgodą jak podczas sejmu niemego na ubezwłasnowolnienie a w dalszej perspektywie rozbiór, w tym wypadku kasy i przez to przypieczętowanie losu miasta ]. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nic dziwnego więc, że po czymś takim musiałem golnąć ze dwa solidne kielony dla otrzeźwienia paradoksalnie, niewątpliwie popełniłem błąd obserwując ten ponury spektakl trzeźwy jak świnia aczkolwiek nie ma co też schlewać się gdyż jak przytomnie zauważył znajomy wówczas mógłbym sądzić iż wszystko to uroiło mi się jedynie w pijanym widzie, jednak następnym razem będę musiał pierdolnąć wcześniej z lampkę-dwie białego wina choćby, inaczej nie rozbierosz. Stąd nie mam już ochoty pastwić się nad niedawną nadzwyczajną sesją podczas której radni przyklepali lekką rączką <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/a/vive-tauron-dostanie-2-miliony-zlotych-od-miasta-nie-zabraklo-trudnych-pytan,10484374/">sypnięcie 2 mln z budżetu klubowi Vive</a> tym razem, wprawdzie Wojda coś tam bąknęła o ''niedobrych doświadczeniach'' z procedowaniem w podobny sposób, gdy szło o pieniądze dla Korony zaś Gierada nadzwyczaj jak na niego sensownie zauważył cóż to za gospodarz z właściciela reprezentacji skoro za pięć dwunasta zorientował się iż brak mu kasy i na gwałt musi ratować się publicznym groszem niemal tuż po ''historycznym sukcesie'' naszych szczypiornistów, jednak żaden z radnych nie raczył podnieść kwestii, że tu rozchodzi się o grubszy szwindel iż powzięta przez nich jednogłośnie uchwała jest de facto NIEWAŻNA i to w świetle ustanowionego przez pożal się ''wysoką radę'' statutu [ wprawdzie dwie kadencje temu ale część z nich już wtedy posiadała mandaty ], który wyraźnie powiada aby obwieszczać publicznie o sesji na 7 dni przed w przypadku zwyczajnej lub co najmniej 5 jak niniejsza tymczasem ogłoszenie jej pojawiło się na stronie Urzędu Miasta dopiero w przeddzień, więc gdyby komuś chciało się użerać po sądach bez problemu mógłby ją zaskarżyć i przy pomyślnym biegu procesu unieważnić. Tylko ostrzegam, że to jakieś 3 lata w plecy lekko licząc a znając osławioną ''niezawisłość'' sądów mimo ewidentnego złamania w tym wypadku prawa można jeszcze skończyć obciążonym kosztami sprawy ale jak ktoś ma czas, ochotę i pieniądze a przede wszystkim nie boi się wyzwań droga wolna. Poraża wprost nonszalancja z jaką radni wespół z miejskimi urzędnikami szastają powierzonymi im pieniędzmi za które teoretycznie powinni być odpowiedzialni - tu se przelejemy tyle, tamtym przyznamy tyle pisanymi na kolanie uchwałami itd. tylko nie wiadomo skąd wyczarują choćby te brakujące pół miliona jakie zabrali ze środków na zimowe utrzymanie dróg by ratować tyłek panu Bertusowi, gdy globalne ocipienie dające nam właśnie popalić wyjątkowo chłodnym i deszczowym latem zwiastuje srogie mrozy, odbiorą żłobkom czy przypierdolą nowy podatek albo może wezmą kolejny kredyt co idzie im najsprawniej by posypać wtedy solą ulice ? W dodatku kompromitująca argumentacja Wojdy obnaża jej rzekomą opozycyjność, ile warte jest stawianie się przez nią Lubawskiemu i głośne bicie piany w sprawie ''Korony'' : a więc gdyby ta ostatnia odnosiła ''sukcesy'' będąc przeto ''doskonałą wizytówką miasta'' promując je tym samym gdzie się da warto by topić w niej kolejne miliony panno radno ?! Do cholery, niech ktoś wytłumaczy kobicie, że priorytetem miejskiej polityki nie jest finansowanie pieniędzmi podatników sportu obojętnie w jakiej on kondycji się znajduje zwłaszcza gdy jak ostatni żul jedzie się na ''chwilówkach'', które spłacać rychło będą Bogu ducha winne dzieci i krewni ! Ale o tym już w następnym wpisie:)</span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-23057652249618873222016-06-08T20:30:00.000-07:002016-06-10T17:20:35.821-07:00Głos wolny ws. referendum o odwołanie Lubawera.<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Opinie krytyczne wobec obecnego prezydenta Kielc, mimo że często rozsądne i trafne, skupiają się jednak głównie na faktycznie nieciekawym oględnie zowiąc charakterze naszego włodarza mającym rzutować na styl sprawowania przezeń władzy i prowadzonej polityki miejskiej - niestety obawiam się iż rzecz sięga głębiej niż personalia, wygląda mi na to, że przypadek Wojciecha L. jest lokalną mutacją patologii o znacznie szerszym zasięgu co jednak oczywiście w niczym nie stanowi dlań usprawiedliwienia jako dobrowolnego jej beneficjenta, nie ciągnięto go przecież wołami aby nałożyć ''brzemię'' wojewody a później prezydenta miasta. Dobrze już przed paroma laty w czym problem ukazali lewacy z tzw. ''ruchów miejskich'', jakie wnioski z tego wyciągnęli to już insza inszość - akurat możemy obserwować na naszym podwórku smutny widok dogorywania tej idei, większość ich działaczy zgubiło parcie ku ''realnej'' [ czyt. zinstytucjonalizowanej ] polityce co w praktyce sprowadza się do smętnego dreptania na manifie za przewodem pewnej skompromitowanej do szczętu kreatury czy żałosnych prób zdyskontowania nakręcanych wcześniej jak widać nie całkiem bezinteresownie inicjatyw społecznych itp. choć przyznam, że niespecjalnie z tego powodu cierpię, cóż, nie mój cyrk nie moje małpy:) Tak czy siak trafnie w poniższym wykładzie ujęto sedno problemu - ''Miasto postindustrialne to miasto w permanentnym kryzysie'' :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/TK8MRTBtPkY" width="560"></iframe><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- to tłumaczy obłędną spiralę zadłużenia, sam chory model [niedo]rozwoju miasta pozbawionego podstaw swej egzystencji, sensu właściwie wręcz je wymusza. Wyjaśnia także skąd biorą się te wszystkie idiotyzmy Lubawskiego o Kielcach jako ''mieście usług'' czy ''ośrodku kulturalnym'', okazuje się, że to nie objaw jego megalomanii a lenistwa umysłowego by nie rzec dosadniej, odtwórczego lansowania pomysłów zaczerpniętych skądinąd usłużnie jedynie wdrażanych na miejscu, wreszcie czyni jakoś tam zrozumiałym chocholi taniec miejskich urzędników wokół budżetu i ich ''gorączkę koncepcyjną'' przypominającą zataczanie się pijanego u płotu, jak i nieustanne puchnięcie wziętych z doopy ''muzeów kultur'' i ''centrów dialogu'' żerujących na kroplówce grantozy [ oczywiście, powtarzam, nie stanowi to żadnego rozgrzeszenia dla lokalnych włodarzy, nadal pozostaje otwartą kwestia czy w ramach tak niekorzystnego systemu można by jednak ugrać więcej, istnieją przykłady świadczące, że i owszem niemniej pytanie brzmi na ile zależy to od samorządu ]. Przypomnę jednak gwoli uczciwości iż formalnie rzecz biorąc rządzi Rada Miasta zaś prezydent jedynie wykonuje jej uchwały stąd nawet czyniąc poprawkę na realny układ sił i tak radni ponoszą przynajmniej część odpowiedzialności za obecny burdel tym bardziej, że mieli w przeszłości okazję i to niejednokrotnie spuścić Wojtka choćby za to iż o ile mi wiadomo ''Korona'' przez blisko 2 lata miała być finansowana całkiem nielegalnie z budżetu miasta zanim ''stało się to modne'' tzn. prawnie usankcjonowane. Jednak w ''złotej epoce'' magicznych chińskich inwestorów oraz radosnego zadłużania miasta żadnemu z tych krótkowzrocznych tumanów jakoś specjalnie to nie przeszkadzało, dopiero kiedy unijna kasa zaczęła płynąć nieubłaganie coraz cieńszym strumykiem a i kurek z kredytami począł się zakręcać przybywało wprost proporcjonalnie w coraz szybszym tempie ''przebudzonych'' niemal jakby objawił się nam w regionie jakiś finansowy Budda:) [ zresztą choć gros z nich to matoły jednak co cwańsi muszą mieć świadomość iż jeśli Wojtek w końcu popłynie to oni wraz z nim na wskutek opisanego mechanizmu stąd pewnie po to ta szopka aby mieć dupochron, że jakby co to nie my tylko ''głos ludu'' ]. Wreszcie wygląda na to, że niedorżnięta wataha SLD lansując zachęcającego na plakatach miłą buźką z sexy zarostem Chłodnickiego do głosowania ''odpowiednio'' na referendum próbuje zdyskontować je przejmując całe przedsięwzięcie, to samo na swój sposób czyni biegający ponoć z <a href="http://www.radio.kielce.pl/post-41200">reklamówkami pełnymi forsy</a> do jego inicjatorów ''bezpartyjny'' Suchański junior [ syn byłego prezydenta Kielc i senatora LSD ], idzie więc, że <a href="http://www.piotrslotwinski.com/2007/10/sylwetki-arkadiusz-stawicki-w-trakcie.html">wielce ambitny pan Arkadiusz</a> i reszta równie wybitnych lokalnych społeczników jacy stoją za obecną chryją wyjdzie na kompletnych leszczy, frajerów pracujących na powrót do polityki czerwonych krętów, nie darowałbym sobie zaś przykładając rękę do ożywienia postkomuszych zombie, niechże ''bój to będzie ich ostatni''. </span></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dlatego co do referendum wybrałem iście salomonowe rozwiązanie : pójdę na nie bo popieram samą jego ideę wszakże oddam głos nieważny, gdyż podzielam zdanie jednego ze znajomych, iż w obecnej sytuacji odwołanie Lubawskiego to wręcz dlań przysługa, będzie mógł strzelić focha zgrywając kolejną z lokalnych prowincjonalnych primadonn co to na swych pluszowych krzyżach zmuszone są cierpieć towarzystwo miejscowej hołoty, zafundujemy mu w ten sposób jedynie upragnione wywczasy w ''wielkim świecie'' czyli krakówku lub u ''infantki'' oraz zięcia w ciepłym, kojącym stargane nerwy użeraniem się z niewdzięcznym ''ciemnogrodem'' klimacie, tam już do woli pielęgnować będzie urażoną dumę bowiem ''rzucał perły przed wieprze'' nasz wizjoner. Zresztą poniekąd sam Wojtek ułatwił mi podjęcie decyzji przysyłając zapewne poprzez swych przydupasów z magistratu na skrzynkę gustowną niczym lokalna pazerna działaczka PSL kartkę pocztową z hasłem przypominającym niesławne ''Don't give up - You're in Kielce !'' brzmiącym tym razem jakże oryginalnie : ''Kielce - nasza duma'' i głosem obywatelskiej ''zachęty'' od naszego włodarza na odwrocie : ''Popierasz mnie - nie idź na referendum. podpisane : Wojciech Lubawski'' [ a co ma u cholery do tego ''kielecka duma'' ?! i z jakich środków sfinansowano tą kuriozalną akcję ? ] Jeśli więc sam akt głosowania nawet jeśli nieważny ma oznaczać wypowiedzenie votum zaufania obecnym władzom miasta zarazem unikając przy tem przykrej konieczności firmowania działań bandy czerwonych sk... i lokalnych krętów to w to mi graj, bardziej nie mógł mnie pan zachęcić panie prezydencie, popędzę do urn jak na skrzydłach:) [ nawet jeśli ciut skacowany bowiem w przeddzień szykuje mi się niezła uroczystość wśród znajomych, ale to osobny temat ]. Jednego tylko nie pojmuję : skoro Lubawski jest tak mocny, cieszy się bezdyskusyjnym poparciem mieszkańców Kielc co faktycznie wyniki dotychczasowych wyborów samorządowych niestety potwierdziły, zaś inicjatorzy referendum to jedynie - jak usiłują przekonywać zwolennicy prezydenta - garstka pozbawionych większego znaczenia sfrustrowanych mąciwodów [ skądinąd złośliwie a trafnie określanych przezeń jako ''bezrobotni'' w nawiązaniu do uwikłania w przeszłości w mniejsze lub większe dile z magistratem ] to skąd w takim razie ten histeryczny wręcz ból d... ? Dlaczego <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/a/biskup-kazimierz-ryczan-o-referendum-w-kielcach-czy-wrogowie-kielc-nigdy-nie-przestana-niszczyc-miasta,9942514/">Ryczan ryczy</a> niczym ranny łoś po kniei gnający ? Jaki to tuman wykoncypował, że tak podłe, brudne zagranie jak wyciągnięcie błahego przewinienia i <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/a/rzecznik-kieleckiego-komitetu-referendalnego-skazany-na-kare-bezwzglednego-wiezienia,10068394/">skazanie</a> na niewspółmiernie surową karę akurat niemal w przeddzień referendum jego głośnego rzecznika jakim jest właściciel lokalnej knajpy ''Behemoth'':) Max Materna nie przysporzy jedynie sympatii tej faktycznie szemranej postaci i to nawet wśród ludzi, którzy nigdy jego fanboyami nie byli ani będą ? [ skądinąd gdyby okazało się, że wyrok w sprawie wydał dyspozycyjny psychopata, który sądził Kelthuza w I-ej instancji, a to całkiem możliwe bo to w jego stylu, pierdolnąłbym chyba ze śmiechu ]. W czyim zakutym łbie się toto ulęgło ? Oj panie prezydencie, na waszym miejscu solidnie przetrzepałbym tyłek któremuś z przydupasów [ stawiałbym na ''feng szuję'' ] co zapewne za tym stoi bo nie mam o panu aż tak niskiego zdania aby posądzać o równie nieczyste i przeciwskuteczne w gruncie rzeczy poczynania [ a może ? ]. Kwestię jak ''dobra zmiana'' ma się do dilów z Lubawskim czy regionalnym marszałkiem z PSL wiernym nieformalnemu hasłu tej partii-sitwy ''rodzina na cudzym'' uosabiającymi razem najgorsze patologie minionych rządów na szczeblu regionalnym pozostawiam na inną okazję, gdyż rozpatrywanie jej wykracza w gruncie rzeczy poza lokalne ramy, aczkolwiek wypada zaznaczyć w tym kontekście iż o ile jeśli idzie o politykę w wymiarze krajowym i międzynarodowym sprawa prezentuje się całkiem nieźle a wręcz wyśmienicie w porównaniu z poprzednią nędzą [ choćby niedawne przemówienie Kaczyńskiego na warszawskim zjeździe jego partii, zwłaszcza zawarty w nim mocny postulat wyrwania się ze statusu peryferiów ku centrum globalnego systemu świadczy dobitnie iż pan prezes dobrze odrobił lekcję i piszę to bez najmniejszej ironii ] to już niestety patrząc z naszej prowincjonalnej perspektywy rzecz wygląda wprost fatalnie - być może należy złożyć to na karb zdominowania miejscowego aktywu PiS przez miernoty z tzw. ''ligi północnej'' czyli nasze lokalne SS - Starachowic i Suchedniowa, chciałbym wierzyć, że gdyby działacze kierujący tym ugrupowaniem tutaj w większym stopniu wywodzili się z samych Kielc nie byliby może aż tak skłonni do kompromitujących geszeftów politycznych przynajmniej jeśli idzie o miasto, oby. Wreszcie rad bym się dowiedzieć o co tak strasznie pożarli się Lubawski ze swym dotychczasowym <a href="http://stara.alternatywa.com/modules.php?name=News&file=print&sid=265">głównym sponsorem</a> kampanii wyborczych Sławomirem Burszteinem, właścicielem firmy ''Formaster'' oraz jak głosi lokalna fama mocno ''<a href="http://forum.echodnia.eu/slawomir-bursztain-rosyjski-biznesmen-czy-sponsorowal-wlubawskiego-t254766/">kontrowersyjnej</a>'' postaci, że ten wsparł rachityczną dotąd i skazaną wydawałoby się na porażkę inicjatywę referendum dając jej kopa i czyniąc je w ogóle realnym - to jednak zapewne ''wyjdzie w praniu'' już po.</span></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak więc tak : referendum jako takie owszem bowiem przy całym moim daleko posuniętym sceptycyźmie co do ''rządów ludu'' i mitycznej ''mądrości'' wyborców skoro już jest ten samorząd i nie ma on być jedynie pustym słowem stanowiącym przykrywkę dla zblatowania lokalnych sitw niechże więc obywatele biorą jak największy udział w rządzeniu a przede wszystkim kontrolowaniu poczynań wybranej przecież przez nich władzy tak aby nie zbiesiła się zbytnio jak obecna nigdy nie zapominając skąd czerpie swój mandat. Wszakże apeluję by wyjść poza narzucany nam przez obie warte siebie strony sporu fałszywy wybór między ''tak'' a ''nie'' oddając programowo głos nieważny, pozwoli to nie tylko uniknąć męczącego a pozornego dylematu lecz przy tym może stać się jeszcze okazją do erupcji osobistej, zaangażowanej obywatelsko radosnej twórczości poprzez okraszenie karty do głosowania soczystymi, mocno niecenzuralnymi uwagami i deklaracjami politycznymi oraz obrazkami, ja w każdym razie tak właśnie uczynię i zachęcam do tegoż samego w najbliższą niedzielę. </span></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na koniec mała porada dla tych którym moje argumenty przemówiły aby wasz nieważny głos był ważny, zresztą wskazówka znajduje się w instrukcji jaka zapewne z okazji referendum trafiła i do waszych skrzynek pocztowych, cytuję : ''Postawienie znaku X w obu kratkach lub niepostawienie go w żadnej kratce albo postawienie w kratce przeznaczonej na oddanie głosu innego znaku niż X powoduje nieważność głosu'' - a więc jak radzi autor poniższego artykułu najlepiej postawić profilaktyczne ''krzyżyk'' w obu kratkach wówczas zaś możecie już bez obaw zabrać się do ozdabiania waszej karty wizerunkami saren, jeleni, poroży czy inszych anatomicznych organów [ smok jak sądzę w jakiejkolwiek postaci jest dobrym pomysłem:) ] :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://pikio.pl/jak-poprawnie-oddac-niewazny-glos-w-wyborach-tak-by-nie-zostal-sfalszowany/">http://pikio.pl/jak-poprawnie-oddac-niewazny-glos-w-wyborach-tak-by-nie-zostal-sfalszowany/</a></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ps. pragnę jeszcze zaznaczyć, że świetnie rozumiem tych co pałają słuszną żądzą odwetu i dania kopa Lubawskiemu za jego dotychczasowy arogancki charakter rządów stanowiący wręcz idealny przykład ''chamstwa państwowego'' w wymiarze samorządowym jak trafnie rzecz ujęto w poprzednim zamieszczonym na tym blogu tekście, niemniej zastąpienie jednej kreatury inną kanalią nie rozwiąże problemu a ten tkwi głębiej co na początku zasygnalizowałem. W dodatku patrząc na przebierających już nogami pretendentów do miana kolejnego lokalnego cudotwórcy i to co wygadują odchodzi mi całkiem ochota na jakąkolwiek, nawet ''dobrą'' zmianę - oto treściwe podsumowanie jednego z tych wizjonerów :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<a href="https://pl-pl.facebook.com/kenigjerzy/photos/a.741970012515089.1073741829.734077903304300/1175196265859126/?type=3"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">https://pl-pl.facebook.com/kenigjerzy/photos/a.741970012515089.1073741829.734077903304300/1175196265859126/?type=3</span></a><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- k..., co oni mają z tymi lotniskami, to jakaś obsesja czy co ? [ pewnie dlatego tak odlatują:) ] Na dniach zaś gruchnęła wieść, iż jakoby Liroy także serio przymierza się do kandydowania na następcę Lubawskiego - a ponoć nie mogło być już gorzej...</span><br />
<br />Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-740561185014630402015-12-14T12:28:00.001-08:002015-12-15T20:13:24.423-08:00Konstytuta-...<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nadszedł do mnie pocztą mejlową kapitalny tekst, który stanowi ważny jak sądzę komentarz do trwającej właśnie chryi wokół trybunału konstytucyjnego [ celowo pisane małą literą ], stąd postanowiłem spopularyzować go choćby w skromnym wymiarze na jaki pozwala zasięg niniejszego bloga.</span> <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Szczególnie cenne w poniższym artykule, iż autor wychodzi poza plemienną wojnę zwalczających się stronnictw politycznych i towarzyszącą im małpię orkiestrę partyjnych agitpropów sięgając głębiej samej natury stanowienia prawa i sensu konstytucji [ idzie o to czy mają one jedynie być pałką do okładania przeciwników i użytecznym narzędziem sprawowania hegemonii w rękach tej czy innej frakcji klasy pasożytniczej tak świetnie <a href="http://www.nowakonfederacja.pl/iii-rp-jako-system-pasozytniczy/">zdiagnozowanej</a> przez Bartłomieja Radziejewskiego czy też służyć czemuś więcej i bardziej istotnemu jak np. dobro publiczne - kto tym pojęciem dziś operuje traktując je serio ? ], nie mówiąc już o lekkim ironicznym stylu w jakim ujmuje te niełatwe przecież zagadnienia a to sztuka nie lada - oceńcie sami :</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Waldemar Korczyński</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">''</span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dla kogo nowa Konstytucja ?''</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Fajnie jest! Mniej i bardziej uczeni prawnicy i politycy od kilku dni dyskutują, czy lepiej jest postanowienia Trybunału Konstytucyjnego olać, czy zgodzić się by orzekał on we własnej sprawie. I na dziś nie ma dobrego sposobu na ustalenie kto ma rację. Ja od lat paru pisuję teksty o konieczności rozstrzygania takich sporów poprzez ustalenie, że prawnicy powinni posługiwać się zwykłą logiką, ale nikt chyba nie brał tego poważnie. Wątpię zresztą by głos osobnika mojego pokroju i stopnia znaczenia w polskiej rzeczywistości, do jakiegokolwiek decydenta docierał. Kilka miesięcy temu napisałem kolejny tekst o wyższości rozumowań logicznych nad autorytetami („Łatwy sposób na poprawę władzy sądowniczej”, zob.np. portal wiadomości24, niepoprawni lub aferyibezprawie). W najczarniejszych snach nie oczekiwałem wówczas, że życie dopisze temu artykułowi tak komiczną ilustrację. Mamy oto sytuację gdy jedni uważają, że prawo narusza Prezydent RP, a drudzy, że Trybunał. Jakby nie kombinować chodzi o najwyższe organy Państwa. Komentarzy jest mnóstwo. Paweł Kukiz np. dość przytomnie zauważył, że „Konstytucja jest mdła”, bo na jej podstawie sporu tego rozstrzygnąć nie można. Nie wiem o czym myślał, ale faktem jest, że bardzo mało problemów prawnych można dziś jednoznacznie rozstrzygnąć. Rzecz w tym, iż rozstrzygnięcia takie zapadają na zasadzie uznawania rangi autorytetów : jak my uznajemy, że Kowalski jest „nasz”, a Nowak jest „onych”, to wiadomo, że Kowalski jest mądry, a Nowak głupi i w związku z tym to my mamy rację. „Oni” są oczywiście dokładnie przeciwnego zdania, co pozwala zarabiać dziennikarzom i komentatorom, a zwykłym ludziom umożliwia słuchanie z otwartą gębą ich uczonych sporów z których nic nie kumają. No i tu pojawiają się dwa pytania. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Czy da się tak zrobić, by zwykły, szary obywatel dysponował sposobem sprawdzenia, kto w takim sporze ma rację? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Czy gdyby obywatel taki sposób miał, to chciałby z niego skorzystać?</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Odpowiedź na pierwsze pytanie jest pozytywna. Gdyby Konstytucja nie była „mdła”, to sposób taki by istniał. Należałoby wziąć studenta jakiegoś rozsądnego kierunku (np. fizyka, matematyka), postawić mu flachę i posadzić go przy komputerze by sprawdził, co też ci uczeni prawnicy wygadują. Jakby mu dać na początek małego kielicha (by się za szybko nie opił), to za kilka(naście?) minut wyprodukowałby jasną odpowiedź. I <b>każdy</b> taki student podałby dokładnie <b>tę samą</b> odpowiedź. Jakby kto miał więcej forsy to mógłby za to samo zapłacić np. jakiemuś profesorowi i miałby to samo, ale drożej, co pewnie podniosłoby rangę odpowiedzi. O tym właśnie pisałem we wspomnianym wyżej tekście. Odpowiedź na drugie pytanie już taka prosta nie jest. Przyczyn jest wiele, a ten tekst jest o jednej z nich.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>O co chodzi.</b> Twórcy projektu nowej Konstytucji jeszcze przed pracami nad samym projektem zechcą sobie pewnie odpowiedzieć na mnóstwo pytań o to jaka i dla kogo ta Konstytucja ma być i jakie ma chronić wartości. Pierwsze pytanie (jaka?) jest wdzięcznym tematem sporów rozmaitych uczonych „konstytucjonalistów”. Uczeni ci, jeśli nawet usłyszą czasem głosy zwykłych obywateli, to ich (tych obywateli) wnioski opatrują tyloma komentarzami, że nawet Bismarck swoim powiedzeniem (84 Professoren, Vaterland du bist verloren, tj. w wolnym tłumaczeniu „(Opinie) 84 profesorów zgubią ojczyznę”) im nie podskoczy. Ja chętnie te opinie kiedyś skomentuję, ale dziś chciałbym zasygnalizować niektóre aspekty drugiego i trzeciego pytania; „Dla kogo ta Konstytucja i jakie ma chronić wartości?”. W mojej opinii Konstytucja tworzona będzie być może i dla ludzi, ale przy ich obojętnej, a często nieżyczliwej postawie. Nie można wykluczyć sytuacji, gdy będzie ona pisana w jakimś sensie „wbrew” oczekiwaniom obywateli, którzy potrzeby jej istnienia nie czują i nie bardzo wiedzą komu i do czego ma toto służyć. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Państwo jako wartość.</b> Wśród wartości chronionych przez znane konstytucje poczesne miejsce zajmuje - rozumiane jako spajająca i organizująca pewną grupę ludzi instytucja - Państwo. Tzw. demokratycznym, nowoczesnym i niepodległym, Państwem cieszyliśmy się w porównaniu do takich np. Anglików raczej krótko. Być może to, a może też jakieś cechy narodowe, spowodowały, że nasze pojęcie Państwa bywa trochę inne niż np. wspomnianego Anglika. My chyba albo „bronimy Państwa do krwi ostatniej” jak w roku 1939, albo usiłujemy je wykiwać jak w czasach PRL-u. Obie postawy były, niestety, usprawiedliwione. Dziś Państwo Polskie jest raczej bezpieczne i w jakimś sensie „nasze”, więc warto by może zobaczyć je jako instytucję, która coś nam gwarantuje, a nie tylko wymaga oddawania za nią życia. We współczesnym świecie tak się Państwo zazwyczaj postrzega. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Autorytet Państwa autorytetem jego funkcjonariuszy?</b> No i ja myślę, że takim podstawowym warunkiem sensownych oczekiwań obywatela pod adresem Państwa jest oparty o kwalifikacje i wysoką etykę autorytet jego reprezentantów. Warto może przypomnieć, że w Polsce międzywojennej obowiązywał bardzo surowy kodeks etyczny funkcjonariuszy państwowych przewidujący np. za niektóre przypadki korupcji karę śmierci, Nie uchroniło to Polski przed wrześniowa katastrofą, a Dołęgi-Mostowicza przed pobiciem przez ówczesne elity, ale generalnie ludzie tamto Państwo cenili chyba bardziej niż współcześni Polacy naszą Rzeczpospolitą. Można dyskutować wiele relacji obywatel – Państwo, ale ich praktyczny wymiar zawsze dotyczy również stosunków międzyludzkich na linii obywatel – funkcjonariusz Państwa. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Chamstwo Państwowe.</b> Ten tekst jest o czymś rzadko wspominanym, co jednak leży chyba u samych podstaw złej kondycji naszego Państwa; o powszechnie akceptowanym chamstwie tego Państwa w stosunku do swych obywateli. Ja na dziś nie wiem jak nowa Konstytucja ma się do tego odnosić, ale w moim odczuciu ani ograniczenie immunitetów, ani żadne zaostrzanie kar za przekroczenie przez funkcjonariuszy Państwowych ich uprawnień niczego nie zmieni. Tu potrzebne jest uświadomienie obywatelowi, że to nowe Państwo jest również dla niego i powinno go szanować w co najmniej takim stopniu jak samo szacunku oczekuje. To trochę tak jak zmiana PRL-owskiej milicji w policję od której niektórzy ludzie już uprzejmości oczekują. W mojej opinii w stosunku do Państwa takich społecznych oczekiwań jeszcze nie ma. I boję się, że jeśli prawa do takich oczekiwań nie wyartykułuje się wyraźnie, to zawsze znajdziemy cwaniaczka, który co innego powie oficjalnie, a co innego przy wódce lub chama, który wykorzysta Państwo do leczenia swych kompleksów. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Chamstwo niejedno ma imię.</b> Ponieważ chamstwo rozumiane bywa różnie, więc warto chyba wrócić na chwilę do Biblii i przypomnieć, że Cham był jednym z synów Noego. Ujrzał on (ten Cham) swego ojca w krępującej sytuacji (Biblia mówi, że „ujrzał jego nagość”) i zamiast ojca okryć naśmiewał się z niego. Inni synowie Noego okryli ojca, by nagość jego nie była widoczna. To ten klasyczny, „bibilijny”, rodzaj chamstwa : bezinteresowna uciecha z poniżenia innego człowieka, lekceważenie go, postawienie w niekomfortowej sytuacji, utrudnienie mu życia lub nieudzielenie niekosztownej, łatwej do wykonania, pomocy. Najbardziej chyba jaskrawym typem tego chamstwa jest naigrywanie się z będącego w „śmiesznej” sytuacji człowieka, który nie może się bronić. Tak nabijały się kiedyś z chorej kobiety studentki pielęgniarstwa. Wśród funkcjonariuszy UB popularne były dowcipy z przesłuchiwanych, a jeszcze niedawno bywało, że tzw. normalni ludzie rechotali na widok chorego na Parkinsona. Drugi, bardziej może współczesny rodzaj chamstwa wyrazić można znanym powiedzeniem, że „człowiek cywilizowany, jak kogoś kopnie, to przeprosi, a kulturalny nie kopnie”. Tu chodzi o brak empatii, dostrzeżenia wyrządzonej innej osobie krzywdy i wyrażenia z tego tytułu żalu. To podejście pozwala chamstwo niejako stopniować; pierwszy stopień, to nieprzepraszanie za popełnione błędy, drugi, to błędów tych popełnianie, ale z ewentualnymi przeprosinami. Błędy te muszą być jednak niezamierzone (jak wszystkie błędy, co odróżnia je od intencjonalnych win), więc również, jak śmiech syna Noego, bezinteresowne. Nie jest więc chamstwem np. zabicie z chęci zysku (bo nie jest bezinteresowne) ani odmowa narażanie własnego życia dla ratowania innego człowieka (bo nie jest niekosztowna). Jest jednak chamstwem (tego „lżejszego” rodzaju) ochlapanie przez kierowcę stojącego przy krawężniku człowieka. Innym typem chamstwa, nazywanym często arogancją, jest ignorowanie możliwych odczuć ludzi w jakimś sensie gorzej niż cham usytuowanych. Od poprzedniego rodzaju różni się to tym, że postępowanie chama jest jak najbardziej zamierzone, że zdaje on sobie sprawę, iż wyrządza komuś krzywdę, ale niewiele go to obchodzi, bo pokrzywdzony nie może mu ”podskoczyć”. W tym przypadku cham może odnieść ze swych działań korzyść, ale jest ona w stosunku do krzywdy ofiary niewspółmiernie mała. Takim chamem jest np. szef przetrzymujący po godzinach sekretarkę po to tylko by zrobiła mu kawę, którą mógłby też zrobić sam czy „mięśniak” wciskający się w sklepie w kolejkę starszych ludzi. Za chama wypada jednak uznać i faceta traktującego innych jak głupków i „wciskającego” im brednie z wysokości swego autorytetu. Takie podejście do ludu typowe jest dla polityków i np. tzw. uczonych. Wszystkie typy chamstwa spotykamy równie często jak wirusy grypy w okresie jesienno-zimowym. I podobnie jak te wirusy jest chamstwo zaczynem choroby całego społeczeństwa. Nie wiadomo czy nie gorszej niż grypa, bo w zasadzie bezobjawowej. To prowadząca do dysfunkcyji prawa tolerancja społeczna dla zachowań, przynajmniej z pozoru, zgodnych z prawem, jednak całkowicie przeczących jego duchowi ustawiającemu każdy rodzaj władzy w roli sługi społeczeństwa. Społeczeństwa obywatelskiego, oczywiście.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Z życia wzięte.</b> Nie pretendując do wyczerpania nawet ułamka promila przykładów patologii pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewne typowe z nich, które powszechnie akceptujemy. Z opiniami na temat tzw. etyki funkcjonariuszy państwowych stykałem się często. Niżej kilka przykładów. Zacznijmy od wymiaru sprawiedliwości.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>W latach osiemdziesiątych pijany sędzia wjechał samochodem w płot. Szkody były niewielkie, sędzia za wszystko zapłacił i poniósł karę <b>za jazdę po spożyciu</b>. Nałgał jednak że nawalił się jakimiś produktami zawierającymi alkohol (chyba cukierkami ), a nie zwykłą gorzałą. Okazało się, że jechał akurat z wesela gdzie przy świadkach chlał gorzałę właśnie. I nikt go za to łgarstwo nie ukarał, bo, jeśli dobrze zrozumiałem, jako oskarżony miał prawo tak się właśnie bronić. Nikt nie podnosił że sędzia – jako funkcjonariusz Państwa – nie powinien kłamać nawet w obronie własnej bo naraża na szwank jego (Państwa) autorytet.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Przedsiębiorca, któremu komornik znacznie zaniżył wartość zajętego majątku, a sąd wyrok "przyklepał” napisał do Ministra Sprawiedliwości na sędzię skargę zawierającą określenie „cechy korupcji” (lub podobne, dokładnie nie pamiętam). Przedsiębiorca oskarżony został przez prokuraturę (sic!) o przestępstwo z art. 212 tj. o pomówienie. Sąd pierwszej instancji skazał go na karę grzywny, a drugiej uniewinnił. Na procesie tym byłem tzw. mężem zaufania (bo rozprawy były niejawne!) i w przerwie jednej z rozpraw poradziłem oskarżonemu by spytał o dowody popełnienia przestępstwa, co tenże uczynił. Po krótkiej konsternacji prokurator oświadczył, że „dowody są w aktach sprawy”, ale ani on ani sędzia konkretów nie podali żadnych. Nie podano w szczególności, kto mianowicie pomówił, czyli upublicznił podnoszone przez oskarżonego zarzuty. Oskarżony pisał o tym tylko do Ministra i nie upoważniał go (Ministra) do ich upubliczniania. Jeśli więc szukać winnego pomówienia to raczej w Ministerstwie, a nie w osobie oskarżonego. Podobnie komiczną sytuację znam ze sprawy adwokata pozywającego swą klientkę o to, iż ta poskarżyła się na niego w Naczelnej Radzie Adwokackiej. Idąc tropem rozumowania naszej prokuratury i tego adwokata należałoby karać np. ludzi składających odwołania od wyroku sądu, bo pomawiają oni ten sąd o niesprawiedliwe orzeczenie. W obu tych sprawach główny problem upatruję nie w zachowaniu oskarżycieli czy sądów (które nie powinny tych „aktów oskarżenia” przyjmować), ale w postawie oskarżonych. Oboje uznawali za normalne, że muszą się bronić i nie dostrzegali chamskiej postawy Państwa, które posadziło ich na ławie oskarżonych i ani myślało ich za to przeprosić czy zadośćuczynić im za to finansowo. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Kilka dni temu przeczytałem w gazecie o sędzi, który po pijaku spowodował wypadek, a winę usiłował zwalić na kogoś innego twierdząc, że to nie on prowadził. Miał pecha, bo byli akurat świadkowie, którzy widzieli go gramolącego się z miejsca kierowcy. Wszyscy moi znajomi byli oburzeni, że się uchlał (nie wiem czemu sędziemu nie wolno, ale ludzie tak uważają), a nikt nie dostrzegał <b>ześwinienia autorytetu Państwa</b> poprzez kłamstwo jego funkcjonariusza.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Jeden z członków zespołu ds. prac nad nową Konstytucją (nie ujawniam nazwiska, bo nie wiem czy sobie tego życzy) ma bogate doświadczenia w kontaktach z sądami i sporą znajomość spraw sądowych innych ludzi. Ale nawet on wydawał się zaskoczony, gdy Sąd Najwyższy „zmienił” mu nazwisko i płeć, a potem napisał, że była to „oczywista pomyłka”. Nie pamiętam już czy został przeproszony, ale do dziś nie kumam dlaczego ta pomyłka była „oczywista”. Normalnie za „oczywiste” uważa się stwierdzenia, których dowód ma zerową długość (czyli nie wymagające dowodu), a tego rodzaju pomyłka uzasadnienia („dowodu”) jak najbardziej wymaga. Chyba, że takie pomyłki są w SN normą. Wtedy jednak za oczywiste należałoby uznać np. skazanie jakiegoś Bogu ducha winnego Nowaka zamiast Kowalskiego, który zakosił milion złociszów. Być może oczywistością tej pomyłki zainspirował się komornik, który (gdzieś pod Łodzią chyba) zajął człowiekowi traktor za długi sąsiada. Mnie też Sąd Rejonowy w Kielcach zmienił nazwisko (starał się chyba mniej niż SN, bo płeć pozostawił) i coś tam jeszcze nabredził, a na moje przypomnienie jak się nazywam, napisał, że wprawdzie w piśmie do mnie zaszła pomyłka, ale w aktach sprawy wszystko jest OK. Ja myślałem, że dostałem kopię pisma z akt sprawy właśnie (tak chyba stanowi prawo), a tu okazuje się, że ktoś specjalnie dla mnie wygenerował pismo z bykiem. Jeśli sąd nie ma żadnego ekstra specjalisty do pisania takich pism z bykami, to ich produkowanie może być jednym z powodów tak długiego procedowania (fajne słowo, prawda?) spraw za które od lat gani nas jakiś europejski trybunał (chyba nawet Polska płaciła za to jakieś kary). Za „byka” w oficjalnym sądowym piśmie nikt mnie nie przeprosił, ale za to SR w Kielcach nie brał przykładu z SN, bo nie napisał, że „byk” był oczywisty. Oczywistym jednak dla prawie wszystkich znajomych było, że nie mam racji i robię „z igły widły”. I ta właśnie społeczna akceptacja lekceważenia obywatela przez Państwo najbardziej mnie niepokoi. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Nie wiem jak wygląda to dziś, ale jeszcze kilka lat temu w przypadku kwestionowania przez stronę postępowania protokołu sprawy niektóre sądy przywoływały „zeznania protokolanta”. Protokolant taki uczestniczy w wokandzie zawierającej kilka spraw, siedzi w tym samym miejscu przez wiele niekiedy godzin (słusznie się przy tym wk….jąc, że za marne pieniądze), ma często – jak większość z nas - rodzinę, a na głowie również np. zakupy czy odebranie dziecka z przedszkola. I okazuje się, że ma przy tym genialną pamięć, bo dokładnie pamięta, co na jakiejś sprawie sprzed pół roku strona powiedziała. Można zapytać np. studenta czy następnego dnia potrafi dosłownie powtórzyć wykład, którym – przynajmniej teoretycznie – jest przecież bardziej zainteresowany niż protokolant sprawą. Nie trzeba być psychologiem, by dostrzec, że albo jest to bzdura, albo w sądach za grosze zatrudniamy geniuszy. Jeśli to drugie, to może pomyśleć jak ich lepiej wykorzystać. Jeśli jednak to pierwsze, to może warto zapytać, czy takie „przesłuchanie protokolanta” nie powinno być zakwalifikowane jako, będące przestępstwem, nakłanianie do potwierdzania nieprawdy. Nie chodzi tu tylko o treść zeznań, ale o stwierdzenie protokolanta, że <b>on cytowaną wypowiedź pamięta</b>. Gdyby tak było, to można by zapytać kto to przestępstwo (nakłaniania do potwierdzenia nieprawdy) popełnił. Jak ktoś jest bardzo upierdliwy, to może też np. zażądać przebadania takiego protokolanta-geniusza i zażądać jego ukarania za fałszywe zeznania, bo protokolanta żaden immunitet nie chroni. I znów problemem nie jest zachowanie sądów, ale jego akceptacja przez społeczeństwo i <b>środowisko prawnicze</b>. To ostatnie ma szczególne znaczenie, bo grzebie wszelkie nadzieje na samooczyszczenie się tej „elity” społeczeństwa. </span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Można zapytać czy są to przykłady chamstwa. W mojej opinii tak, bo w każdym z tych przypadków Państwo traktuje obywatela jak idiotę (przykłady 1, 3, 4 i 5) oraz utrudnia mu życie (przykład 2 i 4). I jako Państwo robi to bezinteresownie. Nie można tego nazwać korupcją, bo opisani funkcjonariusze państwowi nie odnieśli w tych przypadkach żadnych osobistych korzyści. Ta bezinteresowność funkcjonariuszy państwowych najlepiej jest chyba widoczna w przypadkach 4 i 5 (zakładam, że w tym ostatnim sąd nie fałszował protokołu celowo) ale traktowanie obywatela jako bałwana jest również jego lekceważeniem.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">„Uprzejmość” sądowa jest, oczywiście, szczególnie ważna, bo to ona właśnie jest warunkiem „właściwego” stosunku Państwa do obywatela. Urzędnik mający świadomość, że sąd po prostu szanuje obywatela kilka razy pomyśli zanim tegoż obywatela zlekceważy. Pomyśli, bo będzie się bał, że szanujący obywatela sąd nie zrozumie jego stosunku do tegoż obywatela i ukarze go za niewłaściwe tego obywatela potraktowanie. Podkreślam, nie za bezpośrednie łamanie prawa, ale za niewłaściwy sposób rozstrzygania wątpliwości prawnych. Wątpliwości, które były i zawsze w prawie będą, bo tworzenie prawa nie jest łatwe i rozmaite „dziury” zawsze się w nim znajdą. Szanujący obywatela sąd ukarze też urząd zasadzający się na obywatela takim formułowaniem prawa, które wymaga od obywatela ponoszenia zbędnych kosztów lub czynności czy też stawiania obywatela w ewidentnie nierównej sytuacji prawnej. Tu też „życiowy” przykład.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Będąca częścią Urzędu Miejskiego Straż Miejska odholowuje na parking samochód oznakowany wydawaną przez inny wydział tegoż urzędu naklejką zawierające wszystkie dane (m.in. nr karty uprawniającej do parkowania w miejscach dla inwalidów) niepełnosprawnego, który zaparkował samochód na „kopercie” dla niepełnosprawnych, ale nie zostawił w widocznym miejscu niebieskiej karty uprawniającej do postoju na „kopercie”. Rzecz miała miejsce w godzinach pracy urzędu wydającego rzeczoną naklejkę, ok. 300 metrów od jego siedziby. Zarządzający odholowanie funkcjonariusz mógł do owego urzędu zatelefonować i sprawdzić, że człowiek po prostu zapomniał kartę w widocznym miejscu położyć. Zamiast tego stwierdził, iż przepis stanowi, że do parkowania w tym miejscu upoważnia wyłącznie zawierająca dokładnie te same co naklejka informacje, niebieska „karta”. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Ta sama straż miejska odholowała temu samemu człowiekowi, który tym razem bez żadnej naklejki postawił samochód w miejscu dla niepełnosprawnych oznakowanym wyłącznie znakami pionowymi, bez poziomej, namalowanej na miejscu parkowania koperty. Dowcip polega na tym, że znak informujący o tym, iż jest to miejsce dla niepełnosprawnych ustawiono prostopadle do jezdni, obok drzewka, które go pewnie wkrótce przysłoni. Skręcający do parkowania w lewo kierowca musi się po wyjściu z samochodu specjalnie cofnąć, aby znak obejrzeć. W tym przypadku, mimo braku „koperty”, samochód odholowano, bo kierowca powinien był upewnić się gdzie samochód postawił. Co ciekawe, ok. 200 metrów dalej miejsca dla niepełnosprawnych oznakowane są i znakami pionowymi równoległymi do jezdni i „kopertą”, więc kierowcy się nie mylą. Typowa pułapka, którą urząd zastawił na obywatela (może na koszty utrzymania Straży Miejskiej?). Asymetria wymagań w stosunku do Państwa i obywatela jest tu ewidentna : Państwo może, ale nie musi informować obywatela w sposób nie budzący wątpliwości, ale obywatel już musi. Koszt odholowania to 380 PLN, a obywatel, o którym mowa jest emerytem. Wychodzi więc na to, że ?? ( Czytelnika proszę o wstawienie tu stosownego epitetu, bo moja znajomość słów obelżywych jest niedostateczna, by adekwatnie zachowane Straży opisać) Straży Miejskiej kosztowała go 760 PLN. Aby było wesoło funkcjonariusze poinformowali emeryta, że mandat mu się „nie należy”, bo miał prawo do parkowania w tych miejscach. Fajne, prawda? Oba „patenty” na odholowanie są bardzo skuteczne, choć niekoniecznie etyczne.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przykładów chamstwa urzędniczego każdy z nas podać potrafiłby mnóstwo, gdyby tylko nie przyzwyczajano nas (głównie w PRL-u, ale nie tylko) do akceptowania tego, że urząd może, a obywatel musi. Uzupełnienie tej listy pozostawię więc Czytelnikowi.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ciekawe przykłady chamstwa znaleźć można wśród – będących w Polsce opłacanymi przez Państwo – pracowników nauki i szkolnictwa wyższego. Jak na elitę elit przystało chamstwo to jest na ogół bardziej subtelne niż wśród przedstawicieli innych, mniej elitarnych profesji. I bardzo często jest ono mylone ze zwykłą pazernością czy walką o stołki co trudno uznać za działalność bezinteresowną. Generalnie chodzi o to, że klasa uczonych dba o to, by nikt nie mógł się dowiedzieć za co konkretnie bierze raczej grubą (warto zajrzeć do artykułu „Ile zarabia profesor?” w Forum Akademickim z grudnia 2009) forsę. Wartość normalnego pracownika ocenia się na ogół po jakości tego co produkuje. Piekarz jest więc dobry, gdy robi chleb bez zakalca, a budowlaniec gdy postawiony przezeń most się nie wali. Naukowcy produkować mają odkrycia i artykułować je w możliwy do przetwarzania sposób. Pytanie „Co Pan odkrył, Panie profesorze” uznane będzie jednak prawdopodobnie za nietakt, bo tak bezpośrednio się uczonych nie ocenia. Można wprawdzie zapytać „Co Pan opublikował”, ale odpowiedź niekoniecznie musi mieć związek z pierwszym pytaniem, bo może się okazać, że wymienione w długiej liście publikacje są „przyczynkowe” i nie zawierają opisu żadnego odkrycia. Zdobywanie stopni i tytułów bez wytworzenia jakiegokolwiek produktu naukowego (odkrycia) może i jest np. oszustwem, ale chamstwem już nie, bo nie ma waloru bezinteresowności. Chcę więc jasno powiedzieć, że tak ostatnio popularne wynalazki uczonych jak:</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Ukrywanie rzeczywistych dokonań naukowych pod tzw. wykazem publikacji. Niektórzy uczeni nawet nie mają się za co schować i powiadają, że są uczonymi nie na podstawie jakichś tam „wyników”, ale łaski stosownej grupy innych uczonych (np. Rady Wydziału), która ich za uczonych uznała. Podobnie bywało w średniowieczu, gdzie można było zostać kimś ważnym z łaski np., króla. W przypadku naukowców może się jednak zdarzyć, że łaskodawcy nie są dużo lepsi od łaskobiorcy. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Kradzież dorobku kolegów po fachu czyli tzw. plagiaty.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Minima kadrowe. Jest to przepis warunkujący istnienie tzw. kierunku studiów zatrudnieniem przez uczelnię określonej liczby tzw. pracowników samodzielnych. Płaci się więc często nierobom, którzy wykorzystują swe stopnie i tytuły do pobierania ca 8 – 10 tys/mies za ok. 4 – 6 godzin pracy tygodniowo. Opowieści o rzekomej pracy naukowej całej ogromnej rzeszy wykładowców można skonfrontować z ilością polskich Nobli, a gadanie o pracy organizacyjnej uczonych ze stanem naszych uczelni, koordynacją nauczanych przedmiotów czy innymi „duperelami”. Ubaw gwarantowany. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Praca na wielu etatach. Rekordzista pracował podobno na kilkunastu, ja znam takich co mieli po kilka.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Nauczanie przedmiotów, o których ma się pojęcie raczej mętne lub nie ma się kwalifikacji formalnych do ich nauczania. Mimo podobieństwa do chamstwa polityka wciskającego ludziom brednie nie jest to chamstwo, bo za godzinę wykładu uczony bierze od 100 do 1000 PLN, więc bezinteresownie bzdur nie gada.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Spanie wykładowcy na zajęciach ze studentami.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Fałszowanie dyplomów.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Przepracowywanie jednego dnia więcej niż 24 godzin dydaktycznych.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">·<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Bredzenie o „bezpłatnej” edukacji, gdzie Państwo płaci wykładowcom, którzy mogą zupełnie nie odpowiadać zainteresowanym, tj. studentom. Za to płacimy wszyscy. Bezpłatnej edukacji nie ma, ale zamiast uczelniom można dać forsę (np. poprzez stosownie skonstruowany bon edukacyjny) studentowi, który wybierze komu i ile zachce zapłacić. A ewentualnie zaoszczędzone pieniążki z bonu wyda np. na piwo.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">- są to typowe przykłady pomawiania uczonych o chamstwo. I te i wiele innych, powszechnie uważanych za nietypowe, zachowań elity narodu chamstwem nie są, bo nie są bezinteresowne, a korzyści z nich nie są w stosunku do strat studenta małe. Najczęstszym w tym środowisku typem chamstwa są rozmaite formy zarozumialstwa, przecenianie swojej wartości, „parcie na szkło” i tytuły i – co też się zdarza – nadwrażliwość na najmniejsze nawet przejawy krytyki czy pytania o bardziej lub mniej naukową przeszłość. Tę ostatnią cechę łatwo jednak pomylić z obawą o to, że ujawnienie rzeczywistej wartości uczonego może narazić go na utratę części lub wszystkich (np. w przypadku plagiatu) dochodów. Nie wiadomo więc, czy taki „wrażliwiec” to matołowaty chamciuch czy ostrożny cwaniak. A może też być i tak, że jest to człowiek uczciwy, który po prostu zna swoją wartość. Tu trzeba mieć naprawdę sporą wiedzę o człowieku, by orzec czy jest on naukowym chamem czy nie. Dlatego też chamstwo naukowe ma charakter bardziej statystyczny niż indywidualny. Trudno jest orzec czy profesor X jest czy nie jest chamem, ale można stwierdzić, że klasa ludzi wciskających nam kit pt. wyższość realnego socjalizmu nad kapitalizmem, która do dziś za ten kit nie przeprosiła chamowata jednak jest. Nie oznacza to, że wiemy kto jest konkretnie „winny”, ale faktem pozostaje to, że robiono nas w bolo i nie przeproszono. A ponieważ wspomniana klasa niczego by na tych przeprosinach nie straciła, więc jest to zaniechanie bezinteresowne, czyli chamstwo. Zainteresowanych opisami naukowych chamów-indywidualistów odsyłam do poświęconych kondycji nauki i szkolnictwa wyższego portali, gdzie znajdą sporo zabawnych często przykładów. Zarówno w przypadku naukowego chamstwa indywidualnego jak i statystycznego akceptacja społeczna jest znacznie większa niż w jakimkolwiek innym przypadku. Być może jest to konsekwencją przerośniętego nad miarę wyobrażenia przeciętnego Polaka o wkładzie naukowców w życie gospodarcze i (a może przede wszystkim) kulturalne naszej Ojczyzny. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jest jeszcze sporo chamstwa stricte politycznego, którego nawet nie zauważamy. Oburza nas (i słusznie!) drogi zegarek na ręce polityka czy rozbieżności między tym, co mówi oficjalnie a słowami przy wódeczce, ale akceptujemy chamstwo polegające na tym, że polityk zagadnięty pytaniem rozpoczynającym się słowem „czy” zamiast odpowiedzi „tak”, „nie”, „nie wiem”, „nie mogę powiedzieć” lub czymś podobnym raczy nas kilkuminutową mową niezwiązaną z zadanym pytaniem. Mowa taka ma zwykle schemat „oni są be, a my cacy” lub „oni to spieprzyli, a my naprawimy”, zapytany polityk odpowiada na mnóstwo pytań, których nikt mu nie postawił a pytający (i np. telewidzowie) wie tyle samo co przed zadaniem pytania. W tym przypadku chamstwem nie jest samo unikanie odpowiedzi, które może być wymuszone sytuacją (nie wzbudzać paniki, zachować tajemnicę służbową itp.), ale traktowanie nas jak idiotów a pytania jako okazji do wciskania nam kitu. Mówienie o tym rodzaju chamstwa budzi największe emocje, bo nasza „plemienna” mentalność w takie subtelności bawić się nie lubi. Jak mówi tak „nasz” polityk, to dobrze (przyłożył tym wrednym „onym”). Kiedy tak samo gada polityk „ich”, to jest źle (bo jak mu ludzie uwierzą, to „oni” mogą coś zyskać). Kali ze swymi krowami był o tyle lepszy, że jasno mówił, iż „zły uczynek jest jak Kalemu ukraść krowa”, a dobry, gdy złodziejem jest Kali. Jeśli ta analogia wydaje się być nietrafiona, to warto może przywołać zachowanie kibica akceptującego ewidentny faul „swego” zawodnika i żądającego rzutu wolnego za bardzo wątpliwe przewinienie zawodnika drużyny przeciwnika. To jest w zasadzie standard. Akceptowanie tego rodzaju chamstwa polityków mamy więc w większości przypadków przyrodzoną i w jakimś sensie nieusuwalną. Również akceptację chamstwa „państwowego”. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Kto nie był nigdy chamem niech rzuci kamieniem</b>. Ja nie rzucę. Nie wiem, czy ktokolwiek chamem rzeczywiście jest, tzn. czy w całym swoim życiu nie przegapił żadnej okazji by się po chamsku zachować. Na to trzeba mieć naprawdę wyjątkowy charakter. Myślę, że większość z nas jednak aniołkami też nie jest i trochę tego chamstwa za paznokciami ma. Nie oznacza to, że jesteśmy źli, mamy wredny charakter czy sadystyczne upodobania. Jesteśmy po prostu ludźmi. <b>No i trzeba to jasno powiedzieć : Konstytucję tworzyć trzeba dla nas, takich, jakimi jesteśmy</b>. Z naszą „plemienną” mentalnością, powierzchownym często „ucywilizowaniem”, związanym z tym brakiem ochoty do brania odpowiedzialności za nasze czyny i wspomnianą wyżej akceptacją chamstwa „upaństwowionego”. Nie są to jedyne cechy generujące zarówno nasz brak szacunku dla własnego Państwa, jak i – paradoksalnie(?) - przesadny dla jego autorytetu szacunek. Autorytet Państwa u tej samej osoby może być tak niski, że niepłacenie podatku jest akceptowane, ale równocześnie tak wysoki, że za Państwo i życie oddać wypada. Ta ostatnia postawa jest coraz rzadsza, ale nie wynika to, niestety, z refleksji nad rolą Państwa, ale wielu innych przyczyn, które generuje państwowa elita domagając się dla siebie większego uznania niż wynika to z jej realnych zasług. I te ambicje państwowych elit trzeba w Konstytucji jakoś przykroić do ich (tych elit) rzeczywistych dokonań dla dobra Państwa. Uwzględniając przytem fakt, że elity mentalnie tak bardzo od reszty społeczeństwa nie odbiegają i dawanie im specjalnej ochrony (np. immunitetu czy prawa do „olewania” obywatela) powinno być szczególnie dobrze uzasadniane. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Po co to wszystko piszę ?</b> Bo sam kiedyś Państwo za autorytet uznawałem. Wierzyłem też że jego funkcjonariusze, nawet ci najbardziej skorumpowani, są na tyle rozsądni (przyzwoici ?) by szwindle robić w sposób wyrafinowany, gwarantujący chociaż pozory legalności. Nie chroni to oczywiście obywatela przed draństwami urzędników, ale trochę im (urzędnikom) utrudnia dręczenie Bogu ducha winnych ludzi. Wierzyłem wówczas że społeczeństwo jest w jakimś sensie zdrowe (dziś powiedzielibyśmy „obywatelskie”) i co bardziej chamskie lub prymitywne przekręty przynajmniej zauważy. Nic z tych rzeczy. Ludzie „kupią” wszystko, a swoje opinie o Państwie i jego funkcjonariuszach kształtują na podstawie stereotypów pt. „co autorytetowi robić wypada”. I takie jest nasze „społeczne poczucie sprawiedliwości”. Zmienić się tego szybko nie da, ale warto to często powtarzać, by nasze samouwielbienie nie przesłaniało nam szarej rzeczywistości. Mnie zdejmowanie tej zasłony trochę zabolało, ale generalnie lepiej czuję się w świecie rzeczywistym niż w krainie iluzji. Realnym problemem niewielkiej liczby ludzi piszących Konstytucję jest fakt, że będą oni działać dla dobra ogromnej większości tych , którzy chcą by to inni, za nich, ale dla ich dobra, tak układali prawo by było ono jak inauguracyjne przemówienie marszałka Morawieckiego piękne, jak sędzia Lynch sprawiedliwe i jak formalny dowód logiczny sensowne. Większość oczekuje też, że opisane w powyższych przykładach jej (tej większości) <b>poglądy na autorytet Państwa i etos jego funkcjonariuszy zostaną przez twórców Konstytucji zachowane</b>. I że stanie się cud rozdzielenia mieszanych przez dekady pojęć dobra i zła, a nowa Konstytucja urzeczywistni ich wyobrażenia o naprawie Rzeczypospolitej. I wszystko, oczywiście, bezboleśnie, bez utraty złudzeń. A to nie jest możliwe. I ktoś z piszących nową Konstytucję powinien to jasno społeczeństwu powiedzieć. Wielokrotnie i w telewizji, bo inaczej nie dotrze.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I jeszcze ciekawostka. Od wielu lat biorę udział w dyskusji o szansach poprawy szkolnictwa wyższego w Polsce. Większość dyskutantów to inżynierowie lub ludzie jakoś dotknięci matematyką (nb. jeden z członków zespołu ds. nowej Konstytucji, Kornel Morawiecki to fizyk-teoretyk). Ludzie „kompetentni”, spece od nauczania tj. pedagodzy, psychologowie, dydaktycy itp. raczej nie dyskutują. Nie wyglądają na zainteresowanych tematyką dotykającą ich dziedzin. Trochę podobną sytuację obserwuję na portalach śledzących dokonania naszego wymiaru sprawiedliwości, gdzie głosy sędziów czy prokuratorów są równie częste jak UFO nad Warszawą. Ani szkolnictwo wyższe ani sądy nie cieszą się dobrą opinią. Czy to podobieństwo jest przypadkowe?</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-80932079205016845482015-10-23T14:26:00.000-07:002015-10-24T10:04:52.713-07:00liSB.tv ?<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Będzie z pół roku temu jak powstał lokalny portal <a href="http://libs.tv/">Libs.tv</a> czyli ''Liberalny punkt widzenia'', internetowa telewizja, gdzie główne skrzypce gra Witold Sokała, politolog i ''ekspert ds. bezpieczeństwa'' świętokrzyskiej byłej szkoły lektorów partyjnych przemianowanej na ''akademię'' a w końcu ''uniwersytet'' [ on akurat nie z tych bo to późniejszy ''śląski desant'' ], który wypłynął <a href="https://www.youtube.com/watch?v=B2erlpqbiOE">ujawniając fałszerstwa</a> podczas ostatnich wyborów samorządowych, to była sprawa głośna na cały kraj, ja zaś miałem okazję po raz pierwszy zetknąć się z nim bodaj ze 2 lata temu, gdy prowadził spotkanie z Tadeuszem Cegielskim, rzecznikiem wolnomularstwa na Polskę kiedy ten zjechał z gospodarską dwudniową wizytą do Kielc, zresztą nasz uczony niedawno również okazał się masonem a dokładnie ''Wielkim Sekretarzem Rady Federacji Polskiej Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego "Le Droit Humain" jak podaje strona miejscowego <a href="http://mdk.mnki.pl/pl/aktualnosci/wydarzenia/1423,debata_panelowa_wolnomularstwo_-_poznaj_niepoznane.html">muzeum dialogu kultur</a> w którym to min. można zaliczyć ''trójkącik różnorodności'' [ interracial ? ] - nie będę ukrywał, że cieszy mnie wielce ''coming out'' pana doktora i mam skromną nadzieję, że jego lożowi ''bracia'' i ''siostry'' z wszelkich działających obecnie w Polsce ''obediencji'' pójdą jego śladem bo wówczas motywacje wielu postaci naszego życia publicznego staną się czytelne a atmosfera klarowniejsza, przynajmniej postronny obserwator taki jak niżej podpisany nie będzie już musiał łamać sobie łba i zastanawiać się, czy aby nie zwariował do końca [ zresztą zawsze lubię powtarzać, że ''moja paranoja zwykle dotąd mnie nie zawodzi'' i akurat w tym wypadku <a href="http://papierowy-tygrys.blogspot.com/2014/11/majdan-srajdan-w-polszcze.html">sprawdziło się</a> to wyśmienicie ], całe to odium panujące u nas w kwestii masonerii w porównaniu choćby ze światem anglosaskim, gdzie sadomasoni wręcz obnoszą się ze swoją przynależnością lożową <a href="https://www.flickr.com/photos/zombie37/8409026307/in/album-72157632598174966/">ostentacyjnie paradując</a> w biały dzień w fartuszkach zakrywających ''części intymne'', i biorąc pod uwagę jak wielką rolę odegrali w dziejach Rzeczpospolitej, mniejsza w dobrym czy złym, jest zwyczajnie absurdalne, ale to już temat na inny wpis [ kto ciekaw po szczegóły odsyłam do traktującego o tych sprawach <a href="https://wszystkoconajwazniejsze.pl/witold-sokala-wolnomularstwo-i-polityka/">artykułu</a> autorstwa samego ''Wielkiego Sekretarza'' ].</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
Wracając do ''LIBS.TV'' : z początku wieść o powstaniu publicystycznej, internetowej telewizji promującej ''wolnościową'' ideologię przyjąłem życzliwie mimo iż liberałem, libertarianinem czy libertynem nie jestem bo uważam iż fundamentalnie mylą się oni podobnie jak ich lewicowi adwersarze co do samej natury kapitalizmu, który nigdy, nawet w rzekomo ''dzikim'' XIX stuleciu, nie miał nic wspólnego i z zasady nie może z mitycznym ''wolnym rynkiem'' czemu już kiedyś na tym blogu przekonująco jak sądzę dałem wyraz, jak i w ogólnej wizji człowieka i rzeczywistości, niemniej zapowiadało się przynajmniej na jakiś ferment intelektualny na co tu ukrywać lokalnej ''ziemi jałowej'' niechże więc ''rozkwita sto kwiatów'' jak to pięknie ujął onegdaj Przewodniczący Jajo. Niestety z rosnącym zdumieniem i niesmakiem obserwując u zarania projektu lansowane tamże postacie, a to ''leśnego dziadka'' <a href="https://www.youtube.com/watch?v=2WohI7_kWv8">Kozieja</a>, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego byłego już na szczęście prezydęta, to znowuż <a href="https://www.youtube.com/watch?v=StgHcs92Qp8">p. Aleksandrowicza</a>, ''prof. ndzw.'' policyjnej szkoły w Szczytnie itp. osobników czy propagowanie przez p. Sokałę ''jedynie słusznego'', <a href="https://www.youtube.com/watch?v=e4PzpZgY3NM">pro-majdanowego spojrzenia</a> na obecne wypadki ukraińskie zacząłem zachodzić w głowę co to wszystko u cholery ma wspólnego z deklarowanym gromko liberalizmem odnosząc przy tym nieodparte wrażenie, że ideologia stanowi tu jedynie wygodną otoczkę dla przemycania jakichś szemranych treści. Trudno bowiem brać za dobrą monetę kocopoły politycznego bankruta Pawła Zalewskiego <a href="https://www.youtube.com/watch?v=ruJiEYBcLA0">sadzone</a> na omawianym portalu, owszem unijny moloch biurwokratyczny jest patologią ale alternatywą dlań nie jest na pewno nachalnie wciskany nam przezeń dyktat globalnych korporacji, który tyle ma wspólnego z ''wolnym handlem'' co koński zad z wahadłowcem - w kontrze trzeźwe spojrzenie na omawianą kwestię :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
<a href="http://podgrzybem.blogspot.com/2015/03/isds-czyli-korpo-dyktat.html">http://podgrzybem.blogspot.com/2015/03/isds-czyli-korpo-dyktat.html</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
Jak powiadam nigdy nie istniało w pełni coś takiego jak ''wolny handel'' czy rynek i nie było tak nawet w mitycznym XIX-ym stuleciu, ''dziki'' kapitalizm jest jedynie wymysłem lewicowych demagogów gdyż NIE MA KAPITALIZMU BEZ ETATYZMU - wszystkie potęgi ekonomiczne świata na czele z Wlk. Brytanią i USA zbudowały ją właśnie dzięki polityce protekcyjnej, przecież ustanowienie ceł ochronnych w Stanach przypada już na lata 20-te XIX w. ! [ i o to tak naprawdę poszło w konflikcie między Północą a Południem a nie jakieś tam niewolnictwo ]. To nie przypadek, że epoka w dziejach USA tzw. Gilded Age oraz ''Ery Postępowej'' trwająca od zakończenia wojny secesyjnej do I wojny św., gdy kraj ten przeżywał okres niespotykanej w dziejach prosperity i rozwoju cywilizacyjnego kładąc wówczas podwaliny swej obecnej potęgi to jednocześnie czas niepomiernego rozrostu i ostatecznego zblatowania karteli finansowych i przemysłowych z wielkim rządem co wykazał w swych pracach amerykański historyk ekonomii Gabriel Kolko. Odsyłam po szczegóły do poniższego artykułu :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
<a href="http://nowadebata.pl/2015/01/29/wielki-biznes-i-wielki-rzad/">http://nowadebata.pl/2015/01/29/wielki-biznes-i-wielki-rzad/</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
Podobnie i dziś, nie wierzę, że rewolucja energetyczna w USA dokonała się li tylko dzięki ''małym, niezależnym firemkom'' z tej branży jak bezczelnie łże Zalewski bez żadnego wsparcia tamtejszego rządu, oczywiście nie w sposób toporny jak w gospodarce centralnie planowanej lecz za pomocą sponsorowanych przez państwo projektów badawczych, rozlicznych ulg finansowych nie wspominając już o dyskretnej pieczy sprawowanej nad całym procesem przez ichnie służby dbających o bezpieczeństwo w tej dziedzinie USA aby zapobiec ewentualnemu wrogiemu przejęciu przez Rosję a przede wszystkim Chiny tamtejszego rynku [ czy to się udało biorąc pod uwagę choćby najświeższe doniesienia medialne o korupcyjnych poczynaniach Clintonów w tej kwestii to już insza inszość ]. Zresztą najnowsza, dalekosiężna strategia ''<a href="http://www.ncss.org.pl/pl/publikacje/192-ucieczka-do-przodu-przyszlosc-modernizacji-technicznej-sil-zbrojnych-usa-2">technologicznego offsetu</a>'' ogłoszona jeszcze przez byłego sekretarza obrony USA Chucka Hagela najlepszym dowodem jak się rzeczy mają naprawdę, bez wsparcia rządu nie sposób udźwignąć tak ambitnych projektów, żaden tam mityczny wolny, zdecentralizowany rynek sam z siebie tego nie załatwi, uprasza się więc pana Zalewskiego nie rżnąć głupa.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
Jednak szczytem wszystkiego był lans w ''liberalnej telewizji'' ubeckiego kabotyna <a href="http://libs.tv/programy/nasz-gosc/tajne-sluzby-a-nasza-wolno%C5%9Bc/">Vincenta Severskiego</a> vel Włodzimierza Sokołowskiego jaki z iście bezpieczniackim tupetem oświadczył iż zawsze był ''libertarianinem'' ! - to zapewne ''wolnościowe'' motywacje kazały mu w 1981 [ jakże znamienna data ] wstąpić do wywiadu SB i zwalczać wierną służbą Polsce Ludowej ''dywersję ideologiczną'' szerzoną przez działaczy ''Solidarności'', cóż się zresztą dziwić skoro jak sam prawi ''wyrósł z pnia'' takowych poglądów wyniesionych z domu rodzinnego, ''libertarianizm'' jego ojca przejawiał się w kablowaniu na kumpli z LWP wojskowej bezpiece jako TW ''Lucjan'' czy później pacyfikowaniu warszawskich fabryk podczas stanu wojennego, szczegóły chwalebnej ideowej genealogii Severskich tutaj :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br />
<a href="http://nowa.gazetaobywatelska.info/materials/554b94fbeef861852eba9d07">http://nowa.gazetaobywatelska.info/materials/554b94fbeef861852eba9d07</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- nawiasem jeśli prawdą jest, że Severski vel Sokołowski jak <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Vincent_V._Severski">głosi Wiki</a> jest dumnym posiadaczem odznaczenia przyznanego mu przez amerykańskiego jakby nie było prezydenta Obamę, byłby to kolejny przykład przewerbowanego ubola pokroju Gromowładnego Czempińskiego co powinno też skłaniać do większego sceptycyzmu tych wszystkich naiwnych PiSowców liczących, że USA wspomoże proces lustracji w naszym kraju [ jeśli zaś sądzicie, że to wszystko wina tamtejszych ''lewaków'' lecz tak wyczekiwany republikański ''mesjasz'' już wam pod tym względem wygodzi znaczy jedynie, że macie miedzianą blaszkę zamiast płatów czołowych ].</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W każdym razie darmową reklamą na rzkomo ''liberalnym'' portalu tego PRL-owskiego Dżejmsa Bonda podkurwili mnie nieźle czemu biorąc powyższe pod uwagę chyba trudno się dziwić, zapewne ''bezpieczniackie skrzywienie'' doktora-masona wpłynęło na taki nie inny początkowo dobór gości, wprawdzie trza przyznać iż z czasem pan Sokała nieco się zmitygował występując w obronie przyjętego przez siebie profilu w krótkim wykładzie o wymownym tytule ''<a href="https://www.youtube.com/watch?v=hS1MAIVOyQ0">Wolność czy bezpieczeństwo - fałszywy dylemat</a>'' - owszem, ponieważ nie żyjemy na ''najlepszym z możliwych światów'' stąd służby specjalnie są nam niezbędne ale jako zło konieczne problem bowiem z nimi polega na tym, że mają naturalną tendencję do emancypowania się spod wszelkiej kontroli i stanowienia ''państwa w państwie'', zwłaszcza ''wolny świat'' ma tu poważną zagwozdkę bowiem ''demokratyczna kontrola nad służbami'' stanowi absurd, sprzeczność samą w sobie skoro niezbywalne wymogi ich pracy wykluczają jakąkolwiek jawność. Współczesne demokracje niby rozwiązują ten dylemat poprzez nadzór nad działaniami tajnej policji sprawowany przez wybrańców mitycznego ''ludu'', sęk w tym, że w o wiele większym stopniu niż odeń zależą oni od różnych, często szemranych lobbies dających im kasę na kampanie wyborcze i są podatni na wpływ samych służb dysponujących bywa ''hakami'' na nich. Wszystko więc w gruncie rzeczy sprowadzałoby się do jakości funkcjonariuszy tyle że specyfika ich pracy wymagająca często mocno nieetycznych działań włącznie ze skrytobójstwami i organizacją krwawych zamachów stanu etc. oraz ''przejście na drugą stronę lustra'' czyli dostęp do niejawnych informacji zamkniętych w elitarnym obiegu stwarza takie pokusy, którym chyba tylko jakiś hiper-moralny Übermensch </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">mógłby się oprzeć - i tak koło się zamyka. W każdym razie sądzę, iż powinna nam w tym względzie przyświecać maksyma autorstwa Jeffersona iż to ''ufność jest źródłem despotyzmu, wolne rządy zaś zasadzają się na podejrzliwości a nie ufności ; to podejrzliwość a nie zaufanie jest tym, co nakazuje przyjmowanie ograniczonych konstytucji aby związać tych, którym zmuszeni jesteśmy powierzyć sprawowanie władzy'' w tym i swe bezpieczeństwo oraz wolność dodajmy, stąd właśnie w prawie i jego skutecznym w miarę egzekwowaniu upatrywałbym najlepszy instrument kontrolny, bowiem od niego zaczyna się psucie państwa i porządku społecznego, przypomnę, że w ZSRR i III Rzeszy ''prawo'' było jedynie narzędziem terroru klasowego lub rasowego a nie czymś nadrzędnym tak jak w rzekomo ''anarchicznej'' Rzeczpospolitej.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Rozbawił mnie nieco passus o autorytarnej współczesnej Rosji bowiem w dużym a może jeszcze większym stopniu opis ten dotyczy zmitologizowanego przez p. doktora ''wolnego świata'' z USA na czele - ''coraz bardziej agresywna, coraz bardziej asertywna'' polityka tegoż i innych krajów Zachodu jak Wlk. Brytania, Francja i Izrael [ jeśli ten ostatni nieco na wyrost doń zaliczymy ] jest efektem i przyczyną zarazem wspomnianego reglamentowania przez rządzących nimi swoim obywatelom wolności, szarpane kryzysem ekonomicznym zapewniają im one też w coraz mniejszym stopniu bezpieczeństwo, w ogóle jesteśmy świadkami gwałtownego procesu kurczenia się i tak niezbyt wielkiego zakresu swobód na bezprecedensową skalę i to właśnie udrapowanego bezczelnie w hasła obrony ''wolności'', ''demokracji'', ''praw człowieka'', ''zwalczania mowy nienawiści-islamofobii-antysemityzmu'' etc., by daleko nie sięgać dochodzi do kuriozalnej, skandalicznej sytuacji w której ''rzecznik praw obywatelskich'' mający stać na ich straży <a href="http://www4.rp.pl/Prawo-karne/309299844-Bodnar-pisze-do-Seremeta-w-sprawie-mowy-nienawisci-wobec-migrantow.html">chce je właśnie pogwałcić</a> ! [ pytanie więc kogo on naprawdę reprezentuje i skąd czerpie mandat do sprawowania władzy bo na pewno nie od polskich obywateli, którym chce nasr... na głowę ] - jak trafnie rzecz ujął bloger Gadający Grzyb w swym wpisie <a href="http://podgrzybem.blogspot.com/2015/09/postepowi-donosiciele.html">o postępowych donosicielach</a> z ''Otwartej Rzeczpospolitej'' i tego typu szemranych fundacji : ''prawdziwa tolerancja rozkwitać może jedynie w warunkach państwa policyjnego''. Niepokojących analogii jest znacznie więcej np. przenikanie funkcjonariuszami służb specjalnych czy armii świata biznesu i polityki nie jest bynajmniej specyfiką putinowskiej Rosji, ''wolny świat'' wcale jej pod tym względem wiele nie ustępuje, dość wspomnieć, że Dick Cheney, były Sekretarz Obrony za pierwszego Busha i wiceprezydent za drugiego, jeden z największych waszyngtońskich ''jastrzębi'' miał w swej karierze także epizod długoletniego przewodzenia należącej do czołówki globalnych korporacji Halliburton Company, z kolei były szef CIA gen. Petraeus znalazł zatrudnienie jako główny ekspert funduszu inwestycyjnego Kohlberg Kravis Roberts zaś stojący do niedawna na czele brytyjskiego wywiadu MI6 John Sawers został parę miesięcy temu członkiem zarządu koncernu BP itd., wyliczankę można by kontynuować długo [ w pełni rozumiem podobną politykę tylko po co tak ordynarnie łgać o ''wolnym rynku'' jak Zalewski, to kłamstwo jest szyte zbyt grubymi nićmi aby mogło być skuteczne ]. Trudno też oskarżać np. Chiny o faktycznie plugawy proceder handlu organami mordowanych więźniów czy ludobójczy program masowych aborcji skoro jak pokazała niedawna afera z ''Planned Parenthood'' i w ''wolnym świecie'' można kręcić niezły interes na ''ludzkich odpadach'' przemysłu aborcyjnego przy gorącym poparciu wielkiego biznesu i demokratycznych agend rządowych. Jednym słowem ''wolny świat'' dziarsko zmierza ku rusko-chińskim standardom o ironio w oprawie chóru prawoczłowieczych okrzyków, mamy już humanitarne inwazje i ''interwencje pokojowe'' obracające w perzynę całe kraje i narody oraz ''postępowe naloty dywanowe'' czynione w imię ''dyskursu emancypacyjnego i okołooświeceniowego'' pora więc i na </span><a href="http://monsieurb.ne.3lab.info/post/115985,applebaum-chce-cenzury" style="font-family: Verdana, sans-serif;">wolnościową policję myśli</a><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">, ostatecznie skoro p. Severski wstąpił do SB z pobudek libertariańskich to czemuż by i nie...</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Gwoli sprawiedliwości należy odnotować iż ostatnimi czasy omawiany projekt przybrał bardziej właściwą zadeklarowanemu celowi formę, sam Sokała zaangażował się w lansowanie JOW-ów obszernie i klarownie wykładając w szeregu filmów przyświecającą im ideę, zaczęto także nagłaśniać różne ''wolnorynkowe'' inicjatywy jak regionalna ''miltoniada'' [ ''my wszyscy z niego !'' <a href="http://libs.tv/programy/nasz-gosc/wszyscy-mowimy-miltonem-friedmanem/">głosi tamże</a> jakiś apostoł Friedmana ] czy insze paramasońskie szkółki liderów, wreszcie spraszać polityków różnych opcji typu kukizowego kumpla ''Lyrója'' czy PiSowskiej ''spadochroniary'' Krupki [ co nawiasem wcale źle nie świadczy o niej jeśli prawdą jest, że prezes wstawiając ją arbitralnie na świętokrzyską jedynkę chciał ''przeczołgać miejscowych działaczy'', w świetle tego co nasłuchałem się niedawno o lokalnym aktywie tej partii od dwóch naprawdę kumatych i bynajmniej nie reprezentujących PO czy komunę osób mogę takiej decyzji jedynie przyklasnąć, najwidoczniej Kaczor nie ma złudzeń co do tej beznadziejnej zblatowanej z Lubawskim sitwy, oby ], jednak niesmak pozostał. Zresztą fenomen ''policyjnych libertarian'' aż tak nie dziwi, gdy uwzględni się lokalny kontekst, pewnie w Kielcach inaczej nie można bo odnoszę wrażenie, iż nasz region cuś tak nasycony resortowymi, że tu nawet wolnościowiec musi być ubekiem... Wiele też tłumaczą lożowe koneksje p. Sokały bo ci ''przyjaciele wolności'' jak o sobie mawiają sadomasoni wykazują nader często skłonność do pracy w tajnych policjach, sam maestro Cegielski tłumaczył kiedyś, że u Anglosasów jeśli funkcjonariusz ''nie przynależy tam gdzie należy'' nie ma szans na awans w policji czy wywiadzie, i zapewne nie tylko tam jak widać, wyjaśnienie tego pozornego paradoksu jest mym zdaniem dość proste : tak czy siak - <b>wtajemniczony</b>...</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">ps. a propos nie sposób pominąć w kontekście obecnych wyborów korzystając z ostatnich chwil przed ''ciiiiszą wyborczą'' resortowego zbawcy naszego regionu, lokalnej gwiazdeczki a nawet wręcz supernowej rzekłbym bo z równą jej mocą nieoczekiwanie rozbłysnęła na firmamencie świętokrzyskiej polityki niczym kometa wieszcząca złowróżbne znaki, a jego imię jest Zdzisław Marek Szczekota - jeden ze znajomych zwrócił mi nań uwagę wspominając, iż tenże był milicjantem nie dodając wszakże, że nie byle jakim lecz jak chwali się on w swym oficjalnym biogramie na <a href="http://www.parlamentarny.pl/sejm-2015/okw-33-kielce,33/kw-platforma-obywatelska-rp,5/zdzislaw-szczekota,1361.html">wyborczej stronie</a> samym ''naczelnikiem wydziału kryminalnego w komendzie miejskiej'' w Kielcach bodaj do 2002 r. ! Jak dla mnie ta ostentacja jest wyraźnym sygnałem, że musiał zebrać w tamtych latach niezłe dossier na ''czarną godzinę'' pokazując tym samym komu trzeba iż posiada sporą wiedzę o zgniłych korzeniach niejednej lokalnej fortuny i kariery politycznej czy akademickiej. Łzy serdeczne wycisnął mi z oczu <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/art/8147942,zdzislaw-marek-szczekota-mamy-warunki-sprzyjajace-dla-inwestorow-ale-trzeba-ich-znalezc-rozmawiac-i-przekonywac,id,t.html">wywiad</a> z panem Zdzisławem mimo iż pochodzący ze współczesnego ''Echa Dna'' jakby żywcem wyjęty ze ''Sztandaru Młodych'' czy inszej komuszej gadzinówki zawierający same mniody jak : ''Szykując się do służby w policji, zwanej wtedy milicją... Przyszedłem do policji w 1982 roku jako przygotowany merytorycznie i zawodowo fachowiec.'' - no raczej ! [ pewnie zeń kolejny ''libertariański ORMOwiec'' ]</span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> Nasz mesjasz poczuł w sobie powołanie, </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">by podnieść upadły region będzie nam reaktywował COP z pomocą mitycznego chińskiego inwestora - najwidoczniej nie stać go na nic więcej jak odgrzewanie starych kotletów kieleckiego odpowiednika Kim Ir Sena Lubawskiego, który upierdolił sobie, że zrobi nam ze Świętokrzyskiego ''drugą Japonię'' tylko mejd yn czajna, będzie już z ponad dekadę temu jak strona lokalnego Urzędu Miasta miała z tego powodu nawet swą chińską wersję, i zapewne sprawa znajdzie podobny finał czyli jak to ujął obrazowo współczesny klasyk ''Ch...-D...-kamieni kupa''. Idealnie stosuje się doń ten faktycznie kapitalny tekst jaki wrzucił na swój profil jeden z miejscowych kandydatów z listy Kukiza : ''inwestorzy to nie banany, by ich sprowadzać'', otóż to ale Szczekota woli chrzanić o ''specjalnych strefach ekonomicznych'', które w takim samym stopniu przyczyniałyby się do rozwoju regionu co trashmarkety wysysając zeń forsę, panu milicjantowi nie mieści się w głowie, że można by tak coś samemu, bez mitycznego kapitału katarskiego, chińskiego, radzieckiego... jak to mówią : ''czasami człowiek wychodzi ze służby ale służba z niego niekoniecznie''. Lojalnie ostrzegam także przed jego resortowym towarzyszem przesławnym Kisem Kisowskim z którym <a href="http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/kielce/art/8147272,strzelajacy-rower-na-placu-wolnosci-w-kielcach-zdzislaw-marek-szczekota-zaprasza,id,t.html">założyli wspólnie</a> stowarzyszenie weteranów polimilicji - ten liryczny milicjant, mundurowy który odkrył w sobie powołanie barda, hipis z MO ponoć straszy czasem w knajpie przy amfiteatrze na Kadzielni, gdzie można usłyszeć jego potępieńcze wycia. Jednak aby nie kończyć tak ponuro zacytuję cudne hasło na banerze kandydata pewnego mocno szemranego ugrupowania jakie całkiem niedawno przypadkiem uwidziałem na mieście : ''Piotr Żołądek : chcę być w waszych sercach''... [ autentyczne ] Rzyg. </span></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-33140471229122274042014-11-20T20:49:00.002-08:002015-10-23T22:52:49.110-07:00Majdan-srajdan [ w Polszcze ].<br />
<a href="http://niezalezna.pl/61547-ekspert-ujawnia-kazdy-mogl-zmienic-wyniki-wyborow-i-dopisac-kandydatow" target="_blank"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">http://niezalezna.pl/61547-<wbr></wbr>ekspert-ujawnia-kazdy-mogl-<wbr></wbr>zmienic-wyniki-wyborow-i-<wbr></wbr>dopisac-kandydatow</span></a><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Sorry, ale ja temu Sokale nie ufam aczkolwiek doceniam gościa, tyle
że nasz ''specjalista ds. bezpieczeństwa'' wykładający na
świętokrzyskiej
wszechnicy organizował w Kielcach spotkanie w ''centrum dialogu kultur'' z
obermasonem Cegielskim - to może nic nie znaczyć a może jednak...
Pozostaję także konsekwentnym majdanosceptykiem tak tam jak i tu : na
początku zareagowałem impulsywnie jak pewnie większość, wkurwiłem
się, że przez jakichś nieudolnych zjebów przerzuciłem furę kart do
głosowania na darmo i znowu trza będzie tą farsę powtarzać ale na
szczęście włączyła mi się moja paranoja, która dotąd nigdy mnie nie
zawiodła i szybko ochłonąłem - jestem przekonany, że to ''chaos
kontrolowany'' przez jakichś ''niewidzialnych zarządców'' i to na pewno
grubo ponad poziomem wsiowych cwaniaków, oni są świetni w kręceniu lodów
ale tu idzie na poważniejszą sprawę, gdzie mogą być co najwyżej
podwykonawcami, kto wie czy w grę wchodzą jedynie czynniki krajowe ?
Osobiście nie sądzę, a jak wczoraj podali jeszcze, że Biedroń gdzieś tam
odniósł sukces w
''konserwatywnej Polsce'' ale miejscowy oddział LGTB odmówił mu poparcia
bo dyskryminuje gejów wierzących w Boga... Sorry kurwa, to są jakieś
jaja, przaśny Matrix, ktoś się tu brzydko zabawia naszym kosztem i ja
nie zamierzam dawać mu satysfakcji nabierając się na te plewy. Reakcja
PiS-u jest moim zdaniem prawidłowa, cóż z tego skoro jeszcze
wczoraj sami dorzucali do pieca, więc na tym tle mimo że słuszna wygląda
jednak na falstart, kompletny blamaż i kolejne potwierdzenie, że są
opozycją wewnątrzsystemową, jak widzę patridioci mają przepisaną rolę w
tym teatrzyku i grają na warunkach dyktowanych przez kogo innego,
pytanie tylko czy robią to świadomie czy też wykładają się tak z własnej
nieudolności ? By ktoś nie zarzucił mi gołosłowności parę wyrazistych
przykładów jak ''niezależna'' kręciła dopiero co aferę a teraz próbuje
pokryć to bełkotem publicystów o ''kwadraturze koła'' - na pierwszy
ogień idzie rzecz jasna Wielki Mistrz Targalski :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<a href="http://niezalezna.pl/61551-warto-byc-polakiem" target="_blank"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">http://niezalezna.pl/61551-<wbr></wbr>warto-byc-polakiem</span></a><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">-
podziwiam bezbrzeżną arogancję gościa każącą mu wyrokować, że ''należy z
tym narodem skończyć'' bo nie dorasta do jego jakobińskich wyobrażeń -
zaczynam rozumieć tych, których wkurwiają ''prawdziwi Polacy''... To jest jeszcze lepsze :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<a href="http://niezalezna.pl/61555-plaga-glosow-niewaznych-w-wejherowie-40-proc-jak-robiono-przekrety" target="_blank"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">http://niezalezna.pl/61555-<wbr></wbr>plaga-glosow-niewaznych-w-<wbr></wbr>wejherowie-40-proc-jak-<wbr></wbr>robiono-przekrety</span></a><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">-
przepraszam bardzo ale to jest stawianie sprawy na dupie - jeśli ktoś
siepie ot tak krzyżykami w cały świat [ a było tak spieprzonych kart całkiem
sporo, sam odrzuciłem takich co najmniej z 10 tylko sejmikowych ] i
równie podoba mu się Eryk Reczyński jak narodowcy-''homofoby'', LSD i
korwinowska ''kanapa'', PiS i PO itd. to sam się dyskwalifikuje jako
wyborca. To samo tyczy się kart wydawanych rzekomo już głosami - a kto
mi zagwarantuje, że ktoś ten krzyżyk po pobraniu karty sam nie wstawił a
później kręcił aferę ? To samo z poginionymi kartami do głosowania -
dlaczegóż to zaraz członkowie komisji mają być za to odpowiedzialni a
nie sami wyborcy je podpierdolili ? Niektórzy ludzie naprawdę są dziwni -
skoro mogą wynosić se masowo flamastry i długopisy [ ze 3/4 nam
''poginęło'', dobrze, że mieliśmy spory zapas ] to dlaczego nie mogą
wywinąć i taki numer ? I jak niby nad tym zapanować skoro nadchodzi
''tsunami pomszalne'' i nagle znikąd wyrasta wokół ciebie z 6-10 osób a
drugie tyle tuż za nimi, które na wyprzódki dają ci dowód bo już już
chcą mieć kartę w garści - ok, jest jeszcze przewodniczący lub zastępca
ale gdy na sali jest z 20-30 i więcej osób trza by mieć chyba z sześć
par oczu i podzielność uwagi komiksowego herosa albo stać nad każdym
osobno aby nad tym zapanować. Albo taka sytuacja : baba bierze karty po
czym drze japę, że ona nie ma na kogo głosować, rzuca nimi w pizdu i
wychodzi - I CO TERAS ? Karty wydane i poświadczone okazaniem dowodu i
podpisem a nie zostały wrzucone do urny, członkowie komisji przecież nie
mogą tego zrobić za nią bo będzie skandal niesłychany, że
''fałszerstwo'' i w ogóle, więc co - szarpać się z nią, wzywać policję
by przymusem doprowadziła ją do urny i oddała głos, choćby i nieważny ?
Znowuż inny moher bucy, dlaczego pieczątka jest tylko na pierwszej
stronie a nie na każdej ''bo ona słyszała'', że powinna być na
wszystkich mimo, że jak byk ma wydrukowane ''miejsce na pieczątkę''
tylko na pierwszej itd. itd. Nie wiem czy aby nie zdradzę tu strasznej
tajemnicy państwowej ani nie złamię prawa mówiąc jak przedstawiały się
wyniki tam gdzie urzędowałem, ale niech tam, powiem jedynie, że PSL
aczkolwiek zebrał sporo w sejmikowych na pewno nie tyle jak podano,
wprawdzie to okręg miejski więc na wsi tradycyjnie mogło być nieco
inaczej, ale nie aby uzasadniać tak olbrzymią różnicę, generalnie jednak
zwyciężył PiS choć nie jakąś miażdżącą przewagą nad PO - zresztą czy to
nie dziwne, że aferę ze sfałszowanymi wyborami kręci partia, która je
wygrała ? ''Cudowne rozmnożenie'' było klasyczną prowokacją na którą jak
zwykle nabrała się opozycja bo jak się rychło okazało PKW nie miał
żadnych podstaw do ogłoszenia takich i jakichkolwiek wyników, gdyż
jeszcze nie zebrano wszystkich protokołów w Kielcach i regionie i nie
było nawet czego przesyłać do centrali - ciekawym czy ktoś zapytał
leśnych dziadziów skąd taką razą wzięli te dane o triumfie PSL ? [
pewnikiem z d... ] </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A teraz zajmijmy się ''wariantem majdanowskim'' - na początek rozważmy
hipotezę putinowskiego kontr-majdanu skoro jak obwieścił organ
chrześcijańskich syjonistów vel prawicowych hipsterów vel żuli
politycznych typu Wildstein jr, że ''PKW zajęła kremlowska agentura'' :</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<a href="http://www.fronda.pl/a/v-kolumna-putina-zajmuje-pkw-gdzie-jest-panstwo-polskie,44210.html" target="_blank"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">http://www.fronda.pl/a/v-<wbr></wbr>kolumna-putina-zajmuje-pkw-<wbr></wbr>gdzie-jest-panstwo-polskie,<wbr></wbr>44210.html</span></a><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">-
no proszę, Stankiewicz też, tylko jak to świadczy o tych, którzy tak
długo hodowali na piersi tą żmiję ? Niedługo okaże się, że tylko koty
Prezesa i Targalskiego nie są ruskimi agentami choć cholera wi, może
czekistowskie naczalstwo wczepiło im jakie czipy z nadajnikami. No
dobra, niech tak będzie - narodowcy są raczej, bo nie wszyscy przecież,
''majdanosceptykami'' a to już myślozbrodnia, Braun hołubi wprawdzie
Łukaszenkę a nie Putina ale niech tam, Qrwę wiadomo - taką razą
stanowiłoby to część planu destabilizacji Polski przygotowującej być
może grunt nawet pod militarną inwazję a przynajmniej radykalne
osłabienie przeciwnika, uczynienie kompletnie niewiarygodnym tak w
oczach świata jak i samych Polaków - kto niby będzie narażał kark za
takie dziadowskie państwo ? Tyle że oznaczałoby to iż PiS dał się nabrać
na te plewy żyrując przynajmniej na początku całą akcję a teraz, gdy
zorientował się w grze i próbuje histerycznie wycofać jest już po
ptokach, co więcej traci tym samym twarz a więc tak czy siak + dla
Moskwy. Przyjmijmy jednak, że mamy do czynienia z radykalnie inną
sytuacją : skoro można zgrywając radykalnego przeciwnika Moskali być de
facto ich agentem lub ''pożytecznym idiotą'', a przecież jest multum na
to przykładów to dlaczegóż nie założyć, że można i być agentem USA [ czy
Izraela dajmy na to ] jawnie głosząc wobec nich wrogość, hę ? Skoro
Amerykanie oraz ''syjoniści'' korzystają z usług islamistów, którzy
odgrażają się, że zniszczą ''zgniły Zachód'' i poobcinają łby niewiernym
z Żydami na czele [ nie gołosłownie bynajmniej ] to tym bardziej mogą
posługiwać się jakimiś tam śmiesznymi ''rusokonserwatystami'' dla
których kremlowski mafiozo jest ''katechonem'' [ już dawno zastanawiałem
się, czy agitkę uprawianą przez Maxa Golonko nie należy raczej
rozpatrywać w kontekście pucowania Putina ] nawet jeśli część z nich
odgrywa tutaj rolę niczego nieświadomych pożytecznych idiotów. Coś chyba
jest na rzeczy bo resortowy TVN przejmują właśnie Amerykanie, jedynie
nie wiadomo jeszcze którzy - to jest dopiero rewolucja ! Pytanie tylko
co to oznacza dla nas i o co [ im ] tu biega ?</span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-82153838763446173672013-12-03T17:46:00.000-08:002013-12-05T16:39:23.292-08:00Drang nach Osten czyli Unijny Lebensraum....albo prometeistyczna sraczka polskich elit. Parę obrazków w dzisiejszym ''Teleekspressie'' : uchwała w sprawie
Ukrainy w polskim [ ? ] Sejmie przyjęta przy pełnej sali w ekspresowym
tempie przez aklamację natomiast czytanie fundamentalnego dla naszej
polityki wewnętrznej projektu ustawy o OFE przy świecących pustkami
ławach poselskich... [ to pokazuje co jest istotne dla naszych [ ? ]
parlamentariuszy i jak ''niepodległym'' krajem jesteśmy ] Do tego
korespondencja na żywo Ziemca pod olbrzymim powiewającym nad Majdanem czerwono-czarnym sztandarem,
jeszcze tylko tryzuba brakowało, rzygać się chce. A to co odstawił
Kaczyński... nie wiem czy on nadal jest na tych proszkach czy jak, w
każdym razie nie ma co się dziwić że przy takiej ''opozycji'' taka
kreatura premieruje nam już któryś rok, jeszcze bardziej żałosny gajowy
też może spać spokojnie, zresztą w tej akurat kwestii nie ma między nimi
wszystkimi żadnych istotnych rozbieżności i to też powinno dawać do
myślenia. Nawet jeśli nie jest prawdą, że Jarek dojebał z ''Herojam Sława !'' w zamian jedynie pohukując ''Niech żyje wolna Ukraina, niech żyje wolna Polska, niech żyje jedność naszych narodów !'' to i tak palnął głupotę - jaka ''jedność'' ? Ukraińcy sami ją podeptali i
to wielokrotnie z niesłychanym okrucieństwem, nic zresztą dziwnego skoro na
nienawiści wobec Lachów w dużej mierze oparli swoją tożsamość i żadne
sentymentalne bzdety a la ''za waszą i naszą wolność'' tego nie zmienią.
Czy Kaczyński nie widział z kim stoi na trybunie i jaki wiec firmuje
swoją obecnością, jest daltonistą i nie dostrzegał czerwono-czarnych
sztandarów ? Nie twierdzę bynajmniej, że ''protestujący=banderowiec'' ale chyba ma prawo
zbierać mi się na mdłości, gdy widzę polskiego korespondenta na tle chorągwi rezunów ? Nie
ma tu co wyjeżdżać z tekstem iż nie możemy odmawiać Ukrainie własnego nacjonalizmu - polscy narodowcy co by o nich nie mówić nie
mają na sumieniu ludobójstwa innych nacji dokonanego jeszcze w
tak bestialski sposób. Śmiem wątpić też czy tym zwykłym, normalnym
Ukraińcom o których <a href="http://rebelya.pl/post/5157/dawid-wildstein-z-kijowa-2-wejda-nie-wejda">wspomina Wildstein jr</a> uda się sanacja ich państwa oraz ''poprawa standardów
obywatelskich'' z takimi kreaturami jak Tymoszenko, która jest ichnim
odpowiednikiem Chodorkowskiego - Janukowycz to podobnie jak kremlowski satrapa
oczywiście gangster ale robienie z w niczym im pod tym względem
nieustępujących tych pierwszych jakichś ''więźniów sumienia'' to... Reprezentujący niestety Polskę politycy sami zamieniają nasz kraj w
karykaturalnego, rodem z propagandowych plakatów ''psa łańcuchowego''
Berlina czy innych mocarstw w to umaczanych, już sam fakt zaangażowania w
tą kabałę takich podejrzanych typów jak Kwaśniewski czy Kowal [ WSIowy
współpracownik, ''bez wiedzy i zgody'' naturlich ] powinien wzbudzać
pewien dystans, większość jednak postanowiła na złość mamusi odmrozić sobie uszy - bo Putin niet to my tak bo tak ! Faktem jest, że Rosja to mafijny kurwidołek więc nie ma co słuchać syreniego
wycia o Moskwie jako ''ostoi tradycyjnych wartości'' na które nabierają
się tu różni lumpenkonserwatyści, niemniej nie znaczy to, że
na przekór carycy mamy pakować się zaraz w tłuste cyce frau Merkel czy
inszej imperialnej megiery przyjmując na własne życzenie rolę frajera do
specjalnych poruczeń, czy doprawdy nie stać nas na, nie mówię niepodległą bo to
niestety mrzonki ale choćby autonomiczną politykę a nie nadgorliwe
wyskakiwanie przed szereg ? Nikt nie lubi takich zarozumiałych a
głupich, dających sobą ordynarnie wodzić lalusi i trudno się dziwić. Oto moja krótka polemika na temat z jednym błaznem na pewnym forum :<br />
<br />
<div class="row">
<div class="eleven columns offset-by-one mobile-five post-content">
<div>
@ Łukasz Pol :<br />
<br />
''Same
Niemcy są przeciwne członkostwu Ukrainy w Unii. Są przeciwne ponieważ
przyjęcie nowego czterdziestomilionowego kraju zaburzyłoby obecną
hegemonię największych krajów Zachodu w Radzie UE.''<br />
<br />
- taa, już
przyjęli jeden blisko 40-milionowy kraj i bardzo to zaburzyło hegemonię
Niemiec, Francji i Wlk. Brytanii, proszę nie rozśmieszaj mnie człeku...<br />
<br />
''Oprócz
politycznych sprzeczności na lini Kijów-Berlin, pojawiłyby się
sprzeczności gospodarcze. Przypominam, że Ukraina posiada spory przemysł
ciężki i emituje duże ilości CO2 co jest sprzeczne z obecną
"ekologiczną" linią Brukseli i Berlina, który zlikwidował swoje
elektrownie węglowe, likwiduje resztki kopalń i inwestuje gigantyczne
kwoty w elektrownie wiatrowe.''<br />
<br />
- spoko, jeden blisko 40-milionowy
kraj też miał ''spory przemysł ciężki'', który ''emitował duże ilości
CO2'' i proszę, nie ma rzeczy niemożliwych, a w zamian będą mogli se
pobudować autostrady i aquaparki na kredyt i będzie gemutlich.<br />
<br />
Przede
wszystkim jednak czy nikt z tych krajowych pożytecznych idiotów, którzy
tam jeżdżą agitować nie dostrzega iż w ten sposób sami pchają
lawirującego dość umiejętnie dotąd Janukowycza wprost w łapy Putina ? A
może właśnie o to w tym chodzi, że nie ma miejsca w tej części Europy na niezależną w skromnym
choćby stopniu politykę względem imperialnych ośrodków, jakiekolwiek by one nie były ?
Zapewne faktycznie mamy tu do czynienia z nową odsłoną starego konfliktu
Mitteleuropa vs Wielka Ruś, jednak czy nasi [ ? ] politycy od prawa do
lewa są w stanie coś na tym ugrać ? - bo gdy widzę jak niecierpliwie
przebierają nogami, pocą się wykonując niezgrabne gesty i histerycznie
tokują to śmiem wątpić. Wreszcie co do samych zwykłych Ukraińców, o
których wbrew temu co się trąbi najmniej tu chodzi, i tak w każdym
przypadku będzie nimi rządzić postsowiecka mafia a co to ostatecznie dla
nich za różnica czy pod dyktando Moskwy czy Berlina-Brukseli ? Naprawdę to drugie przyniesie im realną poprawę ''standardów
obywatelskich'' czy raczej, co już doświadczyliśmy na własnej skórze,
zaserwuje ich atrapę w postaci ''tęczowych'' parad itp. ?</div>
</div>
</div>
<br />
Jako puenta mógłby posłużyć jeden z niewielu <a href="http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/polityka-milosci-a-polityka-interesu">rozsądnych głosów</a> niezależnych od obecnego propagandowego amoku ale mam jeszcze wielce smakowitą ciekawostkę dotyczącą ideowych spadkobierców rezunów :<br />
<br />
''- Radykalna nacjonalistyczna partia „Swoboda” Ołeha Tiahnyboka
ma duże szanse wejść do parlamentu, jako że obecnie ta siła polityczna ma
stabilne zaplecze finansowe, które zabezpiecza współwłaściciel grupy „Priwat”
Igor Kołomojski. [...] Paradoksalnie, to właśnie pan Kołomojski jest <b>prezesem
Zjednoczonej Wspólnoty Żydowskiej na Ukrainie.</b> Jeśli „swobodowcy” próbowali
wszczynać postępowania prawne przeciw <b>zarzutom komunistów o finansowanie z
żydowskiego portfela</b>, to sam Kołomojski przejawia zadziwiającą powściągliwość.
Nigdy nie podniósł roszczeń z tytułu znieważających wypowiedzi dotyczących jego
politycznej współpracy z antysemitami. [...] Obecnie Kołomojski zapewnia, że nowi banderowcy „wyraźnie
odeszli od ultra nacjonalizmu bliżej centrum, stali się bardziej umiarkowani”.
31 października kolejny zjazd Zjednoczonej Wspólnoty Żydowskiej ponownie wybrał
miliardera na swojego prezesa. Decyzja ta była w pełni przewidywalna, jednak
największe emocje wzbudziła jego odezwa do Żydów, by nie panikowali z powodu
„Swobody” w Radzie Najwyższej.''<br />
<br />
<a href="http://www.kresy.pl/publicystyka,wydarzenia-tygodnia?zobacz/kto-zaplacil-za-triumf-banderowcow">http://www.kresy.pl/publicystyka,wydarzenia-tygodnia?zobacz/kto-zaplacil-za-triumf-banderowcow</a><br />
<br />
p.s. Niby egzotyka a coś jakby znajomo... :<br />
<br />
<div class="row">
<div class="eleven columns offset-by-one mobile-five post-content">
<div>
<a href="http://www.polska-azja.pl/2013/11/29/m-chodownik-jesli-chodzi-o-demokracje-to-chodzi-o-pieniadze/" rel="nofollow">http://www.polska-azja.pl/2013/11/29/m-chodownik-jesli-chodzi-o-demokracje-to-chodzi-o-pieniadze/</a><br />
<br />
-
dlaczegóż mamy ograniczać się tylko do naszego sąsiedztwa ? Wyślijmy
naszych ''emisariuszy demokracji'' na drugi kraniec świata, niechże tam
Kwaśniewski wespół z Kaczyńskim niosą pochodnię wolnośći i braterstwa, a
i Tusek oraz Gajowy nie będą mieć nic przeciwko, może także się załapią
[ jakby co to hufce niemieckich emerytów ciągnących tam po frukty
''wolnej miłości'' zapewne im pomogą ].</div>
</div>
</div>
Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-68416335995812637912013-02-27T17:18:00.002-08:002013-02-27T20:18:01.301-08:00Cycaty....i linki, ciekawe bardzo i mówiące za siebie, nie wymagające odautorskiego komentarza :<br />
<br />
''System sowiecki był wspierany,
finansowany na bardzo wiele różnych sposobów przez tych, którzy
nominalnie pozostawali jego głównymi przeciwnikami. Przez tych samych
kapitalistów, którymi politrucy straszyli grzecznych obywateli
sowieckich. To tylko jeden spośród faktów spychanych do domeny teorii
spiskowych. Związek Sowiecki nie utrzymałby się przez tyle
dziesiątków lat, gdyby nie periodycznie ponawiane zastrzyki finansowe,
których temu imperium udzielał<span class="il">a</span> międzynarodówka
finansowa. Nie utrzymałby się, ponieważ systematycznie doznawał
finansowej zapaści (przelewanie z pustego w próżne ma zawsze bardzo
ograniczony horyzont czasowy). <span class="il">A</span> zatem musiał
szukać jakiejś terapii odmładzającej. Środków na nią udzielali zawsze
jacyś ludzie interesu, który sami w Związku Sowieckim mieszkać by nie
chcieli. [...] Czy Związek Sowiecki był
autonomicznym i suwerennym projektem, którego twórcy, autorzy i
budowniczowie oszukali i wykorzystali naiwność zachodu dla swoich celów,
czy też Związek Sowiecki był projektem politycznym powołanym do
istnienia przez ludzi, którzy nigdy nie mieszkali na Kremlu, wykorzystali ZSRS jako walec do zniwelowania gruntu pod budowę jeszcze
większej wieży Babel. To jest pytanie, które, mam nadzieję, będzie się
wyłaniać z tego cyklu.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/od-lenina-do-putina,10716,i.html">http://www.pch24.pl/od-lenina-do-putina,10716,i.html</a><br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/od-lenina-do-putina--cz--ii-,10810,i.html">http://www.pch24.pl/od-lenina-do-putina--cz--ii-,10810,i.html</a><br />
<br />
''Ideologiczny i obyczajowy matriarchat już istnieje. Ale upowszechnianie
się intelektualnego pozerstwa, do złudzenia przypominającego mentalność
literackiej żony modnej, nie znaczy, że wkrótce nastanie matriarchat w
sensie politycznym. Podobnie, jak nigdy nie będzie realnej pajdokracji.
Zza pleców króla Maciusia I i jego rzeczniczek władzę będzie trzymać
postkomunistyczna , postudecka albo inna mafia. Wagon czekolady dowolnie
przekabaci bowiem wyśniony przez panią Łopatkową parlament dzieci, a
urzędnicze honory zaspokoją apetyty feministek. <b>Prawdziwa władza
pozostanie jednak poza nimi – w rękach zręcznych graczy, którzy z pozoru
tylko ustąpili pola łatwo sterowalnym harcowniczkom</b>. Realizacja
lewicowych idei byłaby ekstremalnie trudna z profesorem Wolniewiczem,
Bronisławem Wildsteinem czy Ludwikiem Dornem – dużo prostsza z łakomą
Zosią Samosią. Wyrażane na łamach prasy nadzieje Aleksandra Smolara na
rządy kobiet mogą być odczytywane dosłownie tylko przez tych, którzy nie
doceniają błyskotliwej inteligencji tego autora.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.prawica.net/node/18076">http://www.prawica.net/node/18076</a><br />
<br />
''Teraz także ceny artykułów przemysłowych są w Polsce dużo wyższe, zaś
płace nieporównywalnie niższe. Na tym polega interes firm zagranicznych.
Gdyby płace, żądaniem związków zawodowych, doprowadzono do poziomu
wynagrodzeń za granicą, to koncerny przeniosłyby się do Rumunii,
Bułgarii, na Białoruś, do Chin, a nawet do Afryki. [...] Pakiet klimatyczny jest korzystny dla zachodu Europy, który kombinuje,
by eksploatować kraje Europy Środkowej. To mają być neokolonie. Temu
służy likwidacja polskich banków, ciężkiego przemysłu i handlu. To są
ostatnie lata polskiego handlu. Tylko w tym roku Carrefour i Biedronka
zamierzają otworzyć paręset nowych placówek.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.tygodniksolidarnosc.com/2011/12/5_pol.htm">http://www.tygodniksolidarnosc.com/2011/12/5_pol.htm</a><br />
<br />
'' Polacy stają się kafirami Europy. Pracujemy najwięcej na świecie, zaraz
po Koreańczykach z Południa, a zarabiamy mało. Cały system edukacji jest
nastawiony na kształcenie pracowników dla międzynarodowych korporacji. [...] Kacyk często wyprzedaje obcym kawałki swojej ojczyzny, a zdobyte środki
przejada. I jeszcze się zadłuża u obcych, którzy mogą go kontrolować
dzięki tym długom. Przez 20 lat elity w Polsce sprzedały kapitałowi
zagranicznemu większość sektorów polskiej gospodarki, pieniądze
przejedzono i jeszcze narobiono nowych długów na prawie bilion złotych.
Kolejne przykłady można mnożyć…'' :<br />
<br />
<a href="http://nczas.com/publicystyka/rybinski-polacy-kafirami-europy/">http://nczas.com/publicystyka/rybinski-polacy-kafirami-europy/</a><br />
<br />
''Czy wobec tego Unia Europejska to współczesna wersja pomysłów sprzed II
wojny światowej? - Jeżeli spojrzymy na wiek XX, to znajdziemy argument
nowego porządku w Europie. Takie hasło pojawiało się też w polityce
nazistowskiej.[...] Zdaniem <b>Marka Cichockiego</b> istnieje w tym zakresie pewne
podobieństwo w koncepcji zbiorczego uporządkowania Europy. - Problem
polega na tym, że naziści widzieli Europę, jako kontynent
samowystarczalny, który sprostałby presji ze strony świata
anglosaskiego, jak również ze strony świata komunistycznego i
stalinowskiej Rosji. W tym sensie mieli koncepcję geostrategiczną [...] Czy suwerenność w czystej formie dzisiaj istnieje? – Myślę, że nie.
Można ewentualne poszukać przykład w Chinach albo Ameryce Północnej. Być
może to są najbardziej suwerenne formy w sensie zdolności działania
samodzielnego, bez oglądania się na innych.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/771345,Suwerennosci-dzisiaj-nie-ma-No-chyba-ze-w-Chinach">http://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/771345,Suwerennosci-dzisiaj-nie-ma-No-chyba-ze-w-Chinach</a><br />
<br />
<a href="http://wpolityce.pl/wydarzenia/45638-marek-cichocki-w-plus-minus-unii-europejskiej-ktora-znalismy-do-ktorej-wstepowalismy-juz-nie-ma-europejski-bal-sie-skonczyl">http://wpolityce.pl/wydarzenia/45638-marek-cichocki-w-plus-minus-unii-europejskiej-ktora-znalismy-do-ktorej-wstepowalismy-juz-nie-ma-europejski-bal-sie-skonczyl</a><br />
<br />
'' Po 1945 roku nie było Europy. Byli tylko zadomowieni na jej terytorium
historyczni autorzy; nie Europejczycy, ale spadkobiercy rozmaitych
narodowych imperializmów. Europa sprzed wojny była dziwacznym
konglomeratem sześciu, może siedmiu imperializmów, zorganizowanych
głównie na bazie państw narodowych. Były wśród nich imperializmy
całkowicie zapomniane, jak belgijski. Kiedy dziś mówimy „Belgia”,
myślimy tylko o czekoladzie i chaosie w ich parlamencie. Mało kto
pamięta, że belgijski król w 1900 roku miał we władaniu dwa miliony
kilometrów kwadratowych! W XIX wieku także Niemcy zapragnęli zbudować
Imperium, podobnie postąpiła Katarzyna Wielka z Rosją i inni. Taka
aglomeracja nie mogła zbudować żadnej koherentnej jedności, ani na
gruncie politycznym, ani religijnym. Później dwie wojny światowe
unicestwiły kontynent. <b>Europa jest wynikiem eksplozji, jest klubem
pokonanych imperiów. Jej psychopolityczną analizę należałoby zacząć od
fundamentalnego słowa „upokorzenie”</b>. :<br />
<br />
<a href="http://kulturaliberalna.pl/2012/12/18/peter-sloterdijk-europa-to-klub-upokorzonych-imperiow/">http://kulturaliberalna.pl/2012/12/18/peter-sloterdijk-europa-to-klub-upokorzonych-imperiow/</a><br />
<br />
''Skutki Rewolucji Francuskiej nie miały polegać na tym, że społeczeństwo
zdobywa prawo zachowywania się jak kanalia; przeciwnie, lud miał zostać
podniesiony do stanu szlacheckiego, niestety, udało się wypuścić na
wolność kanalie, inne zamiary nie powiodły się. [...] Od dawna już żyjemy de facto w zintegrowanym przez massmedia,
sfiskalizowanym do granic możliwości półsocjalizmie na bazie gospodarki
napędzanej przez kredyt, którą wielu ludzi nazywa kapitalizmem; obecny
system to pół-socjalizm, sprzymierzony z bankami, od których pożycza się
w nocy, aby rano móc robić wielkie wrażenie na wyborcach. [...] Lewicowa krytyka kapitalizmu przeocza chciwe państwo; wynika to
częściowo z tego, że w Niemczech czytano za dużo Hegla, a za mało
Hobbesa; państwo nie jest wcieleniem rozumu jak sobie uroili
antykapitaliści, jest często głupie i pożądliwe; i to w imię
sprawiedliwości społecznej.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.tomaszgabis.pl/?p=1076">http://www.tomaszgabis.pl/?p=1076</a><br />
<br />
''<strong>EUROPA: „Historia to opowieść o eksploatacji gniewu” – pisali
Marks z Engelsem. Wspólnota ogarniętych gniewem jest dziś liczniejsza
niż zwykle. W wyniku kryzysu ludzie tracą domy, pracę, pieniądze. A mimo
to prawie nikt nie wychodzi na ulicę. Jak doszliśmy do tego stadium:
coraz więcej zagniewanych i nic się nie dzieje?</strong> <br />PETER
SLOTERDIJK*: Nie dzieje się nic, ponieważ gniew utracił związek z
nadzieją. To dla naszej epoki najbardziej charakterystyczna zmiana.
Psychopolityczny związek gniewu i nadziei decydował o dynamice polityki
przez ostatnie dwa stulecia. Dzisiejszy gniew bez nadziei zmienia się w
ślepą wściekłość, w głuchy resentyment, w autyzm rozgoryczenia. [...] Dziś złość jest wszechobecna, ale utraciła polityczne znaczenie i
zmieniła się w neurozę właściwą cywilizacji konsumpcyjnej. Wszyscy
skarżą się na wszystkich, ale nic z tego nie wynika. Rozgorączkowani
aktywiści dawnych czasów byli aż nadto pewni, że teraźniejszość jest
pełna śladów tego, co dopiero nadejdzie. Dzisiejsi rozczarowani są
pewni, że przyszłość już nadeszła i nie ma nam nic nowego do
zaoferowania. Nikt nie ma ochoty na opowieści o kolejnym zwiastowaniu. [...]<br />
<br />
<div>
<b>Co pan sądzi o tych, którzy głoszą dzisiaj powrót Marksa? </b><br />–
Że stracili rozum. Marksiści – których nie ma sensu czytać, bo ich
teksty brzmią jak żywcem wyjęte z podręcznika dla przegranych – sądzili,
że kapitalizm polega na tym, iż przedsiębiorca wyzyskuje pracowników.
To absurd: wyzysk wcale nie stanowi koła zamachowego kapitalizmu. Każdy
system ekonomiczny opiera się raczej na jakimś rodzaju systemowego
stresu. W systemach feudalnych była to presja wywierana przez seniora na
wasali. W kapitalizmie prawdziwym motorem gospodarki są długi. Chodzi o
stres wywoływany przez widmo komornika wymuszający na przedsiębiorcy
spłatę zobowiązań. Zaś sedno postmodernistycznej frywolności ostatnich
lat polega na tym, że zneutralizowano bankructwo ekonomiczne. Dzisiaj
wielcy bankruci śmieją się ludziom w nos i wyjeżdżają na wakacje.</div>
<div>
</div>
<div>
<b>To kolejna pozostałość dawnych podziałów klasowych. Jest lud,
czyli dłużnicy spłacający długi, oraz nowe elity – ludzie, którzy nigdy
nie płacą.</b> <br />– A w samym środku skandalu znajdujemy nowoczesne
państwo, które postanowiło, że nie spłaci swoich długów i anuluje je za
pomocą inflacji. Jak choćby dzisiejsza Ameryka. Inflacja to najtańsza
metoda pozbycia się długów. Robi się piękne bankructwo, a następnie
pisze piękny list kondolencyjny do wierzyciela: „Pańskie pieniądze
zniknęły. Łączymy wyrazy szacunku”. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
[...] Niezwykłe jest to, że na polu wartości przez ostatnie 20 lat
obserwowaliśmy skryte odchodzenie od wolności ku bezpieczeństwu. Dziś
polityka ma cechy właściwe instytucjom bezpieczeństwa publicznego.
Klasyczna polityka oznaczała albo domaganie się praw liberalnych –
liberalizm stosowany – albo domaganie się praw dla klas produkujących –
socjalizm stosowany. Dzisiaj rewindykacje liberałów i klasy pracującej
zostały w mniejszym czy większym stopniu zrealizowane, przez co mamy
obecnie epokę obrony zdobyczy, politykę bezpieczeństwa. Ta polityka
towarzyszyła nam zresztą przez całą erę neoliberalnej frywolności. Nic w
tym dziwnego: istnieje oczywisty związek pomiędzy frywolnością a
sekurytaryzmem. <b>Na frywolność można sobie pozwolić jedynie wtedy, gdy w
tle mamy bezpieczeństwo gwarantowane przez państwo i inne instancje
życia zbiorowego</b>.'' :</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="http://nowy.tezeusz.pl/blog/200925.html">http://nowy.tezeusz.pl/blog/200925.html</a></div>
<br />
''O co chodzi tak naprawdę? O to, że nie ma w Polsce gdzie zarobić
prawdziwych pieniędzy, albowiem te są pod kontrolą sitw i koterii,
podobnie jak lukratywne miejsca i różne ambony z których mędrcy głoszą
swoje światłe poglądy.[...] Jeszcze raz powtórzę: w Polsce muszą być możliwości zarabiania
pieniędzy. Jeśli nie ma takiej możliwości, a nie ma, żadne gadanie nic
nie pomoże. Żeby zaś była taka możliwość Polska musi odzyskać
podmiotowość polityczną, czyli przestać się integrować z Unią. Po
prostu., Gdyby integracja była lekarstwem na całe zło, nasze zarobki już
dawno byłby tak duże jak unijne. Nie są. Nie ma więc co pokładać
nadziei w dalszej integracji.'' :<br />
<br />
<a href="http://coryllus.salon24.pl/486774,fikty-i-fakcje" target="_blank">http://coryllus.salon24.pl/<wbr></wbr>486774,fikty-i-fakcje</a><br />
<br />
O kolonialiźmie białych wobec białych - Polacy jako ''europejscy murzyni'' :<br />
<br />
<a href="http://rzeczywspolne.pl/thompson-jeszcze-raz-o-polskim-sarmatyzmie/">http://rzeczywspolne.pl/thompson-jeszcze-raz-o-polskim-sarmatyzmie/</a><br />
<br />
''Polska w 2008 r., uzawodowiając swoje siły zbrojne, zdecydowała o przekształceniu Wojska Polskiego w <b>małą armię ekspedycyjną, przeznaczoną do prowadzenia operacji w misjach międzysojuszniczych poza granicami Rzeczypospolitej.</b>
(<b>W tym kształcie WP nie jest bowiem w stanie bronić terytorium własnego
kraju</b>). Postawiła więc przed swoimi żołnierzami zadanie polityczne, a
nie militarne. Zadaniem tym jest budowa pozycji Polski w NATO i w UE
oraz demonstrowanie zasady solidarności międzysojuszniczej z nadzieją na
wzajemność w razie zagrożenia naszego państwa. Istotą polityki
bezpieczeństwa narodowego RP jest zatem oparcie jej na protekcji
silniejszych sojuszników. Wojsko Polskie, służąc ich interesom, ma
przekonywać ich o wartości sojuszniczej Polski i tym samym pośrednio
służyć bezpieczeństwu Rzeczypospolitej. Jest to polityka błędna, acz
spójna i logiczna – warta osobnego artykułu.'' :<br />
<br />
<a href="http://niezalezna.pl/38117-czy-polska-powinna-wesprzec-walczacych-w-mali-francuzow" target="_blank">http://niezalezna.pl/38117-<wbr></wbr>czy-polska-powinna-wesprzec-<wbr></wbr>walczacych-w-mali-francuzow</a><br />
<br />
''...znajdujemy się jako społeczeństwo niestety w tragicznej kondycji
intelektualnej, a elity używają swego intelektu do zdobywania albo
łatwej popularności, albo płytkiej krytyki („hańba, zdrada”). A
nadchodzą nowe czasy, co już obserwujemy. Kryzys w strefie euro i
całkiem prawdopodobny „eurogedon”, który zanegowałby sens wizji III RP w
ostatnich 20 latach. Zmieniło się nasze położenie geopolityczne.
Ameryka wycofała się nie tylko z Europy Środkowej, ale z Europy w ogóle.
Ma miejsce zwrot w stronę Pacyfiku oraz last but not least wzrost
znaczenia Chin, niezwykle zainteresowanych Polską, z którą w grudniu
2011 roku podpisały strategiczne partnerstwo i już wkrótce pojawią się w
naszym kraju i regionie. [...] po latach straszenia Chinami jako krajem Orwella, łamiącym prawa
człowieka, przechodzimy na kolejny etap – tym razem „bayerfullizacji”
polskiego postrzegania Chin, w którym zdezorientowane społeczeństwo kupi
każdą bzdurę, nawet taką, że Bayer Full sprzedał w Chinach 60 milionów
płyt, podczas gdy tak naprawdę zagrał tylko w paru nocnych barach, a w
Chinach rzadko słucha się muzyki na CD, a jeszcze rzadziej je kupuje. [...] Nie brak również głosów, że we współczesnym świecie mamy do czynienia z
kryzysem średniej wielkości państw narodowych. Na scenie globalnej poza
BRIC i G8 pozostanie tylko kilka z nich, np. Meksyk czy Turcja – inne, w
tym Polska, będą posiadały jakieś godło, flagę i inne symbole, ale będą
raczej naśladować większe kraje czy uzgadniać swoje stanowisko z
organizacjami ponadnarodowymi.'' :<br />
<br />
<a href="http://nczas.com/publicystyka/gangnam-style-po-polsku-jak-promowac-polske-w-takich-krajach-jak-chiny-indie-czy-brazylia/">http://nczas.com/publicystyka/gangnam-style-po-polsku-jak-promowac-polske-w-takich-krajach-jak-chiny-indie-czy-brazylia/</a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
''Wskazaliśmy wewnętrzne sprzeczności w
teorii Marksa, które pokutują do dzisiaj w środowisku lewicowym. Tak
zaczęła się moja przygoda z niewiarą w komunizm. Otóż komunizm jest utopią. Komunizm jest
wiarą. Marksizm jest doktryną wiary. Posługując się radykalnym
materializmem dialektycznym możemy z całym przekonaniem powiedzieć, że
zapowiadany przez Marksa i Engelsa koniec historii nigdy nie nastąpi.
Dlatego też fundamentalną kwestią filozofii rewolucyjnego
interkomunalizmu jest zagadnienie wolności, jako tego celu, do którego
społeczeństwa będą dążyć przez cały okres swojego pobytu na ziemi. Tyle i
aż tyle. Uznaliśmy, że komunizm był ideologią nie
tylko utopijną, niemożliwą do zrealizowania, lecz także ideologią,
zrodzoną w wyniku walki europejskich robotników z burżuazją
imperialistyczną o sprawiedliwy podział dóbr. Dóbr oczywiście
zrabowanych z Trzeciego Świata. Komunizm więc od początku był ideologią
konsumpcjonizmu, opartego na zasadzie sprawiedliwości, ale
sprawiedliwości dla białych, kosztem kolorowych. Komunizm to utopia,
marzenie, raj na ziemi dla białych, coś, co miało białej ludzkości
zapewnić wieczne trwanie w dobrobycie, konsumpcję na ogromną skalę. To
marzenie podnosi ciągle lewica, widząc zarówno socjalizm jak i komunizm
jako systemy sprawiedliwej, nieograniczonej konsumpcji. Doszliśmy ostatecznie do tego, że marksizm się przeżył, a komunizm nie jest wcale celem, do którego chcemy dążyć.'' :</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://trzeciswiat.wordpress.com/2013/01/08/rask-organizacja-czerwonej-gwardii-z-ukosa/" target="_blank">http://trzeciswiat.wordpress.<wbr></wbr>com/2013/01/08/rask-<wbr></wbr>organizacja-czerwonej-gwardii-<wbr></wbr>z-ukosa/</a></div>
<br />
<a href="http://xportal.pl/?p=7742">http://xportal.pl/?p=7742</a><br />
<br />
''Sorel wraz z Bergsonem, u którego jest zadłużony, powraca jako
alternatywa dla dziedzictwa strukturalizmu. Idzie o wyzwolenie twórczej
energii społecznej, czy po prostu ludzkiej. O przezwyciężenie
przekonania, że bez reszty kształtują nas zewnętrzne struktury, języki,
urządzenia. Zarazem myśl Sorela pozwala zakwestionować pomysł, że siłą
zmiany może być wyzwolone pragnienie. Zwolennicy tezy o rewolucyjnej
sile pragnienia sądzili, że skoro system, w którym żyjemy, jest
represyjny, odbiera ludziom przyjemność, to samo osiąganie przyjemności
będzie siłą wyzwalającą zmianę. Dziś ta myśl wydaje się trudna do
utrzymania.<br />
<br />
<b>Proces, o którym mówisz, znamy z roku ’68. Co z tego zostało?</b><br />
Okazało się, że przyjemność wiąże nas z tym, co jest, i nie prowadzi do
twórczości. Szuka wyłącznie zaspokojenia, obiektów, na których mogłaby
się zaczepić. Dla Sorela istotna jest kategoria pracy, która wiąże się z
przełamywaniem oporu rzeczywistości, z wysiłkiem, trudem, będącym
warunkiem twórczości, a jednocześnie rodzajem heroizmu. Człowiek
wyodrębnia się z rzeczywistości, poznaje siebie w akcie twórczym, w
pracy, która pozwala mu cokolwiek o sobie powiedzieć, zbudować siebie
poprzez doświadczenie, a nie pozbawione znaczenia wrażenia, i zarazem
wykroczyć poza to, co jest, wyjść z przestrzeni konieczności w
przestrzeń wolności. Oczywiście musi to być praca niewyalienowana,
niebędąca towarem, praca, której wartość nie jest określona zapłatą. [...]<br />
<br />
Nie chodzi więc nawet o treść różnych decyzji, które zostały podjęte w
Polsce po 1989 roku, tylko o sposób ich podejmowania. Chodzi o to, że
ludzie stracili wiarę w to, że mogą nad swoim życiem panować. I zostali
zepchnięci w otchłań desperacji. Jedni radzą sobie, starając się ze
wszystkich sił zrealizować model, który został im zewnętrznie narzucony
jako bezalternatywny. A ci, którzy sobie nie radzą, zostają
zagospodarowani przez katolicką prawicę. Wydaje mi się, że polska
choroba po ’89 polega na tym, że inteligencja stała się klasą panującą,
dlatego też myśl Sorela wydała mi się atrakcyjna. Inteligencja polska z
jej moralizującym językiem, z przekonaniem o koniecznych historycznie
zmianach i ich nieuchronnych ofiarach, skompromitowała język wartości i
utorowała drogę cynicznym specjalistom od zarządzania zasobami ludzkimi.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.funbec.eu/teksty.php?id=130">http://www.funbec.eu/teksty.php?id=130</a><br />
<br />
<a href="http://tygodnik.onet.pl/1,66308,druk.html">http://tygodnik.onet.pl/1,66308,druk.html</a><br />
<br />
''Multikulti prezydent Obama stojąc na Kapitolu przed setkami tysięcy
Amerykanów wymienił w mowie inaugurującej drugą kadencję miejsca
upamiętnione walką o wolności kobiet i Murzynów. I po raz pierwszy
został wspomniany przy tak wzniosłej okazji bar gejowski Stonewall Inn
na Christopher Street w Nowym Jorku, prowadzony przez mafię. Zbierali
się tam także transwestyci. W czerwcu 1969 roku w trakcie najazdu
policji, rozżaleni śmiercią Judy Garland, zdjęli pantofle i zaczęli
okładać policjantów. Rozruchy trwały kilka dni. [...]
Większość barów gejowskich w Nowym Jorku należała do mafii. Opłacała
policję za spokój. Stonewall był zwykłą restauracją z klubem nocnym,
kiedy w 1966 roku kupili go człokowie rodziny Genovese na czele z
„Grubym Tony" Lauria. Ważył 200 kg i wolał mężczyzn. Przerobił lokal na
przybytek gejów, żeby łatwiej wyszukiwać partnerów i zaspokoić popyt
środowiska na bezpieczne miejsce spotkań. Policjantom rejonowego
posterunku płacił 2000 dolarów co tydzień, a i tak miał wielkie zyski.<br />
<br />
Wielu
mafiosów zarządzających klubami gejowskimi miało szczególną skłonność
do transwestytów, bo przebieraniec w ciuszkach nie zagraża męskości
samca alfa, jakim musi być gangster. Choćby bramkarz „Petey" w Stonewall
miał mocny włoski akcent, nosił czarne koszule i krawaty. Był
wcieleniem mafijnego zbira, lecz zadawał się z kolegami i klientami. Zaś
najbardziej polubił „Desiree", włoskiego transwestytę, stałego gościa
baru. Menedżer Ed „Czaszka" Murphy, zbój i były więzień, miał upodobanie
do Murzynów i Latynosów. Dzięki temu Stonewall był najbardziej otwartym
rasowo barem w całym Nowym Jorku.'' :<br />
<br />
<a href="http://www.rp.pl/artykul/61991,981127-Mecenat-mordercow.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/<wbr></wbr>61991,981127-Mecenat-<wbr></wbr>mordercow.html</a><br />
<br />
Engels-homofob, Lincoln-rasista, Bismarck-rewolucjonista :<br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/engels---opowiesc-o-lewicowych-tradycjach,5562,i.html" target="_blank">http://www.pch24.pl/engels---<wbr></wbr>opowiesc-o-lewicowych-<wbr></wbr>tradycjach,5562,i.html</a><br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/o-nienawisci-rasowej,2688,i.html" target="_blank">http://www.pch24.pl/o-<wbr></wbr>nienawisci-rasowej,2688,i.html</a><br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/prezydent---segregacjonista-i-przegrana-wojna-o-niepodleglosc,12246,i.html" target="_blank">http://www.pch24.pl/prezydent-<wbr></wbr>--segregacjonista-i-przegrana-<wbr></wbr>wojna-o-niepodleglosc,12246,i.<wbr></wbr>html</a><br />
<br />
<a href="http://www.pch24.pl/kulturkampf---krwia-i-zelazem-do-wolnosci-i-postepu,473,i.html">http://www.pch24.pl/kulturkampf---krwia-i-zelazem-do-wolnosci-i-postepu,473,i.html</a><br />
<br />
Sienkiewicz w Nju Jorku :<br /><br />''Miasto zabłocone, brudne, źle wybrukowane; miejscami stoją małe kałuże
czarnego błota, które nie może spłynąć przez zatkane ścieki ku morzu.
Mnóstwo papierków, szczątków z gazet, podeptanych skórek z jabłek i
pomarańcz leży wszędzie, tak na chodnikach jak i na środku ulicy, między
pysznymi powozami, omnibusami – jeżdżą wozy ładowne ogromnymi pakami
towarów lub przechadzają się świnie, nie wiadomo do kogo należące, z
powystrzępianymi przez psy uszami. Świń tu mnóstwo.[...] Teraz jest zapewne już mniej tych stworzeń, niż było za czasów pana
Dickensa, ale i teraz spotkać ich można więcej niż w dziesięciu
europejskich miastach, zwłaszcza w dolnych ulicach New Yorku.''<br /><br />''Między ludnością spotykamy coraz więcej Murzynów. Są to furmani,
wyrobnicy, tragarze towarów itp. Ubrani są po największej części tylko w
spodnie i flanelowe koszule. Wełniste głowy ich, nie znające grzebienia
ani nożyczek, wyglądają jak kłęby czarnej wełny. Niektórzy z nich
pracują, inni stoją przed domami, z rękoma w kieszeniach, nic nie
robiąc, paląc krótkie fajki, poruszając szczękami wypchanymi tytuniem i
gapiąc się na przechodzących. Wyglądają wszyscy brzydko i niechlujnie.
Kobiety, jeszcze brzydsze, różnią się zresztą od mężczyzn, nie noszących
zarostu, więcej ubiorem jak twarzą, mają bowiem takież same spłaszczone
nosy, takież same krótkie wełniste włosy i czarną skórę. Czarne owe
ladies również są brudne jak i ich dżentelmenowie i na głowach nie noszą
kapeluszów, a natomiast noszą wszelkiego rodzaju pakunki, towary,
naczynia, a nawet i zapasy żywności. Tam, gdzie biały człowiek posługuje
się plecami i rękoma, czarny najczęściej używa głowy, która widocznie
stanowi najtwardszą część jego organizmu. Widziałem Murzynkę, która
kupiwszy pomarańczę, natychmiast zamiast nieść w ręku, umieściła ją w
czuprynie. Pomarańcza chwiała się wprawdzie cokolwiek na prawo i na
lewo, ale otoczona tęgą, pokręconą wełną, spaść nie mogła. Widząc że
patrzę na jej głowę, czarna miss zaczęła podskakiwać wraz z pomarańczą,
na koniec wykrzyknąwszy: “All right, sir!” – ukazała mi szereg białych
wielkich zębów i oddaliła się, bardzo zadowolona ze swej zręczności.''<br /><br /><a href="http://magazynzapisz.wordpress.com/2013/01/19/henryk-sienkiewicz-listy-z-podrozy-do-ameryki-1876/" target="_blank">http://magazynzapisz.<wbr></wbr>wordpress.com/2013/01/19/<wbr></wbr>henryk-sienkiewicz-listy-z-<wbr></wbr>podrozy-do-ameryki-1876/</a><br />
<br />
<br />
<br />Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-23434179674914686712012-01-10T16:00:00.000-08:002012-01-12T21:54:29.380-08:00Suplement.Jakiś czas temu Jacek Sierpiński umieścił na swoim blogu <a href="http://sierp.libertarianizm.pl/?p=856">obszerny fragment</a> ciekawych rozważań prof. Leszka Nowaka o postępującej totalitaryzacji post-kapitalizmu [ na własny użytek nazywam to ''komunokapitalizmem'' ] od których to diagnoz zresztą autor <a href="http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4418">odżegnywał się</a> pod koniec życia - zaintrygowany jąłem sprawdzać kto zacz ten profesor i czytając spis jego prac w <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Nowak">biogramie</a> przypomniałem sobie że miałem kiedyś styczność z jego chyba opus magnum pt. ''Byt i myśl'', ale choć rzecz wyglądała na zajmującą odłożyłem ją na półkę zniechęcony licznymi wykresami i specjalistyczną terminologią wymagającą ogromnej wiedzy nie tylko z zakresu filozofii, a nie dysponując nią nie mogłem przecież zweryfikować czy mam do czynienia z rewelacją czy też napuszoną hucpą. Ale w świetle tych rozważań pomyślanych jako dalszy ciąg poprzedniego wpisu demaskującego fałszerstwa socjalizmu mnie interesować będzie <a href="http://www.staff.amu.edu.pl/%7Eepistemo/Nowak/mark_ram.htm">inny jego tekst,</a> w którym pan profesor w osobliwy sposób broni marksizmu przekonując, że zbrodnie wynikające z praktycznej realizacji postulatów tej doktryny nie miały rzekomo nic z nią wspólnego a to przez jej <b>programową impotencję</b>, zacytujmy :<br />
<br />
''Moc programowa marksizmu jest bowiem znikoma. Nie dlatego, że programował za wiele, a efekty praktyczne jego programu okazały się fatalne, lecz dlatego, że <b>nie programował niemal w ogóle, a w każdym razie nic pozytywnego; co najwyżej tworzył programy walki, nie programy budowy</b>. Marksizm programował zniesienie własności prywatnej, ale na temat "własności społecznej" nie mówił nic poza ogólnikami ("zrzeszenie wolnych producentów"). Programował zniesienie ograniczeń "demokracji burżuazyjnej", ale nie mówił nic na temat postulowanej formy ludowładztwa. I tak dalej. <b>Programowo marksizm był negatywizmem, nie zaprojektował niemal nic</b>.''<br />
<br />
- nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie a bodaj jeszcze większe, dobijające wręcz oskarżenie bo jak inaczej nazwać głoszenie teorii ''walki klas'', która jest niczym innym jak stosowaniem kategorii militarnych wobec procesów społecznych z wszystkimi tego konsekwencjami, podsycanie naturalnych dla każdej ludzkiej wspólnoty konfliktów aż do paroksyzmu rewolucyjnej przemocy nie mając w zanadrzu praktycznie nic poza pozbawionymi jakiejkolwiek treści frazesami w rodzaju ''każdemu według zdolności, każdemu według potrzeb'' - jak to nazwać powtarzam jak nie zbrodniczą, monstrualną głupotą ?! Zasłanianie się rzekomą ''naukowością'' wykluczającą niby snucie bardziej konkretnych wizji przyszłej społeczności jest tylko bezczelną hipokryzją mającą zamaskować własne niedołęstwo i brak wyobraźni w tej kwestii - nikt przecież nie wymaga tutaj dopracowanych do najdrobniejszego szczegółu projektów bo rzeczywistość jest na to zbyt nieprzewidywalna, ale jeśli już podejmuje się tak śmiałą próbę przebudowy społeczeństwa, ba nawet człowieka i to jeszcze z nieuchronnie towarzyszącym jej okrucieństwem i cierpieniem czego wizjonerzy są doskonale świadomi, to trzeba dysponować chociaż zarysem jakiegoś programu tymczasem jak to przyznaje nawet postmarksistowski uczony a więc gość, który poznał tą doktrynę dogłębnie od środka niczego takiego w niej nie ma, dosłownie <b>nic !!!</b> Jak więc widać nie ma tak wielkiej różnicy między Kononowiczem a Marksem - z tym że ten pierwszy był nieszkodliwym i chyba nieszczęsnym pajacem natomiast drugi niestety do dziś jest ''świętą krową'' [ raczej świnią ] wokół której różni uczeni głupcy wciąż odprawiają swe rytuały w coraz to innym wydaniu. Jest to kolejne potwierdzenie prawdy, że wszelcy ideolodzy to takie duże bobo, infantylni gówniarze, którzy w imię swoich aroganckich rojeń rozpieprzają mozolnie przez kogoś wznoszone zamki z piasku - tylko że tutaj zamiast piaskownicy mamy cały świat. Nóż w kieszeni sam się otwiera...<br />
<br />
Plugawa szarówa panująca tej ''zimy'' [ wieeeelki cudzysłów ] nie zachęcała do wychodzenia na dwór, więc przesiadywanie w domu ''umilałem'' sobie min. lekturą wypocin różnych pojebów, w tym dwóch ''dzieł'' Włodka Lenina : ''<a href="http://www.marxists.org/polski/lenin/1916/imperializm/index.htm">Imperializm jako najwyższe stadium kapitalizmu</a>'' oraz ''<a href="http://www.marxists.org/polski/lenin/1917/par/index.htm">Państwo a Rewolucja</a>'' - zwłaszcza to drugie jest godne polecenia tym wszystkim, którzy widzą w Iljiczu sentymentalnego dziadunia głaszczącego dzieci [ i koty ] po główkach, któremu wstrętny Stalin ''ukradł rewolucję'' ewentualnie szlachetnego idealistę i wizjonera zmuszonego przez reakcyjne kanalie i ''socjalzdrajców'' do zbudowania machiny terroru w obronie ''klasy pracującej'' przed ''białym terrorem''. Najlepszą odpowiedzią na tego typu złudzenia i brednie będzie taki zaczerpnięty zeń cytat :<br />
<br />
''Obalenie burżuazji może być urzeczywistnione jedynie przez przeistoczenie się proletariatu w klasę panującą, zdolną do zduszenia nieuniknionego, rozpaczliwego oporu burżuazji oraz do zorganizowania dla nowego układu gospodarczego całego ogółu mas pracujących i wyzyskiwanych. Proletariatowi niezbędna jest władza państwowa, scentralizowana organizacja siły, organizacja przemocy, zarówno w celu złamania oporu wyzyskiwaczy, jak dla <b>kierowania</b> [ podkr. samego Lenina ] olbrzymią masą ludności: chłopstwem, drobnomieszczaństwem, półproletariuszami, przy „uruchomianiu” gospodarki socjalistycznej. [...] proletariatowi potrzebne jest państwo, jako <i> specjalna </i>organizacja przemocy <i>przeciw </i>burżuazji [...] A dyktatura proletariatu, tj. zorganizowanie się awangardy mas uciskanych w klasę panującą w celu zdławienia ciemięzców, nie może dać po prostu tylko rozszerzenia demokracji. <i>Łącznie </i>z olbrzymim rozszerzeniem demokratyzmu, <i>po raz pierwszy </i>stającego się demokratyzmem dla biedoty, demokratyzmem dla ludu, nie zaś demokratyzmem dla majętnych, dyktatura proletariatu wprowadza szereg wyłączeń z zasad wolności w stosunku do ciemiężycieli, wyzyskiwaczy, kapitalistów. Musimy ich zdławić, aby uwolnić ludzkość od niewoli najemnictwa, opór ich trzeba złamać siłą - rzecz jasna, że tam, gdzie jest dławienie, istnieje przemoc, nie ma wolności, nie ma demokracji. Engels wyraził to doskonale w liście do Bebla, powiedziawszy, jak to sobie czytelnik przypomina, że „proletariatowi potrzebne jest państwo nie w interesie wolności, lecz w celu zdławienia swoich przeciwników, a gdy będzie można mówić o wolności, państwa nie będzie”. Demokracja dla olbrzymiej większości ludu i zdławienie przemocą, tj. wyłączenie z demokracji wyzyskiwaczy, ciemiężycieli ludu - oto jaka jest przemiana demokracji w okresie <i>przejściowym </i>od kapitalizmu do komunizmu.''<br />
<br />
- warto dodać, że słowa te pisane były jeszcze przed październikowym przewrotem, gdy ówczesna sytuacja i nieporadne represje jakie spadły na bolszewików po ich nieudanym lipcowym puczu nie usprawiedliwiały tak ostrych sformułowań, zresztą wypada żałować iż w tamtym czasie w Rosji na czele rządu stał nieudolny i pozbawiony wystarczającej woli Kiereński a nie znalazły się żadne inne siły zdolne z całą należytą wobec podobnej uzurpacji bezwzględnością powstrzymać nadchodzące nieszczęście, mówiąc wprost zabrakło wtedy Pinocheta - narażę się pewnie tym co teraz powiem, ale choć nie należę bynajmniej do jego bezkrytycznych chwalców, których niestety sporo na prawej scenie naszej sceny politycznej to jednak jeśli nawet prawdą jest iż jego siepacze stosowali tortury seksualne do których używali ponoć psów, wprawdzie słyszałem że to ściema, ale jeśli nawet powtarzam były one faktycznie stosowane wobec moskiewsko-kubańskich sługusów [ wyłączam z tego rzecz jasna niewinne apolityczne ofiary, które naraziły się osobiście generałom jakie zapewne były ] to wielka szkoda, że i w tamtych warunkach nie pojawił się ktoś kto całą tą bolszewicką zgraję z Leninem na czele nie potraktował tak jak oni później innych jeszcze przy tym nieodwracalnie uszkadzając im odbyty za pomocą psich a najlepiej oślich kutasów ! Prawo do wypowiadania takich anatem dają mi niezliczone ofiary spowodowane monstrualną głupotą tej kanalii, co dalej postaram się wykazać. Otóż nasz Wołodia - co godne uwagi zwłaszcza antykorporacyjnych alterglobalistów szukających w jego i spółki Marks&Engels pismach inspiracji - widział w ślad za swymi mistrzami właśnie szansę w nowej, monopolistycznej i imperialistycznej fazie kapitalizmu, jak to ujął dobitnie Fryc : ''W trustach [ dzisiaj powiedzielibyśmy : korporacjach ] wolna konkurencja przechodzi w monopol, a bezplanowa produkcja społeczeństwa kapitalistycznego kapituluje przed planową produkcją nadciągającego społeczeństwa socjalistycznego'', przyszły komunistyczny ład miał wynikać z kapitalizmu, być poniekąd ''logiczną'' konsekwencją kierunku w którym zmierza jego rozwój tzn. dalszej centralizacji i globalizacji produkcji a raczej miało to przygotowywać warunki do rewolucyjnego skoku w komunizm, dlatego pod żadnym pozorem nie należało się temu sprzeciwiać ani ten proces powstrzymywać, myk miał polegać na czym innym - oddajmy głos niezrównanemu w topornym tłumaczeniu marksistowskich sofizmatów Włodikowi :<br />
<br />
''Pewien dowcipny niemiecki socjaldemokrata, w ósmym dziesięcioleciu zeszłego wieku, nazwał <i>pocztę </i>wzorem gospodarki socjalistycznej. Jest to bardzo słuszne. Obecnie poczta stanowi gospodarstwo, zorganizowane według typu monopolu państwa <i>kapitalistycznego. </i>Imperializm przeistacza stopniowo wszystkie trusty w organizacje takiego typu. Nad „zwykłymi” pracownikami, którzy są zawaleni pracą i cierpią głód, stoi tu ta sama biurokracja burżuazyjna. Ale mechanizm gospodarki społecznej jest tu już gotowy. Obalić kapitalistów, zgnieść opór tych wyzyskiwaczy żelazną ręką uzbrojonych robotników, zdruzgotać machinę biurokratyczną współczesnego państwa - i oto mamy przed sobą uwolniony od „pasożyta”, znakomicie wyposażony pod względem technicznym mechanizm, który doskonale mogą uruchomić sami zjednoczeni robotnicy, wynajmując techników, dozorców, buchalterów, opłacając pracę ich <i> wszystkich, </i>podobnie jak <i>wszystkich </i>w ogóle urzędników „państwowych”, w wysokości zarobku robotnika.''<br />
<br />
- Lenin podniecony swoimi masturbacyjnymi fantazjami przechodzi tutaj do porządku nad kwestią jak niby ma wyglądać ta ''demokratyczna kontrola'' robotników nad produkcją skoro jak to nawet zauważył Engels w przytoczonym przeze mnie w poprzednim wpisie artykule ''O autorytecie'' same wymogi nowoczesnego przemysłu <b>niezależne od stosunków społecznych</b> [ a więc danego ustroju ] powodują rosnącą specjalizację i istnienie hierarchicznej struktury koordynującej jej procesy - mówiąc wprost musi być k... jakiś szef czy kierownik a jego obieralność przez załogę danej fabryki i zależność od jej kaprysów nie sprzyja bynajmniej niezbędnej, wymuszonej przez samą naturę wielkoprzemysłowej produkcji dyscyplinie pracy [ zresztą wkrótce po bolszewickim przewrocie i Lenin obserwując opłakane w praktyce skutki tej ''pracowniczej demokracji'' rychło zastąpił ją ''jednoosobowym kierownictwem'' sprawowanym przez ''burżuazyjnych specjalistów'' a w końcu z braku innych, normalnych środków dyscyplinujących robotników po prostu terrorem i powszechną ''militaryzacją'' karzącą zwykłe spóźnienie się do pracy jak dezercję tzn. kulą w łeb ]. Problem wiedzy koniecznej do koordynowania tak złożonych zjawisk jak ogólnokrajowa gospodarka zbywa uwagą, że ''ewidencja pod tym względem i kontrola nad tym zostały niezwykle <i>uproszczone przez </i> kapitalizm, sprowadzone do zupełnie prostych, dla każdego piśmiennego człowieka dostępnych operacji nadzoru, zapisywania, znajomości czterech działań arytmetycznych i wydawania odpowiednich pokwitowań'' co zaowocowało później słynną ''kucharką mogącą rządzić państwem'' jak się jednak okazało nie jest ona do tego zdolna bowiem nie posiada np. znajomości języków obcych czy inteligencji niezbędnej w pracy jako dyplomata, natomiast umie za to dobrze obierać ziemniaki [ bynajmniej nie kpię - kiedy chodziłem do ''garów'' wsiowe ''bojcory'' nie raz uratowały mi tyłek pomagając obrać gar kartofli z czym sam nijak nie dałbym sobie rady bo gdy jako ''niedointeligent'' dłubałem się z jednym one w tym samym czasie kilkoma sprawnymi ruchami noża obrabiały z dziesięć za co im jestem dozgonnie wdzięczny ]. Ale pies pogrzebany jest jeszcze głębiej - sama wspomniana ''demokracja pracownicza'' to oksymoron, gdyż demokracja w jej mateczniku gdzie osiągnęła niemal doskonały i niedościgniony dotąd kształt czyli w starożytnych Atenach była możliwa - trzeba to wyraźnie podkreślić - <b>dzięki niewolnictwu</b> : to właśnie dzięki pracy niewolników i metojków [ takich jakby ''obywateli drugiej kategorii'' pozbawionych praw ] wykonywanej za wolnych obywateli miasta-państwa Aten mieli oni wystarczająco dużo wolnego czasu, który mogli przeznaczyć, poza rozrywkami i obrzędami religijnymi rzecz jasna, czy to na sprawowanie władzy czy choćby jej bezpośrednie i ciągłe kontrolowanie bez którego ustrój demokratyczny nie może się obyć jeśli ma nim być faktycznie. W świetle tego narzuca się oczywiście pytanie jak niby ma sprawować tą ''kontrolę nad procesem produkcji'' i to nie tylko na poziome swego zakładu, ale w skali całego kraju a może i globu robotnik zapierdalający po 8 czy nawet 10 godzin i marzący po tym, co najzupełniej naturalne, tylko o jakimś odpoczynku, aby zasiąść przed telewizorem ze szklanką piwa itp. - ? Postulowane w tym celu przez Kuronia i Modzelewskiego w ich ''Liście otwartym do partii'' wydzielenie ''<span style="color: black;"><span lang="pl-PL">w ramach ustawowego, płatnego czasu pracy pewnej ilości godzin tygodniowo na <i>powszechną naukę robotników'' </i>podczas których ''</span></span><span style="color: black;"><span lang="pl-PL">robotnicy zgrupowani w zespołach produkcyjnych, będą dyskutowali nad zgłoszonymi przez poszczególne partie wariantami planu gospodarczego kraju, zakładu, rejonu'' a ''</span></span><span style="color: black;"><span lang="pl-PL">przedstawiciele poszczególnych partii politycznych [ oczywiście tylko tych, które reprezentują robotników w projektowanej przez nich ''demokracji proletariackiej'' ], biorąc udział w godzinach nauki robotniczej, będą zbliżać klasę robotniczą do swoich programów, a jednocześnie zbliżać swoje programy do klasy robotniczej'' może budzić tylko śmiech - taa, już widzę tych ''uświadomionych robotników'' zażarcie dyskutujących o podziale swej wypracowanej w pocie czoła ''wartości dodatkowej'' i decydujących o ''</span></span><span lang="pl-PL"><span style="color: black;">celach, </span></span><span lang="pl-PL"><span style="color: black;">rozmiarach i kierunkach inwestycji, przeznaczeniu wydatków na świadczenia socjalne, służbę zdrowia, oświatę, naukę, kulturę'' etc., jednym słowem sprawujących ''</span></span><span lang="pl-PL"><span style="color: black;">władzę ekonomiczną, społeczną i polityczną w państwie'' :</span></span><span style="color: black;"><span lang="pl-PL"> o ile ja znam obyczaje ''klasy pracującej'', a mam kilku ''sproletaryzowanych'' znajomych [ bez żadnej dla nich ujmy ] no i sam przecież wywodzę się z ''chłoporobotników'', to wołałaby ona raczej w tym czasie obalić kilka flaszek co bynajmniej nie budzi mojej pogardy bo nie jestem lewicowym świętoszkiem mającym jakieś wygórowane wymagania względem niej. Najśmieszniejsze, że ta autentyczna, niekłamana pogarda przebija właśnie z samego Lenina [ na jego przykładzie doskonale sprawdza się maksyma, że najgorszymi wrogami ludu są jego rzekomi ''przyjaciele'' ] - gość w ferworze udowadniania swojej [nie]świętej racji nie dostrzega nawet licznych sprzeczności w które co i rusz popada [ gdzie tu k... ta ''żelazna logika'' ? ], oto np. po powracających nieustannie niczym magiczne zaklęcia peanach na cześć ''hiperrobociarzy'' sprawujących już oczami jego wyobraźni ''hegemonię'' i ''żelazną wolą'' miażdżących wstrętne kapitalistyczne pijawki [ nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przy ich pisaniu musiał robić przerwy by zrobić sobie dobrze ] nagle niespodziewanie wyskakuje z jaśnie pańskimi fumami pod adresem rad robotniczych w których ''</span></span>panowie ministrowie „socjalistyczni” okpiwają <b>łatwowiernych kmiotków</b> frazesami i rezolucjami'' i gdzie króluje ''rewolucyjno-demokratyczny frazes - dla ogłupiania <b>wiejskich Maćków</b>'' ! No to jakże, mógłby zapytać naiwny czytelnik, te głupie ''kmiotki'' i ''wsiowe Maćki'' mają sprawować tą nieszczęsna ''hegemonię'' zawiadując całym ''procesem produkcji'' skoro tak łatwo dają się dymać różnym ''socjalzdrajcom'' i innej burżuazyjnej kanalii ?! [ ale cicho sza, bo wyznawcy <a href="http://www.legitymizm.org/marx-narodowi-socjalisci">marksistowskiego polilogizmu</a> już nam wytłumaczą, że mamy ''niewłaściwe klasowo pochodzenie'' - a więc i mózg pewnie - i to najlepiej kolbami, tak jak postulował jeden ''miszcz'' naszego noblisty i wieeelkiego poety, którego też kalać nie można ! ] A już apogeum absurdu osiąga, kiedy parę akapitów dalej stwierdza autorytatywnie z podniesionym miedzianym czołem :<br />
<br />
'' <b>My <i>sami, </i>robotnicy</b>, zorganizujemy wielką wytwórczość [...] opierając się na <b>swoim robotniczym doświadczeniu</b>''<br />
<br />
- k... mać, jacy ''MY'', co za ''robotnicze doświadczenie'' ?!? Jakie prawo ma mówić to ten bezczelny rosyjski szlachetka, który poza krótkim okresem prowadzonej na ''odpierdól się'' prawniczej praktyki w rodzinnej Samarze praktycznie nie skalał sobie rączek pracą i przez całe dorosłe życie był ''zawodowym rewolucjonistą'' czyli nierobem i bandytą, infantylnym gnojkiem rojącym w swym chorym, może już wówczas przeżartym syfilisem umyśle i płodzącym te grafomańskie, koślawe, zbrodnicze bzdety ! Ta ''obszarnicza pijawka'' na utrzymaniu mamusi i partii, niedojrzały megalomański bubek żyjący z ''krwawicy'' należących do niego pańszczyźnianych chłopów czy tego, co udało się członkom jego ideowej mafii wyrwać uczciwym ludziom albo datków wyżebranych cwaniactwem od frajerów - <b>pytam się, jakie ''MY'' ?!</b><br />
<br />
Na końcu tego steku bredni szczytujący już najwidoczniej w malignie Wołodia rozsnuwa przed nami wizję swego upragnionego proletariackiego raju :<br />
<br />
'' <i>Wszyscy </i>obywatele stają się tutaj najemnymi pracownikami państwa, którym są uzbrojeni robotnicy. <i>Wszyscy </i> obywatele są pracownikami i robotnikami <i>jednego </i>ogólnoludowego „syndykatu” państwowego. Rzecz cała polega na tym, żeby pracowali jednakowo, ściśle przestrzegając norm pracy, i by zarobki były jednakie.[...] Kiedy <i>większość </i>ludu zacznie wykonywać samodzielnie i wszędzie taką ewidencję i taką kontrolę nad kapitalistami (zamienionymi teraz w pracowników) i nad panami inteligencikami, którzy zachowali kapitalistyczne narowy, wtedy kontrola taka stanie się rzeczywiście uniwersalna, powszechna, ogólnoludowa, wtedy w żaden sposób nie podobna będzie uchylić się od niej, „nie będzie się gdzie podziać”. Całe społeczeństwo będzie jednym biurem i jedną fabryką z równą normą pracy i płacy. [...] Od chwili, kiedy wszyscy członkowie społeczeństwa, albo chociażby ogromna ich większość, nauczyli się <i>sami </i>zarządzać państwem, sami sprawę tę wzięli w swoje ręce, „zorganizowali” kontrolę nad znikomą mniejszością kapitalistów, nad paniczykami, pragnącymi zachować narowy kapitalistyczne, nad robotnikami, których kapitalizm głęboko zdeprawował - od tej chwili zaczyna znikać potrzeba jakiegokolwiek zarządzania w ogóle. [...] Albowiem, kiedy <i>wszyscy </i>nauczą się zarządzać i w rzeczy samej będą samodzielnie zarządzali produkcją społeczną, samodzielnie wykonywali ewidencję i kontrolę nad darmozjadami, paniczykami, oszustami i podobnymi im „opiekunami tradycyj kapitalizmu” - wówczas uchylanie się od tej ogólnoludowej ewidencji i kontroli stanie się siłą rzeczy tak niesłychanie trudne, tak rzadkim będzie wyjątkiem, pociągać będzie, prawdopodobnie, tak szybką i poważną karę (bo uzbrojeni robotnicy to ludzie praktycznego życia, a nie sentymentalne inteligenciki, i jest rzeczą wątpliwą, czy pozwolą kpić z siebie), że <i>konieczność </i>przestrzegania elementarnych, zasadniczych norm wszelkiego współżycia ludzkiego bardzo prędko stanie się <i>przyzwyczajeniem.</i>''<br />
<br />
- od tych słów wieje przenikliwy ziąb chyba z samego dna piekła... W porównaniu z tą monstrualną manufakturą szczęśliwych niewolników, wszechogarniającym światowym kołchozem, ziemskim ogrodem koncentracyjnym dla cierpiących na pracofilię humanoidów nawet nasza marna, pełna banalnej krzątaniny, żenady i szczurzego strachu przed śmiercią egzystencja wygląda zachęcająco a nawet radośnie ! Nic mnie nie obchodzi, że dla Lenina ta ''fabryczna dyscyplina [...] nie jest bynajmniej ani naszym ideałem, ani naszym celem ostatecznym, lecz jedynie <i>szczeblem, </i>niezbędnym do radykalnego oczyszczenia społeczeństwa od nikczemności i ohydy wyzysku kapitalistycznego <i>i do dalszego </i>pochodu naprzód'' - to on właśnie był ''sentymentalnym inteligencikiem'' [ co bynajmniej nie wyklucza okrucieństwa ] kiedy roił, że ''ludzie oswobodzeni od kapitalistycznej niewoli, od niezliczonych okropności, potworności, niedorzeczności, nikczemności wyzysku kapitalistycznego, <i>przywykną </i>stopniowo do przestrzegania elementarnych, od wieków znanych, w ciągu tysiącleci powtarzanych we wszystkich przepisach, reguł współżycia, przestrzegania ich bez używania przemocy, bez przymusu, bez podlegania, <i>bez specjalnego aparatu </i>do przymuszania, który nazywa się państwem'' bowiem ''jedynie komunizm stwarza warunki, w których państwo staje się zupełnie zbędne, gdyż <i>nie ma kogo </i>dławić, - „nie ma kogo” w sensie <i>Masy, </i>w sensie systematycznej walki z określoną częścią ludności. Nie jesteśmy utopistami i bynajmniej nie negujemy możliwości i nieuchronności ekscesów <i>poszczególnych jednostek, </i>jak również konieczności tłumienia <i>takich </i>ekscesów. Ale, po pierwsze, do tego nie jest potrzebna specjalna machina, specjalny aparat dławienia, czynić to będzie sam uzbrojony lud z taką samą prostotą i łatwością, z jaką każde skupisko ludzi cywilizowanych, nawet w dzisiejszym społeczeństwie, rozłącza uczestników bójki lub nie dopuszcza do gwałtu nad kobietą. Po wtóre, wiemy, że podstawową przyczyną społeczną ekscesów, polegających na pogwałceniu zasad współżycia, jest wyzysk mas, ich ubóstwo i nędza. Wraz z usunięciem tej głównej przyczyny, ekscesy siłą rzeczy zaczną <i>„obumierać”. </i>Nie wiemy, jak szybko i w jakiej kolejności, ale wiemy, że zanikać będą'' - co de facto jest przyznaniem, że ''dyktatura proletariatu'' miała pełnić dlań rolę jakieś gigantycznej auto-tresury, okazało się jednak, że rewolucyjną przemoc trzeba było skierować właśnie przeciw ''klasom uciskanym'' bo to przede wszystkim chłopi i robotnicy, a nie ''biali'' generałowie, a także przedstawiciele pozaeuropejskich, skolonizowanych przez Rosję nacji stawili opór bolszewickiej tyranii : wystarczy wspomnieć, że tylko na pocz. lat 20-ych podczas tłumienia wewnętrznych buntów zginęło blisko ćwierć miliona czerwonoarmistów, największym z nich wówczas było powstanie w guberni tambowskiej w pacyfikacji którego Tuchaczewski posunął się do użycia gazów bojowych i zaganiania cywilnej ludności do obozów koncentracyjnych [ walki na Syberii trwały zaś do poł. lat 20-ych a w Azji nawet jeszcze 30-ych ]. Jak więc widać komunizmu nie da się obronić nawet na jego własnych zasadach : dążenie do usunięcie państwa i przemocy zaowocowało niespotykaną w historii tyranią i terrorem, zniesienie wyzysku człowieka przez człowieka zastąpiono natomiast jeszcze straszniejszym wyzyskiem człowieka przez wszystkożerne, nienasycone państwo z nazwy ''ludowe'' ale faktycznie należące do kasty czynowników, partyjnych biurokratów coraz bardziej alienujących się od tych, których rzekomo mieli reprezentować i nad którymi sprawowali bezwzględną kontrolę w imię odsuwanego na ''święty nigdy'' nierealnego celu [ żadne nędzne wymówki w rodzaju ''stalinizmu'', ''kapitalistycznego okrążenia'' czy ''zaostrzania się walki w ramach postępu'' coś tam-coś tam tego nie usprawiedliwiają ]. Najgorsze zaś, że mimo oczywistego bankructwa doktryny opartej na fałszywych założeniach wciąż znajdują się nowe zastępy naiwniaków i potencjalnych morderców, którzy żerując na rzeczywistych czy urojonych mankamentach kapitalizmu widzą w tej kupie łajna złoto i przekonują że ''to nie tak'', ''mogło być inaczej'' itd. Dość mam tych kwaśnych, toksycznych pierdów wprost z cuchnącej, wypełnionej gazami czaszki Lenina, dlatego wołam - jeśli nie możemy już niestety wymierzyć mu sprawiedliwości to przynajmniej wydajmy jego mumię na pastwę nekrofilów !<br />
<br />
Ponieważ widzę, że mimowiednie sprokurowałem kolejny wpis-monstrum gabarytami przypominający jakąś antyleninowską Godżillę więc tylko pokrótce zauważę iż co się tyczy wspomnianych wyżej rodzimych ''leninków'' Kuronia i Modzelewskiego, że praktyczna realizacja pomysłów tych ''humanistów'' zawartych w ich ''<a href="http://pracdem0.republika.pl/strony/listotwarty_kur_modz.html">Liście otwartym do partii</a>'' doprowadziłaby do lokalnej wersji ''rewolucji kulturalnej'' z właściwymi jej rzezią i zbrodniczym chaosem, gdyż postulowali tam min. ''militaryzację proletariatu'' oraz ''demokrację robotniczą'' [ ograniczoną właśnie tylko do stronnictw reprezentujących ''klasę pracującą'' bowiem jako ''przodująca'' reprezentuje właściwie wszystkie pozostałe i bez jej ''emancypacji'' nie jest możliwe ich wyzwolenie - ''logiczne'', nie ? ] nie zaprzątając sobie przy tym głowy, że tym samym powstaje z jednej strony niebezpieczeństwo terroryzowania przez uzbrojonych robotników pozostałych warstw społeczeństwa a z drugiej walka stronnictw politycznych choćby tylko w obrębie ''proletariatu'' wyposażonego w broń z samej militarystycznej i doktrynerskiej natury marksizmu musi doprowadzić do wojny domowej w której różne lewicowe sekty będą się wyniszczać za pomocą swych bojówek, milicji robotniczych tak właśnie jak to miało miejsce mniej więcej w tym samym czasie w Chinach, gdy maoistowscy hunwejbini, studenci i robotnicy, rychło podzielili się na wzajem zwalczające się zaciekle stronnictwa, na początku za pomocą pięści, noży i kamieni, później karabinów maszynowych a w końcu czołgów, dział przeciwpancernych a nawet samolotów i okrętów wojennych bo na taką skalę się to odbywało. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia co do ''opozycyjności'' czy, o zgrozo, ''patriotyzmu'' Kuronia powinien przeczytać poświęcony mu <a href="http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=2716">świetny tekst</a> Jacka Bartyzela - nie wierzę tylko w lustracyjną niewinność przyjaciela profesora Leszka Moczulskiego, dlatego radzę raczej pominąć początkowy poświęcony mu fragment, wkradła się tam też drobna nieścisłość : Kuroń nie tyle postulował ''czuwanie ''straży robotniczej'' nad wyrzutniami rakietowymi, umieszczonymi w zakładach przemysłowych'' ile prowadzenie w pozostawionych ''<span lang="pl-PL"><span style="color: black;">ze względów technicznych'' specjalnych jednostkach wojskowych [ rakietowych, lotnictwie, flocie etc. ] rekrutacji doń robotników z ''</span></span><span lang="pl-PL"><span style="color: black;">wielkich zakładów przemysłowych którzy przez czas służby wojskowej powinni zachowywać związek ze swą załogą, oraz wszelkie prawa robotników'', no chyba że pan Bartyzel usłyszał to z ust samego miszcza będącego zapewne pod wpływem ''herbaty'' ze swojego słynnego termosu. Oburzonym tym szkalowaniem w ich oczach ''św. Jacka'', który przecież ''tyle wycierpiał'' chciałbym przypomnieć, że taki Świtoń wycierpiał jeszcze więcej czy to jednak znaczy, że nie mogę go krytykować i muszę przymykać oko na jego ekscesy ? Na szczęście Kuroń jako materialista rozproszył się bezpowrotnie we Wszechświecie egzystując jedynie jako wspomnienie wśród swoich coraz bardziej zidiociałych akolitów, choć zadając się pod koniec życia z Debillamą być może będzie mógł liczyć na łaskę reinkarnacji ? [ wprawdzie dla każdego prawdziwego buddysty nie jest to bynajmniej pocieszająca perspektywa, ale to już insza inszość ] Ale jako kto - złota rybka ? A </span></span>może jest możliwe odrodzenie się jako tylko pewna część ciała ? Patrząc na spracowane od wchłoniętych w pocie czoła trunków oblicze naszego ''świeckiego świętego'' myślę, że najodpowiedniejsza tutaj byłaby dupa pawiana... [ Czekam na listy protestacyjne z ''GW'' przeciwko tym'' nikczemnym, faszystowskim kalumniom''. ]<br />
<br />
...dodam tylko na koniec, że następny wpis zamierzam poświęcić innemu wybitnemu przedstawicielowi socjalizmu, tym razem narodowego, ukrywającemu się pod pseudonimem A.H. ... Tak jak ten dedykowany jest ''burżuazyjnym anarchistom'' z ''Kretynyki'' i inszej neobolszewickiej chorobie skórnej, tak następny wszelakim NOP-owcom i fasziolom od Danka brandzlującym się ''euroazjatyzmami'' i ''trzeciopozycjonizmami'' [ a co to za pozycja ? - Wisłocka nic o tym nie wspominała ] i piejącym peany na cześć Kim Dzong Ila bo zamiast żreć McDonaldowe gówno w żydowskim kapitaliźmie ludzie pod jego rządami byli na zdrowej, głodowej diecie robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych. Hail !Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-37871578146187177302011-09-21T00:10:00.000-07:002011-11-06T18:28:46.415-08:00''Empatia nie pomoże rewolucji''- powyższe stwierdzenie pada w <a href="http://trzeciswiat.wordpress.com/2011/09/06/nasza-sila-jest-nauka/#comments">dyskusji pod wpisem</a> na stronie rodzimych maoistów [ jak to kuriozalnie brzmi ! ] : dziękujemy za szczerość. Dedykuję je wszystkim lewicowym neofitom na których coraz częściej niestety się natykam [ to jakaś epidemia ? ] a którzy gorliwie przekonują mnie, że ''socjalizm to ujmowanie się za biednymi, pokrzywdzonymi, wykluczonymi'' itd. - ilekroć słyszę coś takiego chce mi się śmiać i to bynajmniej nie dlatego abym miał coś przeciwko tej szlachetnej przecież etycznej intencji [ na własny użytek nazywam to ''zlaicyzowanym chrześcijaństwem'' ], tym bardziej że jakby nie było sam zaliczam się do tych całych ''wykluczonych'', natomiast moją wesołość a nawet złośliwy cokolwiek grymas budzi komedia pomyłek, ironia jaka tu występuje : sorry chłopcy, ale niewłaściwie ulokowaliście swoje wzniosłe uczucia, macie rogi jak stąd do koziej d..., zaślepieni żarliwym rewolucjonizmem widzicie anioła w starej k... a nawet gorzej, znajdujecie się w sytuacji obłąkanego twórcy tak kapitalnie granego w ''Lśnieniu'' przez Nicholsona, któremu w majakach wydaje się, że całuje piękną kobietę po czym z przerażeniem odkrywa iż obejmuje rozkładającego się żywego trupa. Niestety, ale w tej doktrynie o co innego biega - aby się o tym przekonać wystarczy sięgnąć do źródła czyli wczesnych pism Marksa, gdzie następuje ''odkrycie'' proletariatu, konkretnie ''<a href="http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1843/krytyka-hegel-fil-prawa.htm">Przyczynku do krytyki heglowskiej filozofii prawa</a>'', zacytujmy :<br />
<br />
''Gdzie tedy jest pozytywna możliwość emancypacji Niemiec?<br />
<br />
Odpowiedź: w powstaniu klasy okutej w kajdany radykalne, klasy społeczeństwa obywatelskiego, która wcale nie jest klasą tego społeczeństwa; stanu, który oznacza rozkład wszystkich stanów; warstwy, która ma charakter uniwersalny przez swe uniwersalne cierpienia i nie rości sobie pretensji do żadnych praw szczególnych, dlatego że w stosunku do niej dokonuje się nie jakieś poszczególne bezprawie, lecz bezprawie w ogóle [ ... ] która wreszcie nie może wyzwolić siebie, jeżeli nie wyzwoli się od wszystkich pozostałych warstw społeczeństwa, a tym samym nie wyzwoli również i wszystkich pozostałych warstw społeczeństwa; słowem, takiej warstwy, która stanowiąc całkowite zaprzepaszczenie człowieka, może odzyskać samą siebie tylko przez całkowite odzyskanie człowieka. Tym rozkładem społecznym w postaci odrębnego stanu jest proletariat. [ ... ]<br />
<br />
Głosząc zniesienie dotychczasowego porządku świata, proletariat wypowiada tylko tajemnicę swego własnego istnienia, gdyż jest on faktycznym zniesieniem tego porządku świata. [ ... ] Jak filozofia znajduje w proletariacie swą broń materialną, tak proletariat znajduje w filozofii swą broń duchową, a gdy piorun myśli uderzy w głąb owej naiwnej jeszcze gleby ludowej, dokona się emancypacja Niemców - przemiana ich w ludzi. [ ... ] Jedynym możliwym w praktyce wyzwoleniem Niemiec jest wyzwolenie dokonujące się na podstawie tej teorii, która głosi, że najwyższą dla człowieka istotą jest człowiek. [ ... ] Emancypacja Niemca jest emancypacją człowieka. Głową tej emancypacji jest filozofia, jej sercem - proletariat. Filozofia nie może się urzeczywistnić bez zniesienia proletariatu, a proletariat nie może znieść siebie bez urzeczywistnienia filozofii.''<br />
<br />
- jak widać wyraźnie z powyższego nie jest to efekt jakiejś empirycznej obserwacji [ do której zresztą w ówczesnych warunkach nie było nawet okazji, w tymże ustępie Karol sam zauważa, że póki co ''W Niemczech proletariat zaczyna dopiero powstawać wskutek rozwijającego się ruchu przemysłowego'' ], etycznego wstrząsu na widok nędzy i śmierci oraz pragnienia niesienia pomocy potrzebującym jakiego doznał np. Budda, lecz rezultatem procesu czysto <b>intelektualnego</b> lub by rzec ściślej - bo trudno nazwać ten bełkot logicznym - <b>dialektycznego</b>, te wszystkie hocki-klocki, przewrotki umysłowe upstrzone pompatycznymi metaforami, pełne taniej poezji są skutkiem <b>całkowicie arbitralnego</b> zastosowania heglowskiego schematu do zjawisk społecznych o których ''pan filozof'' nie miał kompletnie żadnego pojęcia, poniekąd tak Marksowi ''wyszło z obliczeń'' i tyle [ skądinąd nie mogę wyjść ze zdumienia jak tylu intelektualistów mogło się nabrać na takie g... - ? ] ''Proletariat'' jest tutaj jedynie <b>narzędziem rewolucyjnego woluntaryzmu</b>, szansą urzeczywistnienia ''nowego wspaniałego świata'' natomiast moralne oburzenie niesprawiedliwością jakiej doznaje nie odgrywa tu żadnej większej roli dominuje zaś chłodne, abstrakcyjne podejście bowiem ''nie biedota powstała w sposób żywiołowy stanowi proletariat, lecz biedota wytworzona <b>sztucznie</b>.'' Aby przekonać się że Marksowi obcy był jakikolwiek sentymentalizm wystarczy poznać jego stosunek do niewolnictwa [ list do Annienkowa z gr. 1846, gdzie wywodzi iż niewolnictwo jest ''kategorią ekonomiczną o doniosłym znaczeniu'' bo bez niego nie ma bawełny a bez niej nowoczesnego przemysłu zaś pozbawiona niewolników ''Ameryka Północna - <b>naród najbardziej postępowy</b> - zamieniłaby się w kraj patriarchalny'', barbarzyński ], kolonializmu [ choćby artykuł ''Rządy brytyjskie w Indiach'', gdzie zauważając nawet wszystkie towarzyszące im zbrodnie i nieprawości oceniał wszakże ich skutek jako pozytywny i cenę wartą zapłacenia bowiem mimowolnie wyrywały Hindusów z ''mroków średniowiecza'' w jakich wcześniej tkwili ] czy pracy dzieci [ której postulat całkowitego zniesienia oceniał wręcz jako ''reakcyjny'' ! ] nie wspominając już o jego niewątpliwym rasiźmie, szczególnie niechęci do Żydów w czym nie przeszkadzało wcale, że sam był jednym z nich... tu na pewno jego wczesny tekst ''<a href="http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1843/w_kwestii_zydowskiej.htm">W kwestii żydowskiej</a>'' [ zwłaszcza druga część zawierająca takie smaczki : ''Jaka jest świecka podstawa żydostwa? <i>Praktyczna </i>potrzeba, własna korzyść. Jaki jest świecki kult Żyda? <i>Handel. </i>Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz. Otóż właśnie! Emancypacja od <i>handlu </i>i od <i>pieniądza, </i>a zatem od praktycznego, rzeczywistego żydostwa byłaby autoemancypacją naszych czasów. Taka organizacja społeczeństwa, która by usunęła przesłanki handlu, a więc i samą możliwość handlu, uniemożliwiłaby istnienie Żyda'' dlatego ''<i>Emancypacja Żydów </i>jest w swym ostatecznym znaczeniu emancypacją ludzkości od <i>żydostwa.''</i> - skądinąd jest to jak najbardziej naturalny efekt materialistycznego tłumaczenia istnienia religii ], ale na szczególną uwagę w tym względzie zasługuje mało znane dziełko ''Pan Vogt'' [ t. XIV ''dzieł'' zebranych, rozd. X zwłaszcza str. 261 - 269 ] zawierające typowe dla antysemickich paszkwili numery jak rozważania na temat nosa niejakiego pana Levy'ego, ujawnianie PRAWDZIWYCH nazwisk czy zwroty typu ''paryska synagoga giełdowa'' itp., ciekawy jest też cały rozdział poświęcony lustracji agenturalnych powiązań rzeczonego Vogta...<br />
<br />
Tyle jeśli chodzi o Marksa natomiast co się tyczy jego nieodłącznego towarzysza herr Engelsa polecam lekturę jego publicystyki z czasu ''Wiosny Ludów'' publikowaną na łamach ,,Neue Rheinishe Zeitung" [ ''Nowej Gazety Reńskiej'', której ówczesnym redaktorem był sam Karol ], zwłaszcza dwa artykuły : ''Walki na Węgrzech'' oraz ''<a href="http://trzeciswiat.wordpress.com/2010/11/23/f-engels-panslawizm-demokratyczny/">Panslawizm demokratyczny</a>'' - zaiste pouczające, działa jak kwas pruski na te komunały jakoby ''proletariat nie miał narodowości'' a nacjonalizm czy rasizm były całkowitym przeciwieństwem socjalizmu, aby nie być gołosłownym parę cytatów z tego ostatniego :<br />
<br />
''Bolesne doświadczenie nauczyło ludzi, że „europejskie zbratanie ludów” stworzą nie puste frazesy i pobożne życzenia, lecz tylko radykalne rewolucje i krwawe boje; <b>że chodzi nie o zbratanie wszystkich ludów europejskich pod jednym republikańskim sztandarem, lecz o sojusz ludów rewolucyjnych przeciw kontrrewolucyjnym</b>, sojusz, którego nie tworzy się na papierze, a wykuwa się jedynie na polu bitwy. [ ... ]<br />
<br />
''Na sentymentalne frazesy o braterstwie, oferowane nam tutaj w imieniu kontrrewolucyjnych narodów Europy, odpowiadamy, że nienawiść do Rosjan była i pozostaje <b>główną rewolucyjną namiętnością Niemców</b>, że od czasu rewolucji dołączyła się jeszcze nienawiść do Czechów i Chorwatów, i że wespół z Polakami i Madziarami <b>możemy</b> <b>zabezpieczyć losy rewolucji tylko przez zastosowanie wobec tych słowiańskich ludów jak najbardziej zdecydowanego terroryzmu</b>. Wiemy teraz, gdzie koncentrują się wrogowie rewolucji: w Rosji i w słowiańskich krajach Austrii; i żadne frazesy ani zapowiedzi jakiejś nieokreślonej demokratycznej przyszłości tych krajów nie powstrzymają nas od traktowania naszych wrogów jako wrogów.[ ... ] Wówczas walka, „nieubłagana walka na śmierć i życie” ze zdrajczynią rewolucji, Słowiańszczyzną; <b>walka aż do wyniszczenia, bezwzględny terroryzm</b> – nie w interesie Niemiec, lecz w interesie rewolucji!''<br />
<br />
- doprawdy nie wiem co to za różnica dla ''małych słowiańskich narodzików'' wg określenia samego Engelsa czy są masakrowane w imię postępowych, demokratycznych Niemiec czy też zdobycia ''przestrzeni życiowej'' dla ''rasy germańskich nadludzi'' - ? Warto w tym miejscu dodać, że początkowo pozytywny, ale wynikający z czysto koniunkturalnych zapatrywań jego stosunek do Polaków zmienił się z czasem na korzyść Rosji... do końca żywota zachował jednak, jak na rasowego Fryca przystało pogardliwy stosunek do ''niższych, wschodnich nacji'', kto chce znajdzie w jego artykułach a zwłaszcza korespondencji pełno uwag o ''słowiańskim brudzie'' itp., w pierwszym z wyżej wymienionych tekstów nie pozostawiał też żadnych złudzeń co do ludobójczego charakteru mającej nadejść rewolucji :<br />
<br />
''Najbliższa wojna światowa zmiecie z powierzchni ziemi nie tylko reakcyjne klasy i dynastie, lecz również <b>całe reakcyjne narody. A to jest także postęp</b>.''<br />
<br />
- niecałe sto lat później pewien wybitny przywódca niemieckiego narodowego socjalizmu zacznie wcielać tą wizję w życie odnosząc przy tym niemałe sukcesy, myślę że Frycek byłby z niego dumny...<br />
<br />
I w ten sposób dochodzimy do kluczowego w tym kontekście socjalistycznego zjeb..., przepraszam, ''myśliciela'' [ jakoś kurna nie mogę się powstrzymać przed wzięciem tego słowa w cudzysłów ] czyli Lenina a zwłaszcza jego bodaj najsłynniejszego utworu literackiego pt. ''Szto dziełat' '', gdzie wyłożył swoje postrzeganie relacji między ruchem robotniczym a partią i koncepcję jej organizacji na nowych zasadach - otóż inni marksiści np. Róża Luksemburg [ jak to kiedyś pięknie ujął poeta : ''Róża jest tylko różą, a Luksemburg luxemburgiem'' ] zarzucali mu ''blankizm'' tzn. rewolucyjny woluntaryzm w którym przewrót społeczny nie jest oddolnym i spontanicznym dziełem mas proletariatu lecz niewielkiej za to zdyscyplinowanej grupy spiskowców roszczących sobie prawo do występowania w imię tegoż ludu. Lenin zauważył jednak całkiem trzeźwo, że jakikolwiek autentyczny ruch robotniczy w krajach o najbardziej rozbudowanym przemyśle [ w czasach Marksa była to Wlk. Brytania, zaś Włodek Iljicz miał już okazję obserwować przemieszczenie się epicentrum kapitalistycznego rozwoju w Europie do post-bismarck'sowskich Niemiec ] wraz z biegiem czasu i nabywaniem przezeń różnych uprawnień a także polepszaniem kondycji materialnej samych proletariuszy nabiera nieuchronnie ''rewizjonistycznego'' charakteru tzn. rezygnuje z rewolucyjnych postulatów i retoryki odsuwając upragniony cel socjalistów, komunizm, nowy porządek społeczny powstały wskutek przewrotu poza ''horyzont historii''. Mówiąc wprost przyszły ''wódz światowego proletariatu'' spostrzegł z oślepiającą jasnością, że jeśli zostawi się robolom wolną rękę w tej sprawie to nigdy nie zrobią rewolucji bowiem kiedy urządzają strajki czy nawet zadymy w obronie swoich praw to nie dlatego bynajmniej jak to uważają wszelkiej maści naiwni lewacy ale też niestety korwinowskie KoLiby aby walczyć z ''sytemem'' lecz o <b>swoje miejsce w systemie</b> [ kapitalistycznym ] chcąc jak najwięcej od niego wyszarpać - ze stricte lewicowego punktu widzenia każdy prol jest potencjalnym ''burżujem'' : też chce mieć godną płacę, jakiś domek, samochód etc. i w d... ma ''rewolucję światową'' itp. mrzonki zbuntowanych inteligentów. Innymi słowy <b>socjalizm nigdy nie był ''świadomością klasową'' robotników</b> ale wg słów samego Lenina ''<b>czymś z zewnątrz wniesionym </b>do walki klasowej proletariatu, a nie czymś <b>powstałym z niej żywiołowo</b>'' oraz ''wypracowanym przez <b>wykształconych przedstawicieli klas posiadających</b>, przez inteligencję'' dlatego cel przyszłej partii stojącej na straży teoretycznego puryzmu ''naukowego socjalizmu'' definiował właśnie jako ''<b>zaciekłą walkę z żywiołowością</b>'' bowiem ''żywiołowy rozwój ruchu robotniczego zmierza ku poddaniu go ideologii burżuazyjnej'' a więc w ostateczności ''<b>zupełnego wyrzeczenia się socjalizmu</b>'' [ !!! ] Dosadniej ujął to tylko przewodniczący Mao [ ps. Wielki Sternik ] w swoim niepowtarzalnym, poetyckim stylu przemawiając podczas zjazdu komuszych partii z okazji okrągłej rocznicy październikowego przewrotu w Moskwie w '57 r. : ''Ludzie mówią, że bieda jest zła, ale w rzeczywistości jest dobra. Im ludzie są biedniejsi, tym silniejsze rewolucyjne nastroje. Wizja powszechnego bogactwa jest koszmarem [ ... ] <b>Nadwyżka kalorii sprawi, że ludzie będą mieli po dwie głowy i cztery nogi</b>.'' - ...<br />
<br />
Powyższe uwagi rzucają światło na pewien paradoks totalitarnych XX-wiecznych ruchów politycznych : tak jak naziole powinni sami posłać się pierwsi do gazu bo który z nich był aryjskim blondynem [ może kurdupel i kuternoga Goebbels, opasły Goring czy wyglądający jak typowy żydowski inteligent Himmler, o samym Adolfie nie wspominając - ? ] tak również komuniści winni siebie samych na początku wystrzelać bowiem byli bandą parszywych wyzyskiwaczy, kapitalistów, arystokratów, duchownych wszelkich wyznań etc. począwszy od samego Marksa, burżuja do szpiku kości niesłychanie dumnego z posiadania błękitnokrwistej małżonki, który przez całe dorosłe życie tonął w długach nie dlatego bynajmniej iż jako prześladowany rewolucjonista ledwo mógł związać koniec z końcem lecz ponieważ żył ponad stan [ wynajmowana chata, prawdziwy pałac w najlepszej dzielnicy, obowiązkowe lekcje baletu i śpiewu dla córeczek, wakacje w luksusowych kurortach, wyborne wina - skądinąd kapitalny sposób kuracji, itd. ] zaś wszystko to finansowane z kasy którą Engels podkradał tatusiowi, wstrętnemu fabrykantowi bawełny [ pomijam już, że Frycek całkiem udatnie kręcił interesy natomiast Karol ze zmiennym szczęściem grał na giełdzie ] czy wspomniany wyżej Lenin, ohydny obszarnik, który potrafił wytoczyć proces swoim ubogim sąsiadom tylko dlatego, że śmieli wypasać krowy na jego ziemi, wieczny ''zawodowy rewolucjonista'' jaki poza krótkim okresem prawniczej praktyki w rodzinnej Samarze nie przepracował uczciwie praktycznie żadnego dnia, albo Trocki, syn ''kułaka'', bogatego żydowskiego chłopa [ owszem, istniała wtedy na Ukrainie taka grupa społeczna ] a zarazem jako entuzjasta kolektywizacji ich bezlitosny pogromca wyrzucający Stalinowi ''burżuazyjną recydywę'', gdy ten przymuszony ówczesnym straszliwym głodem na Ukrainie i w innych rejonach ZSRR łaskawie zgodził się zostawić niedobitym chłopom skromne działki przyzagrodowe aby kompletnie nie wyzdychali, czy może nasz - niestety - Dzierżyński, szlachcic pełną gębą, który do końca zachował pańskie maniery [ bo ten propagandowy szit o ''ascecie rewolucji'' można sobie w d... wsadzić ] wpierdalający kapłony i szparagi w czasie, gdy w ogarniętej rewolucją Rosji oszaleli z głodu ludzie wyjadali się wzajem, przyjeżdżający na Łubiankę aby podpisywać wyroki śmierci wprost z polowań z chartami, nie wspominając już o niedoszłym księdzu Josifie Wissarionowiczu... dlatego zredagowany przezeń osobiście ''Krótki kurs historii WKPb'' niebezpiecznie przypomina katechizm zaś i samemu Stalinowi niejednokrotnie zdarzało się w przemówieniu przywołać biblijną metaforę [ wszystkim, którzy powyższy passus nazwą paszkwilem replikuję iż skoro można wypominać rasiście jego ''niearyjskie'' często pochodzenie to dlaczegóż by nie można i zastosować podobnej metody w stosunku do komunistów - co, teraz nagle ''uwarunkowania klasowe'' przestają mieć znaczenie ?! ]<br />
<br />
Wracając do Lenina : niestety nie wyciągnął on najzupełniej logicznych wniosków ze swoich spostrzeżeń [ jakżeby zresztą mógł to uczynić skoro był <b>dialektykiem</b> ] lecz wzorem patrona tego typu ''myślenia'' Hegla uznał że ''tym gorzej dla faktów'' i skoro przeczą teorii trzeba w takim razie nagiąć je przymusem do jej wymagań boć przecież jest ''naukowa'' a więc ''nieomylna'' ! - jakie to skutki przyniosło nie będę się w tym miejscu rozpisywał bo mniej więcej wiadomo [ przynajmniej dopóki na arenę historii nie wejdzie kolejne pokolenie kompletnie odmóżdżone dzięki ''reformom'' min. Hall ]. Jeśli ktoś nadal uważa że przesadzam i również naginam fakty dla potrzeb swej interpretacji niechże przeczyta w takim razie artykuł francuskiego post-komunistycznego intelektualisty Etienne Balibara pt. ''<a href="http://nowakrytyka.pl/spip.php?article312">Gewalt</a>'' [ aby przekonać się u źródła, że przemoc jest integralnym elementem lewicowej doktryny i praktyki a nie tylko ''usprawiedliwioną reakcją'' na gwałt i nierówności społeczne ] czy <a href="http://cia.media.pl/bez_zludzen_pesymistyczno_katastroficzny_derywat_z_pewnego_wiekszego_tekstu">tekst neobolszewika</a>, niejakiego Dawida Okularczyka, straszny zaiste, zawierający w skondensowanej postaci całą typowo komunistyczną, bolszewicką pogardę dla zwykłego robotnika lub choćby krótki a treściwy <a href="http://trzeciswiat.wordpress.com/2011/09/09/nasz-duch-jest-niezlomny/">manifest</a> wspomnianych na wstępie maoistów - tych ostatnich, choć są pojebani, doceniam przynajmniej za szczerość, mają wszystko w piździe i nie muszą już przed nikim udawać, że faktycznie obchodzi ich los jakiegoś ''Pana Romana, który pracuje na budowie i nie ma za co kupić dziecku iPoda na pierwszą komunię'' i mogą wreszcie otwartym tekstem wyznać iż mają głęboko gdzieś ''tych wszystkich, którym podniesiono czynsze, których bezwzględnie eksmitowano na bruk albo przeniesiono z domów komunalnych do kontenerów'' oraz ze wstrętem spoglądają na ''wesołych pedałów, jakże okropnie napiętnowanych przez skinów z młodzieży małopolskiej'' bowiem uważają, że to wszystko ''arystokracja pracy'', która wespół z burżuazją bezczelnie wyzyskuje ''Trzeci Świat'' w którym tylko wg nich egzystuje autentyczny ''proletariat'' [ z podobnych chyba powodów publikowali jeszcze w swym ''rewizjonistycznym'', ''trockistowskim'' okresie na ''Lewicy bez cenzury'' różne kompromitujące dla lewicy - ale nie dla nich - teksty i nadal to kontynuują za co im w tym miejscu mimo wszystko dziękuję ]. Najlepszą może jednak ilustracją lewicowej hipokryzji w tym względzie niech będzie świeża jeszcze skucha ''burżuazyjnych anarchistów'' z ''Kretynyki Politycznej'' związana ze <a href="http://cia.media.pl/krytyka_politycznej_neoliberalizacji">stosowaniem przez nich</a> tzw. śmieciowych umów o pracę [ a więc tak potępianą przez nich ''prekaryzacją'' ! ] w swoim lokalu na ''Nowym Wspaniałym Świecie'', który skądinąd dostali za pół darmo od świętojebliwej ''bufetowej'' czyli Hani Gie-Waltz, a konkretnie decyzją jakiegoś byłego UPR-owca... Gwoli sprawiedliwości przytaczam <a href="http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/StowarzyszenieBrzozowskiegoodpowiadaWojciechowiOrlinskiemu/menuid-1.html">ich odpowiedź</a> - szczególnie polecam tam komentarze, nie da się ukryć jednakże, iż przypierdalający się do nich <a href="http://wyborcza.pl/1,76842,10248099,Krytyka__Kapela_i_umowy_smieciowe.html">pan Orliński</a> to niestety typowa ''gazetowybiórcza'' gnida [ mam prawo go tak nazywać przez to jak traktuje swych adwersarzy <a href="http://wo.blox.pl/2007/02/Nedza-prawicowej-publicystyki.html">na blogu</a> - patrz gdzieś w połowie dyskusji pod wpisem wybitnie chamska jazda pod adresem ''Kataryny'' ] kompletnie ślepa, jak to słusznie mu wytknięto, na stosowanie podobnych praktyk w jego redakcji [ a także ''Rzepie'', ''Wprost'' i wszędzie indziej ] natomiast portal z którego pochodzi powyższy ''donos'' na nich to jakieś anarchokomunistyczne ścierwo - wystarczy porównać ''Mać Pariadkę'' z dawnych, pięknych czasów ''dinozaurów okresu wypaczeń'' z ''Innym Światem'', mutacją pisma odzwierciedlającą obecną ''linię'' tego środowiska, którego nie da się czytać, tak to nudne i pompatyczne aż do zrzygu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że cała sprawa mocno śmierdzi a obłuda jak widać nie jest, wbrew temu co lansują uporczywie media, tylko własnością prawej strony sceny politycznej.<br />
<br />
Na okrutną ironię i paradoks zakrawa, że postulaty Marksa, który walczył [ przyznajmy mu to ] tak naprawdę o wyzwolenie <b>od</b> pracy [ jak słusznie zauważył : ''Królestwo wolności zaczyna się faktycznie dopiero tam, gdzie kończy się praca, którą dyktuje nędza i celowość zewnętrzna; leży więc ono z natury rzeczy poza sferą właściwej produkcji materialnej'' ] doczekały się materialnego spełnienia w postaci potwornych reżimów, które na swych sztandarach wypisały zbrodnicze hasła - ''kto nie pracuje ten nie je'' i ''arbeit macht frei''... Myślę jednak, że to nie były żadne ''błędy i wypaczenia'' bowiem, jak to wystarczająco już wykazałem, istotą socjalistycznej doktryny nigdy tak naprawdę nie była żadna ''sprawiedliwość'' [ nawet ''społeczna'' ] lecz, powtórzę to po raz setny bo nigdy dość, prometeizm czyli <b>tytaniczna wizja Człowieka-Boga, Ludzkości która mocą swego rozumu i woli kreuje świat</b> zaś te wszystkie moralne oburzenia i pomstowania na nierówność i nędzę były jedynie zasłoną dymną dla ''pożytecznych idiotów'', którzy jak widać do dzisiaj o zgrozo dają się na to nabierać, stosowanymi z takimi cynizmem i przebiegłością przez bolszewików w myśl dialektycznej zasady, że tayloryzm jest zły jako mechanizm wyzysku robotnika, ale doskonały jako ''socjalistyczna organizacja pracy'', strajki są użyteczne do rozsadzania kapitalistycznego systemu lecz po przejęciu przez komunistów władzy nagle okazują się ''kontrrewolucyjne'' oznaczając ''dezercję'' z ''frontu pracy'', którą należy bezwzględnie tępić itd. Stąd właśnie pochodzi ta ohydna fiksacja wszelkich totalizmów na punkcie PRACY jako jakiegoś ''bogoczłowieczego'' aktu stwarzania świata, który kazał tyranom zmuszać miliony nowoczesnych niewolników do zaharowywania się na śmierć na bezsensownych budowach, zdzierania rąk do krwi przy kopaniu kompletnie nikomu niepotrzebnych kanałów, wznoszenia absurdalnie wielkich fabryk na pustkowiach itd. Niech nie zwiedzie nas Marks odżegnujący się od utopijności słowami : ''Komunizm – czytamy w <i class="spip">Ideologii</i> <i class="spip">niemieckiej</i> – nie jest dla nas stanem, który należy wprowadzić, ani ideałem, którym miałaby się kierować rzeczywistość, my nazywamy komunizmem rzeczywisty ruch, który znosi stan obecny'', początkowy romantyczny woluntaryzm tkwił w jego myśli do końca mimo jej późniejszego pozytywistycznego poloru, doprawdy też nie wiem na czym miałoby polegać to przyszłe ''<i class="spip">zrzeszenie producentów regulujących racjonalnie wymianę materii z przyrodą, poddających ją wspólnej kontroli</i>'' lub postulowana przezeń ''społeczna własność środków produkcji'', choć i tak jak wspomniano wyżej stać go było w tej materii przynajmniej na pewien niuans całkiem obcy za to Engelsowi, który z właściwą rasowemu Frycowi prostacką dezynwolturą utożsamiał wolność z koniecznością - patrz choćby jego tekst ''<a href="http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1873/02/autorytet.htm">O zasadzie autorytetu</a>'', gdzie nie pozostawiał żadnych złudzeń iż w przyszłym socjalistycznym ustroju prol będzie musiał tak samo zapier...ć jak w kapitaliźmie gdyż takie są żelazne wymagania nowoczesnej produkcji przemysłowej całkowicie ''<b>niezależne od stosunków społecznych</b>'' panujących w danym momencie, albo pisząc : ''W trustach [ dzisiaj powiedzielibyśmy : korporacjach ] wolna konkurencja przechodzi w monopol, a bezplanowa produkcja społeczeństwa kapitalistycznego kapituluje przed planową produkcją nadciągającego społeczeństwa socjalistycznego'' [ - i co wy na to ''alterglobalistyczne'' zjeby ?! ] W niczym to jednak nie usprawiedliwia Marksa choćby i nie zdawał sobie sprawy z istniejących w jego doktrynie nierozwiązywalnych nawet ''dialektycznie'' sprzeczności bowiem konsekwencją XI tezy o Feuerbachu było iż stawały się w ten sposób poniekąd <b>paroksyzmami historii</b> : mówiąc wprost <b>na gruncie marksistowskiego systemu nie jest możliwe spełnienie postulowanych przezeń celów</b> i nie chodzi bynajmniej tu tylko o to, że nie sposób urzeczywistnić ''socjalistycznego raju'' dzięki krwawej rewolucji a więc cierpieniu i śmierci innych ludzi, choćby i ''wyzyskiwaczy'' [ niebagatelną rolę odgrywa tu też teoria ''walki klas'', która jest - jak to słusznie zauważył przywoływany wyżej Balibar - niczym innym jak przeniesieniem kategorii militarnych na grunt zjawisk społecznych z wszystkimi tego konsekwencjami ], rzecz tkwi głębiej w samej istocie, specyfice tej doktryny - cóż za przewrotność, dialektyka niczym gnostycki Uroboros pożera samą siebie ! [ zawsze ? ]<br />
<br />
Najlepszą ilustracją tejże przewrotności i woluntaryzmu w kuriozalnej, groteskowej wręcz postaci niech będzie jeden z <a href="http://www.marxists.org/polski/lenin/1923/01/17o_naszej_rewolucji.htm">ostatnich tekstów</a> Lenina powstały jako reakcja na krytykę jego socjaldemokratycznych adwersarzy co do niemożliwości zbudowania autentyczne socjalistycznego ustroju w tak zacofanym kraju jak ówczesna Rosja, oto pochodzące zeń takie smaczne zdanie :<br />
<br />
<span style="font-size: small;">''Jeśli do stworzenia socjalizmu potrzeba określonego poziomu kultury [ ... ], to czemu nie wolno nam zacząć najpierw od zdobycia w rewolucyjny sposób przesłanek tego określonego poziomu, a dopiero <i>potem, </i>opierając się na władzy robotniczo-chłopskiej i ustroju radzieckim, zabrać się do doganiania innych narodów.''</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">- innymi słowy skoro nie ma w Rosji warunków do przeprowadzenia rewolucji to należy rewolucyjnymi środkami te warunki stworzyć <b>a więc coś co ma być skutkiem okazuje się tu przyczyną i to samego siebie !</b> - ... Nie ma sensu nawet próbować zastanawiać się nad tym bo wpadnie się wówczas w [a]logiczną czarną dziurę : doprawdy aż narzuca się w związku z tym satyryczny obrazek umieszczony wieki temu w ''Maci'', gdzie redakcja tegoż zacnego anarcholskiego periodyku przeprowadza seans spirytystyczny z ''wodzem rewolucji'' zadając mu tylko jedno, za to zasadnicze pytanie : ''I co Iljicz, nie wyszło ?'' a na to Lenin z chmur niczym Jahwe odpowiada w dymku - ''I ch..., że nie wyszło !'' - zaiste piękny i dosadny objaw ''nachuizmu'' czyli swoistej filozofii życiowej naszych wschodnich braci Słowian, zapewne jak widać przyświecającej początkom socjalizmu w Rosji...<br />
<br />
I na koniec ostatnie nieporozumienie tyczące tych wszystkich ''teologii wyzwolenia'' jakoby można było pogodzić socjalizm z chrześcijaństwem boć przecież i tu i tu chodzi o to samo czyli sprawiedliwość, niesienie pomocy cierpiącym i ubogim itd. - najlepiej niemożność podobnej tożsamości i absolutne przeciwieństwo tych dróg ujął Dostojewski w alternatywie ''albo Bóg-Człowiek albo Człowiek-Bóg'', ale rzecz można przedstawić dosadniej : gdyby Chrystus faktycznie był ''pierwszym rewolucjonistą'' to zamiast umierać na krzyżu ofiarując się za grzechy innych stworzyłby z dziesięciu apostołów komórkę terrorystyczną albo zdyscyplinowaną partię na wzór bolszewicki, dokonałby przewrotu przejmując władzę nad Świątynią a nie tylko wypędzał z niej incydentalnie kupców, następnie zajebał wyzyskiwaczy-Saduceuszy i zgniłych liberałów-faryzeuszy, podpisał dla niepoznaki upokarzający pokój z Rzymianami [ tak jak Lenin w Brześciu z Niemcami ] po czym umocniwszy w międzyczasie terrorem swą władzę w Izraelu zaczął wysyłać odpowiednio przeszkolonych emisariuszy w tajnych misjach we wszystkie strony Imperium Romanum, aby za pomocą spisków, zamachów na jego dostojników z cesarzem na czele dążyć do jego destabilizacji a potem wznieciłby powszechną ''wojnę ludową'' wszystkich ciemiężonych przez Rzymian nacji doprowadzając do tegoż imperium upadku, wówczas zaś powołałby na jego gruzach krwawą teokrację szerzącą w najodleglejszych zakątkach świata czy to jawnie i brutalnie mieczem czy też podstępem przejmując ośrodki władzy świeckiej i religijnej ''rewolucyjne chrześcijaństwo'' - przedsmak tego czym taki ''mesjański komunizm'' mógł być dają ''Ustawy Kościoła Powszechnego'', osobliwy a straszny dokument programowy ''Gromad Ludu Polskiego'', pre-komunistycznej sekty powstałej wśród imigrantów po powstaniu listopadowym, polecam lekturę.<br />
<br />
Najgorsze, że pisząc ten post towarzyszyło mi melancholijne poczucie daremności, bowiem lewicowcy to z reguły osoby infantylne, fantaści i konfabulanci [ właśnie przeczytana biografia Kapuścińskiego jest tego mimowolnym dowodem ] w swym fanatycznym zaślepieniu całkowicie odporni na jakiekolwiek racjonalne argumenty jak choćby wyżej przytoczone. Dlatego nie mam złudzeń, że robiłem to bardziej dla siebie aby na własne przynajmniej potrzeby obnażyć w końcu socjalistyczną obłudę, idiotyzm i bezczelną hipokryzję tych wszystkich ''miłośników ludu'' zachwalających nam ''szwecjalizm'' ew. Koreę Płn. jako niemal ''raje na ziemi''. A jeśli przy okazji tak się zdarzy jakimś cudem, że na ten mało komu znany blog zawita jednak lewicowiec, któremu będzie się chciało jeszcze to wszystko przeczytać i odblokuje to w jego mózgu jakąś klapkę... to tym lepiej.<br />
<br />
Dobra, tyle na dzisiaj - idę jako wstrętny, bezlitosny prawicowiec wyjebać przynajmniej ze trzy rodziny na bruk, bo inaczej mi nie stanie, pa.</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">p.s. pozazdrościłem Nergalowi - chyba podrę publicznie ''Kapitał'' krzycząc : ''żryjcie to g... !'' </span>Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5693331476349438918.post-31074149118928580532011-07-04T14:30:00.000-07:002011-07-04T17:43:36.494-07:00Tak zwany ''pogrom''...... czyli zły dotyk BB [ kto wie ten wie - nie napiszę wprost, bo PRL-owski art. 212 nadal obowiązujący w ''wolnej Polsce'' się kłania, jeszcze bym naruszył czyjś ważny ''interes'', choćby i ''społeczny'' a na to nie pozwala mi nieuleczalna ''homofobia'' ] : jak słyszę dziś mają się odbyć obchody kolejnej rocznicy <a href="http://telegraf24.pl/artykuly/kategoria/51/737">komunistycznej zbrodni</a> zwanej nie wiedzieć czemu ''pogromem kieleckim'' [ oczywiście w tej farsie bryluje niczym pirania w GW-nie znany kielecki molestator pan ''Żółtko'', szarlatan w przebraniu terapeuty, który z wmawiania innym urojonej winy uczynił sobie dochodowe zajęcie ] - cóż, jeśli wierzycie, że w ówczesnych warunkach, gdy Kielce pełne były uzbrojonych po zęby komunistycznych zbirów [ samych wojsk UBeckich, żołnierzy tzw. KBW stacjonowało tu kilka tysięcy, nie licząc LWP, Sowietów itd. przypadających jeszcze na kilkakrotnie mniejszą niż dziś liczbę mieszkańców ] bowiem działo się to tuż po zarządzonej przez władzę ''ludową'' na czas sfałszowanego ''referendum'' mobilizacji, możliwy był ''pogrom'', który z definicji jest czymś spontanicznym, chaotycznym i oddolnym, trwający w dodatku z małą przerwą niemal cały dzień i to prawie pod oknami siedzib lokalnej bezpieki i milicji [ a od ówczesnej NKWD d. Gestapo na Planty jest góra 10 min. drogi ] to... gratuluję wam bujnej wyobraźni lub niefrasobliwości graniczącej z demencją ! Aby uświadomić sobie absurdalność tych bredni o ''pogromie'' wystarczy wyobrazić sobie na jego miejsce jakąś demonstrację patriotyczną zorganizowaną przez legalne jeszcze wtedy, ale już brutalnie szykanowane mikołajczykowskie PSL - w panującej wówczas sytuacji nie potrwałaby ona nawet kwadransa, co mówię, choćby 5 minut, potraktowana zapewne jak odbywające się tuż po wojnie obchody święta 3 maja bezwzględnie rozpędzane przez milicjantów i UB. Przypomnę też, że co najmniej połowa z ofiar tej zbrodni [ której samego faktu bynajmniej nie neguję a jedynie kłamliwą wymowę, którą się jej nadaje ] poniosła śmierć z rąk żołnierzy UB i tzw. Ludowego Wojska Polskiego a więc pro-komunistycznych kanalii dowodzonych przez Sowietów, natomiast reszta została zabita przez motłoch złożony z ormowców i partyjniaków z Huty Ludwików, szumowiny czy to miejscowe czy też skądsiś tutaj specjalnie dowiezione i podjudzone, w każdym razie <b>zdecydowana większość ówczesnych mieszkańców Kielc nie miała z tym kompletnie nic wspólnego !</b> Gdzie te ''tłumy'', które widział [ chyba ''oczami wyobraźni'' ] lokalny ''autorytet'' i wyjątkowo koniunkturalna ameba Jerzy Daniel mogły pomieścić się na Plantach - na tym kilkumetrowym paseczku chodnika nad Silnicą ?! Najgorsze, że podobne głupoty mają czelność wmawiać nam [ a także żerują na nich i budują swój prestiż ] ludzie mający pretensję do bycia ''elitą'' tego Miasteczka wg. określenia Andrzeja Lenartowskiego - z drugiej : jakie miasto takie elity... [ ale nie sądzę też, żebyśmy tak bardzo odbiegali pod tym względem od krajowej normy, to raczej lokalny przejaw ogólnopolskiej patologii, tyle że ostrzej widocznej w naszym prowincjonaliźmie ]. Tu nasuwa mi się teoria na temat genezy świętokrzyskich elit, którą sprzedał mi niedawno znajomy : otóż wg niego do powstań czy partyzantki szły nie tylko najlepsze jednostki spośród narodu motywowane różnorakimi, ale zawsze szlachetnymi pobudkami, lecz również, o czym się jakoś mało wspomina, najgorsze męty pojmujące zresztą walkę w sposób osobliwy, jako okazję do obłowienia się i dania upustu swoim bestialskim skłonnościom. Podczas kiedy ci pierwsi wykrwawiali się w beznadziejnej niestety walce mętownia tymczasem spełniała swój ''patriotyczny obowiązek'' swobodnie gwałcąc, mordując i rabując miejscową ludność pierzchając zarazem w panice, gdy tylko pojawiało się najmniejsze niebezpieczeństwo realnej konfrontacji z wrogiem, dzięki czemu mogła zachować niemal nienaruszony swój ''stan osobowy'' po czym syta już tym, czego się nakradła w swych ''bohaterskich'' latach przystąpić do tego, co umiała najlepiej tzn. dawania d... zaborcom i okupantom wstępując na ich służbę, do ''organów'', Partii itp. - i tak oto w ramach tej brutalnej ''walki o byt'' i będącej jej rezultatem ''selekcji negatywnej'' [ dlatego uważam darwinizm za wyjątkowo głupią i szkodliwą teorię, tak jeśli chodzi o opis procesów społecznych jak i przyrodniczych ] powstały świętokrzyskie ''elyty''... To oczywiście tylko pewien schemat z definicji upraszczający złożone zjawiska historyczne, myślę jednak, iż rzuca pewne światło na motywacje takich ludzi jak pan B., ''Stępiony saksofonista'' i in. tego typu kanalie stanowiące górną warstwę lokalnej społeczności i czerpiące z pogardy dla niej swoje, doprawdy niczym nieuzasadnione, poczucie wyższości [ kto to powiedział, że ''g... zawsze wypływa do góry'' ? ].<br />
<br />
Wracając do tego nieszczęsnego rzekomego ''pogromu'' : nie przemawiam tu bynajmniej z pozycji jakiegoś oburzonego ''hurrapatrioty'' negującego histerycznie istnienie w czasie wojny i po niej w Polsce antysemityzmu, szmalcownictwa, bandytyzmu itp. - nie, jestem jak najbardziej za konfrontacją z ciemną stroną naszych dziejów, bolesnymi faktami o nas samych, bowiem jest to znamię jednostek i społeczności silnych [ w związku z tym nasuwa mi się tylko niestety wątpliwość, czy jesteśmy do tego zdolni... do przyjęcia niemiłej prawdy o sobie a nie histerycznego kajania się, podkreślam ] natomiast domagam się sprawiedliwego osądzania faktów, widzenia ich we właściwych proporcjach a nie cynicznego manipulowania nimi w nikczemnych celach, przedstawiania w sposób jednostronny i kłamliwy przez świętoszkowatych hipokrytów i ostatnie k...y ! Najlepszym komentarzem niech będą tu fragmenty recenzji książki historyka Andrzeja Chwalby <i> „Okupacyjny Kraków w latach 1939 – 1945" </i>, którą znalazłem w ostatniej ''Rzeczpospolitej'', zacytujmy :<br />
<br />
''Zmasowana antysemicka propaganda nie pozostawała bez wpływu na Polaków, lecz <b>być może bardziej niż ich Żydzi bali się swoich rodaków. Autor przytacza opinię Władysława Bartoszewskiego o tym, że sprzedawczycy i zdrajcy wśród Żydów byli plagą większą niż wśród Polaków.</b> Książka Chwalby jest kolejną próbą przebicia się z prawdą, iż większość Polaków kierowała się chęcią przetrwania, więc nieskłonna była do zachowań narażających na represje okupanta. Do tych zachowań należały i konspiracja, i ratowanie Żydów. [ ... ] Andrzej Chwalba pisze o „ludziach wojennej koniunktury" – tych, którzy wzbogacili się na okupacji. „Kupowali mieszczańskie kamienice, inteligenckie wille, udziały w przedsiębiorstwach, ziemię, obcą walutę i luksusowe przedmioty, to oni przejmowali majątki po zamordowanych Żydach". Jest to temat, który czeka na swojego autora. Tak jak <b>bandytyzm i – szerzej – demoralizacja w latach okupacji</b>. Jak pisze autor, dla <b>wielu mieszkańców Krakowa największe zagrożenie stanowili nie tyle okupanci czy granatowa policja, ile bandyci napadający z bronią w ręku</b>, rozzuchwaleni coraz bardziej w miarę przybliżania się ewakuacji Niemców z Krakowa.''<br />
<br />
[ <a href="http://www.rp.pl/artykul/681741,681863-Krakow-w-latach-niemieckiej-okupacji.html">całość</a> ] <br />
<br />
I na koniec jeszcze jedna, bardzo znamienna w tym kontekście rzecz : niedawno zburzono kamienicę przy rondzie na ul. Warszawskiej [ można to prześledzić w <a href="http://fotoszwendacz.wordpress.com/2011/06/22/burzenie-kamienic-na-warszawskiej-w-kielcach/">tym miejscu</a> ] - otóż mało kto wie [ ze wstydem przyznaję, że również należałem do niedawna do tych ignorantów ] iż było to miejsce potwornej tragedii, w czasie wojny mieścił się tam żydowski szpital w którym podczas likwidacji kieleckiego getta niemieckie nazistowskie świnie w bestialski sposób wymordowały blisko <b>1000 jego pacjentów, często dzieci</b>, cyt. za <a href="http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,9688152,Burza_kamienice__Cos_chca_zostawic.html">''Wyborczą''</a> : ''Byli jeszcze pacjenci, którzy dostali zastrzyki przed godziną i jeszcze się poruszali. Doktor Breiner wziął nóż chirurgiczny i zabijał ciosami w serce, robił to osobiście'' [ ... ] ''Z relacji wynika, że dzieci były podobno wyprowadzane po pięcioro, ustawiane i zabijane jednym strzałem, który przeszywał pięć główek'' ... A miejscowy urzędas oznajmia łaskawie iż ''Na pewno zachowamy część elementów z tych kamienic. <b>Wykorzystamy</b> <b>je</b> [ podkr. moje ] albo przy okazji projektu realizowanego w synagodze przez Petera Zumthora, albo sami przygotujemy odpowiedni projekt'' - nie wiem, może się mylę, ale nie słyszałem nic o tym, by do tego ''projektu'' miały dołożyć choćby swój złamany pruski szeląg Niemiaszki, oni najwidoczniej nie muszą już za nic się kajać ani przepraszać, bo dostatecznie opłacili się komu trzeba, bezwzględnym podlecom bez skrupułów zbijającym kapitał polityczny i finansowy na tragedii rodaków, których los był im w godzinie próby obojętny i którymi do dzisiaj w rzeczywistości pogardzają jako ''owcami posłusznie idącymi na rzeź''. Tymczasem nas raczy się ordynarnym rasistowskim bełkotem o ''genetycznym antysemityźmie'', który rzekomo ''wyssaliśmy z mlekiem matki'' [ a może i spermą ojca, jakby to ujął zapewne z właściwym sobie wdziękiem nieodżałowany ''biłgorajski mędrzec'' ? ] bezczelnie żerując na naszych kompleksach i podsycając je - najgorsze zaś w tym jest chyba, że robią to ludzie, którzy teoretycznie mają nas z nich leczyć, ba, przedstawiają to jeszcze jako swoistą terapię... Pozostaje więc w tym miejscu przytoczyć tylko pytanie, które zadał Łomnicki pewnemu aktorowi coś niezadowolony z jego gry podczas prób do ''Króla Leara'' : ''<b>kto ci ch... dał dyplom ?!</b>'' - No ?!?Kieleccokhttp://www.blogger.com/profile/09937460423721915582noreply@blogger.com